-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
Ja tam od dłuższego czasu widzę, że zdecydowanie lepiej leczyć się u psychiatry faceta ... są bardziej kumaci, elastyczniejsi na propozycje, nie zasłaniają oczu na wzmiankę o benzo, poświęcają pacjentowi więcej czasu i uwagi ... piszę to zarówno na podstawie własnych doświadczeń, jak i wielu opinii przeczytanych na forum, także osób, z którymi mam kontakt. Ja doświadczeń z kobietami nie mam najlepszych ... jedna widząc mnie w silnej depresji dobrych kilka lat temu stwierdziła, że nie ma pomysłu, jak mi pomóc , inna zaproponowała mi niewielką dawkę anafranilu, żebym jednocześnie mogła chodzić do niej na psychoterapię ( byłam parę razy i o te parę za dużo ) ... trafiłam na jedną sensowną w wieku 30 paru lat, jak byłam w totalnej rozsypce i po 3-letnim braniu alpry ( z której mnie wyciągnęła przy pomocy mirty i estazolamu, a nie jak się powszechnie stosuje diazepamu ), niestety w dłuższej perspektywie nie miała mi nic więcej do zaoferowania poza fluoksetyną ( przy której się niezmiennie upierała ), kontynuacją mirty i jak najszybszym znalezieniem sobie psychoterapii, nastawiając się na wieloletnią pracę. Tak więc ja skłaniam się do tego, że faceci zdecydowanie bardziej nadają się do tego zawodu, aczkolwiek zapewne jakieś wyjątki w jedną czy drugą stronę zawsze się trafią
-
miko84, a Ty próbowałeś kiedyś dulo ? To jest chyba dość rzadko zapisywany lek
-
Dlaczego dobro ludzi wkurza, a chamstwo jest tak modne ?
Arasha odpowiedział(a) na Arasha temat w Socjologia
To już jest kalkulacja ... ale niestety widzę, że czasem tak trzeba Ale ja np. wcale nie chcę być specjalnie ceniona za jakieś zasługi. Postępuję po prostu z automatu ... widzę, że komuś dzieje się krzywda, jest poniżany czy niesprawiedliwie traktowany, to reaguję ( nie zastanawiając się, jaka to ja zajebista jestem ). Dla mnie to jest naturalne i uważam, że każdy człowiek mający w sobie choć odrobinę empatii i szacunku dla drugiego człowieka powinien tak postępować. Tylko nie rozumiem, dlaczego spotykam się w związku z tym z agresją innych osób, którzy traktują moje zachowanie jako lansowanie się. Bez jaj ... nie jestem pojebana Dokładnie. Ale myślę sobie, że tak jest dlatego, że sami mierzą innych swoją miarą ! -- 13 mar 2015, 21:11 -- Oj, w niektórych środowiskach jest bardzo popularne ... zresztą praktycznie wszędzie. Nie mam na myśli mody w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale w przenośni ofc. -
depresja24h, możesz powiedzieć, co Cię tak odmieniło ? Czyżby ta duloksetyna ? Jeszcze niedawno wspominałaś o elektrowstrząsach ? Cieszę się, że taka poprawa u Ciebie ( tylko nick nie bardzo teraz pasuje )
-
Dlaczego dobro ludzi wkurza, a chamstwo jest tak modne ?
