-
Postów
4 068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez take
-
Ja też robiłem wiele głupich rzeczy, zwłaszcza jako nieletni. Jak miałem niecałe siedem lat, to uderzyłem dwuletniego chłopca metalową kańką po lizakach Chupa Chups po głowie, przewrócił się i płakał. Pewnego razu ukradłem ze sklepu czeski czy słowacki kanisterek z cukierkami, chyba za dwa złote, i wyrzuciłem przy drodze, potem oddałem sklepowi pięć złotych. Jakie konkretnie wyniki IQ werbalnego i niewerbalnego miałeś (pisałeś o niewerbalnym wyraźnie wyższym od werbalnego)? Czy to było np. 70 i 100 czy może raczej 85 i 115? IQ od 70 do 85 to poniżej normy, ale jeszcze nie niepełnosprawność intelektualna. Za lekką niepełnosprawność intelektualną nie dają stopnia niepełnosprawności w ogóle (co uważam za niesprawiedliwe), a my mamy IQ stosunkowo wysokie w porównaniu do tych osób i umiarkowany stopień niepełnosprawności. Schizofrenia zwykle nie rozpoczyna się w dzieciństwie. Czy podejrzewałeś kiedyś u siebie zaburzenia ze spektrum autyzmu? Myślę, że osoby z lekką niepełnosprawnością intelektualną mogą lepiej sobie radzić z życiem zawodowym od nas, skoro nie przyznają im stopnia niepełnosprawności.
-
Ja samemu poradziłem sobie z uzyskaniem zasiłku pielęgnacyjnego i nie mówiłem o tym rodzinie. Myślę, że i w moim, i w twoim przypadku niepełnsoprawność powstała o wiele wcześniej, niż w 19 r. ż. Ale i tak zasiłek ten ci się należy, bo masz umiarkowany stopień niepełnosprawności i czas powstania niepełnosprawności przed 21 r. ż. Może masz schizofrenię, ale według mnie masz jakieś całościowe zaburzenia rozwoju, które mi do niczego nie pasują. Twój przypadek jest dziwny. Nie pasuje ani do ZA, ani do klasycznej schizofrenii czy schizotypii, ani do zaburzenia uczenia się pozawerbalnego, ani do zespołu unikania patologicznego. Jaką miałeś masę urodzeniową i długość ciała i czy byłeś wcześniakiem? Masz starsze czy młodsze rodzeństwo? Czy miałeś opóźniony rozwój mowy i chodzenia? Jakie oceny miałeś z wychowania fizycznego?
-
Jestem antyseksualistą. Nie chciałbym zaznawać przyjemności seksualnej nawet podczas aktu małżeńskiego w celu poczęcia potomstwa, które ma być święte w nieskończoność. Uważam, że lepiej mieć dzieci w młodym wieku. Czytałem o pewnej osobie z zespołem Aspergera i zaburzeniami schizoafektywnymi, która miała żonę i dziecko przed trzydziestymi urodzinami. Chciałbym ją prześcignąć w założeniu rodziny... Nie chciałbym zakładać rodziny po trzydziestce. Młody wiek matki jest ważniejszy niż młody wiek ojca, jeżeli chodzi o potomstwo. Nie chcę, żeby moje dziecko miało zespół Downa czy inne choroby genetyczne.
-
Mi też bez przyjaciół żyje się wygodnie. Dla mnie sukcesem jest wzięcie prysznica. Schizofrenii nieróżnicowanej czy prostej nigdy nie miałem, jedynie w 2016 roku przez pewien czas miałem rozpoznanie schizofrenii (paranoidalnej czy "nieokreślonej"). Czy uważasz, że twoja niepełnosprawność, twoje zaburzenia psychiczne trwają od dzieciństwa? W moim przypadku tak było. Myślę, że możesz mieć jakiś rodzaj tego, co nazwałem "aukorygią" (od słów "autokontrast" i "oryginalność"), bo masz dziwne objawy i poważne problemy w relacjach z innymi mimo całkiem wysokiego IQ. Co masz napisane na orzeczeniu o niepełnosprawności, jeśli chodzi o wiek powstania niepełnosprawności? Czy napisali np. że niepełnosprawność datuje się od dzieicństwa czy np. od 18 r. ż.? Jeżeli twoja niepełnosprawność powstała przed 21 r. ż., to możesz starać się o zasiłek pielęgnacyjny (wtedy on ci się należy). To chyba ok. 200 zł miesięcznie obecnie. Ja mam ten zasiłek od V 2018, wcześniej nie chciałem ujawniać się z orzeczeniem na 02-P w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Na pierwszym orzeczeniu miałem napisane, że niepełnosprawność istnieje od 17 r. ż., na drugim, że od 19 r. ż. (nie wiem, czemu zmienili). Stopień był ten sam, spełniałem kryteria dotyczące przyznania zasiłku pielęgnacyjnego.
