Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 068
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez take

  1. Uważam, że jeżeli dorosły jest bez dochodu, to patologia, ponieważ nie ma on własnych pieniędzy i jest narażony na biedę. Uważam, że każdy dorosły (może przynajmniej ten, co nie chodzi do szkoły, nie studiuje) powinien mieć godziwą pracę lub chociażby rentę czy zasiłek. Pracę na czarno można uznać za patologię, tak samo jak wiele umów cywilnoprawnych (zwłaszcza o dzieło). Na szczęście już od ponad 3 lat nie jestem ofiarą patologii, gdy chodziłem na studia, miałem ok. 200 zł miesięcznie stypendium socjalnego. Bardzo późno obroniłem pracę dyplomową na studiach drugiego stopnia. Dla takich jak ja praca na umowę o pracę za najniższą krajową to duży sukces, nawet wtedy, gdy mają orzeczenie o niepełnosprawności. 500+ należy uznać za coś raczej dobrego, bo chroni dzieci i rodziny przed nędzą. Uważam, że każdy dorosły powinien mieć chociażby kilkaset złotych na miesiąc. Jeżeli nie ma, to jest ofiarą patologii.
  2. Za patologię należy uznać sytuację, w której dorosła osoba pozostaje bez dochodu. Nie nazwałbym 500+ "rozdawnictwem", ale uznaję, że są osoby, którym tego rodzaju wsparcie finansowe by się bardzo przydało. Bogaci ludzie z własnej woli powinni organizować coś w rodzaju 500+, aby nie być chciwymi i skąpymi, aby nikt nie żył poniżej pewnego poziomu. Jeżeli kobieta zajmuje się domem, dziećmi, i nie chodzi do pracy, to nie jest to patologia - ona i tak pracuje, ale w domu. Bardziej negatywnym zjawiskiem jest brak pracy u mężczyzn. Osoby zaburzone psychicznie łatwiej niż inni niepełnosprawni mogą być uważani za "roszczeniowych leni". Obecnie z tytułu niepełnosprawności dostaję na miesiąc ok. 1000 zł netto i żyje mi się z tym dobrze, nie czuję żadnego wstydu z tego powodu, mogę się cieszyć, że nie padłem ofiarą jakiejś patologii takiej jak praca na czarno czy chociażby umowy bez ubezpieczeń (umowa o dzieło jawić się może jako coś w rodzaju wyzysku w majestacie prawa). Pracownicy mogą być dzieleni na lepszych (tych, którzy mają umowy o pracę i opłacone wszystkie składki) i gorszych (tych, którzy pracują na czarno czy na umowach cywilnoprawnych, zwłaszcza o dzieło). Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji, w której nie będę mieć świadczenia z powodu niemożności pracowania czy braku pracy z powodu skąpstwa pracodawcy. Uważam, że osoby takie jak ja mogą być zatrudniane tylko na umowy o pracę (niekoniecznie na czas nieokreślony). Nie uważam, że mam "umiarkowane zaburzenia lękowe" czy "lekkie całościowe zaburzenia rozwoju", tylko autentyczną, złożoną, ale ukrytą, niepełnosprawność specjalną. Za umiarkowane zaburzenia lękowe czy lekkie całościowe zaburzenia rozwoju w ogóle nie dają orzeczenia o niepełnosprawności, za umiarkowaną depresję już dają. Osoby z umiarkowanymi (i w mniejszym stopniu lekkimi) zaburzeniami lękowymi czy lekkimi całościowymi zaburzeniami rozwoju czy lekkimi zaburzeniami nastroju są w pewien sposób krzywdzone przez obecny system orzeczniczy, podobnie jak te z lekką niepełnosprawnością intelektualną. Osoba z lekkimi zaburzeniami psychicznymi ma mniejszy potencjał zawodowy niż ta bez tych zaburzeń. Takie osoby są szczególnie narażone na patologie takie jak brak ubezpieczeń, brak dochodu, nędza, bezdomność. To, że ktoś ma najniższą emeryturę, nie jest tak złe jak to, że ktoś dorosły, kto się nie uczy, nie otrzymuje żadnego dochodu, nawet tych 300 - 400 zł miesięcznie. Na jednym z forów zapytałem się kilka lat temu o to, jaki stopień niepełnosprawności powinienem dostać. Większość głosów była za tym, że w ogóle nie powinienem mieć stopnia niepełnosprawności. Wtedy jeszcze nie miałem orzeczenia o niepełnosprawności i wciąż studiowałem. Nie zmierzyłem się z rynkiem pracy i w zasadzie wciąż nie mierzę się z nim. Miałem wiele rozmów z pośrednikiem pracy w swoim życiu, byłem na kilku rozmowach w sprawie pracy, ale zatrudnienia nie udało mi się uzyskać. Osoby, które odpowiadały w ankiecie, pomyliły się - kilka miesięcy po założeniu dostałem umiarkowany stopień niepełnosprawności. Wkrótce dostałem nawet rentę socjalną bez potrzeby odwoływania się. Obecnie do moich największych barier w dziedzinie zatrudnienia należą: problemy religijne, "strach" przed nieczystościami bądź zakażeniem i wrażliwość na nieprzyjemne doznania sensoryczne (utrudniająca dbanie o siebie).
