Skocz do zawartości
Nerwica.com

superb

Użytkownik
  • Postów

    633
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez superb

  1. Szkoda czytac co mu doradzacie..... Chcesz pogadac to sie odezwij na priv.
  2. Napisz sobie dzien przed spotkaniem, na spokojnie, jakie kwestie chcesz poruszyc, o czym powiedziec i zrob to, a jezeli fatycznie nie bedzie tego za duzo, to zmien czestotliwosc wizyt.
  3. superb

    Witam

    Nie prablem tego co Ty, jedna mialem podobne leki, jak na mnie to dzialaly wszystkie leki, ktore bralem bardzo oglupiajaco - nie chalo mi sie, nie ogarnialem, na czym konkretnie polega Twoj problem?
  4. Czesc, mialem podobnie, na kazdym kroku czulem sie sledzony, przestalem wychodzic z domu, na poczatek najlepszym wyjsciem jest psychiatra, serio leki duzo pomoga na poczatku. Alkohol tez na mnie dzialal, ale to jest rozwiazanie na krotka mete...
  5. Czesc, pamieta ze nigdy wina nie lezy po jedne stronie ( nie masz przyciajcoil ...? ) relacje kolezenskie opieraja sie na WZAJEMNYCH relacjach. Czy nie odpowiada Ci material wykladany na studiach, czy moze bardziej ludzie i wykladowcy? Znam ludzi, ktorzy zmieniali 3 razy kierunki - nie jest to nic dziwnego, zalozmy ze "zmarnujesz" 3 lata swojego zycia, ale przez nastepne 60-70 bedziesz robila to co lubisz, chyba warto szukac, az sie znajdzie, ( jak dla mnie warto ). Studia same w sobie to slaby cel, myslisz ze jak zdobedziesz tytul inz/lic to bedziesz cos warta na rynku? Jak odpowiada Ci udzial w wyscigu szczurow to bedzie Pani zadowolona, jak chcesz osiagnac cos wiecej, czerpac z zycia garciamy, to music postanowic sobie konkretny cel i darzyc do niego za wszelka cene... Wiesz czym roznia sie dziecki od doroslych? Dzieci maja marzenia i wierza ze sie one spelnia, a dorosli przez system edukacji, spoleczenstwo, maja tak wyprany ( w wiekszosci ) mozg, ze obecnie 500 plus jest dla nich szczytem marzen.
  6. Nie jest dla Ciebie ten lek. Definitywnie należy go zmienić. Jak psychiatra Ci nie zmieni ( zmieni dawkę ) zmień specjalistę. Znam ten stan - obojętności, ciężko zabrać się za cokolwiek, nie ma siły się żyć, nie mówiąć już o walce ze zmianą swojego postrzegania świata. Potrafiłem przespać 10h, wstać razem ze wszystkimi domownikami, zjeść i położyć się spać na kolejne 5h. Potem kolejne kilka h nic nie robienia, i zlatywał dzień za dniem. ^ != życie ( tego nie można nazwać życiem ) NIE bierz nic więcej jak taraz bierzesz, nie dokładaj sobie nowyc specyfików ( jakieś antydepresanty )... to nie są witaminy :)
  7. superb