-
Nie chcę randek i przedmałżeńskiego kontaktu fizycznego. Odrzucam wszelkie myśli nieczyste. Moim największym lękiem może być obawa przed pójściem do piekła. Różnice między ludźmi "tradycyjnie" religijnymi a niereligijnymi (np. ateistami) są ogromne. Nic nie dzieli ludzi równie mocno jak różnice religijne, nawet pieniądze - to akurat do "księgi myśli i refleksji" się nadaje. Mogę bardzo cierpieć psychicznie przez to, że pozostaję w stanie wolnym. Natura "krzyczy", błaga o rozmnażanie się. Nie czuję "chemii" do zdrowych kobiet, nie mam ochoty na męczenie się z nimi w małżeństwie. Chociaż gdybym musiał wybrać między małżeństwem z osobą zdrową, z którego całe potomstwo pójdzie do Nieba na wieczność, a małżeństwem z osobą poważnie zaburzoną psychicznie, z którego potomstwo (chociaż jedna osoba) byłoby potępione na wieki, to wybrałbym to małżeństwo ze zdrową osobą.
-
Mnie nie interesuje przelotny związek, tylko małżeństwo i spłodzenie potomstwa. Odrzucam seksualność i przyjemność płciową. Nigdy nie miałem dziewczyny, nie miałem kandydatki na żonę. Nie chciałbym, żeby doszło do konfliktu serologicznego między mną a żoną. Jak jestem bez żony, to jestem w pewien sposób "bezrobotny". Czy brak przyjaciół sprawia ci cierpienie? Masz potrzebę posiadania ich? Czy miałeś ją w dzieciństwie?
-
To nie jest zaburzenie, tylko wymóg religijny. Współżycie poza małżeństwem to poważny grzech. Nie chcę nawet trzymania się za rękę, całowania, głaskania, przytulania (to wszystko oczywiście aseksualne) przed ślubem kościelnym. Muzułmanie odrzucają randki w ogóle... https://www.google.com/search?q=islam+randki&oq=islam+randki&aqs=chrome..69i57.2026j0j7&sourceid=chrome&ie=UTF-8 - wyniki w Google dla zapytania islam randki. Nie interesuje, nie pociąga mnie związek z osobą zdrową psychicznie, wolę już przecierpieć w celibacie życie... Gdybym miał wybierać między małżeństwem z żoną bez zaburzeń psychicznych a celibatem, wybrałbym celibat. Niektórzy mężczyźni mają żonę ze schizofrenią czy ASD, dlaczego tak wielki fascynat takich zaburzeń miałby mieć potomstwo z żoną bez tych kondycji?
-
Ja byłem samotny bardzo często. Żyję w świecie na swój sposób. Od około 11 lat nie mam znajomych. Bliskiego przyjaciela nigdy nie miałem. Nie miałem zbytnio ochoty na zawieranie przyjaźni, mogłem o tym nie myśleć. Nie miałem zbytnio potrzeby bycia kochanym czy nawet akceptowanym i przynależącym do grupy. Mimo tego miałem potrzebę posiadania partnerki życiowej. W szkole podstawowej i gimnazjum dokuczałem pojedynczym dziewczętom, które nie chciały być moje. Teraz też bezżenność może boleć. Mam potrzebę zawarcia małżeństwa z kobietą podobną do mnie, mającą poważne zaburzenia psychiczne. Pociąga mnie autyzm, schizofrenia, ale niepełnosprawność intelektualna - nie, nie chciałbym, aby moje dzieci miały niskie IQ. Moja chora natura może pragnąć mieć dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Za kluczową jawi mi się niepełnosprawność psychiczna żony, dzieci mogą być i normalne. Czytałem o mężczyznach mających żony z zespołem Aspergera, moja natura tak bardzo chciałaby mieć taką żonę i spłodzić z nią potomstwo...
