Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aga1

Użytkownik
  • Postów

    554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aga1

  1. Lidka czy masz zaufanie do swojego lekarza Jeżeli nie to poszukaj innego.Moim zdaniem powinnaś iść do lekarza i poprosić o zmianę leku.Są leki nowej generacji, które nieuzalezniają , można je brać bardzo długo.Tylko jest jeden problem są to leki nie refundowane tylko 100% płatne. To wiem od mojej lekarki, bo spytała mnie czy stać mnie na takie leczenie.Mojego leku 1 opakowanie kosztuje ponad 40 zł, a ja na miesiąc potrzebuje 2 .Leki dawniejsze są podobne częściowo refundowane. Pozdrawiam.
  2. Viola aż się miło czyta i cieplej na sercu.To jest Twoja zasługa że wyszłaś z tego.Lekarze Ci tylko pomogli. Cieszę się całym sercem. To daje nam nadzieje. Zyczę Ci oby to nigdy nie wróciło
  3. Aga1

    Przyczyny nerwicy

    Ja wiem skąd się wziela moja nerwica, i co z tego Magnolia w jednym wypadku ma rację że są osoby które piszą posty w stylu dziś zabolało mie to , póżniej nie mogę ruszyć nogą, a jeszcze póżniej że już chyba umierają mając w garści swoje wyniki badań, które nie potwierdzają że są na coś chorzy. Dla mnie to jest paranoja żeby leżeć , wsłuchwać się w siebie co mnie zabolało i potem o tym pisać. Niech ruszą d... i zaczną coś robić aby nie myśleć tylko o sobie. Być może tymi słowami narażę się komuś , ale takie jest moje zdanie. Piszę z kilkoma osobami z forum i niektóre osoby powiedziały że przestały tu wchodzić , bo stawały sie gorzej chore. A przecież nie taki cel jest forum. Pozdrawiam wszystkich
  4. Kochani nie neguje tego co wy piszecie, ale ja tak żyłam przez 20 lat. Raz było lepiej, raz gorzej.Starałam się życ, normalnie. Szarpałam się ztą nerwicą , a to piłam ziółka , a to opakowanie jakiegoś leku.A życie toczyło sie dalej. Gdy kilka razy z rzędu dostajesz fest kopa , nrewica bierze niestety góre.Nie pomagają żadne leki ziołowe i wtedy się dochodzi do wniosku że trzeba coś wreszcie ze sobą zrobić.Tak było w moim przypadku.Gdybym w lutym się nie ocknęła to nie wiem jaż żyła bym dziś.Jestem ze starszch osób na forum i z mojej perspektywy wygląda to już nieco inaczej.Dobrze że macie wiarę i walczycie.Zyczę wam z całego serca abyście pokonali to cholerstwo, ażycie było dla Was łaskawe.
  5. dalilah, nigdy nie mów nigdy, gdy bylam w szpitalu jeszcze na patologii ciąży była dziewczyna , która wciązpowtarzala że jej ta ciąża jest niepotrzebna i miala zostawić dziecko w szpitalu. Po porodzie wszystko się zmieniło.Jak zobaczyła dziecko zabrala synka do domu.Ja choć z silna nrewicą miałam rodzić naturalnie po 22 godz. szyjka macicy się nie otworzyla i trzeba było robić cesarkę.Leki p.bólowe i kroplówki na mnie nie działaly.I tak jak pisałam skończyło się cesarką.Wszystko można znieść dla malucha, a miłość jeżeli jej nie ma od razu przychodzi póżniej.Zawsze przychodzi tego jestem pewna.
  6. Aga1

    Depresja objawy

    Witaj.Podpisuje się pod tym co napisała anies 28. Nie możesz wsłuchwać się w swój organizm.Pozytywne myślenie to połowa sukcesu.Pozdr
  7. Mnie lekarka powiedziała że antydepresanty nie powinny być łączone a nawet niewielką ilością alkoholu.Różne sa reakcje. W niektórych przypadkach to i kawa jest nie wskazana.
  8. Jak mialam częstoskurcze serca do 240 min.Znalazłam sie w szpitalu.Zrobili mi tam badania z rozpoznaniem nerwica.Dostałam propranolol. Jak się wszystko uspokoiło zalecenie lekarza było że w razie nasilenia dolegliwości brać 10.Pomogło.
  9. Ja kiedyś dostałam bellergot na migrenowe bóle głowy, pomógł mi , nie miałam żadnych objawów ubocznych.
  10. Melon trzymaj się , ja w poniedziałek mam jecha c sama do mojej lekarki 20 km, tyle że autobusem. Zwykle byłam z mężem, nie wiem jak to będzie.Jak o tym pomyśle to już teraz słabo mi się robi
  11. Czy twój lekarz uprzedził Cię że mogą być objawy uboczne przez pierwsze dni brania leku. Ja tego nie brałam , tylko PAXTIN przez pierwsze dni czułam się okropnie.Potem było dobrze.Lekarka jednak mnie uprzedziła że tak może być. Najlepiej skontaktuj się zlekarzem lub jest tu opcja - szukaj- i tam wpisz nazwę leku, to może pokażą ci się informacje.Często przy początkach jest żle, ale lepiej to sprawdzić.Pozdrawiam
  12. Moniczko ja wiem że każdy z nas cierpi z powodu nerwicy, ale oprócz nerwicy jeszcze coś obok nas istnieje. W każdym Twoim poście tylko ostatnio czytamy co ci dolegało i co może dolegać.Moim zdaniem to nie tędy droga jeżeli chcesz wyleczyć się z tej nerwicy. Kup sobie kota czy psa i zacznij się nimi zajmować , może odejdą od Ciebie te złe myśli. Pozdrawiam Cie cieplutko i więcej wiary w siebie.
  13. Napewno każdy z nas wolałby nie mieć tej cholernej nerwicy, ale to przez nią jesteśmy tu razem. Nawiązaliśmy nowe znajomości , przyjażnie.Więcej widzimy bo jesteśmy bardziej wrażliwi. Pomyślcie ile tracą Ci zdrowi, mają kase, piękne samochody i tylko to, bo przeważnie nie potrafią się z tego cieszyć.Są tak zapatrzeni w pracę i siebie że nie widzą innych choć też mają ludzi wokoło.
  14. Aga1

