nie popieram niektórych aspektów WOŚP, ale pomaganie potrzebującym jest dobre
tak
niestety, chyba nie za bardzo
Mieliście kiedyś "magiczne" natręctwa, kompulsje kontrolujące typu: "dotknij ziemi sześć razy, bo inaczej babcia umrze"?
Dotykaliście kiedyś żywą krowę?
Śmieszy Was humor toaletowy?