Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vizir

Użytkownik
  • Postów

    345
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Vizir

  1. Witam, aktualizacja odnośnie 3miesięcznego testu z memantyną w dawce dobowej 2x10mg 0-0-2 . Ogólnie w kwesti OCD w moim przypadku lek gów..o warty, ale to podobnie jak sertralina 200mg/d , fluwoksamina 200mg/d , moklobemid 750mg/d - więc nie ma się co sugerować. Lek za to bardzo zauważalnie (w moim subiektywnym odczuciu w porównaniu do piracetmau i innych nootropowych wynalazków) poprawia , jasność umysłu i automatyczne zaskakiwanie rzeczy, które powinny być wyszukiwane z pamięci na bieżąco bez naszej , ze tak powiem pracy Nie sądze , żeby ludziom z Altzheimerem wiele pomógł, ale zawsze lepiej spróbować niż nie spróbować jeżeli ma się możliwość.
  2. Tak jak się czasem czyta posty , które wałkują 1000x temat i jego aspekty , które zostały 56375848x w jego kwestii dokładnie opisane to sobie myślę , że niektórzy rzeczywiście nie powinni się rozmnażać, tylko zap…ć do końca życia w fabryce azbestu/biedronce/albo na taśmie w niemieckiej fabryce, ewentualnie stać przy żłobie , żuć siano i pić wodę – czyli to co osły robić powinny. Patrz wyżej. Było już o tym pisane, po nieprzespanych nocach dochodzi do obniżenia poziomu serotoniny, na NCBI są również badania opisujące zjawisko ”hipersensivity of D2/D3 receptors” wzw. Z przewlekłą bezsennością. Min stąd u ludzi cierpiących na przewlekłą bezsenność kilkukrotnie większe jest ryzyko zapadnięcia na poważną depresję, zab. nerwicowe, ryzyko samobójstwa , itd. SEROTONINA to jest czynnik nadrzędny jeżeli chodzi o wszystkie funkcje seksualne (może poza erekcją , która większy związek ma z poz. hormonów -> ukł. dopaminergicznym, syntezą tlenku azotu , itd. ). Ponieważ debile nie rozumieją polskich wyrazów to i rozmnażać się nie powinni dopóki nie nauczymy się manipulowac genami, więc jedzenie agonistów dopaminy, lewodopy, trazodonu, wyciągu z drzew i krzaków uważam za jak najbardziej na miejscu Jest zmniejszona, już druga doba bez snu powoduje spadek produkcji androgenów o ponad 50% , jednak jak już zostało powiedziane testosteron to jest czynnik drugorzędny jeżeli chodzi o sprawy seksu i nie tak ważny jak chodzi plotka po osiedlowych siłowniach i szerokich w klacie że o ja cie pakerów, poziom testosteronu może być nawet poniżej normy , a prolaktyna 2x powyżej – co często ma miejsce u niedosypiających , znerwicowanych ludzi , a jakość jebania b.często idzie wprost proporcjonalnie pod pachę z nerwicą czy bezsennością – tacy ludzie mają zupełną odwrotność objawów do ludzi przyjmujących SSRI, wysypiających się i zadowolonych z dnia codziennego – cieżko im uzyskać erekcję, ale szybkość podniecenia, odczucia , czas stosunku (krótki mówiąc łagodnie :) ), orgazm, możliwość odbycia kilku stosunków pod rząd - stoją na najwyższym poziomie. U kobiet jest to nieco inaczej z tymi sprawami …
  3. Vizir

    PREGABALINA (Lyrica)

    Radząc swoją fachową wiedzą - proponuję maść na ból dupy :) Ku…a …. Czekaj bo spadłem z krzesła, już wstaje………. – nice one ! Akurat ten argument ma siłe przebijalności w stosunku do tego tematu , jak gumowe dildo z Allejebiąnaprowizjach w stosunku do pancerza kompozytowego nowoczesnych czołgów. Zbyszek Nowak ? Nostradamus ?
