Skocz do zawartości
Nerwica.com

K.

Użytkownik
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez K.

  1. W takim razie, musisz - wiem, że to łatwo się pisze, ale uwierz mi, że jestem w stanie sobie wyobrazić jaki to wysiłek dla Ciebie - zrozumieć, że inny człowiek może Tobie pomóc, tylko nie zrobi tego, jak będziesz miała zaciśniętą dłoń i z góry ocenisz go, że i on do niczego się nie nadaje. A właśnie, a więc postaw czoła w tym dorosłym życiu różnym przeciwnościom losu, które wynikają teraz z tego, co działo się w dzieciństwie.
  2. kamyk78, nie, uwierz mi, że nie jesteś tym 'dziwnym przypadkiem' - a jeśli już, to nie jesteś jedyna. Czy to odrzucanie pozytywnych rzeczy może sięgać innych konkretnych sytuacji ? Dlaczego nie wierzysz, że możesz robić coś dobrego i jesteś w stanie dobrze się zaprezentować ?
  3. smutna48, ja nie udzielę Tobie rady, na pewno nie związanej z tak prywatną sferą życia, której losy tak naprawdę zależą od Ciebie. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu.
  4. K.

    Kocham Cię

    Trzeba mówić, ale łączyć to z czynem. Przecież tylko o to mi cały czas chodzi. Ja po prostu kiedyś przejadłam się słuchaniem na okrągło tego, od pewnego człowieka który wcale nie kochał. Dlatego wolę to słyszeć raz dziennie, a nie milion. Nie potrzebuję utwierdzania mnie ciągle w tym, że jestem kochana. Ja to czuję i wiem.
  5. Ale chwila, dlaczego Ty nie jesteś do tego przekonana ? W sensie takim, że mimo wszystko nie mówisz tego, że taka jesteś - psychopatką, tylko, że wymyślasz sobie. Czyli doskonale wiesz w czym tkwi Twój problem. A czy tak samo wierzysz, że ktoś Tobie jest w stanie pomóc, czy wykluczasz to zupełnie ?
  6. K.

    Cześć

    Witaj, a może napiszesz nam coś więcej o sobie ?
  7. K.

    Witajcie!

    kataśka, ale na pewno kiedy patrzysz na te małe oczka i buźki uśmiechnięte od razu Tobie lepiej, prawda ?
  8. Jeśli chodzi o sens życia, to przecież oczywiście, że tak siedząc i rozmyślając możemy dojść do wniosku, że w zasadzie nawet nie musimy sie ubierać, bo po co ? Żeby musieć zjeść śniadanie i iść do pracy ? A po co ? Żeby użerać się z szefem i innymi ludźmi ? A po co ? Jak kiedyś to i tak wszystko się skończy ? Takim sposobem usiądziemy na tyłku i nie ruszymy z miejsca, tracąc sens życia. Ja wiem, że w życiu piękne są tylko chwile - reszta to walka o przetrwanie. Ale jaka później satysfakcja ze spełnionych marzeń, zrealizowanych celów. Tego nie da się opisać.
  9. dżejem, właśnie, masz rację. Cholera, ja sama będę psychologiem, a taką reklamę innym robię. Ale to jest fakt - większość mówi o wyuczonej teorii, nawet nie wysili się na tyle, żeby wczuć się w sytuację. Pach, pach - godzinka wybiła, zgarnia pieniążki za przytakiwanie choremu i śmieje się z jego naiwności - to moja mini opinia na temat większości psychologów. A człowiek chory wychodzi 'głupszy' niż był. -------------------------------------------------- Powiedz, ile masz lat ? Różnica wieku może mieć znaczenie, ale niekoniecznie. Zależy w jakim wieku jest dziewczyna. Jak na moje oko - nie dojrzała do miłości. Czuje jakbym czytałam opowiadanie z serii BRAVO. 'zabije się, nie chce Cię, chcę być sama, ale kocham ' - jaka w tym logika ?
  10. A rozmowa z psychologiem nic zupełnie nie daje ? czy masz kogoś bliskiego w kim mogłabyś znaleźć oparcie ?
  11. smutna48, ale po co to robić ? Jeśli nie chcesz się z nim widzieć, po prostu napisz o tym. Konkretnie i krótko, urwij znajomość. Chcesz na niego tracić energię ? A tak poza tym, nie myślałaś o tym, że może chce naprawić swój błąd ? Późno czy nie, ale zawsze. Każdy powinien mieć na to szansę, ale to już Twój wybór, Ty wiesz najlepiej o relacjach między Wami.
  12. samotna, tak oczywiście, że jest. A więc jest nadzieja, że pisanie w czasie przeszłym jest również w zasięgu Twojej ręki. Witaj
  13. Felicity, a póki masz komu, to się użalaj Saliach, nie ma za co Do usług zawsze kiedy tylko jestem dostępna
  14. Zagubiony148, ale zrozum, że ludzie mają problemy ze zwykłą rozmową. Tu nie chodzi o to, że nie mogą nikogo znaleźć, bo pewnie i niejedną kobietę czy mężczyznę mieli na oku, ale te nerwy, ten stres nie pozwolił im pokazać swojego prawdziwego oblicza, tylko to nieśmiałe, zakłopotane i nerwowe.
  15. K.

