Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomakin

Użytkownik
  • Postów

    738
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomakin

  1. Zacytuję tutaj może Bertranda Russella: "Większość ludzi wolałaby raczej umrzeć, niż pomyśleć. I tak zresztą robią". Idź leczyć swoją boreliozę ABX'em i nie zawracaj nam już d... głowy.
  2. No cóż, mi też chyba 10 lekarzy mówiło, że sobie wmawiam chorobę - póki sam nie zbadałem tarczycy. A jeśli przy książkowych objawach niedoboru potasu nie pomaga suplementacja, robi się jonogram i bada stan nadnerczy - może po prostu nie trzymasz tego w organizmie i tyle. A może to był sód a nie magnez. I nie, nie twierdzę że to co bierzesz rozwala mózg. To po prostu uzależnia. A mózg rozwala Ci to, na co jesteś chora - cokolwiek by to nie było. Sorki, ale po 15tej już chyba osobie, u której nerwica minęła po wyleczeniu choroby somatycznej i ani jednej, u której nerwica nie minęła - po prostu nie wierzę w takie coś jak "czysta" nerwica. Zobaczę to uwierzę. ps. 350 mg magnezu to nie "końska" dawka, tylko połowa dziennej zalecanej porcji przy nerwicach. Jeśli w tym czasie piłaś kawę, wodę mineralną z gazem albo coś podobnego, to ten magnez przeleciał jak przez sito. Na dodatek potasu nie bierze się w tabletkach bo to kompletnie mija się z celem.
  3. Jeszcze nie widziałem przypadku, w którym po góra kilku tygodniach nie byłoby bardzo wyraźnej zmiany na lepsze, a czasem całkowitego wyleczenia nerwicy. Dzizes, 2 lata z moich podatków... i na dodatek jest to przykład że CZASEM to działa...
  4. Dlatego, iż nie ma ŻADNEGO dowodu na to, że takie leczenie jak proponowane na forum pomaga. Za to są dziesiątki i setki dowodów na to, że szkodzi. Ludzie sprzedający tego typu terapię to zwykła sekta, która żyje z wmawiania ludziom jakiejś choroby i sprzedaży "cudownego leku". Sorki, ale trzeba mieć naprawdę mocno przetrzepany mózg, aby w to uwierzyć. Przychodzi koleś i mówi, że masz jakąś tajemniczą chorobę - wszyscy lekarze twierdzą, że takiego czegoś nie masz, ale ten koleś jest od nich wszystkich mądrzejszy. A teraz, jeśli oddasz mu swoje pieniądze, sprzeda na nią cudowne lekarstwo - znowuż wszyscy lekarze twierdzą, że ten lek nie działa, ale ten koleś wie od nich lepiej. Jako dowód skuteczności leku koleś pokazuje Ci 100 osób, które ten lek stosują - co prawda żadna nie poczuła się po nim lepiej, ale wszystkie uważają, że jeszcze parę miesięcy... w końcu to bardzo ciężka choroba! Jeśli ktoś w taki bełkot uwierzy, z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa nazwę go KRETYNEM.
  5. Mocca, bada się ft3 i ft4, t3 i t4 są bezużyteczne przy diagnostyce. Co więcej, hormony powinny być w GÓRNYM zakresie normy, a TSH niższe niż 2 - normy są dobrane za przeproszeniem do dupy, co może potwierdzić elemelek - wynik hormonu miała w normie, a niedoczynność była galopująca. Nie napisałem, że omegi nie powinno się łączyć z lekami antydepresyjnymi. To trochę inaczej wygląda - jeśli masz depresję jako objaw braku omega 3, lekami antydepresyjnymi zamaskujesz objawy, ale dalej będziesz mieć mało tej omegi - a jej braki mogą mieć naprawdę baaaaardzo poważne konsekwencje. To trochę tak, jakbyś miała zakażenie na ręce, ale zamiast oczyścić ranę i zażyć antybiotyk, zażyłabyś środek przeciwbólowy i udawała, że nic się nie dzieje. I pewnie nic by się nie działo, do czasu rozwinięcia się gangreny czy sepsy. Nie wiem co to jest olej z rekina, nigdy o nim nie słyszałem - ale założę się, że to jakaś przereklamowana kupa, która nic dobrego nie robi dla człowieka, ale zapewne dużo kosztuje i jest w ładnym, kolorowym pudełku.
  6. Katarzynka, gwarantuję, że jakbyś taki lek brała na np ból zęba, też przestała byś go czuć. Ale to NIE znaczy, że znikła by dziura w zębie. Masz typowe, książkowe objawy wypłukania magnezu, a co za tym idzie - niskiego poziomu potasu w organizmie. Jasne, że po tabletkach rozwalających działanie ośrodkowego układu nerwowego przestaniesz te objawy czuć, ale to jest tylko i wyłącznie zamaskowanie objawu. Wszystko sprowadza się do tego, żeby wcisnąć Ci uzależniający lek, który robi więcej złego, niż dobrego, ale za który będziesz płacić, płacić i płacić... dużo, dużo lepszy efekt miałabyś, gdybyś forsownie uzupełniła magnez, a razem z nim potas, jednocześnie zapewne musiałabyś odstawić sód - ale to już jonogram by wykazał. Nie tylko przestałabyś czuć te objawy, ale co najważniejsze, nie pogłębiałyby Ci się nieodwracalne zmiany degeneracyjne, które właśnie teraz Ci się tworzą - ale ich nie czujesz przez psychotropy. Dla tych, co nie wiedzą jak odróżnić problemy z uszami od tarczycy od problemów z magnezem i potasem, taka bardzo ogólna wskazówka która jednak często się potwierdza - przy tarczycy będą to trzaski i szumy, przy potasie bardzo charakterystyczne piski. Często dodatkowo jest zaburzona gospodarka sodem, ale to już jonogram wykaże. Dodać też należy, że zarówno poziom potasu jak i magnezu powinno się badać wewnątrzkomórkowo, czego niestety nie zrobi żadne laboratorium w kraju. W sumie to co wyprawiają współcześni lekarze przypomina mi jakiś tani horror, co tu się k.... dzieje? Ludziom z wypłukanym potasem i magnezem przepisuje się uzależniające psychotropy? Może jeszcze heroinę zaczną przepisywać, jeszcze lepiej uzależnia?
  7. No wróbelek, zrobiłaś badania, okazało się, że ta nerwica nie była żadną nerwicą (jak zresztą we wszystkich przypadkach, które widziałem do tej pory) - ale też dowiedziałaś się, że żadne zdrowe odżywianie by w Twoim przypadku nie pomogło Jakby kogoś interesowało, mózg "elemelka" był na skraju śmierci głodowej na skutek ostrej niedoczynności tarczycy, zdiagnozowanej przez lekarzy jako "nerwica lękowa". 2-3 tygodnie i po tej nerwicy nie będzie najmniejszego śladu.
  8. tomakin

