Vizir

Życzę poparoksetynowej siły nośnej do końca życia i 1 dzień dłużej, ale żebyś kiedyś nie zderzył się brutalnie z ziemią (jak pasażerowie lotu Helios Airways 522) kiedy wrócisz do domu o innej porze niż zwykle XD

Natręctwa słuchowe ? F20 nie masz wbite ?

O_o WTF ? XD

No co ja ci poradze XD Pytałeś o rozwiązanie to podałem , a że niemożna mieć obu tych rzeczy na raz to już taki świat .

Jedyne istniejące - przestać brać inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny.

No to właśnie mówie , odstaw słodycze na pare dni kompletnie, bo to przez to nie masz apetytu na normalne jedzenie, jak rozbujasz huśtawke insulinową to bedziesz mieć apetyt tylko i wyłącznie na slodycze, uwierz mi wiem co mówię, a u kobiet ten mechanizm jest jeszcze silniejszy niż u facetów, a jeszcze nie daj boże bierzesz neuroleptyki co zaburzają właśnie metabolizm cukrów i powoduja , że wykres jego stężenia we krwi w ciągu dnia ma postać przekroju przez POlską drogę to już skazana na fat całkiem XD

No ale zasada jest na forum , że sie nie denerwujemy i nie wyzywamy innych osób XD Bo to wtedy i rozmówca i wszyscy czytający post widzą , że z głowa to co najwyżej średnio, no a już na pewno mogłoby byc lepiej i wtedy to każdy woli omijac taką osobę. Także lucy , take it easy . Ponadto w ramach bezinteresownej POmocy i bezpłatnej porady (co prawie nigdy nie ma miejsca w dobie kapitalizmu) chciałbym abyś zauważyła błędy w swoim rozumowaniu i wyciągneła na przyszłość zycia wnioski w temacie odróżniania cedzenia złośliwości, prześmiewania kogokolwiek od poczucia humoru lvl: insane , rozumiem że rozmowa pasibrzucha z umierającym z głodu ma małe szanse na powodzenie, ale może spróbuj . Jak dalej lucy bedziesz na takiej napince i wszedzie bedziesz węszyła, że ktoś chce cie osmieszyć (tak jak niby kiedys ja XD) , oszukać, zrobic na złość to się zważysz jak wyjdziesz z domu , no a na pewno czeka cię przyjmowanie do końca życia benzo + SSRI Pozdrawiam.

To na siłe zmuś się do ich nie jedzenia przez powiedzmy 2 - 3 dni, na siłę - wkręć se że bedziesz gruba, obrośniesz galaretą i bedziesz wyglądała jak nienormalna to wyrzuty sumienia ci nie pozwolą ja tak robie I spróbuj w to miejsce jeść naprawdę mało, ale zdrowo - same węgle złożone, warzywa, białko bezłtuszczowe w miarę. ja ostatnio kupiłem http://allegro.pl/show_item.php?item=4417210038 i jak jestem na chacie to cały czas jem wszystko gotowane na parze, nawet jajko sobie sadzę na parze - smarujesz talerzyk mały oliwaz oliwek wbijasz 2 jajka , solisz i wrzucasz jak juz woda paruje na maxa na 2min 30sek Po paru dniach jedzenia w małych ilościach bezshitowego żarcia, przestawia sie metabolizm, nie masz skoków insuliny i nie napada cię nienormalny apetyt na słodycze i wogóle mniej potrzebujesz zjeść. Ja też tak mam że jak zaczne żreć słodycze to zaczynam coraz więcej i się koło napędza, poprostu trzeba nie jeść słodyczy wogóle, jak się przyj..ie ze 2jajka poł torby warzyw mrozonych, albo rybę , ryż brązowy to poczekaj chwilę i jestes tak zapchana , że nie chce jesc sie juz długo kompletnie nic, a slodycze żre sie jak McDonalda, zjesz i za 30min jestes znowu głodna słodyczy tylko że 2x tyle tak samo jak ze słodkimi napojami, tlatego pijemy tylko wodę gaz i zielona herbatę - Bastek z opuncją w pampersach z kauflandu jest po 1,99zł to można spokojnie 5litrów dziennie wypijać i jest rewelacyjna jak dla mnie w smaku , tylko na 1,5l wody cza 4pamperysy co najmniej wrzucic :) A ludzie sie nażrą słodkiego, popija cocacolą i potem się dziwią , że nie moga przestać i paka na wadze XD z tym jak z natręctwami , jak juz zaczniesz robic to jest coraz gorzej przynajmniej ja tak mam. Pozdrawiam.

