Ostatnio w kamieniołomach i pod kolejowym mostem. Zapytam czy lubią cmentarne klimaty. Dzięki za pomysł urozmaicenia.
Dowolny układ z pustakiem będzie monotonny. Widać o przyjaźni niewiele wiesz.
Poznałeś już wszystkie dziewczyny, by wiedzieć co lubią, czego nie? To budzi podziw.
W celu rozluźnienia dodam, że ja lubię takie klimaty - cmentarze (żydowskie, radzieckie, niemieckie, zwykłe komunalne i te zapomniane, opuszczone, zaniedbane), kamieniołomy (bo tam jest z reguły malowniczo), kościoły (im straszy i bardziej zaniedbany tym lepiej) i ogólnie miejsca, o których ludzie zapomnieli. Neon widać lubi generalizować i wydaje mu się, ze wszystkie dziewczyny są takie same. Dla mnie największą frajdą jest wyszukanie czegoś, czego nikt inny by nie szukał, bo wieje z daleka nudą i swoistym turpizmem. Fajnie byłoby mieć przyjaciela, który choć trochę podzielałby moją niecodzienna pasję - niestety, nie znam nikogo takiego.