Arasha odpowiedział(a) na Arasha temat w Socjologia
Nicholas1981, w takim razie będę zmuszona udać się do Ciebie na korki -
benzowiec84, ja mam zupełnie inne doświadczenia. Młode, u których byłam upierały się przeważnie przy srajach, a dwóch starszych lekarzy plus trzeci neurolog ( ale bardzo konkretny i do rzeczy gościu ) nie dość, że poświęcili mi sporo czasu, słuchali, co mam do powiedzenia, jakie mam obawy przed braniem leków i bez problemu przepisali mi benzo ( w sumie każdy z nich co innego ). Dodam, że byli to wszystko lekarze po 60 ( jeden w okolicach 80 ), a moje wizyty u nich były w dość sporych odstępach czasowych. Dodatkowo dwóch z nich sami zaproponowali ( a wręcz nalegali ) kontakt tel. i relację jak się czuję po lekach. Tak więc jak mam dobre doświadczenia ze starszymi lekarzami ... inna sprawa, że to byli faceci edit : zapomniałam, że jeszcze jest 4, u którego obecnie się leczę ( coś koło 55-60 lat ), bardzo otwarty na propozycje z mojej strony, z tego co słyszałam relacje innych pacjentów, każdego traktuje podobnie ... nic dziwnego, że ma takie tłumy
-
Pytam poważnie, bo ostatnie sytuacje i odzywki pewnych osób na forum ( nie tylko w stosunku do mnie, ale także innych forumowiczów ) skłaniają mnie do niezbyt ciekawych refleksji Podzielcie się swoim zdaniem
-
Niestety niektórzy nie potrafią Ja o to proszę od samego początku ... o wzajemny szacunek, o nieocenianie innych na podstawie kilku wypowiedzi i nie wrzucanie chamskich odzywek i durnych gifów, które tylko wprowadzają niepotrzebny zamęt. Od początku optuję za tym, żeby w wątkach merytorycznych wypowiadać się na temat, a jeżeli już coś chcemy komuś doradzić, to żeby robić to z taktem, mając na uwadze specyfikę zaburzeń psychicznych i wrażliwość innych użytkowników. Dziękuję
-
Nie bardziej niż cała reszta ekipy Jeżeli dla Was osoba, która próbuje zaprowadzić gdzieś porządek, stara się łagodzić konflikty i staje w obronie osób, z których inni mają bekę, jest dziwna i głupia, to ja współczuję Waszemu podejściu do życia. Nie stać Was nawet na kilka słów wyjaśnień, bo przyjmujecie wszystko a priori. Więc dyskusja z Wami rzeczywiście ma SENS ! -- 13 mar 2015, 18:22 -- benzowiec84, Ty za to każdego od razu ocenisz - ten jest świr, ten głupi, ten nawiedzony, a ten nic nie wie. Za to Ty jesteś mądry, życzliwy, wszystkowiedzący i znasz każdego lepiej niż on sam - dlatego tak łatwo wygłaszasz sądy na temat innych osób, w ogóle nie licząc się z czyimiś uczuciami. żal.pl
-
benzowiec84, za to Twoja inteligencja powala I gdzie tu moją prostotę widzisz ? Że potrafię Ci wypunktować, jak łatwo zmieniasz zdanie i jaki jesteś empatyczny w stosunku do innych ? A Ty nie masz mi nic do zarzucenia poza tym, że jestem prostą babą ... oświeć mnie, na jakiej podstawie wygłaszasz takie sądy ? Bo napisać coś jest bardzo łatwo, ale trzeba jeszcze potrafić dowieść swojej racji !
-
Chłopie ... oj Ty bardzo dużo wiesz o kobietach i relacjach damsko - męskich ( zupełnie jak ja ). Ty myślisz, że każda laska poleci na tego najlepszego, najprzystojniejszego, najinteligentniejszego, z najlepszą bryką, najbardziej przypakowanego na siłce ? Ja sądzę, że sporo kobiet / dziewczyn wcale nie chciałoby takiego faceta, bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że taki koleś bardzo szybko wymieni sobie obecną laskę na nowszy / lepszy model, bo skoro jest taki zajebisty, to należy mu się równie zajebisty towar Ja bym na takiego gościa w ogóle uwagi nie zwróciła
-
benzowiec84, teraz to Cię nagle wyrzuty sumienia wzięły chwilowo w nocy, że przegiąłeś ( ale to się trzeba zastanowić wcześniej, zanim się coś napisze ). O 5 rano, to ja się nie dziwię szkoda, że nie pamiętasz swojej wcześniejszej wypowiedzi : reprezentującej poziom gimbazy No, ale wtedy to miałeś niezły fun i ubaw A jak chcesz wiedzieć, to Arasha wcale nie jest od głaskania wyłącznie po głowie ( co nie znaczy, że tego nie zrobi, jak widzi potrzebę ), a Ty nie jesteś pierwszą osobą, która zachęcała buszujacegowtrawie do zmiany lekarki. Zrobili to zarówno kot_, cytrynka84, Patryk29, slow_down, elfrid, jak również ja sama, więc teraz sobie