Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. linka

    nie wiem co robić

    Z tego co opisujesz to jak najbardziej może być depresja....i to dość poważna sprawa....co możesz zrobić? Najpierw postarać się przekonać go do wizyty u psychiatry i to jak najszybciej, jeśłi to nic nie da.....na siłę, kazać, zaprowadzić, zamówić wizytę lekarza do domu....musi zacząć się leczyć. Widać, że się o niego martwisz, a on jest w coraz gorszym stanie - niewykluczone, ze potrzebny będzie szpital żeby postawić go na nogi, musisz być blisko niego, żeby coś głupiego nie wskoczyło mu do głowy.....
  2. Nie trzeba, można iść do psychologa na NFZ. Teraz od ciebie zależy decyzja czy będziesz dalej się z tym męczyć czy poprosisz o pomoc.....a i zaufaj nam, 90% osób tutaj nie miało żadnego wsparcia i trzeba było znaleźć w sobie siłę, że samemu wybrać się do psychiatry, psychologa....i chyba nikt tego nie żałuje. Poza tym, czego twoi rodzice by nie poparli? Że masz problem i chcesz go rozwiązać? To w końcu nie ich życie, nie ich matura itd........zaczynasz być powoli dorosłą osobą, trzeba brać za siebie odpowiedzialność. Mam wrażenie, ze uważasz, ze jeśłi ktoś chodzi do psychologa to jest świrem itd.....skąd takie przekonanie? Dlaczego tak bardzo nie chciałaś iść do psychologa gdy proponował ci to tata? Rodzice robią awanturę bo nie wiedzą co się dzieje.....porozmawiaj z nimi, szczerze, powiedz czemu nie wychodzisz z domu ....wcale bym się nie zdziwiła gdyby sami zaproponowali wizytę u psychologa.....
  3. linka

    Rocznica

    Ja jestem modem i pojęcia nie mam jaka jest odpowiedź na choćby jedno pytanie
  4. linka

    cześć i czołem

    Najlepszy jest motyw z bajkami - mam np Epokę lodowcową z dubbingiem i oddzielnie bez, tak samo jak wszystkie części Shreka itd - okazuje się, że i jedno i drugie jest wyśmienite (tu akurat dubbing im się udał) ale w różnych językach są różne konteksty zdarzeń, idiomy, związki frazeologiczne i z czego innego można się uśmiać
  5. linka

    cześć i czołem

    Jadis, nic nie mów, pamiętam jak się z chłopakiem najeździłam po kinach żeby obejrzeć The Simpsons - wersja kinowa bez dubbingu za to z napisami.........to samo mam teraz, na szczęście Alicja w krainie czarów na wieczornych seansach jest z napisami...bo dubbing mnie zabija. (może to z czasów dzieciństwa gdzie Cartoon network było po angielsku a muzyczne kanały tylko po niemiecku lub angielsku i się tak patrzyło, może nie rozumiałam zbyt wiele ale osłuchanie z językiem wiele daje) Kiedyś na HBO często filmy leciały z napisami, teraz nawet tam chyba nie ma.....zawsze mnie dobija jak ktoś ode mnie chce pożyczyć filmy i tekst : ojej a to trzeba czytać...??
  6. Nie bo równie dobrze kobieta w wieku lat 30 wcale może nie chcieć rodziny, dziecka i może być dojrzała. Tu raczej chodziło o pewną samodzielność - człowiek dojrzały emocjonalnie (oczywiście moim zdaniem) będzie dążył do niezależności i samodzielności - czyli w ramach istniejących norm społecznych - będzie starał się wyprowadzić od rodziców, w miarę możliwości będzie chciał żyć na własne konto......dojrzałość dla mnie wiąże się też ze stabilizacją, chęcią określenia swoich celów w życiu, priorytetów, odpowiedzialnością za własne czyny......
  7. linka

