-
Postów
547 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zimbabwe
-
U mnie nie wpłynęła na marzenia jako takie, staram się walczyć Mimo lęku stałam się osobą można by rzecz... Hm, żeby to nie było za dużo powiedziane - trochę już publiczną i sławną.
-
Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.
zimbabwe odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Mi często zdarzało się, że jak miałam stresujący okres i dużo lęków, to mi drgała prawa powieka, bardzo drgała. Teraz jak biorę Filomag B6 powyżej 4 tabletek dziennie to nie drga. -
Wspaniale. 2 dni jak dotąd nic nie było o tej sprawie! A o to się właśnie modliłam. Nie wiem czy to przypadek, czy Bóg mnie wysłuchał... Ale dobrze że nie było!
-
Gorzej. W skrzynkę pocztową.
-
Czy Twoi znajomi wiedzą o chorobie?
zimbabwe odpowiedział(a) na silesiaster temat w Nerwica natręctw
O tym wiedzą tylko osoby najbardziej zaufane przeze mnie - a są tylko 3, w porywach do 4. Więcej nikt. Ale i tak mam wrażenie że inni się domyślają. -
Jacy byliśmy przed... jak zmienilo sie Nasze zycie
zimbabwe odpowiedział(a) na Mafju88 temat w Nerwica lękowa
Ja zawsze byłam lękliwa i okropnie wrażliwa. Pamiętam tylko krótki okres bez lęków, gdy miałam lat 13-16. Wtedy do mojego domu przychodziło dużo znajomych, i ja też ich odwiedzałam, teraz prawie w ogóle. Śmiałam się z byle czego, teraz trudno mi się śmiać. Ale jedno się u mnie wzmocniło - wiara w Boga. -
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
zimbabwe odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
U mnie jest ostatnio podobnie, do tego stopnia że dziś nie wytrzymałam i zwymiotowałam ledwo co zjadłam. Straszne. Biorę magnez i wyciąg z szyszek chmielu. -
Wczoraj widziałam Saturna - to już trzecia planeta którą w swoim życiu widziałam. A dziś mam potworny lęk. Przed rozmową z rodzinką. Żałuję teraz że nie byłam ostrożniejsza miesiąc temu jeśli o kompa chodzi.
-
U mnie popsuły się niestety zęby z przodu - siekacze. I to tak, że zaczyna to być widoczne dla obserwatorów. Też muszę poszukać stomatologa. Pamiętam tylko że jak miałam 7 lat to w przeddzień pójścia do szkoły wyrwany miałam mleczny trzonowy - teraz niestety mam same stałe od 6 lat. I też na niezły wydatek się zapowiada teraz
-
U mnie z rywalizacją sportową z rówieśnikami od początku było kiepsko - ale przyczyna była czysto fizyczna, związana z nieleczoną jeszcze astmą, nie mogłam biec szybko bo miałam duszności i z roku na rok coraz silniejsze. Zauważyłam że połowa jak nie więcej moich lęków dotyczy ludzi i kontaktów z nimi, rozmów itp.
-
Okropnie boję się nadchodzących dni... Od jutra rana do 25 marca. Bardzo się boję.
-
I to jest właśnie najtrudniejsze.
-
A ja dziś miałam doła na maks... Z powodu lekcji biologii. Było o ewolucji. I ja popłakałam się bo zaczęły mi w głowie krążyć myśli że jestem właśnie takim bezużytecznym osobnikiem słabym, chorym i niedostosowanym, który w ogóle nie powinien żyć... Ale pozbierałam się jak wróciłam do domu. Ehhh, ta ewolucja to tylko teoria naukowa na szczęście!
-
koszmar nadchodzących świąt - ktoś też tak ma??
zimbabwe odpowiedział(a) na CzarnaZebra temat w Off-topic
Ja się bardzo boję tych świąt. Wydała się jakiś czas temu moja tajemnica, a jak znam życie to na rodzinnej fecie (jakie zwykle bywają w takich dniach) będzie rozmowa o tym, wywlekanie tego, robienie afery... Brrr! -
Dziś byłam w szkole pierwszy dzień po tym ciężkim nasileniu. Było mi bardzo smutno, bo co chwila ktoś mi mówił że wybrałam sobie fajny okres na chorowanie przed świętami. A naprawdę nikomu nie życzę tych duszności cięzkich i kaszlu do bólu przepony i naprawdę to nie był mój wymysł.
