Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aurora002

Użytkownik
  • Postów

    2 346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aurora002

  1. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Też tak pomyślałam, że Ci tu offtop robimy mocny W każdym razie - Brodka brała udział w programie o nazwie Idol i na nim się początkowo przebiła do mainstreamu, ale była ograniczona muzycznie. Od jakiegoś czasu tworzy naprawdę wspaniałą muzykę, polecam przesłuchać jej ostatni album "Clashes" i może wcześniejszą "Grandę" A przynajmniej taka jest moja opinia. @Heledore, w Mikromusic uwielbiam również zbieżność poglądów moich i ich, które świetnie przedstawia taka piosenka... "Za mało"
  2. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Nie wiem jak to określić, taki rock/pop. Do listy jeszcze dodam Brodkę, Darię Zawiałow. Po prostu podoba mi się, jak słyszę kobietę śpiewającą po polsku Albo po angielsku, jak Julia Marcell albo Kari Amirian. A z klasyków no to np. Hey - uwielbiam głos Nosowskiej.
  3. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Jeden z koncertów to był "Kwiat Jabłoni" debiutancki polski zespół, kocham ich album, pomaga mi w lękach. Ale ja bardzo lubię polskie wokalistki i takie plumkanie w stylu Mela Koteluk, Mikromusic, The Dumplings... nie wiem czy słuchacie tego. Inny koncert - do polski przyjechała Aja, drag queen, myślałam, że to będzie fanowskie spotkanie, a to był regularny koncert na kilkaset osób. Gigantyczne kolejki przed wejściem. Nie dałabym rady tam ustać. 30 zł straciłam, bo kupiłam bilet w pierwszym najtańszym rzucie.
  4. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Ja w tym roku chyba łącznie na 3 koncerty nie poszłam bo zrezygnowałam w ostatniej chwili - pod wpływem lęków beznadziejne to jest...
  5. Dokładnie Siergiej, też myślę, że dobrze się orientuję i to sprawdzam, i dopytuję, a lekarze nie wiedzą za bardzo. Moja psychiatra była przynajmniej uczciwa i przyznała, że się nie zna.
  6. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Ja się roześmiałam zupa na kościach taki makabryczny zarcik. Binia, jak ktos potrafi sobie śmieszkować i dowcipkować, to znaczy, że mu trochę lepiej Masz rację z tym, że śmiech i radocha pomagają Też w to wierzę. Jak u Ciebie z żarcikami teraz?
  7. Zaczęli mi wreszcie grzać w mieszkaniu, po mojej interwencji w administracji, gdzie okazało się, że woda nie dopływała do najwyższego piętra No więc teraz dopływa, bulgoce mi w grzejniku i mam ciepło ^^ Dzięki temu, że się nie bałam napisać. Jeszcze nawet z sąsiadem gadałam o grzaniu, a z nim tylko po angielsku.
  8. Pytałam o to kiedyś i dostałam odp że generalnie wszystko jest bezpieczne, jeśli się przyjmuje normalną ilość. Esci wchodzi w konflikt z lekami tego rodzaju jesli np. bralbys je codziennie (taki ibuprom), ale jak jestes chory i łykniesz sobie gripex przez parę dni to jest ok. Niby najbezpieczniejszy jest paracetamol (apap), ale ja teraz sporadycznie łykam przy esci co mam i jest ok.
  9. @Lord Cappuccino ładnie to opisał, ja tylko dodam że taaak, znam te myśli, oczywiście, sama je miałam Ale są głupie i nieracjonalne i moim racjonalnym kontrargumentem było "R. jest mądrym chłopakiem, jak będzie miał Ciebie dosyć, to Ci to powie". A że nigdy mi tego nie powiedział, zakładam, że jest ze mną szczęśliwy. Więc no, trzeba ten strach jakoś olać.
  10. Aurora002

    Dlaczego wróciłaś?

    Cześć Justyno, witaj, mam nadzieję że psychiatra Ci pomoże. Dlaczego zmieniłaś pracę? Dlaczego nie robiłaś tego, co Cię interesowało? Czy możesz to zmienić? Wygląda na to, że nawrót nerwicy był tym bezpośrednio spowodowany. Brakuje Ci mamy, teraz szczególnie, bo Ci ciężko, a mama pewnie dawała poczucie bezpieczeństwa samym faktem istnienia...
  11. Aurora002

    Filmy i seriale

    Zaczął się trzeci sezon mojej ukochanej Ani (to ona wisi aktualnie w moim avatarze) ale widzę, że mają być odcinki co tydzień. Jak źle! A miałam nadzieję że sobie obejrzę wszystkie teraz. Całość chyba wyjdzie do świąt, to może w ferie świąteczne obejrzę...
  12. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Jest też "jęczarnia" dla takich bardziej wymagających użytkowników ale ten wątek mnie akurat dołuje. Niżej podaję linki:
  13. Aurora002

    "Poznajmy się"

    No, fajnie tu, a ja najbardziej lubię wątek "Jak się dziś czujecie?", bo można się wyflaczyć i pojęczeć, jak ci źle, nawet jesli nikt tego nie przeczyta A codziennie mam taką potrzebę w sercu. Nie będę przecież pisać znajomym "ciągle ryczę i chcę umrzeć"
  14. Aurora002