  3. Mam nadzieję, że w tym roku trzynasta emerytura i renta zostaną wypłacone po raz ostatni i że zniknie ten ostry podział odnośnie pieniędzy dla niepełnosprawnych. Dlaczego ludzie nie krzyczą o pieniądze dla tych ubogich niepełnosprawnych, dla których znalezienie godziwej pracy może być nie lada sztuką? 500+ na każde dziecko to zły pomysł, chociaż powinno się pomóc rodzinom niepełnym (których oby nie było, rozwody i znęcanie się nad drugim z rodziców są złe). Dla osób z lekką niepełnosprawnością dobre byłoby i to ok. 350 zł netto co miesiąc. Ile osób otrzymywałoby takie świadczenie? Dla jednej osoby byłoby to ok. 500 zł miesięcznie i 6000 zł rocznie. Za (ponad?) 20 miliardów zł, które powinny być wycofane z niemądrego pomysłu 500+ na każde dziecko i trzynastych emerytur i rent, można byłoby wypłacić ok. 3,3 mln "małych" rent socjalnych! Do tych małych rent nie powinno być limitu dorabiania albo limit powinien być stosunkowo wysoki, jak dla rent wypracowanych (130% przeciętnego miesięcznego wyprowadzenia). "Mała renta socjalna" powinna przysługiwać bez względu na czas powstania niepełnosprawności i powinny ją otrzymywać także osoby z lekką niepełnosprawnością intelektualną, której uznanie za schorzenie specjalne może być całkiem kosztowne (może można byłoby uznać za schorzenie specjalne tylko takie 01-U, które jest w stopniu znacznym lub umiarkowanym, tak jak jest przy problemach okulistycznych).
  4. Uważam, że rząd popełnił znaczny błąd, dając 500+ na każde dziecko i trzynastej emerytury i renty. Oceniam te pomysły BARDZO negatywnie. Należy się PiSowi za to solidna bura, bo to według mnie bardzo złe ulokowanie około 25 miliardów złotych w skali roku. Mam nadzieję, że rząd wycofa się z tych (tak powiem) GŁUPICH pomysłów. Według mnie powinna być rewolucja w przyznawaniu rent socjalnych. Powinna być renta socjalna (wynosząca połowę renty socjalnej czy przynajmniej połowę najniższej renty wypracowanej) także dla osób z częściową niezdolnością do pracy (które nie mają okresów składkowych) i lekką niepełnosprawnością intelektualną. Obecnie osoba, która ma częściową niezdolność do pracy, nie dostaje od państwa ani grosza! To bardzo nie fair, korci mnie, żeby określić taką sytuację "wstrętnym świń*twem"! Trzeba skończyć z tą "zerojedynkowością" w przyznawaniu rent socjalnych! Uważam też, że należałoby uznać lekką niepełnosprawność intelektualną (LNI) za coś, za co dostaje się orzeczenie o niepełnosprawności o symbolu 01-U (przynajmniej w lekkim stopniu), przy czym nie wykluczam, że część osób z LNI mogłaby mieć stopień niepełnosprawności (co najmniej) umiarkowany. Obecnie LNI (F70 w ICD-10) w ogóle nie liczy się przy wystawianiu orzeczenia o niepełnosprawności, co według mnie jest krzywdzące dla osób z tą przypadłością. Uznanie LNI za chociażby lekką niepełnosprawność oznaczałoby, że osoby z nią stanowiłyby nową grupę osób ze schorzeniami specjalnymi. Gdyby dostawały orzeczenie 01-U, należałoby się ich pracodawcom dofinansowanie w wysokości 1050 zł na miesiąc, co mogłoby być sporym obciążeniem dla budżetu, może nawet większym niż "mała" renta socjalna. Można byłoby zmienić zasady przyznawania zasiłków pielęgnacyjnych - np. tak, żeby za lekki stopień niepełnosprawności należało się 100 zł na miesiąc niezależnie od czasu powstania niepełnosprawności, za umiarkowany - 200 zł (niezależnie od czasu powstania niepełnosprawności), za znaczny - 300 zł. Obecnie może zdarzyć się sytuacja, w której osoba z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności nie dostaje ani grosza wsparcia z tytułu swojej niepełnosprawności. gdy zajdą trzy okoliczności: 1. Niepełnosprawność powstała po 21 roku życia (nie przysługuje zasiłek pielęgnacyjny). 2. Niepełnosprawność powstała po 18 r. ż. i osoba się wówczas nie uczyła (nie ma szans na rentę socjalną). 3. Nie miała okresów składkowych potrzebnych do renty wypracowanej. Uważam, że z taką możliwością trzeba skończyć raz na zawsze.
  5. take

