-
Postów
547 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zimbabwe
-
Jak szybko poprawić sobie nastrój?
zimbabwe odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kroki do wolności
Mi bardzo pomaga obcowanie z dobrą literaturą, wędrówki z aparatem (choć parę razy musiałam je przerywać z powodu napadu lęku), przytulanie do ukochanego, oglądanie komedii, a gdy jestem w przychodni - słuchanie i obserwowanie tego co się dzieje na korytarzu - nieraz to co się tam dzieje to kabaret Ani Mru Mru przy tym wysiada -
Ja przez tego typu natręctwa spieprzyłam sobie cały jeden rok szkolny w gimnazjum - bo nie odróżniłam natręctwa od rzeczywistości.
-
Wiesz, z atopowym walczę już 18 lat... Tylko czasem walczę intensywnie a czasem mniej intensywnie. A ostatnio bardziej.
-
A powiedzcie mi jedną rzecz - czy to normalne że po przejściu depresji ma się przez większość doby ciągle myśli erotyczne???
-
Darku, już jest dobrze. To było nieporozumienie między mną a nim - przez napad nerwicy źle zinterpretowałam to co do mnie powiedział. A dziś mam walkę z atopowym zapaleniem skóry. Na szczęście pokazało się słońce - mój sprzymierzeniec w walce. A Ciebie Darku też tulę mocno!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mam dość siebie. Naprawdę. A najbardziej mojego głupiego umysłu, buuu... -
Dziś mogę śmiało sparafrazować piosenkę "Paranoid" Black Sabbath z 1970 roku - My man finished with me because he couldn't help me with my mind...
-
Ja mam z tym problem jak jestem zaziębiona, mam nasilenie alergii a w ogóle czytałam że alergicy mają szybką przemianę materii i alergolog mi raz mówiła żebym nie martwiła się tym sikaniem, bo to normalne w mojej chorobie, ale z drugiej strony na olimpiadzie z polskiego 5 h wytrzymałam bez WC nie wiem jakim cudem potem się tylko śmiałam że mogłam wziąć ze sobą basen i cewnik A z tymi WC w miejscach publicznych to jest tak, że np. u mnie w szkole jest brud i smród więc idę do takiej gdzie w miarę najczyściej ale i tak się martwię czy nie złapałam jakiegoś syfa Osobiście to ja wolę w krzakach niż w takich syfnych kiblach. Eh, zdziczałam zupełnie
-
Mnie zostało postawione jakiś miesiąc temu ultimatum od ukochanego - albo szpital psychiatryczny, dożywotnie siedzenie w domu i jeszcze gorsze zaburzenia, albo walka... Postawiłam na walkę, choć ta walka nie była łatwa i często zdarzało mi się że natrafiałam w sobie na stereotypy zachowań i myśli jeszcze z okresu gdy miałam 11 lat.
-
Pewnie da się go jakoś ukrócić, ale jest trudno to zrobić. Ja ostatnio traktuję to jak diabełka, który mi mówi " a mogłaś się bardziej postarać" i który mnie wpędza w poczucie winy.
-
Heh, chyba się nie da takiej przeprowadzić.
-
Wiem że jakiś czas juz minął, ale w Niedzielę Palmową (dokładnie miesiąc temu) zostałam molinezjową prababcią.
-
Czasem to zainteresowanie przeszłością wychodzi mi na dobre - dzięki temu rozwinęłam zainteresowanie historią i odkryłam że na moim osiedlu jest zabytek Poważnie!
-
Próbuję tłumaczyć przyjaciółce żeby nie dawała się presji perfekcji w nauce, żeby uważała, bo otrze się o psychiatrę jak ja (byłam bliska wizyty w pewnym momencie), bo generalnie źle się dla niej to skończy. Ona jednak nadal swoje - muszę się dobrze uczyć, bo nie zdam matury... A maturę ona pisze za 2 lata dopiero! Niestety, współczesny świat sprzyja nerwicom, a martwię się że ona się jej nabawi
-
Wybaczyłam dziś tej dziewczynie. Po prostu stwierdziłam że mój gniew był niewspółmierny do tego co zrobiła, a w każdym razie to co zrobiła nie było aż tak przykre jak to, co zrobiły inne osoby w tej kwestii. A ona... Przeprosiła mnie. I przyjęłam przeprosiny. Jak widać, trzeba czasem samemu wyjść z wybaczeniem, bo a nuż druga osoba chce przeprosić, ale boi się nas w gniewie...
-
A ja stwierdzam, że ostatnio, kiedy mam zdrowszy, bardziej na luzie stosunek do szkoły i minęła mi depresja, a lęki mam znacznie rzadziej - mam lepsze oceny bo i koncentracja lepsza! Tak więc, drodzy nerwicowcy, z tym szeissem da się wygrać!
-
Ja się oduczam właśnie perfekcjonizmu. Idzie mi to z trudem, ale idzie, w końcu jeśli ktoś w sobie "hodował" perfekcjonistę, to tak łatwo nie będzie tego perfekcjonistę w sobie zakatrupić. Ale martwię się o moją przyjaciółkę - widzę że staje się coraz większą perfekcjonistką i coraz bardziej jest sfrustrowana. Martwię się żeby nie miała nerwicy jak ja.
-
songo to jest tak, że jak Ty to ładnie nazwałeś "w społeczeństwie" zakładamy maski. Gombrowicz świetnie to opisywał w swojej twórczości, naprawdę polecam! Wg. niego - a w tym wypadku muszę się z nim zgodzić - nawet ci postępowi i nowocześni ludzie, którzy niby to za nic mają społeczne konwenanse, którzy niby to "są sobą" - oni też mają swego rodzaju maskę. A od maski - albo mówiąc językiem Gombrowicza "gęby" - nie da się uciec.
-
Dziś po dłuższej refleksji mam zamiar wybaczyć tej osobie o której pisałam wcześniej - tak jak wybaczyłam moim oprawcom sprzed 3 lat. Tylko że tak jak z tamtymi, tak i z nią muszę do tego odpowiednio jakby... "dojrzeć", nie wiem czy ktokolwiek to zrozumie. A może ja wybaczam za łatwo, za szybko...?
-
A ja myślałam że jestem jedyną młodą osobą z tym problemem... Co jakiś czas robię porządki, a nawet raz wrzuciłam do Wisły swój pamiętnik z 2002 roku, żeby oderwać myśli od przeszłości...
-
Uczę się tego, co dla większości nerwicowców jest jedną z najtrudniejszych rzeczy - przestać obwiniać się o wszystko. I póki co nieźle mi to idzie, choć mam dużo oporów.
-
A ja dziś stwierdzam że niektórym osobom nie warto pomagać.
-
Ostatnio doszłam do wniosku że najbardziej boję się głupich ludzi i fałszywych przyjaciół - bo nigdy nie wiadomo jak coś przekręcą i niewiadomo jak wykorzystają człowieka.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
zimbabwe odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A ja Wam powiem jedno - od dziś nie wierzę w żadną przyjaźń na terenie szkoły. Jakiś czas temu pomagałam osobie która miała takie same problemy jak ja i Wy tu wszyscy, a nie zostało to docenione i jeszcze dostałam za to w twarz - nie fizycznie, ale ta osoba wbiła mi nóż w plecy... -
Ucieczka w świat książek, muzyki itp..
zimbabwe odpowiedział(a) na Saliach temat w Kroki do wolności
Hahaha Taka ze mnie odważna kobieta jak z mojego glonojada astronom Przecież ja nawet głupim plotkom nie umiem się przeciwstawić, mam lęk wysokości z lękiem przestrzeni, boję się zagadać do ludzi...