    "Poznajmy się"

    Hejka Co do wieku, to bez przesady. Jest tu sporo osób w zbliżonym wieku do Twojego, sporo w mlodszym też, a i tak się dogadujemy ^^ To cudowne, że szukasz pomocy. Na pewno możesz znależć ją tutaj, czytając różne wątki i udzielając sie w różnych tematach, ale warto tej pomocy też szukać w rzeczywistym świecie - czyli u psychiatry i psychologa Ja sobie czasami robię test Becka, w moim przypadku to jest akurat dobra wskazówka na to, jak się aktualnie czuję. Jak mam stany depresyjne to faktycznie łapię w nim dużo punktów. Więc na pewno jest to jakiś dobry sygnał, żebyś tej pomocy szukała u specjalistów, próbowałaś?
  15. To też zależy, ile na Mircie się przybrało. Ja zdążyłam przytyć "tylko" 2 kilogramy, więc nie przewiduję, że teraz stracę więcej niż tyle. Jakby kogoś to interesowało, to cały tydzień już nie mam lęków, minęły. Są 3 potencjalne przyczyny, nie wnikam, po prostu się cieszę. Niestety nie mogę dobrze zasnąć, wczoraj wzięłam Mirtor na noc (czasami niby mogę), trochę z ciekawości, co zrobi taka jednorazowa dawka. I dzisiaj wszystko we mnie umarło - tylko bym spała i jadła. Libido słabe. A bez Mirtoru był szał, ciągle fantazjowałam.
  16. Ojej, a jak ten wcześniejszy się nazywał? Bo korzystałam z wyszukiwarki i nie znalazłam :0 W taki razie przepraszam za robienie bałaganu
  17. A dlaczego musisz go odnajdywać właśnie teraz? Teraz nie widzisz tej możliwości, ale może jeszcze kiedyś ją dostrzeżesz. Nie spiesz się z niczym. Zakończyłaś bardzo ważną, krzywdzącą ale ważną relację. Zdobyłaś się na ten wielki krok, co musiało być wyczerpujące... Odpocznij, wsłuchaj się w siebie, jeżeli cierpisz, to pozwól sobie na to cierpienie. Masz prawo do tego, żeby teraz czuć strach, złość, zwątpienie. Może ktoś bliski może Ci pomóc? Niech po prostu z Tobą posiedzi, pozwoli Ci się wykrzyczeć, uspokoić. Serio, będzie lepiej, wierzę w to
  18. To ja aktualnie lecę z Made in Abyss, dopiero zaczynam, sprzed dwóch lat to jest. Ale ładnie wygląda, takie przygodowe, dzieciaki wyruszają na wyprawę, walczą z potworami, te klimaty. Krótkie (13 ep) i myslę, że raczej na luzie Muzyka śliczna.
  19. Aurora002

    Marzę o eutanazji

    Jest taka klinika w Szwajcarii... https://pl.wikipedia.org/wiki/Dignitas
  20. Też sobie pomyślałam - możecie z mężem się udać na jakąś terapię dla par, bo wygląda na to, że nie umiecie wyrażać swoich potrzeb. Macie na pozór idealny dom, ale spotykają Was trudne tak naprawdę wydarzenia - choroba bliskiej osoby może być wyczerpująca. Piszesz, że nie chodzicie na randki, nie dostajesz kwiatów - więc może ustalcie, że od teraz to robicie? Że randka raz w tygodniu, kwiaty na początku miesiąca (nie wiem jakie masz potrzeby). Być może Twój mąż potrzebuje konkretnych instrukcji? Może chce się zmienić, ale nie wie jak i potrzebuje Twojego kierowania? Nikt nie czyta w myślach, nawet ideały
  21. Hejka Pierwsze moje pytanie jest takie - byłaś u jakiegoś specjalisty? Najlepiej pogadaj z kimś o wszystkim, co Cię spotyka. I z psychiatrą i z psychologiem. Jak na moje jest w Tobie dużo tłumionych emocji. Widzisz, w Chad te emocje często się wydają nieracjonalne, są poza kontrolą. U Ciebie one mają jak najbardziej sens. Jesteś zła na męża, denerwuje Cię w nim mnóstwo rzeczy ale starasz się o tym nie mówić i czasami wybuchasz. Wtedy się kłócicie. A potem znowu udajesz, że jest wszystko ok. W takiej sytuacji mózg dostaje kręćka Bardzo możliwe, że wszystkie te Twoje zachowania są sterowane lękiem. Zwłaszcza, ze na co dzień jesteś wesołą osobą i jak piszesz, prowadzisz niejako podwójne życie. Nikt tu nie będzie się bawił w diagnozę, dlatego najlepiej, jak po prostu pogadasz o tym z dobrym psychiatrą. Nie bój się zainwestować w wizytę. Natomiast myślę, że potrzebujesz również psychoterapii u psychologa - po to, żeby nauczyć się wyrażać swoje emocje i tę złość w taki sposób, aby nie krzywdzić siebie ani męża. Psychoterapię można sobie na NFZ ogarnąć. Trochę się czeka, ale najważniejszy jest ten psychiatra. Jeśli przepisze Ci jakieś leki, to pewnie bardziej na stabilizację nastroju. Powodzenia
×