nie przypisuj zasług ... poza tym liczy się forma, w jakiej podajemy informacje ! Tylko nie chodzi o to, żeby nadawać na babę, której nie znamy, ale znaleźć jakiegoś sensownego lekarza dla chłopaka, bo jego rodzice na pewno tego nie zrobią ! Liczy się działanie, a nie pieprzenie ! -- 13 mar 2015, 17:08 -- A gdzie ma się Twoim zdaniem wyprowadzić ? Póki co jest zależny zarówno od rodziny, jak i lekarki, która jest niechętna nawet na psychoterapię. Jak taki człowiek ma zacząć żyć na własny rachunek w takim stanie ? Zdrowi sobie nie radzą ... -- 13 mar 2015, 17:30 -- Jasne, nie mają nic lepszego do roboty ... tylko zakładać konta na nerwicy ( może jeszcze multikonta ), żeby zniechęcać do brania benzo, które sporo z nich przepisuje ... to się kupy nie trzyma. Przestańcie snuć teorie spiskowe ! Jak ktoś weźmie Clonazepam czy inne benzo i mu pomoże, to nie będzie się sugerował jakimiś durnymi statystykami, bo każdy organizm inaczej reaguje na leki ... co z tego, że esci ma niezłe statystyki, jak powoduje beznadziejne uboki i dodatkowo zamułę i nawet jakby miał 100% zadowolonych userów, to i tak go nie będę brała ( póki co ) Znowu się niepotrzebny rozgardiasz w wątku narobił, czym na pewno nie pomożemy chłopakowi, a tylko dodatkowo zdezorientujemy nowe osoby, które będą chciały zasięgnąć informacji na temat Clona, a nie sensu podawania haloperidolu. I po co kolejne złośliwość z Twoje strony albo to Takie teksty to zachowaj dla siebie, jeżeli się czujesz lepszy od tych "świrów", których zresztą nie znasz ! Polecam zakończyć OT, a jeżeli jakieś rady, to sensowne, podane w przystępnej formie i przede wszystkim na temat
-
laden, od jakiego czasu masz te pozostałe leki ? Bo np. kwetiapina w małych dawkach działa dobrze nasennie, więc nie wiem, po co ją łączyć z chlorprothixenem ( o podobnym działaniu ) Ja miałam ( i nadal mam ) ogromne problemy ze snem i powiem Ci, że dopiero jak dostałam mirtazapinę to zaczęłam spać ( wcześniej przez ponad 3 lata brałam alprazolam - czyli benzo, które w niczym mi nie pomogło ). Obecnie mi się trochę sen znowu zjebał, dlatego biorę do mirty ( 30 mg ) dodatkowo czasami kwetiapinę ( ale dawkę 50 mg, bo po setce dziwnie się czułam ). Na tym śpię. Nie wiem, z czym Ty masz większy problem ... czy z samym zaśnięciem, czy może z częstymi wybudzeniami w nocy ? Jeśli jeszcze nie brałeś do tej pory mirty ani miansy ( oba leki antydepresyjne o podobnym działaniu - czteropierścieniowce, skuteczne przy bezsenności, zwł. problemach z zasypianiem ), to może zasugeruj lekarce na najbliższej wizycie. To tylko taka moja sugestia, bo nie znam Twojej diagnozy, ale wydaje mi się, że jeżeli coś innego mogłoby Ci pomóc, to po co pakować w siebie aż tyle Nie podejrzewam, żebyś wcinał leki dla przyjemności. Ale jeżeli ten zestaw, który masz obecnie zapisany, sprawdzi się u Ciebie, to spoko ... pytanie tylko, na ile aż tyle środków jest Ci na raz potrzebnych ? Pozdrawiam
-
buszujacywtrawie, ponoć sen przed północą ma dużo większą wartość ( jak głosi mądrość ludowa ), więc się nie przejmuj A może akurat jeszcze zaśniesz. Odezwij się jutro i daj znać, jak się czujesz
-
Patryk29, no ba ... ktoś musi A tak serio, to nie znoszę chamstwa i wypowiadania się tylko po to, żeby komuś przysrać ! Mało kto bierze leki dla fazy ( chociaż zdarzają się takie przypadki, czego kompletnie nie rozumiem i uważam za skrajny idiotyzm ! ), ale na Boga nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, zwł. jak nie znamy dokładnie diagnozy i innych okoliczności. Ale i tak to mnie się zarzuca na tym forum lansowanie się, na co postanowiłam mieć wyjebane Będę sobie pisać, gdzie chcę, o czym chcę, wspierać kogo chcę, dopóki nie łamię regulaminu, dopóki nie jadę po innych userach ( którzy nierzadko jadą po mnie ! ) i dopóki nie twierdzę, że za 2 dni przybędą kosmici i / cenzura / naszą planetę. Dziękuję za uwagę ! ( to nie odnosi się do Ciebie Patryku, tylko do ostatnich zdarzeń, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że chamstwo na tym forum jest chlebem powszednim, nawet bez realnych przesłanek, bo ot tak, komuś się to czy owo nie podoba ).