    Pytania TAK lub NIE

    nie słyszeliście bądź czytaliście kiedyś takie słowa jak: "liczbówka" czy "nieliczbówka"?
  6. take

    Skojarzenia

    miękkość
  7. take

    NOWE X czy Y

    zebra miauczenie czy mruczenie?
  8. take

    NOWE X czy Y

    herbata kocur czy kotka?
  9. take

    NOWE X czy Y

    książka kot czy pies?
  10. take

    Pytania TAK lub NIE

    nie podobają Ci się wizerunki Maryi pokazującej dłonią na Serce?
  11. take

    zadajesz pytanie

    nie mieliście problemy ze znalezieniem pracy?
  12. take

    zadajesz pytanie

    można powiedzieć, że tak (łańcuszek z dwoma medalikami) czy podejrzewacie u siebie zespół Aspergera czy inne całościowe zaburzenia rozwoju?
  13. take

    zadajesz pytanie

    obecnie: zespół Aspergera, zaburzenia schizotypowe, mieszane zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (F84.5, F21 i F42.2) mieliście kiedyś w życiu magiczne natręctwa, kompulsje kontrolujące (typu: dotknij ziemi sześć razy, bo inaczej babcia umrze)?
  14. take

    zadajesz pytanie

    nie czy spotkaliście się z opinią, że UFO to manifestacje demoniczne?
  15. take

    zadajesz pytanie

    nie znam widzieliście kiedyś na żywo żyda?
  16. take

    zadajesz pytanie

    tak, nawet był w domu był kiedyś w Waszym domu Niemiec?
  17. take

    zadajesz pytanie

    nie widzieliście kiedyś na żywo muzułmanina?
  18. take

    zadajesz pytanie

    nawet przyjemność mi sprawiała ich muzyka, ale to może być coś grzesznego Maine Coon czy kot perski?
  19. take

    zadajesz pytanie

    prasowanie pieszczenie kota pod pyszczkiem czy na tułowiu przy ogonie?
  20. take

    zadajesz pytanie

    na słodko łeb kota czy głowa człowieka?
  21. take

    zadajesz pytanie

    może mieć, myślę, że tak, ale chyba nie zawsze brzydzicie się szczurzym ogonem?
  22. take

    zadajesz pytanie

    IQ werbalne 126, wykonawcze 104, w pełniej skali 117 a Tobie?
  23. take

    zadajesz pytanie

    tak, w 2016 roku na oddziale dziennym mieliście kiedyś diagnozę zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych?
  24. take

    zadajesz pytanie

    już nie mam żywego mieliście kiedyś robiony profesjonalny test IQ?
×