-
Czy masz potrzebę bycia z partnerką? Czy chciałbyś mieć dzieci? Ja nie wyobrażam sobie siebie jako ojca, chociaż mogę mieć potrzebę prokreacji (mam już ponad 27 lat i nawet nie mam kandydatki na żonę) i posiadania żony. Czy ktoś z rodziny chodził do psychiatry? U mnie nikt z bliskiej, tylko ja. Czy w dzieciństwie bawiłeś się z innymi dziećmi? Czy rodzina zauważyła coś niepokojącego w twoim zachowaniu, zanim poszedłeś do szkoły? U mnie raczej tak, bo babcia zabierała mnie do bioenergoterapeuty raczej przed pójściem do zerówki. Gdy miałem kilka lat, brałem Convulex (taki lek teoretycznie przeciw padaczce, chociaż padaczki nie miałem, a raz jedna z dziewczynek z klasy w szkole podstawowej powiedziała o mnie, że mam padaczkę). Czy jest coś, co sprawia ci przyjemność? Bo ja nie mam z tym problemu, jedzenie, Internet, muzyka, spanie sprawiają mi przyjemność i raczej nie miałem problemów z anhedonią, chociaż na drugim wypisie z oddziału dziennego mam rozpoznanie umiarkowanego epizodu depresyjnego. Czy sprawiało ci trudności, dyskomfort to, gdy myłeś głowę czy obcinano ci włosy? Ja w dzieciństwie nie lubiłem mycia głowy. Może nawet bardziej nie lubiłem obcinania włosów, nie ze względów słuchowych, ale dlatego, bo nie lubiłem mieć ciała nabitego włosami, co było naprawdę nieprzyjemne. Mogłem się też bać, że podczas obcinania włosów zostanę skaleczony.
-
Ja dokuczałem innym, gdy byłem w szkole podstawowej i gimnazjum, ale to były raczej pojedyncze dziewczęta, na punkcie których miałem "obsesję", żeby były moje. One mnie nie chciały, co mi się nie podobało. Współczucie raczej miałem od dzieciństwa, chociaż nie pamiętam, może jednak wykształciło się ono dość późno. W liceum nie dokuczali mi koledzy z klasy, ale osoby ze szkoły, do których chodziłem wcześniej. Czy w dzieciństwie też unikałeś kontaktu wzrokowego? Czy zdarzało ci się śmiać bez powodu bądź w nieadekwatnej sytuacji? Bo mi tak, jak byłem dzieckiem. Raz w kościele, gdy byłem z tatą, w wieku ok. 4 lat przypomniałem sobie reklamę płynu do mycia naczyń o nazwie "Kop" czy "Pur". Zacząłem śmiać się niepowstrzymanie, głośno. Tata zabrał mnie z kościoła i pojechał około kilometr dalej, gdzie mnie "zlał". Inny podobny incydent z paragelią miał miejsce w wieku może ok. 10 - 13 lat, kiedy to niepowstrzymanie śmiałem się głośno z tego, że ktoś (dziewczyna czy dziewczynka) został zakażony (wirusem HIV?) w szpitalu. Nie chciałem się śmiać, ale objaw psychiatryczny był silniejszy ode mnie. Tata mnie zbił za to, może pasem. Bolało. O mnie pisali, że byłem nadpobudliwy psychoruchowo, w zerówce nawet wspomnieli o nadruchliwości. Kiedy miałem ok. 6 -7 lat, stwierdzili zaburzenia emocjonalne. Co ciekawe, w wieku ok. 9 lat psycholog stwierdził, że nie widzi u mnie nic niepokojącego. Nie miałem myśli samobójczych, dokuczałem pojedynczym osobom. W wieku ok. 5 lat babcia zabierała mnie do bioenergoterapeuty (co było czymś złym, bo bioenergoterapia to rodzaj grzesznego okultyzmu), ponoć dlatego, że bałem się betoniarki.