-
To napisałeś całkiem sensownie ... ale nadal odczuwasz, że to nie to ... czyli tak, jakbyś sam nie był do końca przekonany
-
I znowu bardzo podoba mi się to, co napisałeś Czytając tę wypowiedź można się zastanawiać, z czym Ty masz właściwie problem Bo jeżeli Ci się zwyczajnie nie podoba przyklejanie etykietek do uczuć, to po prostu tego nie rób. Nikt Ci nie każe. Osobiście uważam, że ma to nawet swój sens, bo niestety słowo miłość jakby nie patrzeć, stało się wyświechtane i jest zdecydowanie nadużywane Tylko jedna rzecz mi się nie zgadza. Bo kiedyś tam wspominałeś, że chciałbyś się odciąć od uczuć, od kobiet, a teraz piszesz, że masz w głowie listę cech, które powinna spełniać ewentualna partnerka. Mniejsza o to. A mógłbyś napisać, jakie to cechy są ?
-
I w tym momencie bardzo rozsądnie piszesz, chociaż od razu próbujesz zanegować, co sam napisałeś Jakiś dziwny sposób wypowiedzi u Ciebie występuje. Tak, jakbyś niczego nie był pewien, wszystko chciał mieć logiczne wypunktowane i najlepiej potwierdzone przez naście innych osób.
-
Hitman, ale skoro cały czas podkreślasz, że nie wierzysz w miłość ( do czego masz zresztą prawo ), to po co Ci wiedzieć, czym ona jest ? To wygląda trochę tak jakbyś sam nie był do końca przekonany, czy miłość ma sens i dlatego oczekujesz od ludzi, że Ci dadzą gotową regułkę czegoś, co się opiera bardziej na uczuciach, sferze duchowej, jest bardziej metafizyczne ( pomijając aspekt cielesny, czyli pożądanie seksualne ). Mam wrażenie, że będziesz zadowolony, jak przynajmniej 10 osób zgodzi się z Tobą, że miłość nie istnieje i poda Ci na to jeszcze dodatkowo konkretne przykłady.
-
MIDAZOLAM (Buccolam, Dormicum, Midanium, Midazolam Accord)
Arasha odpowiedział(a) na Reptile temat w Leki nasenne
laden, a co próbowałeś do tej pory ? Od jak dawna masz problemy ze snem ? -
laden, sporo tych leków masz przepisane Włączałeś je stopniowo, czy na raz ? Nie bardzo rozumiem, dlaczego dostałeś aż dwie różne benzodiazpiny Mam nadzieję, że się będziesz jakoś w miarę po tym zestawie czuł
-
agnieszkasz, skoro u Ciebie to jest stosunkowo nowy nabytek ten lęk, to jest duża szansa ( o ile nie będziesz go utrwala ), że z czasem zmaleje, a nawet minie. Gorzej ma się sprawa z lękami utrwalonymi w naszej mentalności przez lata. Poza tym, z tego co kojarzę, to korzystasz z psychoterapii, więc powinno Ci być łatwiej. Pozdrawiam Ja dla przykładu mostów się nie boję, ale już np. tramwajów, a zwł. autobusów - niestety tak
-
Ha ha ... ale się uśmiałam, dobre -- 12 mar 2015, 19:06 -- Po prostu maciek, a Ciebie uskrzydliła kiedyś ? Może nam coś opowiesz