Skocz do zawartości
Nerwica.com

lorana

Użytkownik
  • Postów

    348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lorana

  1. Byłam bardzo śmiałą nastolatką, miałam mnóstwo przyjaciół, ciągle się z kimś spotykałam , spędzałam z nimi kolonie, sylwestry, urodziny. AZ dostałam 2 rzutu depresji lękowej. pewnego dnia, gdy leżałam w łóżku poczułam znajomy lęk, leżałam w łóżku i miałam tętno 180. Przyjechała karetka, nie mogli mi zbić tego tętna. od tamtej pory, w gimnazjum przestałam chodzić do szkoły i przez pół roku nie wychodziłam z domu przez lęk uogólniony i napady paniki. Od tego przyjazdu karetki w ciągu jednego dnia straciłam znajomości i przyjaznie ze wszystkimi. Dziś mam 28 lat, zdiagnozowaną depresję lekooporną, za sobą serię ew( po tym zepsutą pamięć) i lekarzy, którzy mówią, że już nie ma możliwości mnie leczyc, bo wszystkie leki brałam oczywiście leki i terapię mam.
  2. Depresja, silny lęk, tkwienie latami w domu, nigdy nie pracowałam, nie mam nikogo oprócz rodziców, zepsuta pamięć po elektrowstrząsach.
  3. Nie chcę nic sobie zrobić, ale te myśli nie dają mi spokoju. Od 6 lat leżę w łóżku, miałam całą serię EW i na depreche nic nie pomaga. Kilkanaście raz byłam w psychiatrykach, i wychodziłam z nich tylko w gorszym stanie, dalej z myślami s. Wszystkie możliwe leki już wybrałam.
  4. Lusesita dolores schizofrenia

  5. Mam depresję lekooporną, choruję od kilkunastu lat. Od 6 lat nie miałam remisji. Przeszłam przez 16 ew, bez efektu. Podobno ew pomagają 80 % osób. To bzdura, jeżeli komuś pomagają, to tylko na chwilę i zwykle dają trwałe problemy z pamięcią. Na 5 osób, które były ze mną na sali w szpitalu i miały zabiegi nie było poprawy. Tak samo z pacjentami z większości oddziału i tutaj z forum. Ew, wg lekarzy, są tak skuteczne, ale robione są u tylko 1% hospitalizowanych pacjentów. Z kolei, jak zaczęto mówić o ketaminę/esketaminie, to okazało się nagle, że 30% ludzi ma depresję lekooporną. Ja brałam ketę, niestety, nie było lepiej. Ew są uważane za najlepszą metodę leczenia depresji, ale lobotomia też kiedyś była cudem, jej wynalazca dostał Nobla, a potem okazało się, że tylko okalecza ludzi i zakazano tego robić. Przy ew zwykle pamięć jest uszkodzona długotrwale, ja mam z tym średnie problemy ,ale widziałam ludzi, którzy byli świeżo po zabiegach takich co przeszli je ileś lat temu i i to co się stało z ich pamięcią jest okropne. Prywatnie znałam też kogoś po ew i poważne problemy utrzymywały się 30 lat po zabiegach, do końca życia.
  6. Czy wypicie jednorazowo 0,5 l napoju energetyzującego jest w stanie sprawić, że antydepy przestaną działać? Wiem, że tak się może zdarzyć przy dużej ilości alkoholu.
  7. Chodzi o to Że mam NN i powtarzam wkoło te same zadania, zwroty ale robię to tylko w stosunku do rodziny,to obcyc h nigdy. Rodzina twierdzi,że to wygląda jak psychoza,ale mam krytycyzm, wiem Że te słowa którę wypowiadama są bez sensu ale nie mogę się powstrzymać? Lorafen likwiduje mi objawy To jest NN czy psychoza?
  8. Dwóch niezależnych lekarzy odradzało mi esketaminę, bo działa tylko na początku. Ja brałam ketamine dożylnie i efektu nie było żadnego
  9. Nigdy żaden lekarz nie proponował mi udziału w badaniach klinicznych. Wszyscy tylko jednogłośnie byli za EW, a jak to nie pomogło to zostałam z niczym. Może ta esketamina coś by dała?
  10. Nic nie boli. Są robione w narkozie, przeważnie 2 razy w tyg. ,razem kilkanaście zabiegów. Kilka godzin później byłam senna, przymulona,ale to zaraz mija. Efekt po zabiegach był pozytywny,ale po tygodniu się skończył.
  11. Miałam robiony rezonans, wszystko ok. Z porodem też ok. Leczę się cały czas, mialam 1,5 roku przerwy kilkanaście lat temu.
  12. Terapia wpędzała mnie w poczucie winy z powodu choroby, powodowała jeszcze większe kompleksy, potem przez długi czas nie chciałam podjąć kolejnej terapii. Więcej nie pamiętam prawdopodobnie przez elektrowstrząsy.
  13. Psychoterapii miałam kilka, psychodynamiczne i cbt, te pierwsze to porażka totalna, szkodziły mi na dłuższą metę. Po cbt nie było poprawy. SNRI brałam przez dłuższy czas, a kreatyny nie próbowałam. Z witamin miałam niedobór b 12 i dostawałam ją przez jakiś czas w zastrzykach, ale na objawy psychiczne nie pomogło.
  14. Wciąż zastanawiam się, jak mam dalej żyć.
  15. Pisałam w innym wątku, że mam ciężką depresję, jestem po elektrowstrząsach i od 5 lat leże w łóżku. Od roku chodzę na terapię cbt. Za zgodą terapeuty każda sesja odbywa się na Lorafenie, bo inaczej z lęku i deprechy nie wyszłabym z domu. Czy to jest to ok?
  16. Naprawdę nikt z Was nie spotkał się z podobnym przypadkiem?
  17. Nikt z Was nie spotkał się z takim przypadkiem ani nie ma dla mnie żadnej podpowiedzi? Podobno 30% depresji jest lekoopornych.
  18. Leczę się psychiatrycznie od 14 lat, miałam kilka terapii, obecnie też mam. 10 razy byłam w szp. psychiatrycznych, kilka na oddziałach dziennych. Nic nie pomaga. Miałam serię elektrowstrząsów, brałam ponad 30 różnych leków.Miałam też tms i ketamine dożylnie.Wszystko bez efektu. Zastanawiam się nad wszczepieniem stymulatora dba albo vns na depresję, ale takie zabawy są bardzo drogie. wszystko już mnie boli od leżenia, nie mam siły chodzić. Moja wegetacja to ogromne cierpienie,ostatkiem sił utrzymuję się przy życiu.
  19. Czytałam na stronie przychodni, która podaje nie esketamie, a ketamine dożylnie, że nawrót depresji następuje po 2 tyg. od zakończenia leczenia. Ciekawe, czy że Spravato jest tak samo?
  20. Wiadomo już, co z tym Spravato? Można gdzieś w necie znaleźć informacje na ten temat?
×