  4. AstraZenca, Lanicemina, ZencaAstra, Lanicemina - miko , halo obudź się z tego amoku XD wiemy że wiązałeś nadzieje z tym lekiem w swojej sprawie, ale niestety, musisz jakoś żyć po ogłoszeniu tej druzgocącej wiadomośći Ponad to nie wiem czy zarejestrowałeś ostatni breaking-news o którym byłem uprzejmy napisać , że antagoniści NMDA w posiadaniu których obecnie znajduje się cywilizacja ludzka, która może awansuje z 0 poziomu rozwoju wg. skali Kardaszewa podczas gdy chociaż jedna osoba z tego forum będzie jeszcze żyła, mają działanie depresjogenne !!! Ludzie, którzy mieli okazje je zażywać - albo nie czuli różnicy w kwestii zaburzeń depresyjnych, bądź czuli obniżenie nastroju i nasilenie depresji - oczywiście to tylko subiektywne relacje. The biology of obsessive–compulsive disorder primarily involves[vague] the brain regions of the striatum, the orbitofrontal cortex and the cingulate cortex. People with OCD evince increased grey matter volumes in bilateral lenticular nuclei, extending to the caudate nuclei, while decreased grey matter volumes in bilateral dorsal medial frontal/anterior cingulate gyri.[1][2] These findings contrast with those in people with other anxiety disorders, who evince decreased (rather than increased) grey matter volumes in bilateral lenticular / caudate nuclei, while also decreased grey matter volumes in bilateral dorsal medial frontal/anterior cingulate gyri.[2] OCD involves several different receptors, mostly H2, M4, NK1, NMDA, and non-NMDA glutamate receptors.[3] The receptors 5-HT1D, 5-HT2C, and the μ opioid receptor exert a secondary effect.[clarification needed] The H2, M4, NK1, and non-NMDA glutamate receptors are active in the striatum, whereas the NMDA receptors are active in the cingulate cortex. The activity of certain receptors is positively correlated to the severity of OCD, whereas the activity of certain other receptors is negatively correlated to the severity of OCD. Activity of the histamine receptor (H2); the Muscarinic acetylcholine receptor(M4); the Tachykinin receptor (NK1); and non-NMDA glutamate receptors are positively correlated with symptom severity in OCD. Associations for which activity is negatively correlated with severity include the NMDA receptor (NMDA); the Mu opioid receptor (μ opioid); and two types of 5-HT receptors (5-HT1D and 5-HT2C). The central dysfunction[clarification needed] of OCD may involve the receptors nk1, non-NMDA glutamate receptors, and NMDA, whereas the other receptors could simply exert secondary modulatory effects.
  5. :D:D Syp tam, co już zarzucałeś ? Psychodeliki na OCD ? Czyli żeby delikatny wywar z grzybków , LSD25 ? To z doświadczenia piszesz, czy jakieś masz naukowe publikacje ?
  6. Vizir

    SSRI-temat ogólny

    A na co się leczysz i jaka dawka docelowa ustalona przez cyrkowca ? Paroksetyna to lek słynący z najcieższego wchodzenia i zejścia ze wszystkich dostępnych na rynku SSRI. Wiele ludzi męczy się z nim bardziej niż klomipraminą. Oczywiście to statystyka . Z początku powinno się wchodzić w przypadku bardziej wrażliwych pacjentów bardzo powoli. Dawki nie zwiększa się liniowo a raczej wykładniczo. Zacząć można od 5mg, ciachasz pół tabsa na pół i po 2tyg. dorzucasz następne 5mg. I tak do 20stki. Potem można przyspieszyćz dodawaniem po piątce, lub zwiekszyc roznice dawki do 10mg tez w odst. 2tyg. Ale to zależy jak tam twój lekarz sobie wymyślił. Jak czujesz się bardzo źle to wchodz na lek wolniej niż zalecał ci to lekarz, bo zrazić się bardzo łatwo, potem będziesz miała niemiłe wspomnienia
