Skocz do zawartości
Nerwica.com

superb

Użytkownik
  • Postów

    633
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez superb

  1. Znajda sie tacy i tacy, nie mozna powiedziec ze kazdy mechanik kreci, znajda sie pewnie i tacy psychologowie, ktorzy widza tylko kase, ale i tacy co staraja sie pomoc - mysle ze czy ktos przyjmuje prywatnie czy na NFZ, ma tu najmniejsze znaczenie.
  2. Nie musisz od razu budowac statku kosmicznego, zeby czerpac pasje z majsterkowania. Male zeczy ciesza tak samo jak te wielkie, jezeli sie je tylko dostrzeze :)
  3. Tak dziala ludzi umysl, kazdy patrzy i widzi co innego... Na co dzien skupiasz swoja uwage na swoich problemach, 3 dni temu jak szles myslales o samochodzie - o czyms innym, i co najwazniejsze to cos innego bylo dla Ciebie wtedy tak wazne, ze zajelo Ci caly umysl. Dlatego tak wazne jest znalezienie sobie jakiegos pasji, hobby, czegos co zajelo by Cie tak, ze zapomnial bys o wszystkim innym, problemach dnia codziennego. Fajnie by bylo moc raz na dzien/dwa na kilka godzin odpoczac od tego wszystkiego nie?
  4. Przezuc sie na yerba mate, ewentualnie zbalansuj lepiej diete, Nie polecam suplementow, slaba przyswajalnosc, syntetyczne, na mnie slabo dzialaly. Przede wszystkim zdrowa, zroznicowana dieta, pije kilka kaw dziennie, niczym sie obecnie nie wpomagam nie mam zadnych 'skutkow ubocznych' Jedna z wazniejszych rzeczy, ktora wplywa na stan zdrowia, i o ktorej wiele osob jakos nie mysli, jest nawadnianie. Wygogluj sobie w ilu % czlowiek sklada sie z wody. Wszystkie komorki skladaja sie z niej, oczyszcza organizm, poprawia skore...... a jest praktycznie za darmo ( pije ok 2-4l litry na dzien zwyklej kranowki )
  5. superb

    Brak talentu

    To w taki razie jak sie budujesz? Troche przekombinowales jak dla mnie, nie warto uzalezniac swojego szczescia od innych, od jakis materialnych rzeczy, ale zeby dolozyc do tego jeszcze samego siebie? No to chyba juz nic nie zostaje..... Jestes pilkarzem - grasz, jestes w tym dobry realizujesz sie - jestes szczesliwy, odpukac przychodzi jakis nieszczesliwy wypadek - tragednia, swiat sie wali pod nogami, ale ze byles dobry, szanowali Cie, deceniali, jestes wartosciowy nie tylko dla tego ze potrafiles kapnac ta pike, tylko dla tego, ze przez lata treningow wyrobiles w sobie bardzo mocne i bardzo dobre nawyki, glowe tez masz nie od parady, bo w sporcie nie chodzi o to, zeby tylko pobiegac sobie - jestes po prostu fachowcem w swojej dziedzinie ( niech bedzie ze talent ). W skutek czego masz wielkie wsparcie nie tylko rodziny, powoli odbudowujesz z tym wspraciem swoj swiat. Zaczynasz mozna powiedziec inne zycie, tym razem juz nie jako 1 z 11, ale jako mozg calego przedsięwzięcia. A teraz pomysl, jak wygladalo by zycie po nieszczesliwym wypadku np malarza, czy ochroniarza z biedronki.... Zdany do konca zycia na swoja rodzine i panstwo. Sory ale jak dla mnie patrzenie, ze za 5 lat moze sie stac tak i tak i nie warto tego robi, to jedna z wiekszych glupot. Czegos w zyciu wypadalo by byc pewnym, co do drugiego czlowieka nie masz pewnosci, jednak w siebie jednak chyba wypadalo by zaufac, bo jak nie to komu? Powiedz komus, ze taki Hawking nie powinien inwestowac w siebie, prowadzic badan, bo lekarze mowili ze pozyje gora 2-3 lata. Nie wiem jaka skala nalezalo by operowac, by w ogole mozna bylo jego osobe probowac umiescic gdzies w okolicy 0. Przyklad jeden z wielu.
  6. superb