    Witam

    Cześć
  15. Aga1

    nerwica mija!

    didado ja na nikogo się nie złoszcze, jestem na forum z dojrzalszych osób.Mam 14 letnią córkę .Nie chcę być toksyczną matką pozwalam jej się usamodzielniać i prowadzić jatak aby miała własne zdanie.Z tego co ona mi mówi to ona ma najlepszy kontakt z rodzicami niż jej kolezanki.Gdy się ma małe dzieci to jeszcze nie ma problemów , dopiero w tym wieku co jest ona zaczyna się bunt i zaczynają sie problemy. Ja też mieszkam ze swoją mamą i wiem co to znaczy.Pomimo że swoje przerzylam ona do tej pory próbuje narzrucac mi swój tok myślenia .Dochodzi też do konfliktów , bo ja mam swoje zdanie nad wychowywaniem mojego dziecka niż ona. Najlepiej aby była zgoda w rodzinie to to aby każdy mieszkał osobno, wtedy ani matka ani teściowa się nie miesza.Jest to dla wszystkich najzdrowsza sytuacja.
  16. pysy, idz do lekarza.Jak jesteś na początku drogi do nerwicy to nawet może mompże ci Hydroksyzyna.Prestań myśleć co jeszcze może Cię boleć.Wsiadaj na rower , pobiegaj .W nerwicy najgorsza jest bierność rób coś , a nie tylko leżysz i dumasz.
  17. Aga1

    kiedy to sie skonczy???

    Witaj Krzysiu na forum, chyba każdy z nas przekonał się że nie jest tu sam.
  18. Nie miałam na myśli stawiania diagnozy, raczej że macie rozeznanie w farmacji, co i w jakich dawkach brać.
  19. pysy nie myśl tyle bo sie zmęczysz i znów coś będzi cię bolało
  20. Moniczko mnie akurat lęku wychodzenia z domu nie musisz tłumaczyć.Przerabiałam to niedawno.Powiem Ci jedno nerwicę mam od dziecka , na dobre walcze z nią około 20 lat.Aby ją pokonać ze skutkiem dla nie śmiertelnym od 3 miesięcy.Od życia dostawałam tak w kość, że nie musiałam czytać co nerwica potrafi z człowiekiem zrobić.Stopniowo przechodziłam różne fazy, od watowych nóg, po arytmie, bóle stawów, kręgosłupa, objawy choroby wieńcowej, bóległowy , drętwienie kończyn i można by jeszcze dlugo.Jedne objawy mijały drugie dochodziły itd.Przełamywałam ją w autobusach, z wychodzeniem z dzieckiem do lekarz , bo czasem mąż nie mógł ze mną iść. Teraz jak zmarł mój brat przeszłam wszystkie fazy nerwicy.Włączałam telewizor wojna w Iraku -ryczałam, ktoś sławny brałślub -ryczałam , wszystkie klęski i radości tego świata w większym i mniejszym stopniu były przepłakane.Aż się ocknęłam.Zaczełam się od lutego leczyć i 3/4 tych wszystkich strasznych rzeczy przeszło.Przyestałam ogłądac telewizję.Najwyżej jakiś film, program rozrywkowy.Odsunełam wszystkie złe myśli .Pozytywnie nastawiłam się do wszystkiego co robię i staję sie normalnym człowiekie.Myślę że jak przejdę jeszcze psychoterapię To ęde nowym, zdrowym człowiekiem.Bez czytania i wsłuchiwania się co jeszcze może mnie boleć i na co jeszcze mogę zachorować. Czego życzę i Tobie
  21. Hedanos i Rafik dwóch lekarzy na forum
  22. Aga1

    Szczyt hipochondrii

    Nie gadaj głupot , ja na NFZ mam super lekarkę .Jest normalna.Ci co do niej chodzą bardo sobie chwalą.
  23. Aga1

    nerwica mija!

    Anita praca pracą , a zdrowie , zdrowiem.Wiem sama po sobie że muszę być wyspana w miarę wypoczęta , aby norm,alnie funkcjonować .To jest Twoje życie i musisz wybrać co jest dla ciebie ważniejsze.Jeżeli chce się normalnie funkcjonować na lekarza musi być czas. Psychoterapie musisz potraktować jako wizyty u lekarza.Bez tego nie wyjdziesz z nerwicy.
×