  7. Vizir

    SSRI-temat ogólny

    XD to będzie coś zupełnie innego !!! zmiana o 179st. A tak poważnie to na co się leczysz ? "Rdzeń roboczy" wenlafaksyny , sertraliny jest ten sam, te leki tak działają nie czujesz lęku, pustki, nie czujesz też miłości, dumy i innych super ekstra podniosłych uczuć - a czy to sertralina, czy wenla, czy paro to ma takie znaczenie jak ....... ...... no potem dopisze bo mi nic nie przychodzi do głowy
  8. Z zapoznania się z doświadczeniami ludzi na forach zachodnich, będących jednocześnie szczęśliwymi posiadaczami depresji i memantyny, można wnioskować, że memantyna przyczynia się raczej do pogłębienia i nasilenia stanów depresyjnych , a nie na odwrót XD także ciesz się żeś dostał sprasowany cukier puder z kreatyną od hindusów No ketanmina to to nie jest. Jednak bardzo niedawne badania, na ludziach nieodpowiadających na leczenie SRI , lub dających odpowiedź niezadowalającą - wykazały odpowiedź znaczącą klinicznie w kwestii objawów OCD u 2/3 pacjentów nie reagujących na SRI ! Tam była własnie testowana memantyna , riluzol , topirmat wykazywał pewną skuteczność. Największą skuteczność, wręcz wiekszą od SSRI u ludzi którzy zostali zakwalifikowani do grupy reagujących na inh.trans.serotoniny wykazywała właśnie ketamina. Jednak z powodów oczywistych się po niaa nie wybiorę i nie robię tu sobie jaj bo wybrać bym się mógł i kto wie czy bym jeszcze nie dostał od naszych biegłych w zaawansowanej medycynie lekarzy Zaznaczam że poprawa miała miejsce u 2/3 ludzi nie dających odpowiedzi na SSRI ! Były to badania off-label , ale jednak na dużej liczbie pacjentów, więc kto wie. Już dziś przeformułowywane są poglądy wiodące , że jakoby zaburzenia w transmisji serotogenicznej w pewnych strukturach mózgu byłu czynnikiem nominalnym i podstwowym dla OCD, powoli zaczyna wychodzić , że to jest najprawdopodobniej istotny czynnik (czego podważyć się nie da, bo SRI są skuteczne na tym polu), ale jedynie wtórny , na podstawie nieprawidłowości w innych obszarach. Tym można min. tłumaczyć tak niską skuteczność SRI w OCD. Bo odpowiada na nie zaledwie 60% ludzi, a z tych 60% może 10% doznaje całkowitego uwolnienia się od wszelkich objawów OCD. Wiec ile to jest pacjentów gdzie mamy sytuację jak ręką odjął ? - jak ma to miejsce np. w psychozach i LPP. 5% ? - śmiech na sali. Też z Turkmenistanu ? jak miko ? Uważaj żebyś nie dostał pawulonu w tabletkach XD
  9. Na jakieś cuda nie licze, jako że z memantyny antagonista przewodnictwa glutaminianu taki jak z chlorprotiksenu lek przeciw-psychotyczny, no ale jeżeli problem leży na tym polu to lek ujawni swe działanie chociażby w stopniu nieznacznym, ale pomimo wszystko wyczuwalnym w mojej obiektywno-subiektywnej skali Chodzi mi głownie o ”dotknięcie” materii w ktorej żadne SSRI bezpośrednio nie operują odnośnie OCD. Mianowicie rozchodzi się o to uczucie przymusu i takiego …. Jakby mnie coś pchało , że idz sprawdz – najprościej, takie coś jakbyście się położyli spać zostawiając otwarte na oścież drzwi do domu, a na stole położyli całe złoto i 3wypłaty :D:D niema ch..a musicie wstać i zamknąć te drzwi bo będzie to was tak męczyło, że