    Dzień dobry

    Cześć Mea, jak konkretnie walczysz? Zdajesz sobie sprawę, że branie samych leków i wizytu u psychologa, to niestety nie jest walka..? Niestety, ale tego typu choroby, to nie grypa, gdzie weźmie się leki i czeka na efekty. Napisanie tu, to na pewno podjęcie jednego z wielu kroków w walce, "The journey of a thousand miles begins with one step"
  8. Cześć! Nie wiem jakie masz relacje z mamą, ale jak masz 17 lat to potrafisz ( tak myślę sama pójść do lekarza ), musisz z nią poważnie porozmawiać, bo z tego co widzę ona ciągle traktuje Cię, jakbyś miała 12 lat... Z drugiej strony, jeżeli specjalista jest w porządku, wyprosi Twoją mamę i będziesz z nim mogła porozmawiać w 4 oczy, liczy się, jak Ty odbierasz rzeczywistość, żaden psychiatra, nie przepisze Ci nieczego, bo Twoja mam widzi to tak... Z drugiej strony, miej wy**bane, tak na prawdę, ten lekarz jest dla Ciebie obcą osobą, co dziennie słucha kilka podobnych histrorii, nawet jakby chciał zapamiętać Twój przypadek, to będzie mu ciężko... Tak na prawdę dla niego jesteś randomową osobą, której pomoże, bo mu za to płacą. Nic więcej. Pójdziesz do niego raz na jakiś czas, i jak wcześniej nie zajrzy do karty, to nawet nie będzie wiedział, kto do niego przyszedł i z jakim problemem. Nie ma się czym przejmować. Podaj proszę jakiś przykład, ze szczegółami, może uda mi się jakoś pomóc.
  9. 8 lat... i się zasanawiasz co zrobić.... acha. Albo ten psycholog nie jest trafiony( i trzeba go zmienić ), albo Ty nie chcesz się zmienić ( i sam się musisz ogarnąć ). Załóżmy, że na spotkanie z nią chodzis 1/tydzień, to nadal 167/168h pracujesz sam nad sobą ( 99% ), nikt, nawet najlepszy specjalista, nie ogarnie Cie w >1% Twojego życia ( okresu z życia, np tygodnia ), sam musisz nad sobą pracować, nieustannie. Psycholog daje Ci wskazówki, które potem musisz wprowadzić w życie - SAM. To tak jakbyś był na diecie 1h/tydzień, a resztę (tygodnia) odżywiał się po staremu, i oczekiwałbyś rezultatów, raczej nie schudnisz...
  10. Szczerze? H******wy cel :) Zrób coś dla siebie! Piszesz, że najbardziej brakuje Ci relacji z ludźmi - z bliską osobą, dziewczyną, a chcesz kupić samochód - ( myślisz, że wyrwiesz na to jakąś dupe? ) Masz niską samoocene? To zmień to! ( nowy samochod tego nie zmieni... ), zastanów sie dlaczego, ta ocena jest taka a nie inna, pomyśl jak to zmienić i zrób to!! Samochód to tylko samochód... rzecz jak każda inna, dziś jest, jutro może go nie być. Najpierw zainwestuj w siebie, jak się zwróci, możesz kupić jakieś pasywa typu samochód. ( tak wg mnie )
  11. Cześć Michał!, pewnie sam widzisz( po napisaniu tego posta ), ile przeszedłeś, ile Cię to kosztowało, i że nie ma rzeczy niemożliwych! O dobrych ludzi niestety, obecnie nie tak łatwo.. Opisz, jakie są obecnie te czarne myśli, niepokój... ( czy jest to związane z innymi ludźmi, czy z Twoją osobą ? ), tyle już osiągnołeś, to i z tym sobie poradzisz!
  12. Każdy dzień powinien mieć jakiś cel, kładąc się wieczorem, mając dokładie określony cel następnego dnia, masz po co wstać rano. Jeżeli wiesz, że ten mały dzisiejszy dzień przybliży Cię, do Twojego najważniejszego celu nawet o 0.5%, to stawiając codziennie małe kroczki już za rok osiągniesz to co sobie założyłeś. Jak dla mnie nie ma nic gorszego, jak nie wiedzieć czego się chce, dużo osób żyje, po to, żeby żyć. Pracuje, bo musi, żeby nie umrzeć z głodu, ~70% życia, gdy są najbardziej produktywni są nieszczęśliwi - byle do piątku nie? A tak na prawdę, Twoje życie, nie zależy od nikogo innego, tylko od Ciebie. Jak wiesz czego chcesz, to prędzej czy później to osiągniesz. Jak wiesz czego chcesz... Nikt tak na prawde nie wie, ile czasu mu zostało. Jeżeli nie zrobisz czegoś dziś, możesz już nigdy tego nie zrobić. Wiesz, czego najczęściej ludzie żałują, jak wiedzą, że są już jedną nogą na tamtym świece? Wygogluj sobie.
  13. superb

