Skocz do zawartości
Nerwica.com

ToNieistotne

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ToNieistotne

  1. Staram się nie wykonywać tych wszystkich natręctw. Jeśli chodzi o myśli to nie odpycha, ich na siłę, ale pozwalam im swobodnie przejść. Po tym zazwyczaj dostaję szału.
  2. Zawsze gdy próbuję, to się nie udaje. :/
  3. Dziękuję za odpowiedź. Jednak boję się, że lekarz nie pomoże. Aby uzyskać prawidłową pomoc w leczeniu depresji, musiałam przejść przez wielu lekarzy. Nie chcę tego przechodzić kolejny raz.
  4. Mam 16 lat. Z nerwicą natręctw zmagam się 10 lat. Nie byłam z tym nigdy u psychiatry, bo się wstydzę. Tu mogę normalnie o tym pisać, bo jestem anonimowa. Kompletnie nie wiem co mam robić. Bywało okropnie, ale teraz się wszystko skumulowało i nie wytrzymuję już. Natrętne myśli o traumie związanej ze stosunkiem płciowym, kazirodcze myśli o seksie, myśli o śmierci. Oprócz myśli mam jeszcze wypluwanie śliny, powtarzanie zdań, wstrzymywanie oddechu, symulacja kaszlu, napinanie mięśni brzucha, dotykanie różnych przedmiotów, powtarzanie jakiś czynności (np. siadam na krześle, wstaję, siadam, wstaję i tak kilka razy do wyimaginowanej perfekcji) i wiele, wiele innych rzeczy. Jestem wykończona psychicznie i fizycznie. Dodatkowo kumuluje się to z depresją i odczuwam silny brak sensu życia. Znacie jakieś sposoby na wyciszenie się? Niektórzy mówią, że sport pomaga... ale ja przy jego uprawianiu mam straszne natręctwa, uniemożliwiające uprawianie go. Herbatki ziołowe, leki na uspokojenie? - To nie dla mnie. Też nic nie pomaga. Medytacja? - Ja sekundy w spokoju nie usiedzę. Proszę, pomóżcie. Jeśli macie coś, co Wam pomaga - chętnie wypróbuję. Jestem strasznie zdesperowana i gotowa na wszystko. Choć minuta wolności...
×