-
Czy nawiązujesz i nawiązywałeś kontakt wzrokowy, zwłaszcza w dzieciństwie? Bo ja do około 16 r. ż. nie myślałem o kontakcie wzrokowym. I o znajdowaniu przyjaciół też. Te myśli samobójcze są problemem. Nie powinno ich być. Mówiłeś o nich psychiatrze? Mi dużo dokuczali w szkole podstawowej i gimnazjum. Dzięki talentowi do nauki udało mi się dostać na takie kierunki w szkole średniej i na studiach, na których były w miarę rozsądne osoby. Gdy chodziłem do szkoły średniej, zdarzało się dokuczanie w autobusie ze strony kolegów z byłej szkoły. Czy mieszkasz w dużej miejscowości, czy w niewielkiej (tak jak ja)? Jeżeli nie mieszkasz w dużym mieście, to możesz mieć trudniej z pracą. Masz dysleksję? Duża różnica między IQ niewerbalnym a werbalnym na korzyść tego pierwszego mogłaby na coś podobnego wskazywać.
-
Czyli miałeś już diagnozę schizofrenii, gdy starałeś się o rentę i nie dali ci mimo F20? Myślę, że powinni ci dać tę rentę. Funkcjonujesz niewysoko i nie radziłeś sobie z pracą. Dostałem rentę socjalną na rozpoznania: F21 (zaburzenia schizotypowe), F42 (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne) i F84.5 (zespół Aspergera). Nie miałem wtedy doświadczenia zawodowego. Miałem ok. 24 lata, kiedy po raz pierwszy otrzymałem rentę. Pracy na dobre zacząłem szukać w 2017 r., po tym, jak obroniłem pracę magisterską. Czy obecnie studiujesz? Miałeś jakieś szczególne, obsesyjne, zawężone zainteresowania? Masz trudności z rozpoznawaniem ludzi i twarzy? Wykonujesz zachowania stereotypowe (np. kołysanie się, machanie rękami, chodzenie na palcach, wydawanie odgłosów, trzepotanie rękami itp.)? Czy miewasz fale pobudzenia, podczas których intensywnie chodzisz i myślisz, fantazjujesz? Jakie wyniki miałeś w tych testach (badających cechy zaburzeń ze spektrum autyzmu): http://autyzm-startup.pl/asperger-startup/sprawdz-swoje-podejrzenia-test-aq/ i http://www.rdos.net/pl/ ?
-
Ja doświadczyłem w swoim życiu czegoś, co wygląda mi na zjawiska nadprzyrodzone, a to mogło być odbierane jako objaw zaburzeń schizotypowych czy schizofrenii (zwłaszcza paranoidalnej). Te zjawiska to koincydencje, które pojawiały się w moich myślach od września 2014 r. 28.4.2015 dostałem jednocześnie rozpoznania: F21, F42.2, F84.5. W wieku ok. 13 - 15 lat wymyślałem złe, niemoralne znaczenia dla nazw pierwiastków chemicznych o liczbach atomowych 33, 42, 51. W grudniu 2014 r. trzej mężczyźni z mojej miejscowości zmarli w ten sam dzień tygodnia - 6, 13, 20, w "środku" zmarł mój dziadek. Odkryłem, że z cyfr liczb 6, 13, 20 można ułożyć sześć ciągów arytmetycznych złożonych z pięciu cyfr i trzech liczb: - 6, 13, 20; - 0, 16, 32; - 0, 13, 26; - 0, 31, 62; - 2, 31, 60; - 2, 16, 30.
-
Myślę, że autor tego wątku prawdopodobnie nie ma schizofrenii. Ale ta derealizacja i coś wyglądającego na objawy negatywne (brak zainteresowań i trudności do zachęcenia się do czegokolwiek) mogą sugerować np. zaburzenia schizotypowe, coś innego, niż nerwicę.
