-
Postów
4 084 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez take
-
mieć słabą baterię widok kota ze stoma pasożytującymi kleszczami czy widok rozjechanego przez samochód kota?
-
stracić portfel wdepnąć w krowie odchody czy zwymiotować?
-
U mnie jest pragnienie małżeństwa, jestem w takim wieku, że jeżeli miałbym kiedyś spłodzić potomstwo, to na to najwyższy czas. Nigdy nie miałem sympatii, często ostatnio śnią mi się kobiety. Myślę, że nie nadaję się na rodzica - jak np. mówiłbym dzieciom, że można iść do piekła, popełnić grzech śmiertelny - nie chciałbym wychować ich na heretyków, skrupulantów też nie chciałbym z nich zrobić. Powiedziałbym, że mam nasilające się z wiekiem zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, które mogłyby być uznane za utrwalone, już ponad 10 lat temu psychiatra powiedziała mi, że to książkowy przypadek. Mam orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, dostałem nawet rentę socjalną (dwa razy, nie musiałem się odwoływać). Od 2008 r. mam rozpoznanie zespołu Aspergera, od 2015 r. - zaburzeń schizotypowych. Leki zacząłem brać w 2008 roku, pod koniec, nie miałem wtedy ukończonych 18 lat. Mam dwójkę młodszego rodzeństwa, już dorosłego, a tata nie skończył 50 lat. Mam 27,5 roku, rodzice byli wyraźnie młodsi niż ja teraz, gdy się rodziłem. Marzeniem mojej psychiki jest żona podobna do mnie, która miałaby całościowe zaburzenia rozwoju czy chorobę psychiczną, najlepiej jeszcze orzeczenie o niepełnosprawności z tego powodu. Mimo tego nie chciałbym, aby moje dzieci były niepełnosprawne. Nie chcę, żeby były obciążeniem dla społeczeństwa, tak jak ja. Chcę, aby były przede wszystkim święte, nie zmarły bez łaski uświęcającej, nigdy nie popełniły grzechu śmiertelnego. Pewien ksiądz powiedział, że bardzo możliwe, że nigdy nie będę zdolny do małżeństwa, stwierdził też, że bardzo możliwe, że ktoś taki nie może popełnić świętokradztwa, mówił także, że należy mi się zasiłek pielęgnacyjny. Inny ksiądz stwierdził, że jestem na tyle chory, że nie mogę popełnić grzechu ciężkiego. Najbardziej dokuczają mi natręctwa na tle religijnym (przysięganie, jakby na szkielecie "magicznych" natręctw, których miałem dużo w gimnazjum) i związane z możliwością zakażenia (te chyba najbardziej mnie upośledzają). Miałem stwierdzone inne zaburzenia preferencji seksualnych, o których nie chcę pisać, bo ksiądz mi zabronił czy polecił nie pisać. Nie mam prawa jazdy, w ogóle się o nie nie starałem, przez co o wiele trudniej mi znaleźć pracę.
-
W jednym z wątków napisałem "kot, królik, wiewiórka". Liczby liter w tych słowach: 3, 6, 9. "Ciąg arytmetyczny Tesli", o tych trzech liczbach usłyszałem 13.11.2015 i później miałem koincydencję 18.12.2015 w związku z programem, w którym o tych trzech liczbach usłyszałem, który był emitowany na 84 kanale i o tej samej porze. 3, 6, 9 uznaję, wraz z parą 21.7, za najbardziej koincydentną dla mnie rzecz. Mogę mieć "urojenia", że kobiety (czy nawet mężczyźni) nie mają nieskromnych części ciała, wnętrzności (np. mózg, serce, wątroba, płuca, nerki), nie wydalają moczu i kału, a widoki osób załatwiających potrzeby fizjologiczne (czy związane z nimi odgłosy i zapachy) to złożone halucynacje powodowane przez złe duchy... Szczególnie silne jest to dla osób z zaburzeniami podobnymi do moich. O aspijkach to w ogóle mogę myśleć, że mają jednorodną przestrzeń wewnątrz ciała, nie mają hemoglobiny, nie potrzebują metali do zdrowia (np. żelazo, cynk, miedź). Mogę mieć "wrażenie", że bezkrytycznie akceptuję te myśli i że te osoby nigdy nie robiły "dwójki", zwłaszcza cuchnącej, i sera też nie ucinały.
-
wszystkie trzy dobre, ale najważniejsza jest miłość kot, królik, wiewiórka?
-
wąchać klej (może to być rodzaj narkotyzowania się) komary czy kleszcze?
-
i jedno niedobre, i drugie niedobre, ale wolę biust, bo chociaż nie śmierdzi kałem Kot z wibrysami czy kot bez "wąsów"?
-
Od dzieciństwa interesowałem się zjawiskami paranormalnymi. Lubiłem programy o UFO, kręgach w zbożu. W dzieciństwie czy wieku dojrzewania słyszałem tajemniczą muzykę w domu, może to było z piętra, które wtedy nie było wykończone. Raczej to nie było z telefonu, było to może w 2006 roku. Może szatan za to odpowiada? Może bałem się, że jak poszukam źródła tej muzyki, to spotka mnie coś strasznego czy nieprzyjemnego, wywołującego lęk czy strach? Dziś sprawdziłem wyniki w Google dla zapytania epoznań pyrkon (bez cudzysłowu). Pierwszy link był związany z Januszem Korwinem-Mikkem, a na moim komputerze właśnie był włączony film na YouTube, w którym ten polityk się wypowiadał. Koincydencja, miałem spektakularniejsze.