nie zmrózycie oka. I to całe moje OCD, nawet nie wiem czy to jest OCD, bo ja to mam jedynie wieczorem. Nie odczuwam panicznego lęku jeżeli nie wykonuje czynności, odczuwam jedynie jak mnie coś tam ciągnie , dopiero po paru godzinach pojawia się wkur…e i lęk i z nim sobie radzą SSRI i na tym etapie przerywają mechanizm wprowadzający na ”obroty” moje zaburzenie. W kwestii samego OCD gówno robią. Jako że szukam cały czas choćby częściowego substytutu przeciwlękowego SSRI - myślałem także o pregabalinie, ale Pfizer jebnął sie w cenie o jedno zero i nici z kuracji poza tym pregabalina oddziaływuje (jak już Sylwek poniżej napisał) na NDMA jedynie pośrednio i zahacza o jeden z pokrywających się celów ostatecznych dla tych dwóch specyfików – czyli zmiana potencjału czynnościowego i otwarcie lub zamknięcie kanałów wapniowych. XD strzelam, że na Altzheimera to ona tak pomaga jak Wellbutrin na seks przy paroksetynie 60mg/d , poza tym lekarka czytając moją historię choroby i leczenia , to nawet nie wiedziała co to memantyna – lekarz psychiatra. Potem w swoim komputerku wpisała, chyba weszła na wikipedie XD i doznała olśnienia , że to lek na Alt. , ale szybko ją żem skierował na NCBI, no ale odniosłem subiektywne wrażenie , że ona też z angielskiego nie była biegła XD nooo….. ale wrażenie to trzeba zrobić, szybki rzut kątem oka na pieczątkę i podpis profesora psychiatrii i od razu mamy sytuację jak podczas drugiego dnia oblężenia Westerplatte , kiedy to Ju87 zaczęły bombardować schrony w których pochowali się żołnierze Polskiej niezwyciężonej armii i sytuacje w jednym z takich schronów opisał w swoich wspomnieniach wojennych major Sucharski. Żołnierzom stłoczonym w jednym kącie bunkru , sypał się na łeb beton, wszystko się trzęsło, huk niesamowity, a oni zamknięci w takiej puszce siedzą w rogu i zaczynają już wariować, major widzi że jeszcze minie parę min i jego żołnierze zaczną popadać w obłęd i dojdzie naprawdę do czegoś niedobrego. Więc postanowił zaimprowizować i kazał zdecydowanym i błyskotliwym tonem przejść zołnierzom z jednego rogu bunkru do przeciwnego jego narożnika XD Żołnierze odnieśli wrażenie że ktoś mądry sprawuje nad nimi opiekę i wie coś więcej od nich, przeszli i się uspokoili. Junkersy przeleciały, kompania majora przeżyła bombardowanie, nikt nie zwariował I ta sytuacja świetnie przypomniała mi się jak siedziałem u tej doktorki XD Jeżeli to takie coś jak piracetam , to na pamięć pomoże tak jak persen na skołatane nerwy XD
  10. Ja również brałem. Libodo to bardzo szerokie pojęcie i pirybedyl działał u mnie w taki sposób , że mocnie i dłużej Ci stał bez powodu, ale jak nic nie czułeś tak nic nie czujesz nadal, orgazm możesz oglądać w TV, itd. ogólnie jeszcze bardziej zjeb... sytuacja No i do tego wszystkiego 2h po przyjeciu tabletki taka piz...a , że się robi ciemno w oczach jakby niewiadomo skąd nadszedł zmrok - ale już niepamiętam czy to po rolpirynie było czy po promolanie, bo tego pierwszego to mi doktorka dała darmową wersję testową na RLS , ale miała tylko 2mg tabletki, tożem się na drobne nie rozmieniał i 2mg na dzień dobry przywaliłem i mi się w środek południa w lecie zaczeło ciemno robić A o podobieństwie skutków i trentów w naszej (mojej i twojej) terapii można wnioskować min. na takiej podstawie , że też brałem trazodon i wellbutrin i można wsadzić je sobie w du..e - trittico samo z siebie powoduje zaburzenia seksualne na kilku płaszczyznach tego szerokiego pojęcia jakim jest libido. Szczerze to nie sądze (mówie to z doświadczenia) żeby cokolwiek Ci pomogło w kwestii odzyskania normalnego seksu, dopoki nie odstawisz SRI - niestety, szkoda twojego czasu, bo dojdziesz tam gdzie ja , do dupy joł