    Test Coopera

    Nic dziwnego, że pomogło, wzrasta liczba czerwonych krwinek, rośnie wskaźnik hematokrytu, więcej tlenu do mózgu = mózg przestaje świrować. Interesuje mnie wynik tego testu u osób z nerwicą lękową, a w Twoim przypadku idealnie by było jakbyś podał wyniki w czasie trwania choroby i po jej wyleczeniu.
  9. tomakin

    Kynofobia

    Napisz potem, jak to wygląda. Ciekaw jestem, czy ta "polska" terapia behawioralna wygląda tak, jak ta która w badaniach wykazała skuteczność - czy może tylko z nazwy ją przypomina.
  10. wszyscy wiedzą, że to objawy nerwicy lękowej, czasem tylko jakimś cudem uda mi się kogoś zmusić, aby wykonał podstawowe badania - i nagle okazuje się, że to nie żadna nerwica. Ale co psychiatrzy i psychologowie zarobili na leczeniu choroby, której nie ma - to ich.
  11. yo, karate albo inne wynalazki tego typu - i nie tyle chodzi tutaj o napakowanie się, co o nabranie specyficznej pewności siebie, swego rodzaju emanacji przekonaniem, że jesteś w stanie podjąć rywalizację. a w sytuacji kryzysowej najskuteczniejszy jest... uśmiech
  12. www.borelioza.vegie.pl Tu masz wszystko, co teoretycznie osoba podejrzewająca u siebie tą chorobę powinna wiedzieć. Dodatkowe rzeczy, np specjalistyczne badania stanu zapalnego w mięśniach czy wymazy z torebki stawowej, to już jest abstrakcja którą stosuje się przy faktycznym podejrzeniu boreliozy - a żeby takie było, muszą wystąpić objawy o których pisałem. Na tym forum które czytujesz prawie nikt nie ma boreliozy, po prostu. Ludzie tam mają setki różnych chorób, mają też lekarza którym im wmawia, że to boreliozy - i kroi od nich grubą kasę. Ale zauważ, że osoby które faktycznie się wyleczyły, można policzyć na palcach jednej ręki. I zawsze, ale to zawsze, całkowite wyleczenie następowało w góra kilka miesięcy.
  13. tomakin