-
W tamtym roku starałeś się o rentę (socjalną bądź wypracowaną)? Myślę, że z twoimi problemami powinni ci ją dać. Miałeś wtedy diagnozę schizofrenii? Jakie rozpoznania miałeś, gdy starałeś się o rentę? Skoro miałeś znacznie wyższy wynik w skali bezsłownej niż w słownej (ja miałem odwrotnie), to raczej nie jest możliwe, żebyś miał upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się. Możesz mieć zaburzenia ze spektrum autyzmu, całościowe zaburzenia rozwoju (np. zespół Aspergera). Czy stawałeś na rozmowy kwalifikacyjne? Ja byłem kilka razy, ale ani razu nie zdobyłem po nich pracy mimo orzeczenia 02-P i (byłej) drugiej grupy. Z pracy, której naprawdę nie lubiłem, napisali, że podobała się moja praca i raczej chętnie przedłużyliby mi umowę. Mama i babcia wolałyby inną pracę. Już chyba wolałbym sprzątanie niż to, co miałem wcześniej. Miałeś kiedyś natręctwa, zwłaszcza związane z magicznym myśleniem (kompulsje kontrolujące typu "dotknij ziemi trzy razy, bo babcia umrze"), lękiem przed zakażeniem czy religią? U mnie stanowiły one ewidentny problem. Ile razy próbowałeś pracować? Ile masz lat? Ja mam ponad 27 lat i pracowałem trzy razy - raz przez osiem dni po godzinie, raz na pełny etat przez 29 dni i raz przez ponad 5 miesięcy (w tym około 4 miesiące na pełny etat). Praca była banalna, bez większych wymagań, bez bliskiego kontaktu z innymi. Dla mnie wyzwanie stanowi wzięcie prysznica, może i ogolenie się (naprawdę nie lubię tych czynności), woda przy prysznicu łatwo robi się za zimna lub za gorąca, przy goleniu często się zacinam. Moja psychika ma w pupie dbanie o siebie, o elegancki wygląd i higienę, nie obchodzi jej to, mogę być brudny i cuchnąć a jej i tak nie będzie to przeszkadzać. Myślę, że to może być jedna z największych przeszkód dla mnie w rozwoju kariery zawodowej.
-
Dostałem rentę socjalną (najpierw na rok, potem na trzy lata) z rozpoznaniami: zaburzeń schizotypowych (niektórzy mogą to nazywać "schizotypowym zaburzeniem osobowości"), zespołu Aspergera i nerwicy natręctw. Przed komisją nie miałem doświadczenia zawodowego, nawet nie próbowałem szukać pracy. Jestem "beznadziejny" w dbaniu o siebie, wzięcie prysznica to dla mnie sukces. Udało mi się znaleźć pracę dla osoby z orzeczeniem, ale była ona dość niewygodna i nie przedłużyłem umowy (pracodawca napisał, że wciąż nie znalazł pracownika na moje miejsce, więc może jeszcze można rozważyć podpisanie kolejnej umowy?). Boję się, że zabiorą mi rentę i że dostanę bez dochodu. Chciałbym wykonywać jakąś inną pracę niż ta, którą miałem dotychczas. Oferty pracy przeglądaliśmy w stowarzyszeniu pomagającym osobom niepełnosprawnym. Nie mam pomysłu na życie zawodowe. Nie pracowałem w zawodzie. Byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych, mając orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności ze względu na schorzenie specjalne. Nie udało mi się zdobyć żadnej pracy po tych rozmowach, po niektórych nawet nie oddzwaniali czy nie odpisywali.
-
Leki, które obecnie biorę, to: paroksetyna 40 mg rano, chlorprotiksen 15 mg rano, sulpiryd 400 mg (200 mg rano i 200 mg wieczorem), olanzapina 10 mg wieczorem. Wiele moich postów na innych forach może być znacznie krótszych.