    Kocham Cię

    bethi, a Ty z kolei mnie wyjęłaś to wszystko spod paluszków. Ja tylko mówię o tym, że naprawdę nasłuchałam sie od jednego człowieka, że mnie kocha i co ? I on nawet nie wiedział co to miłość ! Jak można kogoś kogo się kocha obrażać ? Szarpnąć ? A później powiedzieć, że się kocha i wszystko ma być ok ? O nie, miłość może nie ma granic, ale ludzki rozsądek na pewno tak. Jeżeli matka pokazuje, że ją kocha, to nigdy nie pomyśli dziecko o tym, że jest inaczej.
  16. Saliach, ale zobacz - jesteś bogata w wiedzę - wiesz już co źle robisz i co chcesz zmienić w sobie na początku, to dużo. Jednak wydaje mi się, że On doskonale rozumie Ciebie i dlatego sam się nie złości.
  17. K.

    I ja witam

    Jeśli to ostatnia faza, to już można powiedzieć, że jest dobrze Witaj
  18. W większości przypadków w Polsce WF = na każdej lekcji piłka nożna dla chłopaków, siatkówka dla dziewczyn. To nudne i tak naprawdę takie lekcje nie wnoszą nic fajnego. A to, że jest podział na lepszych i gorszych - chyba już tak zostanie, ale na pewno w dużej mierze zależy to od nauczycieli.
  19. Saliach, chodziło mi o to, że On chce być z Tobą, a więc nie Tobie decydować o tym, czy zasługuje na kogoś innego czy nie, On Ciebie kocha i już, a więc nie myśl takimi kategoriami
  20. K.

    Depresja objawy

    bethi, to dwanaście i już koniec ? Eee, no to gratuluję
  21. God's Top 10, wiem, że o to chodzi. Ale pomyśl też w drugą stronę - na początku nie ma czegoś takiego między tymi ludźmi co jest później - czyli taka silniejsza więź, większa swoboda, bardziej szczere rozmowy. A więc kobietom także - wbrew pozorom - nie jest łatwo. Jednak prawda jest taka, że większość mężczyzn po prostu kojarzy nam się ze swego rodzaju 'zdobywcami', którzy jeśli kobieta im się podoba będą tyle przy niej 'chodzić', że swoje wychodzą człowiek nerwica, no i co ? Właśnie takie rzeczy musisz nauczyć się obracać w żart , mówię Ci, będzie o wiele łatwiej walczyć ze swoimi słabościami, jeśli zaczniesz się z nich śmiać
  22. K.

    Cześć

    Martadella, witaj, mam nadzieję, że forum to przyniesie poradę i pomocną dłoń
  23. K.

    Witajcie!

    Witaj Cieszę się, że masz motywację - męża i dzieci, i że możesz liczyć na ich wsparcie - nawet nie wiesz jak wiele to znaczy !
  24. K.

    Siemacie ludzie;)

    Witaj Nie ma to jak optymizm ! Cieszę się, że do Nas trafiłeś, może troszkę zmobilizujesz innych ?
  25. K.

    Witajcie

    Tak się zastanawiam jak widzę te słowa : to znaczy, kto na świecie ma 'najgorszy' problem ? Nieuleczalnie chory ? Psychopata, a może ten kto nie ma rodziny ? Albo ten który nie ma środków na życie ? Zawsze mówi się, że : ''inni mają gorzej'', bo faktycznie pewnie tak jest, ale nie należy przy tym bagatelizować naszych problemów i problemów innych ludzi. Witaj
×