-
Postów
547 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zimbabwe
-
tomakin no to ciekawymi rzeczami się zajmujesz! Gratuluję i trzymam kciuki dla rozwoju Twojej działalności!
-
Dziś zawiodłam się na mojej przyjaciółce po raz kolejny... I dotarło do mnie, że ona ma mnie tak naprawdę głęboko w d.... Że dla niej ważniejsze od spotkania ze mną są spotkania z księżmi i chodzenie na religię, z której nic nie wynosi, bo gdyby wynosiła, nie myślałaby tak strasznie tylko o sobie, ale niestety ostatnio zauważyłam że jest potworną egoistką. Ale jak ona ma problemy, które dla mnie są strasznie dziecinne, to pierwsze co to leci do mnie. Mam tego dość.
-
smutna48 lepsza taka wypłata niż żadna, wiem coś o tym, bo mój ojczym długo nie miał pracy i wiem jak jest ciężko wtedy. Co ciekawe, on też nerwicowiec. A ja dziś pojeździłam sobie na rowerze - fajnie było. No i mała informacja dla krakowskich nerwicowców - usłyszycie mnie 11 maja w radio!
-
U mnie w rodzinie wszyscy znerwicowani, najpierw myślałam że ja po prostu takie wzory miałam i jako dziecko przejęłam (w procesie naturalnego uczenia się), a jedna siostra mojego dziadka ma schizofrenię, przez pewien czas bałam się że to właśnie mam Na szczęście teraz wiem że przeszłam epizod depresji i mam nerwicę.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Pamiętam jak ostatnio lekarz przepisał mi antybiotyk na zatoki (miałam naprawdę infekcję i to dużą) to powiedziała że lekarz jest głupi i prosty. A tak się składa że znam go dłużej niż ona (nie prywatnie ale zawsze) i wiem jak jest naprawdę. A mi pozostaje tylko robić swoje! Ot co. Nie przejmować się, bo ludzie (nieważne kim są dla nas) zawsze gadali i gadają, grunt żeby to była prawda, bo prawda jest lepsza niż domysły i wymysły. A niestety tylko 10% z gadek to prawda. -
A ja po prostu chcę o tym okresie mojego życia zapomnieć. Ale niestety, pewne osoby z mojej klasy sprawiły że wspomnienia wróciły. A teraz chcę znowu zapomnieć!
-
Kiedyś wyszło mi w gimnazjum jak rozwiązywałam to ponad przeciętne, teraz nie wiem ile by wyszło, choć moim zdaniem to zależy od testu, jak rozwiązywałam takie stricte matematyczne wychodziło poniżej przeciętnej.
-
Amy Lee - zdrowia, powodzenia w każdej dziedzinie, siły do walki, no i spełnienia marzeń!!!!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A ja mam dość tego że moja matka tak strasznie się rządzi w każdej dziedzinie mojego życia. No, w prawie każdej. Ale i tak mam dość!!! Wczoraj tak mi gadała że myślałam że zaraz odwiozą mnie do psychiatry bo już nie wytrzymywałam. -
mariusz123567 dla mnie to nie jest śmieszne... Naprawdę nie życzę nikomu tego, co przeszłam w 2 klasie gimnazjum!
-
Eh, oni ciągle nic nie robią, tylko oglądają te W11 i inne pierdoły (przepraszam jeśli obrażam fanów), a potem przenoszą to na grunt świata realnego i przez ich gadanie o porywaczach dostałam wielkiego nasilenia nerwicy... Ciągle mi się wydawało że jak podjeżdża samochód to to porywacz. Teraz widzę że to ich zapatrzenie w te programy jest jak fascynacja dziecka Harrym Potterem. A ostatnio doszłam do wniosku że w sumie muszę być silna psychicznie, skoro choroba w sumie przewlekła, czasem mam ciężkie nasilenia, ale mimo to nie poddaję się, a oni coś się naoglądają i naczytają i znajdują w sobie objawy wszystkiego i wielką załamkę mają. Ale jak coś poważnego to "bierz czosnek"!
-
Nie wydaje mi się... Pomyśl tylko o tym ilu geniuszów miało depresję itp.
