Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aga1

Użytkownik
  • Postów

    554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aga1

  1. Aga1

    nerwica a rodzina...

    Tantrum, a jakie ty masz podejście do swojej nerwicy.Leczysz się czy nie. Czy robisz coś aby o nie zapomnieć Czy stawiasz sobie jakieś wyzwania aby ją pokonać.Bo jeżeli jesteś bierny i czekasz, aż samo przejdzie - to jeszcze długo bedziesz czekał. Prawdziwe życie nikogo nie głaszcze. Nie można cały czas siedziec i myślec ja nie będe nic robił bo mam nerwice. Więcej wiary w siebie i optymizmu.
  2. Ja sie tylko tak pytam czy nerwusy mogą to brać. Znam faceta który kiedyś chodził na siłownie i brał jakieś cuda. Po jakim czasie zaczęła się u niego arytmia, wogóle kłopoty z sercem, p€żniej doszło coś z psychiką, aż wyladował w psychiatryku. Teraz jest na rencie, szpital odwiedza co jakiś czas, żona jego mówiła ze to właśnie po tych cudach z siłowni.
  3. Aga1

    Przyczyny nerwicy

    Co ty wiesz o nerwicy...
  4. Aga1

    Umierałem

    Hej.Bubo Rak to chyba najgorsza choroba. W sierpniu na raka zmarła moja teściowa, w styczniu mój brat. Najgorsze w tym wszystkim było to że umierali świadomie.Mój brat to prawie dokładnie określił datę kiedy umrze, to było straszne.Pomylił się tylko o 1 dzień. Bubo szukaj lekarza aby Ci pomógł z tego wyjść.Bo czasu nie cofniesz, upływa bardzo szybko.Póżniej będziesz żałować że nie zrobiłaś wszystkiego aby się leczyć. Ja przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam się do nerwicy i mój mąz też.Wiadomo było jak zachowuje się w różnych sytuacjach i staraliśmy się ich unikać. Ale teraz gdy dostałam tego kopa od życia i zaczęłąm się leczyć, wiem że straciłam przez te lata dużo. Przypominam sobie powoli od początku jak wygląda życie bez lęków, różnych bóli.Dlatego jak widze jak młodzi ludzie się szarpią z chorobą jest mi ich bardzo zal. Zycie upływa tak szybko i starajmy się sobie pomóc aby z niego korzystać. Pozdrowienia
  5. Widzisz Moniczko mówiłam że będzie wszystko dobrze, teraz tylko leczenie ,psychoterapia i korzystać z życia .
  6. Aga1

    Umierałem

    Smierć bliskich to było takie kopnięcie że hej.Ja miałam całeżycie poszarpane.Ojciec alkoholik, codzienne awantury i uciekanie po nocy z mamą .Póżniej już w dorosłym życiu poroniłam, to zostawiło bardzo duży ślad w mojej psychice. Jeszcze dużo można by pisać. Psychiatra to w opinii ludzi to wstyd. A jak popatrzy się dookoła ile osób cierpi , a do psychiatry nie pójdzie. Przez to ze ja zaczęłam sięleczyć , zaczęła się też leczyć moja mama. Jej bardzo ciężko pogodzić się ze śmiercią syna , a mojego brata.Umierał przytomnie na raka.. Była dziś na pierwszej wizycie .Dopiero tuż przed wizytą powiedziałam jej że idzie do psychiatry, bo bałam się że się nie odważy.Po wizycie doszła do wniosku że to lekarz jak każdy inny i należy sobie pomóc.POprosiła jednak aby nikomu przypadkiem z rodziny czy znajomym nie mówić o tej wizycie.
  7. Jak odstawiać lek ustala lekarz.On decyduje jak zmniejszać dawkę leku.Każdy inaczej reaguje na leki.Ja biorę paxtin i czuje się świetnie , a niektorzy nawet tu w postach piszą że im nie pomaga.
  8. Moniczko , jak człowiek poczyta sobie o objawach chorób, to można się cięzko rozchorować bo wiele tych objawów można przypisać sobie. To tak jak w ulotkach leków przeczytamy o objawach ubocznych, ja ich nie czytam.Są osoby które je czytają ,, a póżniej czekają i wsłuchują sie w swój organizm czy już te objawy są czy jeszcze ich nie ma. Lekarze jak ludzie są lepsi i gorsi. Napewno życzyłabym kazdemu, aby trafia łdo tych dobrych Pozdrowienia
  9. Aga1

    Dałem radę!

    Rafik, to nic że wspierałeś się uspokajaczami - fantastycznie że sie udało.Zobaczysz przyjdzie czas że i leki nie będą potrzebne. Trzymam kciuki.
  10. Mnie lekarka powiedziała że leki to okres przejściowy , psychoterapia dobrze poprowadzona daje efekt że można z tego wyjść. Jeżeli jednak mamy chwile słabości i coś złego wydarzy się w naszym życiu, to może sie zdarzyć że nerwica powróci, ale nie zawsze tak jest.
  11. Aga1

    Umierałem

    Masz rację bubo, u mnie tak było, gdybym pare lat wcześniej wiedziała to co dowiedziałam się przez te ostatnie 3 miechy, to już dawno temu poszła bym do psychiatry i zaczeła się leczyć. Straciłam kilka lat życia .Pozdrawiam
  12. Aga1