  11. Dobra, szef zaczyna kurację. Jako że Polska bez fikcji to lekarz psychiatra po wnikliwym wywiadzie i zapoznaniu się z dokumentacją medyczną niezwłocznie wprowadził kontynuacje leczenia w swojej placówce i tak o to stałem się posiadaczem ekskluzywnej memantyny w dawce dobowej 20mg. Do tego tam buspironu dorzucił ile fabryka dała Dziś 4ty dzień kuracji , na razie 5mg memantyny z wieczora i jeszcze buspironu nie ruszałem. Schodzę równolegle z sertraliny, obecnie na 50mg jestem i planuję ją trochę pobrać. Wszystko musi być taktycznie tu zaplanowane. Poniżej wrzucam fotki z mojego nabytku, żeby nie było że wch… i nikt nie widział, bo miałem w szafie, ale drę ryja najgłośniej o skutkach specyfiku. Będę co jakiś również zapodawał update’a mojej kuracji
  12. Jako weteran wszelkiej maści SRI dodatków niekonwencjonalnych radzę dać Ci sobie spokój z dodawaniem Srellbutrinu i innego gówna, bo to ci pomoże ale ew. na stawy kolanowe w taki sposób iż dźwigać będziesz o wiele lżejszy portfel. Na forach takich jak to , to wiadomo - można znaleźć rady, kombinacje, cuda niewidy i inne błazenady, ale tak od serca z doświadczenia i zdrowego rozsądku Ci powiem, jak się naqrvisz jak świnia wódą to się obejszczasz, zapomnisz języka w gębie i chodzenia, przerócisz i przekimasz w tym miejscu do rana, no chyba ze Cie towarzystwo gdzie przetransportuje. Nażrysz się surowych ziemniaków , to dostaniesz gorączki, zerzygasz się i obesrasz pół łazienki, żrysz SSRI nie bzykasz - tzn. jakoś tam da rady, ale natura to zaprojektowała po to żeby czepać z tego wielką przyjemność jako nagrodę z tego typu zachowań, a tu po SSRI to jedyne co możesz się wkurwić i zetrzeć z fiuta skóre Idzie tu co któryś temat przeczytać że niektórzy to mają jeszcze lepszy seks na SSRI niż przed nimi !!! no ale BennyHill na bok. Do rzeczy . Chcesz mieć seks z powrotem - to zejdź z sertraliny innej możliwości nie ma , a potem żeby było jeba..ko życia możesz zarzucić jak już będziesz czysta, buspiron, mianseryne , cyproheptadyne . Wellbutrin to postokroć przemarketingowany lek, no ale i z nie byle jakim koncern za plecami no i nie byle jaką ceną rzecz jasna Cały ten syf prodopaminergiczny to kabaret, testowałem w życiu, pirybedyl, ropinrol, bromokryptyne - jedyne co się po tym chce to spać i nic poza tym. No wsumie to lepiej i dłużej stoi u facetów, tylko po co jak na SSRI nic nie czujesz ? Jeszcze raz powtórze, czynnikiem nadrzednym jeżeli idzie o orgazm, czucie, przyjemność z seksu - jest transmisja serotoninogeniczna, a raczej jej osłabienie w tym momencie, a na SRi to możesz sobie dołączać co chcesz, stracisz tylko czas, pieniądze itd. Moja rada, kuruj się , jak człowiek, o seksie zapomnij - sudoku se porozwiązuj A potem po planowym czasie kuracji odłóż to stopniowo, weż buspiron, mianserynę , GBLa chłopaki z hyperreala chwalą tez i sobie odbijesz ten seks z nawiązką, 100x seksowań z obowiązku i z niepełną przyjemnością, jest owiele mniej wartych niż 1 dobre ..... Ty bab i o tym nie wisz ?