-
Chociaż jak tak obserwuję moją rodzinę to się poważnie zastanawiam kto tu ma tak naprawdę nerwicę... Moi dziadkowie, tacy niby to "mocni", siedzą cały czas u siebie w domu i poza tym nigdzie nie wychodzą - wcale nie dlatego bo nie mają siły albo są chorzy, tylko dlatego bo "pełno bandytów na ulicach" - zupełnie jakbym słyszała siebie sprzed roku.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
raven wiem jedno - i tak jest lepiej ze mną niż było jeszcze parę lat temu, kiedyś było nie do pomyślenia żebym w trakcie okresu pylenia gdziekolwiek z domu wychodziła, teraz jest to możliwe, w sumie tylko tydzień siedziałam w domu. A u mnie tak naprawdę wszystko zależy od tego jak sobie ustawię dawki leków - teraz wiem już co i jak i są całe miesiące bez objawów, a ostatnie wyniki spirometrii wyszły super. Ogólnie humor mi się poprawił, ale... Ale jest zawsze jakiś powód do niezadowolenia - w moim mieście jest remont jednego ronda i moje osiedle prawie cofnęło się komunikacyjnie o 50 lat. Koszmar! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Może i mam... Kiedyś pamiętam jak opowiadałam lekarzowi o postępach w moim leczeniu, to skomentował to tak "Żeby tak wszyscy astmatycy byli jak pani". Więc może mam tą siłę, faktycznie. Ale zduszoną przez to co mi wciskała do głowy przez lata rodzina. -
Mnie się kiedyś wydawało że jestem les. Wydawało mi się że jestem zakochana w jednej dziewczynie z mojej klasy i czułam że muszę jej to powiedzieć. I powiedziałam... Potem miałam całą 2 gimnazjum przekichane.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Właśnie... Mają siłę... Ja nie. -
Nie wiem już co myśleć... Moi dziadkowie zawsze mi mówili, że mam być silna, moja matka tak samo, że w życiu trzeba sobie radzić, że trzeba być twardym. Do osób z zaburzeniami psychicznymi i fizycznymi odnosili się zawsze lekceważąco. Chcieli żebym zrobiła karierę w prawie, żebym była najlepszą uczennicą w klasie itd. A ja mam wrażenie ciągle że ich zawiodłam - nie mam totalnie żadnych zdolności do ścisłych przedmiotów, jak chcę coś sama zrobić z własnej nieprzymuszonej woli to czuję poczucie winy - może dlatego bo zawsze od maleńkości mi mówili "nie, daj sobie spokój, zrób lepiej coś innego" albo "to nikomu niepotrzebne, nie rób tego" itd. Teraz czuję się jak osobnik który powinien wymrzeć, bo taki słaby, a tyle biologia mówi o tym że słabsze osobniki wymierają. Jak zachorowałam fizycznie, to ciągle słyszałam że to moja wina i jak byłam dzieckiem nikt nie troszczył się o to, żeby mnie leczyć. Teraz sama to robię bez ich wiedzy (bo zaraz by było gadanie), ale ma z tego powodu poczucie winy i lęk, że to się w końcu wyda. Mam ciągłe natręctwo bycia kimś gorszym, bo oni umieją sobie radzić, a ja...
-
Coś w tym jest że w parze ktoś musi nie mieć problemów z psychiką. Bo co jak nagle dwie osoby załapią megadoła?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Właśnie, merkia, jest mi wstyd, inni niewidomi, głuchoniemi, na wózkach a ja tylko alergia i astma i fizycznie to tyle... I z niczym sobie nie radzę. Jestem niby to dobra z humanistycznych... Ale co komu po humaniście... Byłam kiedyś świetna z biologii (poniekąd nadal jestem), ale nauczycielkę mam durną którą obchodzi tylko to co jest w podręczniku i tyle, obrzydza mi ten przedmiot. Lubię się uczyć, ale nie tego co jest w szkole, jestem ciekawa świata i tyle. Ehhh, ale co komu po kimś takim jak ja. Znowu mam myśli że jestem słabym osobnikiem który powinien wymrzeć żeby gatunek ludzki był zdrowy. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Bo jak tak popatrzę jak inni w moim wieku sobie radzą w życiu... Jakie mają plany i możliwości... A ja nic, zero planów co do przyszłości, a możliwości przez chorobę ciała mam mocno ograniczone - zostaje mi tylko praca w biurach a i to nie zawsze i nie wszędzie. A kiedy tak patrzę i słucham że mają już ludziska w moim wieku mieszkania i zarabiają i w ogóle - to sobie myślę że jestem nieudacznikiem. Kiedyś chciałam być nauczycielką bo jak pomagam komuś w nauce to super ten ktoś zapamiętuje, ale 1. widzę jak nauczyciele świrują potem 2. mam gardło zryte przez astmę i alergię 3. jak nauczycielem może być ktoś, kto ma problemy sam ze sobą? Wcześniej chciałam iść na medycynę, ale powstrzymały mnie finanse. Nie widzę dla siebie żadnych perspektyw. -
Jak szybko poprawić sobie nastrój?