    Cześć :)

    Nie myslalas w takim razie zeby isc na swoje? Pewnie masz cos odlozone, wiec na poczatek bedzie, zanim zyskasz stalych klientow. Myslze ze to dobre rozwiazanie zeby ograniczyc ilosc ludzi z ktorymi przebywasz jednoczesnie. Na pewno wymaga to wiecej wysilku, przynajmniej na start, zeby ogarnac wszystko, ale w dluzszej perspektywie mysle ze bycie samym sobie szefem ma wiele zalet.
  7. superb

    Kim jestem ???

    Czesc, chcialbym Ci cos napisac, ale za bardzo nie wiem co.... Czym sie zajmujesz, co robiles zagranica? Doswiadczenie z tego co rozumiem masz spore, czemu nie mozesz znalezc pracy na podobnym stanowiski tu, w Polsce?
  8. superb

    Brak talentu

    Pozwole sobie nie zgodzic sie z Twoim swiatopogladem. Nie widze nic zlego w tym zeby kazdy dazyl, starl sie byc jak najlepszym w danej dziedzinie. Wedlug mnie to jest dobra cecha, jednak patrzac na to nie pod tym katem, ze ktos doszedl do czegos juz ( wczesniej ), a ja jestem daleko w tyle, wiec jestem ten gorszy, albo ze on jest lepszy w danej dziedzinie to trzeba go jakos podjebac, zniszczyc... Kazdego dnia staram sie byc w danej czynnosci choc odrobine - 1% lepszy niz wczoraj, to niby nieduzo, ale progress na prawde widac. Talent? Serio ktos w to jeszcze wierzy Pokaz mi kogos kto wedlug Ciebie urodzil sie w czepku, z licznymi talentami - jedna osobe. Mozna co najwyzej miec jakies predyspozycje do czegos, jednak to co inny nazywaja telent, gosc ktoremu przypisuje sie ten przymiotnik nazywa codzienna ciezka praca, godzinami poswieconymi na doskonalenie danej czynnosci, litrami wylanego potu... A potem i tak wszyscy powiedza ze taki Lewandowki to ale on ma talent :) Bycie w czyms dobrym bardzo buduje, czlowiek czuje potrzebe bycia waznym, potrzebym, kazdy chce byc docenionym.
  9. Mysle, ze nie o to chodzi, ze lizac sobie d*py i mowic co ktos sie spodziewa, zeby tylko bylo milo.... Najlepiej jak kazdy po zapoznaniu sie w opiniami wielu osob, ich innych spojrzeniem na sprawe, zrobi sobie z tego swojego ulepa na ten temat.
  10. superb

    Brak talentu

    Masz jeszcze troche czasu, siadz nad tym kilka tygodni porzadnie, zaglad sie w podstawy, zacznij pisac jakies apliacje. Bedziesz na pewno po kilkudziesieciu dniach powiedziec, czy to kierunek w ktorym chcialbys isc. Zloz papiery na kilka roznych uczelni i kierunkow, zyskasz dodatkowy czas na przemyslenie sprawy. Interesuj sie tematem, czytaj, ucz sie, pytaj ludzi co juz w tym siedza, jak na prawde to wyglada od srodka, jak chcesz to chetnie odpowiem na kilka Twoich pytan odnosnie Informatyki :)
  11. Znajdz sobie jakies hobby, pasje, moze kiedys miales cos takiego co robiles bo to kochales? Niektorzy nic nie robiac - odpoczywajac, maja poczucie ze traca bezsensu czas, faktycznie jezeli spedzacsz wolny czas przed komputerem / telewizorem to w wiekoszosci przypadkow to jest prawa. Jednak chyba nikt nigdy nie powiedzial ze reaizowanie swoich pasji, robienie rzeczy ktore sprawiaja ze zapominasz o wszystkim innym i skupiasz sie tylko na tym - bo tak Cie to pochalnia, ze tak spedzony wolny czas to czas zmarnowany.
  12. W kazdym mniejszym ( ~50-70k )
  13. superb

