Skocz do zawartości
Nerwica.com

Olalala

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Olalala

  1. Olalala

    Witam wszystkich

    Ja biorę asertin od września, także już 4 miesiące. Na efekty musiałam długo czekać, bo właściwie 3 miesiące, aczkolwiek dużo tu napsuł jeszcze jeden inny lek, który brałam z asertiniem i którego odłożenie spowodowało od razu poprawę. Jak masz wenlaksynę to możesz wejść na wątek o tym leku, tam jest dużo osób, które go biorą i Ci coś doradzą. Ten lek podobnie jak SSRI rozkręca się do 2-3 miesięcy.
  2. Pozioma, super Mi kiedyś takie tabletki na dotlenienie mózgu pomogły także polecam :-) Pomyśl o spiętym karku - bo to często też ma swoje objawy w zawrotach głowy.
  3. Już tu kiedyś pisałam, że na paro nie miałam żadnych problemów z libido (największa dawka jaką brałam to 30mg). Ja na paro nie miałam żadnego skutku ubocznego, czasami trochę senność.
  4. Inga_beta, ciekawy artykuł. To tylko potwierdza moje przypuszczenia - że najpierw trzeba wyjść z tego syfu, a dopiero potem zabierać się za rodzenie dzieci.
  5. U mnie akurat się to nie sprawdziło. Pochodzę z bardzo wierzącego domu, sama wyznaję wiarę, a przeszłam w okresie dorastania anoreksję, a potem przyszła nerwica, teraz nerwica + depresja... I to jest własnie często zgubne, co sama sobą reprezentuję...
  6. Mam dość zapalenia pęcherza i tego ciągłego biegania do kibla!!!! ((
  7. To nieciekawie :/ skutek uboczny leku? Ja przy nerwicy mam problemy z pamięcią, ale czegoś takiego nie miałam szczerze mówiąc...
  8. Olalala

    Brzydota

    restless, ja też mam problem z akceptacją siebie samej, swojego wyglądu. Do tego jestem osobą dosyć wysoką jak na kobietę (175cm) i bardzo szczupłą, dla niektórych pewnie chudą. Mam problem z przytyciem, co jest dla mnie boloczką. Czasami czuję się jak kościotrup.... do tego podobam się sama sobie jak się ładnie ubiorę, pomaluję, uczeszę (tj. spędzę przed lustrem z 1h). Taka nieuczesana, bez makijażu to mam z tym problem. Generalnie wszyscy mi zawsze mówili, że mam piękne, grube wlosy, a ja ich czasami nie cierpię za to, że tak trudno się układają...
  9. Chciałabym, ale nie wiem co na to mój psychiatra. Generalnie chce zmienić sertralinę tylko właśnie na co? Jedynym dobrze działającym na mnie lekiem i wypróbowanym jest właśnie paro. Tylko nie chcę zaś przesadzić z dawką żeby moja terapia nie poszła w las (paro mnie tak znieczuli, że nagle ozdrowieję ). Sama jestem ciekawa co mi lekarz zaproponuje. szaraczek, a jak zmieniłeś sertralinę na wenlaksynę? Z dnia na dzień jeden odłożyłeś, drugi zacząłeś brać? I czy masz jakieś skutki uboczne odłożenia sertraliny?
  10. Olalala

    Być lubianym

    Ana_88, przy obydwu wypowiedziach w 100% się z Tobą zgadzam :-)
  11. Nie wmawiaj sobie żadnych chorób i nie czytaj nic na necie. To jeden z objawów nerwicy, któremu jeśli nie poświęcisz więcej uwagi to odpłynie po jakimś czasie.
  12. Olalala

    Brzydota

    Mam podobne odczucia. Zniknął gdzieś nawet główny bohater wątku :-)
  13. normalnie,nie mogę sobie w głowie np dodać jakiś cyfr,coś policzyć,przemyśleć co będę robił na drugi dzień ? a wy to to tak w ogóle jesteście na coś chorzy ?, nie chce tu nikogo obrażać ale mam wrażenie że co poniektórzy biorą te leki do lepszej fazy ? Dominik_wot ? przecież wyraźnie napisałem o spłyceniu niektórych emocji a nie o tym że działanie sertraliny mi się nie podoba Może masz na myśli gonitwę myślową? Ja tak do niedawna też miałam, czasami to jeszcze wraca, ale już jest lepiej, a zwłaszcza jak nie wpadam w błędne koło nerwicy. Już była o tym gatka parę stron temu, ja pisałam, że wszystkie leki SSRI spłycają emocje (mój psychiatra to potwierdził), ktoś inny nie do końca się z tym zgadzał. Ja jednak trzymam się swojej wersji :-) Także akurat samo spłycenie emocji ma na celu Cię wyciszyć, wpłynąć dobroczynnie na Twój mózg i połączenia nerwowe żeby tak nie szalały pod wpływem zbyt silnych emocji. Najlepsze leczenie zaburzeń lękowych to terapia, leki mają działanie wspomagające i tego powinieneś się trzymać. Jeśli czujesz, że działanie leku jest zbyt silne to może zmniejszyć dawkę? Musisz to skonsultować z lekarzem.
  14. Olalala