    Siema

    Tak na wszystkim. Na rozmowach, jak oglądam telewizje, jak coś czytam itp. Z klasy do klasy szczerze zdawałem tylko dzięki dobrej pamięci mechanicznej. Obecnie jestem w drugiej liceum, no ale jak już wspomniałem mam teraz nauczanie w domu, tylko że teraz złapałem ból gardła. Odpowiedzcie mi tak szczerze na pytanie: Czy taka osoba jak ja ma szansę na przyszłość?, bo ostatnio chce umrzeć, ale nie popełnić samobójstwo tylko umrzeć. Miałem podobną sytuację, oglądałem telewizję, ale tak na prawdę tylko patrzyłem na telewizor, mogłem czytać jakąś książkę, ale nie wiedziałem o czym, rozmawiając z innymi cały czas traciłem wątek, mówili do mnie, ale nie przetwarzałem tego, byłem jakby obok tego wszystkiego. Nie wiem, czy bierzesz jakieś leki, mi na początku dużo pomogły lekarstwa ( nie tylko w w/w aspekcie ). Jakbym miał Ci coś polecić, co działa na mnie dobrze, żeby ukierunkować myśli to, na pewno nastawienie, jak podejdziesz do tematu emocjonalnie, to skupisz swoją uwagę, tylko na tej jednej rzeczy. Jak na czymś Ci zależy, jest dużo łatwiej. Tak na prawdę większość przedmiotów jest tylko po to, żeby były. Zastanów się, co byś w życiu chciał robić i doskonal się tylko w tym. Jeżeli coś przynosi Ci radość, zapominasz o wszystkim innym jak to wykonujesz, jak masz takie coś, to zrób wszystko, żeby związać z tym swoją przyszłość. Jeżeli nie masz jeszcze czegoś takiego, to szukaj aż znajdziesz. Usiądź gdzieś, gdzie nikt Ci nie będzie przeszkadzał, weź kartkę, długopis i myśl, zrób sobie burzę mózgów, myśl, co sprawia / sprawiało, że jestem / byłem szczęśliwy, lubie.. jestem dobry w.. chciałbym, żeby moje życie za x lat wyglądało... więc muszę... ... wszystko zapisuj - WSZYSTKO. Siedź i myśl, godzinę w ciszy przynajmniej, postaraj się, nie rozpraszać swojej uwagi innymi rzeczami, nie baw się długopisem, nie dotykaj telefonu... Wydaje się proste.. Uwierz mi, że po godzinie, będziesz miał kilkanaście pozycji na kartce, będziesz mniej więcej wiedział do czego dążyć. Na mnie dobrze też działa Yerba Mate, pomaga ukierunkować myśli, skupić się na czymś konkretnym. W zaszetkach kupisz za kilka zł np. w Lidlu na dziale z herbatami.
  14. Masz jakieś plany na dzisiejszy dzień / na następny tydzień / miesiąc ... ? Czy co będzie to będzie? Jak chcesz zrobić kurs CNC to musisz sobie postanowić kiedy dokładnie. Szukasz kursu, znasz cenę, jak masz pieniądze to zapisujesz się i dajesz zaliczkę - na konkretny termin. A jak nie masz w danym momencie na kurs, to ustalasz sobie dokładną datę i co miesiąc odkładasz ustaloną wcześniej kwotę ustalonego dnia miesiąca. Większość ludzi mówi, kiedyś zrobie to, kiedyś tamto... Jak nie postanowisz sobie dokłanie co i dokładnie gdzie i kiedy, to to kiedyś może nigdy nie nadejść.
  15. Cześć, czy od zawsze uważałaś się za nieatrakcyjną osobę? piszesz, że jesteś szeroka.. w barkach, w biodrach? Narysuj na kartce mniej więcej siebie i wrzuć tu, tak będzie najłatwiej zobrazować to o czym mówisz.
  16. superb