-
ser żółty świnia, koń, zając?
-
chyba choroba lokomocyjna, choć biegunka w podróży jest naprawdę zła mieć schizofrenię paranoidalną czy mieć ciężkie i utrwalone zaburzenia obsesyjno-kompulsywne?
-
czekolada miętowa odchody krowie czy odchody końskie?
-
tradycyjne kolonie padła krowa czy żywy byk?
-
Klocki Lego umowa zlecenie, umowa o dzieło, praca na czarno?
-
i jedno i drugie złe, ale chyba gorzej zgubić dowód mieć schizofrenię paranoidalną czy zespół Aspergera?
-
niestety tak, w dzieciństwie widzieliście kiedyś żywego kreta?
-
Myślę, że religie politeistyczne też mogą wpływać na objawy zaburzeń psychicznych. Około 10 lat temu sporo się modliłem (co nie musi być objawem chorobowym!), w życiu przystępowałem kilkanaście razy do spowiedzi generalnych (co mogło wynikać z trudności z ogarnięciem swojej grzesznej przeszłości). Powtarzałem trudne grzechy różnym spowiednikom, mogłem nawet przesadzać z ich ciężkością. Niestety, trzeba przyznać, że ortodoksyjna wiara może być niejako znakomitą "pożywką" dla zaburzeń psychicznych, może szczególnie nerwicy natręctw. Od jakiegoś czasu mam natręctwa polegające na przysięganiu. Bez religijności też miałem sporo natręctw - dawniej "magicznych", obecnie związanych z możliwością zakażenia. Pozostałe zaburzenia też mogłyby sobie "poradzić" bez wiary w trudne prawdy.
-
wbita drzazga mieć zespół Aspergera i IQ 120 czy mieć lekką niepełnosprawność intelektualną bez innych zaburzeń psychicznych?
-
klęczenie na grochu kał czy wymiociny?
-
AIDS umowa o dzieło czy praca na czarno?
-
"Lekka niepełnosprawność plus" zamiast 500+ na każde dziecko i trzynastej emerytury i renty
take odpowiedział(a) na take temat w Socjologia
Dla mnie praca przy sprzątaniu toalet zdobyta dzięki orzeczeniu o niepełnosprawności ze schorzeniem specjalnym byłaby dużym sukcesem. W ogóle nie czuję wstydu z powodu tego, że pobieram rentę socjalną. Nie zasilam chociaż patologii, bo mam dochód. Zamiast wyganiać lżej niepełnosprawnych do pracy (oby nie bez wszystkich składek, np. rentowych!), lepiej dać im połowę renty socjalnej (ok. 550 zł brutto co miesiąc). Mała liczba rencistów to NIE jest powód do chluby, to narażanie pokrzywdzonych ludzi na niegodne życie, po prostu wieprzostwo i tyle. To, że osoby z częściową niezdolnością do pracy, które nie mają okresów składkowych, nie dostają nawet połowy renty socjalnej czy nawet połowy wypracowanej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy to wielkie wieprzostwo i tyle. Trzeba z tym skończyć, emerytura+ to dla mnie głupota, coś, co może wyglądać raczej na "kiełbasę wyborczą", 500+ na każde dziecko też należy zabrać (zamiast tego wprowadzić zasadę "złotówka za złotówkę")! Czas skończyć z pomiataniem ludźmi takimi jak ja! Spotkałem się z sytuacją, w której osoba nie dostała nawet częściowej niezdolności do pracy (chyba miała lata składkowe), mimo tego, że miała umiarkowany stopień niepełnosprawności (może, co prawda, otrzymany po komisji zusowskiej). Uważam, że dobrze by było, gdyby zlikwidowano orzecznictwo rentowe ZUS i zamiast tego renty byłyby przyznawane za same stopnie niepełnosprawności. Zamiast emerytury+ i renty+ dla może ok. 9,7 milionów osób (ok. jednej czwartej ludności Polski) za ok. 10,7 mld zł powinno być ok. 1,4 milionów małych rent socjalnych dla osób z lekkimi i umiarkowanymi niepełnosprawnościami. Taka renta wyniosłaby ok. 350 - 475 zł netto.- 37 odpowiedzi
-
- renta
- (i 8 więcej)
-
Dlaczego nie masz zasiłku? Nie składałeś pisma o zasiłek pielęgnacyjny? To bardzo przykre, że nie masz dochodu, według mnie jesteś ofiarą patologii, bo każdy dorosły człowiek (przynajmniej taki, który nie chodzi do szkoły czy na studia) powinien mieć przynajmniej ok. 350 zł dochodu na miesiąc.
-
korzystania z internetu i myślenia oraz pisania o koincydencjach Interesują Cię kręgi w zbożu?
-
york wiewiórka czy królik?