    Witam wszystkich

    Nie liczyłabym tak na to, że to samo przejdzie. Prędzej nieleczone pogłębi się. Ja uważam, że tak jak powiedzieli Ci lekarze, to zaburzenie lękowo-depresyjne. Masz typowe objawy dla nerwicy i depresji. Bardzo możliwe, że masz skłonnośćdo zaburzeń nerwicowych (wiele osób Ci bliskich leczyło się psychiatrycznie), a śmierć mamy wyzwoliła ukryte demony. U mnie śmierć bliskiej osoby też była czynnikiem zapalnym do przejścia w jeszcze gorszy stan. Bardzo często nerwicę reaktywuje jakieś silne wewnętrzne przeżycie. Mi się wydaje, że jeśli dajesz radę bez leków to lepiej bez. Chociaż mój psychiatra jak pojawiła się depresja to od razu przepisał mi leki (na samą nerwicą nie chciał za bardzo - dostałam mega słabe leki). Wiadomo do czego może doprowadzić nieleczona depresja... Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy dasz radę. Może jakieś slabsze leki by były pomocne, które nie zniwelują całkiem objawów, ale postawią Cię trochę na nogi? Ja tak teraz mam, mam najniższą dawkę sertraliny (SSRI) na depresję + terapia. Sertralina postawiła mnie właśnie na nogi i dała siłę do walki z nerwicą (nie usunęła lęków, może je trochę zmniejszyła). Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości.
  15. Sporadycznie można się napić, ale upijać się to już nie bardzo. Na ulotce pisze, że niewskazane jest spożywanie alkoholu.
  16. Tak jak pisze Dominik_wot, każdy lek ma jakieś skutki uboczne. Cięższe lub lżejsze, ale niestety ma. Super, jak ktoś w ogóle ich nie odczuwa. Ale nie zawsze tak jest. spiety99, ja miałam takie uczucie przy większych dawkach paroksetyny, takie wszechogarniające szczęście, a nawet czasami totalna głupawa. Ja akurat lubiłam ten stan :-) i takie lightowe podejście do życia. co rozumiesz przez "moja wyobraźnia nie działa?
  17. Dokładnie tak jest jak piszesz Pozioma, ja polecam też ćwiczenia rozluźniające kark i muzykę relaksacyjną. Ja mam do tego problem ze szczęką, którą z nerwów zaciskam :/
  18. Olalala

    Brzydota

    ego, zdziwiłabyś się, bo właśnie w książkach psychologicznych pisze się wprost, że to, że odczuwasz uczucie miłości do kogoś wynika z faktu, że dana osoba zaspokaja pewne Twoje potrzeby. Jak przestanie je zaspokajać to z reguły miłość się kończy. Ja sama czuję, że jest to mega brutalne nazwanie rzeczywistości, ale zastanawiam się czy coś w tym nie jest.
  19. Regenerują się tylko na potrzeba czasu. Pod wpływem branych leków / terapii tworzą się nowe połączenia nerwowe w mózgu. martini123, super, że nie czytałaś nic w necie, a samo przeszło :-) Mili89, szok z tymi karteczkami pod poduszką! Widzę, że wiele osób przechodziło odrzucenie w szkole... to tak silnie widocznie zostaje w człowieku, boże, jakby moje dziecko ktoś tak krzywdził to bym mu nogi z dupy powyrywała.... SAFONIA, to te bóle głowy miałaś od wysokiego ciśnienia? ile człowiek rzeczy może sobie wkręcić...
  20. Ja tez lece na Weleli,150mg i czuje ze bardziej na tym zyje niz na SSRI. Na SSRI byla zamulka i drzemki w dzien, teraz nic z tego. Jak do tej pory to na Efectinie mam lepszy i gorsze dni, strasznie to wszystko poszatkowane. Ogolnie na duzy plus uwazam lek. To działanie się szybko kończy i zostaje zamuła jak na ssri. Ja nigdy nie mam zamuły na SSRI, nawet na paro :-)
  21. W takim razie nie jesteś dla mnie Polakiem. Nawet nie jesteś dla mnie człowiekiem. Polska tylko katolicka. Jestem za deportacją bezbożników poza granice naszego kraju, chociażby do tego ukochanego zachodu. Jestem za państwem wyznaniowym. Ja jestem tego żywym przykładem, że da się. Gówno wiesz o Dekalogu i gówno wiesz o katolikach. Skoro jesteś bez żadnego grzechu to tylko bogiem możesz być - a skoro nim nie jesteś to pycha przez Ciebie przemawia człowiecze... (albo choroba...)
  22. Banany są najlepsze na brak potasu :-) i soki pomidorowe.
  23. Są tacy są... A to ciekawe co piszesz :-) ja jeszcze nie spotkałam człowieka bez słabości.
  24. Olalala

    Brzydota

    Ale ja tylko odpadam przez brak urody rozumiesz to jest główna przyczyna moim odrzuceń. owsik ja mam takie wrażenie, że tematem urody próbujesz właśnie zwrócić na siebie uwagę, zainteresowanie. Mi się wydaje tak jak już tu wiele osób pisało, problem masz w głowie i póki to się nie zmieni to choćbyś wyglądał jak Leonardo di Caprio to będziesz uważał sie za brzydala (swoją drogą, nie wiem czy widziałeś Leonarda prywatnie, wygląda koszmarnie). Piszesz o odrzuceniu, a mi się wydaje, ze generalnie szukasz gdzieś na siłę akceptacji innych. Chodzisz na terapię?
×