-
xCarmen ciągłe patrzenie w przeszłość nikomu jeszcze nie wyszło na dobre. I na pewno nie jesteś głupia, skoro zauważasz pewne sprawy i piszesz o nich. IceMan - z tą kumpelą to jest tak, że ona od dłuższego czasu próbuje mnie zmuszać do chodzenia na religię z nią (a tak się składa że od roku nie chodzę, bo moje poglądy religijne się zmieniły i uważam że to moja prywatna sprawa). A poza tym - wczoraj wysłała mi smsa "Ty masz dobrze, siedzisz sobie w domu i masz wszystko w dupie", a ja mam naprawdę ciężkie nasilenie astmy i alergii i siedzę w domu nie dlatego, bo mam taki kaprys. Męczą mnie te jej szkolne fochy nastolatkowe. Dzięki Bogu, że okres dojrzewania fizycznego mam już za sobą!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A ja mam doła mega. Nie chce mi się żyć nawet. Nie wiem co chcę robić w życiu. Nie myślę o przyszłości, pi***lę to że żyję tylko dniem dzisiejszym. Nie chcę żyć w takim świecie, gdzie jest wyścig szczurów. Znowu miałam myśli samobójcze. A było tak dobrze... Wszyscy ludzi których znam obwiniają mnie o coś. -
Kiedy nie ma lęków - wtedy jest cudownie!
-
A ja dziś się poważnie zastanawiam nad stopniowym zerwaniem kontaktu z pewną dziewczyną, z którą znam się od dziecka. Zastanawiam się, bo wkurzają mnie od dłuższego czasu jej niedojrzałe, dziecinne głupie zachowania i totalny brak tolerancji dla chorych.
-
Nic nie będzie z matematyki 2 na semestr, teraz mam same pały (nieładnie ), z fizyki to ja ledwo klasę przechodzę. Za to z historii 5 A architekturę gotycką uwielbiam, więc rysuję sobie okienka na lekcjach. Raz w 1 liceum narysowałam takie na całą kartkę, nawet zaczęłam robić kolorowy witraż
-
Ulala, testy alergologiczne to są testy w 90 % g...o warte. Są w większości wypadków zupełnie nieskuteczne. Czytałam jak jeden alergolog zrobił je sobie - sam cierpiał na alergię - i wyszło mu, że ma tylko uczulenie na sarninę. A jak sama chyba wiesz, alergia to reakcja na coś, z czymś chociaż raz miałaś kontakt. A ten alergolog nigdy sarniny nawet na rękach nie trzymał! Sama widzisz, że te testy są niewarte czekania i pieniędzy. A leki wziewne są z reguły bezpieczne jeśli o interakcje chodzi. Zależy jeszcze jaką dawkę bierzesz, ale zapewniam cię, że nie masz się czego bać, naprawdę, bo to co wdychasz to najwyżej 7% tego dostaje się do krwi, a reszta siedzi w płucach. Na pocieszenie dodam, że jeśli masz to lekkie, to w końcu odstawisz co najmniej jeden lek - ja byłam bliska, ale cóż, ostro chwyciło mnie na olchy więc nie mogę.
-
Piękne te rysunki! Ja to tylko bazgrolę pseudogotyckie okna w zeszytach na lekcji...
-
czego się boimy? Lęk przed.................
zimbabwe odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Żeby pozbyć się egocentryzmu trzeba nauczyć się empatii. -
ulala, , wiem coś o tym, więc ci powiem dlaczego akurat 3 proszki - i to żadna przesada. Ja też używam 3 inhalatorów, tyle że jeden z nich to akurat aerozol a nie proszek. Pewnie dostałaś jeden inhalator z lekiem długodziałającym rozszerzającym oskrzela, jeden ze sterydem wziewnym (zapobiegawczy, przeciwzapalny), a jeden z krótkodziałającym w razie nagłego wypadku. Nie chcę się tu rozpisywać na ten temat, więc odsyłam do stron: www.astma.edu.pl , www.alergia.org.pl , www.alergik.blog.onet.pl . Życzę miłej lektury!
-
czego się boimy? Lęk przed.................
zimbabwe odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
No właśnie - czujesz się jak obłąkany. Ale nie jesteś obłąkany. Gdybyś był naprawdę obłąkany, to byś nawet nie pisał na tym forum o tym co czujesz i nawet nie zastanawiał się nad tym, czy jesteś obłąkany, tylko byś dajmy na to latał po ulicy brudny i na golasa. Nerwica jest jak narkotyk - wciąga cię, zżera od środka - uzależniasz się od lęku, od natręctw, choć wiesz, że szkodzą ci i że są okropne. Dobrze ci radzę - poznaj to czego się boisz. Tylko w ten sposób będziesz mógł się bronić przed tą cholerą. Życzę powodzenia w walce.