    cześć i czołem

    Jadis, pamiętam jak byłam w Szwecji u rodziny na wakacjach- byłam mega zdziwiona, że tam nie ma czegoś takiego jak "instytucja lektora" - jedynie bajki dla małych dzieci były pozbawione napisów. Tak normalnie szwedzkie filmy miały angielskie napisy a angielskie filmy - szwedzkie napisy - dzięki temu ja mogłam pooglądać tv a i ćwiczyłam język angielski. Później przyjechałam do Polski i tylko wkurzał mnie lektor który mi zagłuszał......kiedyś był jakiś projekt, żeby był blok filmów w państwowej tv z napisami....ale jak sama napisałaś....to zbyt męczące....
  8. linka

    cześć i czołem

    Ciekawe stwierdzenie, które z zaburzeń emocjonalnych mogą wpływać na naszą ortografię tudzież interpunkcje - bo jedyne co mi przychodzi na myśl to rozkojarzenie z powodu nerwicy i/lub depresji ... tym bardziej w erze gdzie przeglądarki podkreślają błędy na czerwono i same podają poprawne zamienniki
  9. Jadis, no tak w sumie, ja broń Boże nie atakuję....ale .....no szkoda życia, szkoda w wieku 17 lat wegetować jak warzywko w szklarni......
  10. Ja tylko z lekka nie czaję, Vasques, czemu nie wychodzisz z domu....nie masz lęku związanego z samym wychodzeniem tylko z Kolegami którzy na ciebie czyhają" tak? To wyłaź z domu, wsiadaj w autobus i jedź na drugi koniec miasta, do jakiegoś fajnego parku, gdzie nikt cię nie zna, weź książkę, zbliża się wiosna, na spacer idź albo coś....takie gnicie w domu to naprawdę najgorsza rzecz jaką możesz robić.....psycholog na terapii nie daje ci zadań domowych, uczuć, myśli do przepracowania, zadań na wychodzenie itd??
  11. linka

    cześć i czołem

    Jadis, w dobie SMS-ów, GG, innych komunikatorów przestało się zwracać uwagę na np. polskie znaki, to jeszcze można przeżyć. Z drugiej strony to pociąga za sobą, niestety, całkowity zanik potrzeby emocjonalnej i przymusu wewnętrznego poprawnego pisania, zarówno jeśli idzie o ortografię jak i interpunkcję. Po co pisać poprawnie, to wymaga myślenia, poza tym tak czy inaczej ktoś cię zrozumie, nawet jeśli to będzie nieskładny bełkot, zawsze można wymówić się dysleksją (nie ma nic zabawniejszego niż ludzie broniący się przed błędami: Bo ja mam dyslekCję albo lepiej dysgrafię ), zwracanie uwagi na literówki jest nietaktem - owszem - ale jak ktoś w każdym słowie ma byka to naprawdę trzeba się opanować żeby nie zwrócić uwagi a zawsze i tak ktoś powie, że leczy się w ten sposób swoje kompleksy........ zaś prawda jest taka, że bez przecinków, kropek, wielkich liter (nie dużych) nie da się czasem zrozumieć tekstu pisanego.......ale jak zmusić do takiej dbałości o pisownię?
  12. Vasques, kobitka cię zostawiła, bo wyrzygujesz na forum jej sekrety, to co miało być między wami znalazło się tutaj na forum, po czym owa dziewczyna zrywa z tobą a ty co? Dalej robisz dokładnie to samo....jak napiszesz posta: Asia zadzwoniła, albo, rozmawiałem z Asią - i przytoczysz nam rozmowę to okażesz się bezmyślnym 5 latkiem....pomijam fakt, ze Asia może nie koniecznie chciałaby żebyśmy wiedzieli jak ma na imię - dlatego używamy nicków. Co innego pisać, jak się czujesz, a co innego opisywać sytuację, a osoba która tkwi w tej sytuacji czyta to forum....no ziomek....jak ty byś się czuł, jakby nie wiem dajmy na to ci za przeproszeniem "nie stanął" kiedyś (hipotetycznie) a twoja dziewczyna wyżaliła się na tym forum??? Zdaję sobie sprawę, ze nie masz się komu wyżalić, nie masz za bardzo przyjaciół - ale ......nie możesz tak szargać zaufania innej osoby..... Do tematu: mój dzień.....eh...znowu się kiepskawo czuję...przez ten alko sobotni, teraz będę odchorowywać z tydzień pewnie.....no ale nie jest tak najgorzej....
  13. Feith, Vasques, z doświadczenia wieloletniego związku powiem jedno......to co tu robicie zabija związek, wywalanie brudów na forum publiczne naprawdę nic nie pomoże.....
  14. Donkey, Ty to się światowa dziołcha robisz...ani śladu po chorobie jak czytam twoje posty gratulacje duże
  15. Lilly Rose, mów to co piszesz tutaj, że czasem jest bardzo źle a czasem jest świetnie, zaufaj mi, nie wyśmieje, nie uzna, że przesadzasz....naprawdę...nie ma się czego bać, tak naprawdę jak opowiesz ogólnie co jest - to on już będzie zadawał pytania, tak żebyś nie musiała myśleć co powiedzieć, tylko odpowiadasz na pytania. Ja tez chodzę na NFZ i mój lekarz jest bardzo miły, nie ma się czego bać naprawdę
  16. monika03, jak widać nasi forumowi panowie......jeszcze śpią
  17. Dziewczyny, kobiety - życzę wam dużo zdrowia, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, szczęścia, miłości, wsparcia, zrozumienia, wiernych przyjaciół, miłej pracy, szacunku, jędrnych piersi, zgrabnej pupy, ukochanej wagi, dobrego seksu no i na samym końcu - maaasy pieniędzy. Wszystkiego naj
  18. soulfly89, raczej to zdanie powinno brzmieć: "Leki które ja biorę, sprawiają, że czuję się zamulona". Bo na każdego ten sam lek zwykle działa inaczej, mnie nic nie przymula, dzięki lekom dopiero wróciłam do życia ze stanu wegetacji
  19. linka