  13. 1) trazodon nie wplywa pozytywnie na funkcje seksualne, a na ich czesc - dziala proerekcyjnie, jednak hamuje orgazm i powoduje stepienie odczuc. Wiedza tajemna to to nie jest skoro nawet prof. Z.Lew-Klaunowicz obnosi sie z ta wiedza w publikowanych przez siebie gazetkach. 2) przedwczesny wytrysk po seronilu moze miec miejsce, jednak na seronilu jedynie opozniony badz jego brak, wiec nie jestes fenomenem skoro po seronilu cierpisz na przedwczesny wytrysk.
  14. Sie chłopina zbulwersowała XD Krótko , zwieźle, na temat bez zbednych podchodów i juz bez odbioru - to co napisalem (moze troche za bardzo niedbale) znaczy ze na SSRI to co ty nazywasz seksem , gdyby dalo sie obiektywnie ocenic - niewiele rozni sie od przyjemnosci zabawy dlugopisem , wjechania nosem w dupe , itd. , a i prezentuje sie dosyc zalosnie.
  15. No to witaj w klubie zjazdowiczów XD Jak bralem 600tke to musialem dzielic 1-1-2 . Jak bralem 300mg rano jak kazala lekarka to 30min po zarzucie bylem w stanie agnoalnym. Pocieszę cie jeszcze ze pomimo iz bralem to cudowne placebo przez 4 msc. to efekt ten jest nieprzemijajacy i wynika z samego faktu przyjecia tabletki z sub. o super szybkim polrozpadzie, a nie jak przy SrakaStulejaRostowskiImpotent ze mija po jakims czasie i nie wynika z ogromnych wahan subs. czynnej w surowicy. Mnie takie opowiastki zdumiewają. Przy dawce 3x800 brak jakichkolwiek objawów ubocznych. W stosunku do takich leków jak np. Fenactil, Haloperidol czy Tisercin to objawów ubocznych zupełnie brak. zupełnie. Jeszcze bym rozumiał bóle głowy- te miałem po topiramacie (choć ten lek jest używany w bólach głowy- ale nie u mnie). Ale senność czy zamulka po gabapentynie? Nic z tych rzeczy. Zero absolutne. Bo ten post był odnośnie moklobemidu, a nie gabapentyny XD Przecie edytowałem , że porąbałem działy i zostawiłem ku przestrodze Gaba jeszcze przede mną !
  16. ---bzdura . Szymek odstaw ten Symfaxin i poproś lekarza o inny lek . O, zaczyna się XD Może niedość precyzyjnie się wyraziłem. Oczywiście wiele osób (nawet na bardzo wysokich dawkach SSRI) zachowuje możliwości uprawiania "seksu", Kebex3 jest albo kolejnym przedstawicielem ludzi o niesamowitych właściwościach , lubi mieć 21 palca i nazywa operacje z jego udziałem seksem, pisze na forum dla sportu no i podniesie ludzi na duchu przy okazji (ale z zastosowaniem upiększonej prawdy - aaa to nie ładnie ).
  17. Brrrr... elfrid. Ja już osiągnąłem kompletne max. tego co mogę wykombinować we własnej psychice rękoma. Dlaczego ? A no dlatego że pracuję nad tym od 10lat i ten poziom radzenia sobie łopatologicznymi metodami osiągnął już swoje max, które od dawna się nie zmienia. A co do psychologów to no.... (dobra nie będe niemiły - każdy ma swoją robotę Zbyszek Nowak robi robote z wodą, oni przekazują pacjentowi to co samemu można wyczytać w Internecie i przy szablonowym OCD można zastosować w domu samemu po przeczytaniu podstawowych założeń i metod pracy CBT w kontekście OCD, bo działania są proste jak 2+2 , a ich idee zrozumie każdy nie będący w stanie konieczności natychmiastowej hospitalizacji ) już byłem , zobaczyłem, zawiodłem się - mi ciężko wyjaśnić podstawowe rzeczy z mojej głowy i samemu ciężko operować tam myslami tak żeby udupić zapędy mojego OCD, a psycholog patrzy na mnie jak świńka z nosem-kontaktem na zorzę polarną. Poprostu no-way elfrid, uwierz mi. Psycholog napewno tak jezeli: zdechł pies, miałeś jakiś wypadek/byłes na wojnie i traumę przeżywasz, rzuciała cię dziewczyna, masz typowe OCD jak książka pisze. Przy pomocy jakiego "przyrządu" z tego wyszedłeś ? No jak nie kompulsje , jak kompulsje, ale takie dziwne bardzo... bo jak OCD no to powinno coś być chociaż trochę w ciągu dnia , bo skoro to dysfunkcja strukturalno-czynnościowa mózgu to jakim cudem w dzień nic, a wieczorem wszystko ? Coś tu nie gra...
