Skocz do zawartości
Nerwica.com

persona-non-grata

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia persona-non-grata

  1. @Lucy32 czemu ciekawostka? mówisz że nie poprawia się>?
  2. Cześć, od roku leczę się na depresję i lęki. Psychiatra zapisała Asertin, najpierw 50 mg, potem 100 mg. Na początku (po tygodniu ogromnej senności) czułam się bardzo dobrze, miałam dużo energii do życia, nie czułam zmęczenia, chciało mi się wstać z łóżka, nastrój dużo lepszy. Ale jakoś od początku tego roku mój stan zaczął się pogarszać. Dzisiaj znowu na nic nie mam ochoty, całymi dniami mogłabym się gapić w ekran komputera albo leżeć w łóżku, do pracy nie mam siły wstać i boję się że mnie zwolnią, bo albo się spóźnię albo nie przyjdę wcale, straciłam zainteresowanie rzeczami, które mnie interesowały... Psychiatra zaproponował zmianę leków na SNRI - Duloksetynę albo SSRI - Escitalopram. Zdecydowałam na SNRI (dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę 30mg), jednak teraz czytam forum i wielu z was chwali Esci... Boję się skutków ubocznych SNRI, zwłaszcza utraty libido, no i wyczytałam w ulotce że Dulo może pogorszyć wzrok XD Jak oceniacie Duloksetynę? Jak się czujecie? Czy po niej zachce mi się żyć czy jednak powiedzieć psychiatrze że lepiej spróbować Esci?
  3. lekarz zapisał mi lek o nazwie tianesal. co sądzicie? pomogły? jakieś skutki uboczne? jakie samopoczucie na początku brania?
  4. nawet nie wiem, co powiedzieć mu, bo nie umiem opisać tego co czuję... nie wiem, czy chcę brać leki, najpierw chciałabym spróbować od psychoterapii, boję się brać leki
  5. persona-non-grata

    Samotność

    już nie pamiętam kiedy ostatnio wyszłam z domu w celach towarzyskich... z wyjątkiem pójścia na urodziny koleżanki z dawnych studiów jakieś pół roku temu, nie wyszłam z domu (poza pracą ) od kilku lat... kiedy mam z kimś rozmawiać, staję się taka sztywna, spięta, w ogóle nie umiem rozmawiać z ludźmi im bardziej się staram, tym gorzej mi wychodzi. dużo ludzi w życiu mnie rozczarowało, w zasadzie wszyscy ci, których uznałam za ważnych, mam wrażenie, że każdy ze mną rozmawia tylko po to, żeby potem za moimi plecami mnie wyśmiać chciałabym kogoś poznać, a w zasadzie nawet nie mam gdzie, chciałabym komuś zaufać, ale nie potrafię...
  6. cześć, w piątek mam pierwszą w życiu wizytę u psychiatry. nigdy wcześniej nie byłam ani u psychiatry, ani na psychoterapii... czego się spodziewać? o co będzie pytał?
  7. Tak bardzo chciałabym z kimś porozmawiać... Chciałabym mieć kogoś na kogo zawsze mogę liczyć... A nie mam kompletnie, totalnie nikogo tylko masę problemów, rozczarowań nie wiem jak mam żyć, Kiedy nie mam dla kogo i z kim. Nie mam dla kogo zwariować, ale czuje że wariuje z samotności. Im dłużej jestem sama, tym bardziej dziwna jestem. A poza tym, kto chciałby dziewczynę z depresja?
  8. Ostatnio Bylam u lekarza na usg i Kiedy się rozebralam, ze wstydu nie mogłam spojrzeć w oczy lekarce czuje ogromne obrzydzenie do siebie, nawet gdy jestem sama wstydzę się rozebrać, a co dopiero przy kimś innym... ;(
  9. persona-non-grata

    zadajesz pytanie

    Tak Co robisz w nocy jak nie możesz zasnąć?
  10. Ja mam 22 lata, nigdy nie miałam chłopaka, nigdy nie będę miała bo boję się facetów i nikomu nie ufam, nadal mieszkam z rodzicami i to też nieprędko się zmieni... Dobrze Cię rozumiem, najbardziej dołuje Cię to że mieszkasz z rodzicami. Nie możesz wynająć sam jakiegoś pokoju, kawalerki?
  11. Raczej żadna z tych nazw bo by mi się przypomniało
  12. Niestety, ale Carmen to nie ja w nazwie coś było z Lady...
  13. Wracam tutaj po jakichś 2 latach. Udzielałam się tutaj niezbyt często i krótko, więc na pewno mnie nie pamiętacie... Ostatnio jest ze mną coraz gorzej... wszystko mnie dobija, rozczarowuje mnie każdy dzień, umieram z samotności, bo nie mam dosłownie nikogo, wszyscy, którzy byli ważni dla mnie i myślałam, że ja jestem ważna dla nich, zostawili mnie... I teraz przeżywam dokładnie taką sytuację, chyba nigdy nie nauczę się, że nikomu nie można ufać (ale z drugiej strony strasznie chciałabym być dla kogoś nieskończenie ważna). Czuję, że zaczynam wariować, do tego nie mam żadnego celu w życiu, nic nie umiem, mam beznadziejną pracę, studiuję już 2. kierunek studiów, 1. nie skończyłam i czuję, że tego też nie skończę... czuję się strasznie
×