    Życzenia urodzinowe

    Łojoj, no to z racji tego moi drodzy, że wkraczacie już na drogę dorosłego życia, w końcu 18 lat to już wiele zdrowia, zdrowia, zdrowia, a później szczęścia i miłości - reszta mało ważna )))
  20. Hmm, no różnie bywa, są osoby na które alprazolam nie działa - radziłabym spróbować z 0,75 albo 1 mg, a jak nie....to może Relanium, Clonazepam, Sedam, Tranxene - ale to już trzeba spytać psychiatry.
  21. Dzień straszny, kacowy, łeb boli, żołądek zastrajkował - na szczęście uratowały go kropelki miętowe+ rosół a teraz dobiłam go makszitem wszystko co tłuste jest dobre na kacaaaa....... magdalenabmw, co do głowy, to ja sama zaobserwowałam, że przez tą spaczoną pogodę od kilku dni codziennie dopada mnie popołudniami ból głowy... przesilenie wiosenne może?
  22. Pasman, dopisz się do pozostałych. borderline-emocjonalnie-niestabilne-zaburzenie-osobowo-ci-t4295.html?hilit=borderline borderline-zaburzenie-osobowo-ci-t4231.html?hilit=borderline borderline-prosz-o-pomoc-t18618.html?hilit=borderline
  23. wieczor1985, jeśli czekasz na to, że ktoś ci powie, że takie leki są niegroźne i nie mają wpływu na płód to raczej się nie doczekasz. Wszystko w tym temacie chyba powiedziała Magda.
  24. linka

    cześć i czołem

    polakita, ale jak wielokrotne prośby, delikatne upomnienia nie dają efektu to trzeba czasem terapię szokową zastosować - a efekt jak widać jest...... Taki Ghost np doprowadza mnie do czarnej rozpaczy, dostał ostrzeżenie za notorycznie powtarzające się błędy ortograficzne...i...nic! Nawet w podpisie ma błędy.......a ja wielokrotnie prosiłam, żeby sobie Mozillę albo operę zainstalował to mu podkreśli błędy i poprawi.......... nie będziemy za to nikogo wywalać, ani szydzić......ale no cóż.... Tutaj taki śmieszny filmik na ten temat [videoyoutube=mskRdxjy4fE][/videoyoutube]
×