  18. Może niedokładnie wsumie się wyraziłem, to się pojawia jak wiem że musze zasnąć i normalnie spać - czyli isć do szkoły, do roboty, zrobić cokolwiek ważniejszego to juz jest masakra. No jak mam nie być, jak przychodzę do psychiatry, on panieee... można tu zrobić to, to i tamto no i wogóle jaka to dziś medycyna nie jest zaawansowana i na poziomie takim że jak ja słucham to mam wrażenie ze nasza cywilizacja ludzka jest na co najmniej na 2gim stopniu zaawansowania w skali Kardaszewa, a w sumie suma sumarum wszystko wygląda w praktyce jak kiepski niemiecki pornus. Taki nie jest grunt, tylko takie są odmęty ciemnego oceanu, gdzie nie wiesz czy pływasz do góry nogami, bokiem ,nic nie wiadomo gdzie co jest, co cie pierd..lnie, co się stanie za sek. , błądzisz do końca życia jak pajac i jeszcze z tęgą miną oznajmiasz że masz nad wszystkim kontrole i możesz wywierać wpływ na rzeczy o których pojęcia nie masz. Grunt to jest rzetelna wiedza o przyczynie skutku, że: cie ręka boli bo masz złamaną - widać na rentgenie, tyłek swędzi - bo widać na lusterku że pas startowy zostawiłeś, bo ci oko poczerwieniało i masz podrażnione - bo patrzysz do lustra a tam rzęsa. Weź bo spadnę z krzesła. To sformułowanie jest takie jak "znamy wszechświat" . Przyczyny nowotworów są tak rozbudowane, w skład ich przyczyn wchodzą miliardy czynników, większość to tak zaawansowana genetyka i chemia , że bez takich mi tu. Za zwykłe badania nad podstawami genetyki taką jaka ona jest i jak może wiązać się z nowotworami na pewnych płaszczyznach są honorowane aktualnie nagrodami Nobla - np. 2009 rok czy tam 2010 - badania nad telomerami, które są jednymi z podstaw procesów starzenia i nowotworzenia . Właśnie to że normalnie jak mam wolne, albo wiem że nie bede musiał wstawac rano to sobie tak ułożyłem, ze umiem sobie wytłumaczyc w głowie i staje na tym że zasypiam normalnie i wstaje jak człowiek.
  19. tak, tak, rzecz istotnie może mieć miejsce jednak okres półtrwania to okres półtrwania , a wynikające z niego dobowe okresy zablokowania czegoś w mózgu również będą ulegały przesunięciom przy braniu leku z odstępstwami od nominalnego rozkładu - nie sądzisz ? Chłopak weżmie 3h wcześniej dawkę niż zazwyczaj i będzie podwójnie zblokowany przez 3h i 3h bez jakiejkolwiek blokady po 24h od tej za wcześnie przyjetej dawki . Lepiej niech bierze idealnie o tych samych porach to mu zawsze dołoży dodatkowe prawdopodobieństwo znalezienia tego artefaktu jakim jest wyzdrowienie
  20. Przy tak krótkim okresie póltrwania w twoim interesie jest żeby brać lek o tych samych porach z tolerancją co do kwadransu. No i oczywiście rano i południe co najmniej (zależy ile mg go zarzucasz).