    Kynofobia

    terapia behawioralna, która ma UDOWODNIONE działanie i trwa 2-3 tygodnie, czy też może psychoterapia, której skuteczności nikt nie udowodnił i która trwa nawet kilka lat (czytaj, za którą płaci się kilka lat)?
  14. tam nie ma odnośników do prac lekarskich, tylko do prywatnych stronek. Odnośniki do prac lekarskich masz na MedLine - wpisz w google to słówko i będziesz mieć cały zestaw. Możesz się tam dowiedzieć ciekawych rzeczy, np że tak popularne na forum dla idiotów (które z upodobaniem czytasz) ILADS nie opublikowało ANI JEDNEJ pracy badawczej sensu stricto. Cały czas piszą tylko artykuliki do gazet typu "pani domu" i na swoją stronę internetową. Ale ANI JEDNA ich praca nie ma statusu faktycznej pracy badawczej, czyli nie jest zgłoszona, skontrolowana, potwierdzona przez jakikolwiek instytut - są one mniej więcej tyle warte, co papier na którym zostało wydrukowane. Wszystko sprowadza się tam do tego, żeby znaleźć idiotę (albo idiotkę) którzy uwierzą w te brednie i zaczną się leczyć u "jedynych lekarzy którzy wiedzą jak sobie radzić z problemem". Oczywiście za grube, grube pieniądze. Jednym słowem, forum "gazety" to niebezpieczny bełkot którym już interesuje się prokuratura. Jeśli naprawdę coś chcesz wiedzieć o boreliozie, możesz zapytać np mnie, bo wiem o tej chorobie więcej niż 90% lekarzy zakaźników w naszym kochanym kraju.
  15. Drogą płciową? Przecież tym spokojnie można się zarazić przez podanie ręki, ba, nawet przez kichnięcia - i jest bardziej zaraźliwa od grypy! Wszyscy mamy boreliozę i powinniśmy płacić nasze pieniądze dr B z Krakowa, jako że ona jedyna potrafi boreliozę leczyć.
  16. To taki papierek, na który trzeba dać kroplę cieczy z żołądka. Po kilku dosłownie minutach mniej-więcej wiadomo, czy zareaguje na helicobacter. Zapewne z miejsca dostaniesz receptę na zestaw do eradykacji, potem tylko zadbać o to, żeby nie było nadżerek - i już nigdy bakteria nie powinna wrócić. Ale dużo, dużo istotniejsze będzie zaobserwowanie, czy nie ma stanu zapalnego błony żołądka - samej helicobacter czasem po prostu się nie wykrywa takim prostym testem, trzeba robić badania z krwi etc. Z drugiej strony, czasami helicobacter jest, ale zupełnie nieszkodliwe. Dlatego najważniejsze to popatrzeć czy nie ma wrzodów, stanów zapalnych i nadżerek. Jak są, działać, jak nie ma - szukać przyczyny gdzie indziej.
  17. masz wypłukane mikroelementy - potas, sód, wapń, magnez. Na kilka dni spokój z bieganiem. Na pewno nie masz rozwolnień? Długotrwałe (trwające miesiącami) biegunki takie coś spowodują. Na Twoim miejscu zwiększył bym dawkę magnezu do 6 tabletek, na kilka dni dał spokój biegom oraz kupił coś dobrego do regeneracji soli mineralnych - teraz jest mnóstwo takich dla sportowców. Najważniejsze jednak będzie uzupełnienie magnezu, bez niego ni hu hu nie podniesiesz potasu. Jak już uzupełnisz, nerwica powinna po prostu zniknąć. Bieganie jako takie nie tyle bezpośrednio powoduje skurcze, co sprawia, że razem z potem wydalasz jeszcze więcej minerałów - czego efektem są właśnie te skurcze. Przy okazji możesz też sprawdzić poziom żelaza, ferrytyny i morfologię - razem z bieganiem bardzo szybko traci się żelazo, jeśli wcześniej źle się odżywiałeś, masz raczej niski poziom. Taki nagły wysiłek sprawi, że jego poziom dość szybko spadnie w organizmie. Tutaj też najlepszym chyba rozwiązaniem są odżywki dla sportowców, które zawierają nie tylko żelazo, ale tez komplet minerałów i witamin niezbędnych do jego prawidłowego przyswajania i przetwarzania - kwas foliowy, witaminę b12, miedź, cynk, chrom
  18. tomakin