-
Możesz mieć jakieś całościowe zaburzenia rozwoju zamiast schizofrenii czy w dodatku do niej. Ja miałem przez pewien czas diagnozę schizofrenii paranoidalnej w 2016 roku, ale po pobycie na oddziale dziennym zmieniono mi rozpoznania na te, które dostałem w 2015 roku - zespół Aspergera (jedno z całościowych zaburzeń rozwoju), zaburzenia typu schizofrenii, nerwica natręctw. Diagnozę zespołu Aspergera (ZA) mam od października 2008 roku, obecnie mam 27 lat. W szkole podstawowej i gimnazjum dużo mi dokuczali, potem wybierałem raczej takie kierunki, na których ludzie powinni być mądrzejsi i mi nie dokuczali. Podejrzewam, że nie mam ZA i zaburzeń schizotypowych, tylko upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się (które może być uznawane za specyficzne zaburzenie rozwoju, a nie całościowe), bo IQ werbalne miałem o ponad 20 punktów wyższe niż wykonawcze, a w subskali Informacje miałem wynik o osiem dużych punktów (co odpowiada ok. 40 punktom IQ) wyższy niż w subskalach: Braki w obrazkach i Układanki. Mam umiarkowany stopień niepełnosprawności 02-P od lata 2015 roku, wcześniej nie starałem się o orzeczenie, mam też rentę socjalną od jesieni 2015 roku. Myślę, że powinni ci przyznać rentę socjalną. Pierwszą pracę znalazłem, gdy miałem prawie 26 lat, była ona banalna i nie wymagająca bliskiego kontaktu z ludźmi. Najpierw znalazłem pracę, którą wykonywałem przez godzinę przez osiem dni. Zbyt dużo oczywiście nie zarobiłem. Ofertę znaleziono podczas spotkań w stowarzyszeniu pomagającym osobom niepełnosprawnym. W wieku 26 lat podpisałem pierwszą umowę o pracę, praca była poniżej kwalifikacji i bardzo prosta, oferta była dla osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności. Wykonywałem ją przez około 7 miesięcy, w większości na pełny etat. Była jednak dość niewygodna i nie przedłużyłem umowy na kolejne miesiące. Boję się startować do pracy bez orzeczenia. Nie chcę, aby mobbing wrócił. Skończyłem studia magisterskie na niezbyt technicznym kierunku, pracę magisterską obroniłem około półtora roku po terminie (musiałem uzyskać wznowienie). Nie wiem, czy obronienie tej pracy pomoże mi w zatrudnieniu, czy nie będę skazany na prace ewidentnie poniżej kwalifikacji. Bierzesz jakieś leki? Od kiedy? Jakie były wyniki na twoim teście IQ, jeżeli chodzi o skale werbalną i wykonawczą? Jakie miałeś wyniki w subskalach takich jak arytmetyka, informacje, słownik, powtarzanie cyfr, rozumienie, porządkowanie obrazków, symbole cyfr itd.? Maturę napisałem dobrze, najsłabiej poszedł mi język polski, który zdawałem tylko na poziomie podstawowym i z którego zawsze miałem piątkę na koniec roku. Zdawałem dwa przedmioty ścisłe na poziomie podstawowym i uzyskałem z nich 100%. Z dwóch egzaminów na poziomie rozszerzonym uzyskałem ponad 90%, dzięki czemu z łatwością dostałem się na kierunek, na który mogło być wielu kandydatów.
-
11.10.2014 od ok. 20:45 do ok. 22:30 na Stadionie Narodowym w warszawskiej dzielnicy Praga-Południe rozgrywany był mecz Polska-Niemcy w eliminacjach mistrzostw Europy w 2016 r. Do przerwy był bezbramkowy remis. Na forum o ZA ok. 21:25 i 21:30 w dwóch postach pojawiło się to zdjęcie: W poście z 21:30 był taki fragment: Kiedy dwa posty były pisane, w meczu był wciąż wynik bezbramkowy. Pierwszy post z Krecikiem pojawił się w odpowiedzi na moją treść w wątku zatytułowanym "Sąd Ostateczny". Na zdjęciu z Krecikiem jest napisane "Zdenek Miler" i pojawiają się niemieckie słowa "Agentur" i "GmbH". W meczu grali Niemcy. Forum było polskie. W meczu grała Polska. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Polski. Bramki zdobyli Milik i Mila. Ci dwaj zawodnicy mieli takie same trzy pierwsze litery nazwiska co twórca Krecika! Mecz rozgrywany był na warszawskiej Pradze, a czeska Praga to stolica Czech. Flaga czeskiej Pragi jest bardzo podobna do flagi Warszawy, a flaga Czech Właściwych do flagi Polski. To cząstka "Mil-" przyniosła tę futbolową koincydencję.