    Cześć :)

    Czesc, czujesz dyskomfort przebywajac z jedna/dwoma osobami czy dopiero w wiekszym gronie?
  14. Widzisz, ze sama nie dajesz rady, próbujesz już z tym walczyć długo. Czy uważasz, że wychodzisz z tego powoli, czy jest powoli coraz gorzej? Jakbyś porównała jak np wyglądała sytuacja 2 lata temu?, to? Idź na początek do psychologa, serio boisz sie zwykłej rozmowy z jakimś miłym panem/panią? Porozmawiasz godzine. Na początek tyle zrób dla siebie. Najtrudniejszy jest pierwszy krok - tak jest ze wszystkim, a potem okazuje się, że nie wiele miał on wspólnego z wyolbrzymionymi, często negatywnymi myślami, które kumulowały się w głowie przez lata.
  15. Nadaktywność mózgu wiąże się z bardzo duża aktywnością synaps, myśli są mocno związane z impulsem - z energią. Niestety na temat tej energi pókico niewiele jest wiadomo, przynajmniej ja nie znalazłem nic konkretnego. Trwają zaawansowane badania nad tym.
  16. Witaj, przeczytaj proszę jak będziesz miał czas: http://www.nerwica.com/post2364033.html
  17. superb

    Czesc

    Cześć, chętnie bym przeczytałbym Twoje przemyślenia na temat:
  18. Czesc, a dobrze czujesz sie sama we własnym towarzystwie? Lubisz sama siebie?
  19. superb

    Witajcie znów, po 2 latach

    Nie ma że Ci sie wydaje, wątpisz.... Musisz tam iść do niego. Żaden psychiatra nie zbagatelizuje Twoich obajów. Dostaniesz pomoc. Tylko daj sobie pomóc.
  20. I na serio wyslalas? Skoro tak to idz najpierw do psychologa szkolnego. Na pewno nic wiecej nie wysylaj.
  21. superb

    Witajcie znów, po 2 latach

    To powiem Ci ze z jednej strony szanuje, ze dalas rade, ze jakos funkcjonujesz. Domyslam sie tylko ile Cie to kosztowalo..... A z drugiej jednak 'troche' głupio postąpiłaś, juz dawno powinnaś być u psychologa i psychiatry. Na co czekasz? Powiem Ci że nie tak dawno sam planowałem swój pogrzeb, nawet urne miałem wybraną, chciałem umrzeć - byłem pewny ze to jest najlepsze rozwiazanie. Dzisiaj troche inaczej patrze na swiat, wiec sie da. Jak sie chce to sie da wszystko, samemu jednak ciezko, na poczatku samemu jest najgorzej, nie wiadomo od czego zaczc, w ktora strone pracowac nad soba.
  22. superb

    Witajcie znów, po 2 latach

    Czyli walczysz od 2 lat w pojedynke? Nie bylas przez tyle czasu u żadnego specjalisty? Jesteś z tym sama?
  23. superb

    Brak talentu

    Troche za duzo oczekujesz od psychologa... chyba moze Cie nakierowac, pokazac wlasciwy kierunek, jednk to Ty sam mosisz nad soba pracowac, nie tydzien, miesiac ale troche dluzej. Pisz i jeszcze raz pisz, napisz sobie jakas gre, np snake, albo kalkulator zaawansowany, jakis sklep/bank/bilioteke na plikach.... co kolwiek, wymysl i pisz. Siadz nad tym i zobacz faktycznie, czy chcesz to robic przez kilkadziesiat lat. Jak chcesz cos sie nauczyc to ucz sie sam, bo studia Cie naucza tylko podstaw danego tematu. Same studia Informatyczne sa teraz niewiele warte, warto miec papierek, ale najwazniejsze to to co masz w glowie. Jeżeli zdecydujesz sie na Informatyke, to będziesz musiał polubić i logike i rachunek prawdopodobieństwa, przynajmniej na sile przez kilka semestrów.
  24. Poniekąd utożsamian się z tym tematem, przeczytaj @Natrętnik to: http://www.nerwica.com/post2364033.html
×