Ja bardzo i to chyba jest powodem mojego stanu.
A tak poza tym czytałam trochę o osobowościach znaczy się zaburzonych. I na 99,9% mam osobowość unikająca i chyba do tego doszła po drodze depresja i niestety chciałabym nawiązać bliższe relacje bo życie bez przyjaźni jest do du.. Tyle, że nawiązując jakieś bliższe relacje gdy odczuje brak akceptacji to znajomości się kończą. A jeśli to jest ktoś kto mógłby być branią duszą to faktycznie strasznie to przeżywam. Jedynie bezwarunkowa akceptacja pewnie sprawiła by, że otworzyłabym się na innych.