-
Biorę 10 mg olanzapiny i 400 mg sulpirydu (w dwóch dawkach po 200 mg) i normalnie odczuwam przyjemność, biorę też leki na natręctwa (40 mg paroksetyny i 15 mg chlorprotiksenu). Po lekach mam chyba mniejszy popęd seksualny, co uważam za zjawisko pozytywne, bo mniej okazji do grożącego straszną karą grzechu śmiertelnego nieczystości.
-
Perpsektywy: siedzieć na rencie i mieć czas. czy pracować i liczyć hajs?
take odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
Pierwszą pracę znalazłem we wrześniu 2017 roku, ale to była praca dorywcza, bez umowy i na zaledwie jedną godzinę dziennie, wykonywałem ją przez 8 dni. Pierwszą umowę związaną z pracą podpisałem 20.10.2017 i przepracowałem po niej 29 dni. Praca tamta była dość niewdzięczna, czasem zabraniali jej wykonywać. Bardzo podobną pracę wykonuję od 16.07.2018. Przyznaję, że naprawdę nie lubię tej pracy. Parę razy pogrożono mi policją za jej wykonywanie. Praca ta wykonywana jest na dworze, co naraża na niewygody związane z pogodą (palące słońce, deszcz, śnieg, wiatr, chłód). Pracy na dobre zacząłem szukać po obronieniu pracy magisterskiej (23.3.2017) czy może nawet kilka miesięcy później (po zakończeniu chodzenia na oddział dzienny 24.7.2017). Pewnego razu przeczytałem gdzieś zdanie mniej więcej tej treści: "Bóg, pod groźbą wiecznego potępienia, nakazuje pracę" (chyba w modlitewniku "Oremus"). Udało mi się zamknąć pewien etap w moim życiu (ukończyć studia), ale stało się to około półtora roku po terminie, w którym powinienem obronić pracę magisterską. W szkole średniej miałem godziny rewalidacyjne z matematyki i fizyki. Mimo tego nauka szła mi dobrze, byłem uzdolniony do nauki w szkole. -
W teście IQ (http://test.mensa.no/) miałem 115. Centyl 84,1. Na teście IQ Wechslera miałem IQ 117 (pełna skala). W Aspi Quizie miałem 139/200 Aspi i 50/200 NT. Od 2008 r. mam diagnozę zespołu Aspergera.
-
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
take odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
W ogóle nie mam lęku przed pochłonięciem. Może taki lęk jest cechą zaburzenia schizoidalnego (czy może borderline), a nie schizotypowego? Przy swoim pragnieniu romantycznej i (odrzuconej przeze mnie ze względów moralnych i religijnych) seksualnej relacji z podobną do mnie kobietą nie jestem raczej zainteresowany posiadaniem przyjaciół. Diagnozę zespołu Aspergera i zaburzeń typu schizofrenii otrzymywałem często od 2015 roku. Myślę, że mam raczej coś uznawanego za "upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się" (NVLD, nonverbal learning disorder), a nie autyzm czy schizotypię bądź schizofrenię. -
Osobowość schizotypowa (schizotypia)
take odpowiedział(a) na Pomidorek12345698 temat w Zaburzenia osobowości
Od 2015 roku mam rozpoznanie zaburzeń schizotypowych, co ciekawe, z jednoczesną diagnozą zespołu Aspergera. Myślę, że F21 mam przez dostrzeganie koincydencji (a wielkie koincydencje były przez to, że miałem rozpoznanie zaburzeń typu schizofrenii, a nie schizofrenii, czyli F20). Do tego miałem diagnozę mieszanych zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Mam więc F21, F42.2 i F84.5. Od ok. 16 r. ż. mam "podejrzliwość" wobec obcych ludzi (że mogą otruć, zabić, skrzywdzić). Nie mam przyjaciół ani nawet znajomych, w zasadzie od około 11 lat. Nie cierpię jakoś bardzo z tego powodu, nie wpadłem w depresję, ale brak żony może być dla mnie niezbyt przyjemny.