    Umierałem

    Bubo , to podobnie jak ze mną walczyłam 20 lat, ziółka, leki od internisty, chwilowa poprawa a póżniej znów to, samo jeden objaw nerwicy odczedł to przyszedł następny. Jak długo tak można żyć? Gdy w ostatnim czasie pochowałam bardzo bliskie mi osoby, dopiero nerwica dała mi takiego kopa że zrozumiałam nareszcie że zostaje tylko poważne leczenie, bo zaczynam tracić czas i korzystanie z życia . Potrzebny jest i psycholog i psychiatra.Ja miałam to szczęście że nie muszę płacić za wizyte i póżniej za psychoterapie. Biore teraz tylko 1 lek, a nie kilka, jak kiedyś .Rożne dolegliwości przeszły. Nareszcie zaczynam żyć.
  13. Aga1

    Umierałem

    Sigma do psychologa czy psychiatry nie jest potrzebne skierowanie.Ja to przerabiałam 3 mies.temu.Spróbuj w normalnej przychodni, poszukaj w internecie , w której przychodni NFZ niedaleko ciebie przyjmuje psycholog czy psychiatra. Ja w ten właśnie sposób znalazłam swoją lekarkę. Zapisałam sie na początku do psychologa , a póżniej do psychiatry.Psycholog nie wypisuje leków, dlatego kieruje do psychiatry, który dobiera odpowiedni lek. W zależności od stanu w jakim jesteś -ziołowy czy mocniejszy, gdy stajesz o wlasnch siłach wtedy kieruje Ci e na psychoterapię. Ja 20 lat choruje na nerwice i wiem z każdej strony jak to wygląda. Pamiętaj że same leki nic nie pomogą - może być chwilowe polepszenie. Najważniejsza jest psychoterapia. Pozdrawiam.
  14. Aga1

    nerwica mija!

    Awersiku , ktoś kto walczy z nerwicą przez 20 lat dobrze wie jak to się żyje bez leków, albo tylko braniem leków dorażnie. Straciłyśmy obie za dużo czasu aby powrócić do nie brania leków.Wiadomo że same leki to nie wszystko, że musi być psychoterapia. Dla mnie to duży krok że byłam w kościele w srodku , a nie na zewnątrz, że byłam w supermarkiecie i nie musiałam się trzymać blisko męża . Dobrze jest kogoś krytykować. Podobno na forum każdy oczekuje wsparcia nawet jeżeli robi mały krok do przodu... [ Dodano: Pon Maj 15, 2006 12:26 pm ] Ostatnie dwa zdania skierowane są do gościa, pozrawiam
  15. Aga1

    nerwica mija!

    Byłam na mszy w kościele .Przez 1,5 godziny stałam i nic mi nie było.żadnych duszności i zawrotów głowy. Chyba jednak Paxitin działa.Coraz bardziej wierze że z tego wyjdę. Z supermarkietu te już nie uciekam nie robi mi się słabo. Mogę sama spokojnie chodzić po butikach w centrum handlowym. Pozdrowienia
  16. Aga1

    Dałem radę!

    Gratulacje , Rafik To dodaje wiary że warto walczyć
  17. Ech zachody słońca nad morzem... już niedługo
  18. Aga1

    !!!!

    Witam Cię , Razem rażniej
  19. Biorę Paxtin20 prawie od 3 mies. Pierwszy tydzień po 1/2 tabletki rano. Czułam si e okropnie.Lekarka powiedziała że będzie żle , ale nie myślałam że aż tak, wymioty, dreszcze , nie mogłam jeść, spać byłam rozbita i pociłam się strasznie. Walczyłam z tymi obiawami jak mogłam ;prałam ,sprzątałam itp. aby o tym nie myśleć.Pomogło . Po tygodniu wszystko przeszło .Zaczęłam brać 1 całą tabletkę. Od tygodnia biorę 1 i 1/2 czuje się dobrze.Wróciły chęci do życia .Nie mam nerwobóli , częstoskurczu serca, nie boli mnie głowa . Jestem zadowolona z leku. Nie czytam ulotki o objawach ubocznych , bo nie mam zamiaru wsłuchiwać się w siebie czy coś pokazuje się i u mnie. Każdy jest inny i na lek reaguje inaczej .MNIE ON POMAGA.
  20. Koniecznie zmienić lekarza to neurolog, psychiatra JAK MOŻNA SIĘ TAK MECZYĆ. Ja od 3 mies.biorę Paxitn 20 lekarka uprzedziła mnie że początek brania leku będzie ciężki, ale potem wszystko przejdzie . Przez chyba tydzień czułam si e podle, dreszcze , wymioty piłam jak smok, zawroty głowy aż si e wystraszyłam co będzie dalej. Wszystko ustąpiło i teraz już czuje poprawę. Z ulotkami to jest różnie , czasem lepiej nie wiedzieć co może być bo psychika te z szaleje jak mza dużo się dowiadujemy. Pozdrawiam
  21. Aga1

    Nerwica a wiek

    Lekarka która mnie prowadzi mówi że wiek niema znaczenia są młodzi i osoby starsze, często gdy tracą męza/żone lub dzieci. W wi ekszo sci przypadków jeżeli ludzie chcieli z tego wyjść to brali leki póżniej psychoterapia i wychodzili na prostą tylko trzeba chcieć sobie pomóc.
  22. Noniczko nie załamuj się , zobaczysz zrobisz rezonans i ... od razu lepiej si e poczujesz. Czy brałas jakieś leki na nerwice Trzymam kciuki
×