zimbabwe odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kroki do wolności
Ostatnio w przychodni też było zabawnie (z moim udziałem). Przede mną wchodzi kobieta, a mi się spieszyło. No i po 5 minutach drzwi gabinetu się otwierają, myślałam że ona wyszła no i głośno mówię "No to teraz ja!", patrzę a tu lekarz mój wychodzi - facet o 1/4 wyższy niż ja no i prawie zderzenie, on zbiega na dół i mruczy "Dziewczyny nie mogą znaleźć tego skierowania", a tu korytarz w śmich, ja zdezorientowana usiadłam i też zaczęłam się śmiać, bo to faktycznie nieźle wyglądało -
Jak szybko poprawić sobie nastrój?
zimbabwe odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kroki do wolności
No więc 1. obserwacja prawie 2-letnia mojego lekarza (chodzę do niego po recepty na leki na astmę) - wyniki obserwacji - na tym świecie są dobrzy ludzie a nie wszyscy lekarze w Polsce to oszuści nastawienia tylko na kasę. 2. starsze panie typ A - hipochondryczki, zapatrzone tylko w siebie, z nikim nie rozmawiają, chodzą tam tylko dla poobgadywania przy obiedzie i popisania się kapeluszem. 3. starsze panie typu B - serdeczne staruszki, pozytywnie nastawione do reszty otoczenia, w przeciwieństwie do typu A - często naprawdę chore, mają poczucie humoru, chętnie rozmawiają z innymi. 4. obserwacja pań z recepcji - przyglądają się badawczo i dzięki temu pamiętają ludzi 5. obserwacja szefa tej przychodni - może nie będę się wypowiadać, bo a nuż ktoś niepowołany to przeczyta :) 6. obserwacja ogólna - nie każdy kto najgłośniej krzyczy naprawdę wymaga pomocy 7. rozmowy z lekarzem o astmie - wnioski - nie zawsze to co piszą w książkach i nawet ulotkach leków to prawda 8. są ludzie z pretensjami, którzy tylko szukają zaczepki 9. rozmowy z lekarzem o medycynie ogólnie - doświadczenie jest ważniejsze niż przeczytane książki 10. obserwacja lekarza ogólnie - ze stanami lękowymi, alergią i dysleksją można pracować nawet w tak odpowiedzialnym zawodzie I jeszcze dłuuuuuugoooo mogłabym pisać. Powiem tylko że dopiero w tej przychodni poznałam życie. O kurka, teraz zobaczyłam że chodziło o sytuacje a nie obserwacje :) Najlepsza była taka - siedzę sobie i gadam z jedną staruszką. Ona mi opowiada o tym, jak to jedna kobita poszła bez rejestracji i powiedziała że musi szybko wejść, bo ma biegunkę, ale godzinę wytrzymała nawet nie korzystając z przychodnianego WC (a mają tam fajne WC). Puenta staruszki była taka - jak się ma sraczkę to się siedzi na sraczu. Ja wtedy gromki śmiech, a u mnie to wygląda jak ryczenie osła. A że u mnie w przychodni cienkie ściany, to usłyszał mój śmiech lekarz i słyszę jak w gabinecie mówi do pacjentki - "A bo to za ścianą tak!". -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Przeziębiłam się, i ręka boli - pewnie będzie padać. Chwyciły mnie myśli że jestem nieudacznikiem. -
Wtedy z wielkim trudem - kiedy że tak się wyrażę "zeszłam na ziemię" - odbudowałam swój dobry wizerunek i dobre zdanie ze strony innych i o sobie samej. Ale ostatnio przekonałam się że wciąż w mojej szkole są osoby które nie wierzą w moje rzeczywiste "ja"...