    Siema

    Cześć, umiejętności miękki też da się wyćwiczyć, nie dziw się, że z trudem przychodzi Ci np. rozmowa, skoro praktycznie z nikim nie rozmawiasz. Masz problem ze skupieniem się na czymś?
  17. superb

    Cześć wszystkim

    Cześć, myślę, że dokładnie wiesz co Ci jest, może nie wiesz jak to nazwać, ale opisać możesz spróbować :)
  18. próbowałem kilku różnych substancji, jednak wszystko co przepisał mi psychiatra nie przynosiło efektów, które by zrekompensowały zamulenie i brak chęci do życia, obojętności na codzień. Także obecnie nie biorę nic. Myślałem o jakimś klikaczu, jednak obiektywnie patrząć mój nawyk jest na tyle silny, że potrzeba mi mocngo bodźca. Widzę cień szansy w urządzeniu typu Pavlok, wydaje mi się, że gdybym wyszedł od tego i po jakimś czasie, jeżeli przynosiło by to efekty, dodał np klikacz, żeby utożsamić te dwie rzeczy, a następnie powoli rezygnował z rażenia prądem mogło by się udać.
  19. Jeżeli da się wyeliminować problem - a w Twoim przypadku da się praktycznie od ręki - to się nie ma co zastanawiać, tylko trzeba działać. W zależności od stopnia zaawansowania przeszczepenie włosów to koszt 5-10k zł, jak dla mnie zdrowie jest bezcenne, uwierz, że jak nie zaczniesz działać, to więcej wydasz na specjalistów z innych dziedzin, nie mówiąc już o innych aspektach życia. Jeżeli faktycznie, wiesz, że jest to źrodło problemu to zrób co trzeba.
  20. Masz rację, ale wszędzie znajdą się fanatycy, czy to jeżeli chodzi o religie, poglądy, astrologie, ideologie itd... Jeżeli dochodzi do tego, że paraliżuje to człowieka, no to jest lipa. Najgorsze, jednak chyba jest w tym wszystkim to, że zazwyczaj Ci fanatycy trzymają się razem, jak będziesz starać się przemówić do rozumu jednemu z nich, to reszta zaraz odczyta jakieś znaki, że to próba dla niego i takie tam... sekta. We wszystkim trzeba znać umiar.
  21. serio interesuje Cie praca z semaforami, mutexami... na codzień? tak trochę słabo to widzę, co według Ciebie robi specjalista od systemów operacyjnych? Chyba, że miałaś np. na myśli systemy ERP/CRM.
  22. Z jednej strony przyznam Ci rację, że samo nic się dzieje, sporo jest osób, które właśnie tak podchodzą do życia - będę się modlić, to same rozwiążą się moje problemy. Jak się nie zacznie działać, to nic się nie zmieni. Z drugiej strony wiele wydarzyło sie dobrego w moim życiu, zazwyczaj o co proszę Boga, to dostaję, wcześniej czy później, obecnie nie wyobrażam sobie życia bez wiary.
  23. no ja enpe nie jestem w stanie zniesc glupoty czy nietolerancji i bardzo cenie sobie dobre serduszko ale to sa cechy uniwersalne i uznaje je za negatywne lub pozytwne nie tylko w przypadku mezczyzn I serio, nie wymagasz od swojego faceta np. żeby był stanowczy? Jak widzę nie raz w sklepach jak goście wybierają np. koszulki to... ręce mi opadają, pół godziny zanim coś wybiorą, potem pół w przebieralnie przed lustrem, a często jeszcze kupią, przymierzą w domu i idą wymienić jednak na tą turkusową.... ( znałem takich, wiem co mówie ) Myślę, że elo, nie zastanawiałaś się po prostu nad tym dłużej, czego oczekujesz.
  24. czy to fleshbacki? jak długo potrafisz trwać w tym stanie - widzisz sytuacje oczami wyobraźni która kiedyś wywołała jakieś emocje ? czy jest to chwila, czy dłuższa chwila? czy rozmawiasz z tym kolegą w myślach, czy werbalnie - mówisz sam do siebie na głos?
×