  21. :D Kur..a Paździoch - wyglądasz jak pół dupy zza krzaka i jeszcze to modne na półwioskach goatee Polish Edition XD ehhh... a pamiętam jeszcze czasy jak byłem paroletnim gówniarzem, walduś był jeszcze przystojniakiem, mariolka szczupła, Ibisz staruszkiem, a w polsacie z logo zółtego słoneczka leciał słoń Benjamin - ale ten czas zapie... (i co najgorsze to mam wrażenie że to cały czas przyśpiesza )
  22. Ano tak wygląda ta sprawa, że jak się kłade i leże to wrywa mi się w banię jakaś rzecz (zawsze inna , są schematyczne niektóre takie ktore pojawiaja sie czesciej, ale moze byc to zupelnie cos nowego), myśl o tym że np. A czy mam klucze w kieszeni , bo jak nie mam i zgubilem to mógł je ktoś znaleźć i mi na chate wejdzie XD - powaga. No i k...a moge leżeć 10h i nie zasne, a jak zasne to na 15 min. i będe sie budził co chwilę. Muszę wstać i sprawdzić . I tak w kółko dopuki nie wystarczy mi czasu , aby zasnąć do pojawienia się kolejnej bomby jakiejś, ajk już się wymyśli sama, to muszę wstać, zlikwidować "czynnik ryzyka" i mam spokój na 2min. Normalnie brzmi może i śmiesznie , ale uwierz mi, że żadna mianseryna, żadna klozapina, nawet (nigdy nie brałem benzo w życiu) zżarłem 2x2mg Neurolu i łyżkę hydroksyzyny nichu..a nie zasnę , tak jakbym nie zapadał w normalny sen, tylko trwam w rwanym półśnie i podświadomie o tym myślał - nawet mi się czasami śni to co muszę zrobić, czujesz ? Nikt nic nie umie poradzić. Tym bardziej że mam te objawy tylko wtedy jak musze następnego dnia coś zrobić, załatwić, stanąć na wys. zadania. Jak mam wolne to ku...a zasypiam jak dziecko - jestem przez to ku...a niepełnosprawny w życiu gorzej jakbym miał nie mieć 2 nóg i lewej ręki (prawa to już musi być ). Proszę cie XD psychoterapia to zdaje sie być fajna i pomocna nawet rzecz, gdy ktoś myje ręce po 50x, nie może deptać po trawie, musi zrobić pajacyki przed wyjściem z domu, itd. A u mnie nic nią zdziałać się nie da. Poprostu będę leżał i nie zasnę póki nie sprawdzę, koniec tematu, nie ma się za to jak zabrać psychoterapią, a próbowałem juz ich 3 edycje. Obecna psychuszka oczywiście namawia na kolejne odsłony.
  23. Czytałem właśnie na NCBI, wyrwałem taką jakąś fajną tabelkę z badaniami z 2013 na dosyć sporej grupie ludzi u których żadnego efektu nie przynosiły SRi, bądz były to odpowiedzi szczątkowe i wyniki lepsze niż u ogółu pacjentów z OCD leczonych l.serotoninowymi były właśnie na topirmacie, memantynie, a w szczególności na ketaminie (no ale tego raczej wole nie próbować , a i załatwić było by ciężko). Ogólnie - http://en.wikipedia.org/wiki/Biology_of_obsessive%E2%80%93compulsive_disorder Takie streszczenie mechanizmów które się dziś postuluje, niestety niema w większości jakiś metoda zadziałania na nie, bo np. ci antagoniści rec. NMDA to są szczątkowe, jak obecni dziś agoniści 5HT1a. Na rec. tachykininy też dopiero niedawno został zerejestrowany pierwszy lek, ale tylko w celu wspomagania niepożądanych następstw chemioterapii. Ogólnie to są nowe pola badań i bardzo niedawno odkryte grupy rec. Także raczej marny los ludzi z naszego pokolenia - zostało tylko się śmiać przez łzy. Spróbuję na max. dawkach topirmatu, memantyny, lamotryginy może. Jakoś to sobie ułoże - w tym tyg nie mam czasu i odpowiedniego spokoju do tak zaawansowanych planów inwazji na mój zryty beret
×