    Test Coopera

    Jak zwykle wyskakuję z durnymi testami Tym razem będzie to test Coopera, który polega ni mniej ni więcej tylko na bieganiu. Trzeba biegać bez przerwy 12 minut, wynik testu to odległość, jaką się w tym czasie przebiegnie. Skąd pomysł na taki test? Otóż zauważyłem, że ogromną większość osób z nerwicą lękową ma beznadziejny stan zdrowia fizycznego. Ich krew po prostu nie jest w stanie dostarczyć pokarmu i tlenu do mózgu, przez co ten narząd głoduje i zaczyna fiksować. Co więcej, po naprawieniu tego stanu rzeczy, nerwica lękowa znika - w każdym jednym przypadku z którym miałem do czynienia. Test biegania mniej - więcej pokazuje, ile tlenu i pożywienia nasza krew jest w stanie dostarczyć do mięśni. Pośrednio odpowiada to poziomowi natlenienia mózgu - oczywiście są też inne czynniki, które na to wpływają, ale ich raczej nie da się tak prosto zmierzyć. http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_Coopera tutaj jest tabelka z interpretacją wyników, dla zainteresowanych. Najbardziej oczywiście interesują mnie wyniki osób z nerwicą lękową.
  19. no, suuuper sarkazm "mam idealne wyniki, ale ich nie pokażę!" A ja umiem lewitować, ale tylko wtedy, gdy nikt nie patrzy! A tak swoją drogą, panno Okaz Zdrowia, jaki masz wynik w teście Coopera?
  20. W sumie to badanie to Ci polecałem zgodnie z zasadą: nie próbujemy leczyć dietą, póki nie wykluczymy chorób przewlekłych. Ale jakby tam nic nie wyszło, zawsze będzie można spróbować metod "chałupniczych". Chociaż sądząc z objawów raczej na pewno "coś" jest - pytanie, czy to "coś" da się wykryć zwykłą gastroskopią. Koniecznie zrób test na helicobacter, zdaje się że robią standardowo zawsze przy gastroskopii, ale jakby nie było "standardowego", w aptece za chyba 4 zł są paski testowe - gastrolog podczas badania takim właśnie paskiem sprawdza czy nie ma zakażenia. Dajesz taki test lekarzowi, on będzie już wiedział co i jak. W sumie to trochę niepewna metoda, czasami nie wykrywa zakażenia, ale już nie będę Cię na testy z krwi naciągał
  21. tak żeby nie było, że się narzucałem z radami
  22. A właśnie, jak wyszły badania - miałeś mieć robioną gastroskopię o ile się nie mylę? W ogóle miałeś mieć dużo badań zrobionych, jeśli jest rozwalony żołądek, nie ma m.in. wchłaniania witaminy B12, a jej niedobór zawsze spowoduje nerwicę. Dostałeś w końcu te skierowania?
  23. Bo ta krążąca po internecie lista objawów boreliozy to tak naprawdę lista wszystkich możliwych objawów wszystkich możliwych chorób. Jedyny cel tej listy to skłonić ludzi, aby kupowali antybiotyki i płacili za nie kupę kasy. Objawy borelki są dość jasne: - bardzo silny ból karku, jak w czasie silnej grypy - potwornie silne bóle mięśni i stawów - infekcje serca, objawiające się potwornie silnym bólem, ciągłymi omdleniami etc - zaburzenia funkcjonowania mózgu, np ślepota na jedno oko, całkowity brak czucia w jednej ręce etc Masz te objawy? To są faktyczne objawy choroby zwanej borelioza, a to co masz na listach - to objawy internetowej boreliozy, którą można się zarazić na forach internetowych dla kur domowych
  24. No cóż, nie będzie wyników, nie będzie podstaw do przekazania jakiejkolwiek rady. Sorki, ale jeśli oczekujesz porady bez żadnych badań, idź do psychiatry - dostaniesz w cieno silnie uzależniający lek, w zasadzie legalny narkotyk. Bez żadnych badań, bez zastanawiania się, czy to na pewno nerwica. Istotne będzie, żebyś się uzależniła i przychodziła jeszcze raz, i jeszcze, jeszcze... czasem poczekalnie u psychiatrów przypominają przechowalnie zombie.
  25. kajmanka, ja nigdy rady nie daję jeśli wcześniej na własne oczy nie zobaczę wyników. Opinie osoby trzeciej, nawet po studiach, że wyniki są "ok" niezbyt mnie przekonują - jak pisałem, widziałem już lekarzy ze specjalizacjami, którzy nie widzieli w wynikach dość oczywistych rzeczy.
×