Nie wiem na co są dowodem, ale pewno masz racje :) natomiast po twoich neurotycznych i patetycznych odpowiedziach i reakcjach w każdym poście widać że jesteś samotną , sfrustrowaną babą , która wchodzi w taki wiek , że juz powoli przygasają nawet teoretyczne szanse na zmiane takiego stanu rzeczy , więc wyzywasz się na wszystkim i wszystkich za swoje życiowe niepowodzenia - nie lubisz sama siebie, a co dopiero innych Dobra psychoanaliza, dobra ?

Więc mieścisz się w normie bo nawet Sztrasburger go nie rozumie XD

Podczas dłuższego przyjmowania SSRI w odpowiedzi na nienormalnie zwiększone stężenie serotoniny w przestrzeni pomiędzy synapsami organizm wprowadza mechanizmy kompensacji tego zjawiska i z czasem obniża czułość rec. odbierających jak i presynaptycznych , które emitują neuroprzekaźnik do szczeliny. W wyniku tego jakiś czas po odstawieniu mogą jak najbardziej mieć miejsce rzeczy o których piszesz. Obniżona czułość zwłaszcza 5ht2c , mniejsza ilość emitowanej do szczeliny ilości neuroprzekaźnika, dodatkowe czynniki fizjologiczne wynikające z tego że osobnik zaczyna być sfrustrowany zaistniałą sytuacją - większa produkcja noradrenaliny , adrenaliny podczas stosunku jeszcze pogarszają sytuację pod względem zbyt szybko osiąganego orgazmu i niemożnosci uzyskania pełnej erekcji. Za jakiś czas wszystko wróci do normy, nie ma innej rady jak poczekać pare msc. , lub spowrotem wrócic na niewielką dawkę SSRI , ale ta druga opcja jest całkowicie bezsensowna w mojej ocenie Także luzuj bo wychodzi troche twoja lękowa natura i jeszcze dobrze nie skonczyłeś brac i znowu cie rzucą na SSRI XD

Możesz stosować M-sraka bez żadnych obaw o wystąpienie jakichkolwiek efektów, również na każdym SSRI jaki do tej pory został wynaleziony.

Potrzebuje go tyle że zostaną już z ciebie białe kości, więc osobiście nie polecam czekać

Sposób nie znajdujący akurat żadnego sensownego optimum w tym temacie, tworzący żonatego-kawalera i z racji tego nie mający tu zastosowania. SSRI blokują SERT nierzadko już w ponad 50% przy paru mg dawki substancji czynnej, gdzie wymagana jest kilkukrotnie wyższa dawka aby otrzymać jakikolwiek efekt w sferze działania na problemy psychiczne różniący się statystycznie od placebo.

XD dobre podwaliny pod kolejne zarobki dla psychiatry XD Sam brałem wal.sodu lata temu. Z tego co pamiętam tycie w moim przypadku było nieznaczne i ma charakter jedno-skokowy, nieunikalny i podejrzewam, że wynika właśnie z zatrzymania wody w organizmie. Mam 178cm i 71kg, a na Depakinie ważyłem ok.76kg - waga była stała po osiągnięciu jej już na początku leczenia, a jadłem głównie frytki, placki ziemniaczane Metabolizm bardziej spowalnia min. przez brak snu niż leki

Nie, postać z "Usterka" to nie ja.

Podajesz jakieś troche sprzeczne informacje. Osiągasz orgazm wraz/równolegle z wytryskiem ? Odczuwasz go jako przyjemny jak kiedyś ? Odczuwasz popęd seksualny ? Jest silniejszy , słabszy niż kiedyś ? Co wobec powyższego znaczy: "jestem właściwie całkowicie wykastrowany" ? Opisz problem dokładniej bez błędów semantycznych.

XD nie wierze, nie wiesz w jakim celu brałas neuroleptyki po których 30kg przytyłaś ?

Wow, przesiadka z neurolpetyków na bupropion ? To dosyć niecodzienne - jaką masz diagnozę ? A druga sprawa to dlaczego bierzesz 2x droższy niż Wellbutrin Zyban ?

Czy ja wiem... w kulturze wschodu jest to powód do dumy , a nie oszukujmy się z jakąś osobą czy bez niej, świat nie byłby inny ani o.... właśnie jak zmierzyć nieskończenie małą wartość ? Źle zinterpretowałaś, chodzilo mi raczej o kwestie różnicy kosmetycznej pomiędzy "życiem" w psychozie, a "życiem" na neuroleptykach, powolnym zamienianiu się w 200kg potwora, cukrzycą, zalanego potem , otępiałego , śpiącego 12h na dobę , po 25latach brania LPP trzesącego sie jak galareta, mielącego palcami jak igła magnetyczna w kompasie i jezykiem jak zaskroniec - masakra. Ludzie z psychozami na tych oddziałach poprostu nie wyglądają, to mega zjebane , że jeden tego nie ma , a drugi sie musi meczyc - z samej ku..wicy wobec tego bym sie odjeb..ł, któregoś dnia jestem tego pewien. To mnie zawsze denerwuje, wyjdzie taki lekarzyna-krawążnik XD i opowiada , cuda, baśnie w takim TVN, a POlskie bydło siedzi , żre przed tym TV mortadele ogląda na przemian dyslektyka rudego, nieupieczoną drugą kaczke i jakis expertów dnia ... "no , no my potrafimy leczyć ... mogą żyć zupełnie normalnie jak wszyscy ludzie, zadnych roznic.... nauka to juz taka zaawansowana ze juz lepiej wymienic co nie potrafimy niż to co potrafimy". Ooooo XD jeszcze jak to pisze to w TuskVisionieNetworku super groźne sankcje eurokołchoz i Burak Obama wprowadzja, sankcje nakładamy, będą nalożone ostre sankcje juz 5ty dzień w kółko to samo - boshe. Radek Sikorski smalec na włosach jak zawsze i najgroźniejsze miny spośród wszystkich groźnych min w historii i bije pianę na wszystkie mozliwe sposoby XD Wsumie gadać 10min , a nie powiedziec zupełnie nic to trzeba mieć skill :D:D

Wolę brać to "gówno" niż mieć objawy schizofrenii. Aaaa to już są kwestie kosmetyczne dylematu przegranego - nabój czy gaz, ojciec czy matka , nogi czy ręce Podziwiam ludzi ze schizo,którzy "żyją", jedza neuroleptyki, tyją, kaleczeją, ja bym sie odjeb..ł , to jest gorsze niż nowotwór i kto wie co jeszcze...

Czemu rozstałeś się z sertraliną ?

Tak czy owak, współczuje brania takiego gówna jak LPP

Wenlafaksyna niczym od SSRI sie w tych kwestiach nie rozni , trazodon rowniez powoduje identyczne problemy w stopniu mniej nasilonym ponieważ równiez jest SRI. Moklobemid powinien być pozbawiony tych działań ubocznych , lub powodować je w stopniu nieznacznym, ponieważ zwiesza stezenie serotoniny w PS jaky nie bylo. Coaxil jest pozbawiony wplywu na sferee seksualną, ew. moze nieco poprawiac te sprawy. Jedyny z wymienionych lekiem który jest PRO w tych sprawach to Wellbutrin , ale nie 75mg jak to niektóre dałny biorą , albo liznąc tabletke metylofenidatu i przychodzą na forum po 48h: ''a ćemu ńe dźała ?" , "pśeś brańe SSJI mam PśśD" , "zaśkajźe fijme do śądu , ptak mi nie dźała".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Akatyzja