-
Postów
1 063 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Semir
-
Jak na razie spróbuję metody krotkiego rozbratu z tym wszystkim mam nadzieję że to pomoże mi zaakceptować całą resztę. Jak nie to będę musiał znaleźć inny środek.
-
No ok tylko ja zawsze potrzebuję sporo czasu by się do tego zebrać a bez możliwości odsunięcia się nawet na chwilę by odetchnąć i spróbować jeszcze raz raczej mi się nie uda a jestem z tymi ludźmi 24/7 więc bardzo mi ciężko swoimi czasy wysyp urodzin i ślubów w mojej rodzinie coraz bardziej pokazuje mi miejsce w jakim się znajduję, na samym końcu. Jest ogromny podział kosztem tego że kiedyś wolałem ratować innych a sam nie mieć czego do gara włożyć i teraz to się mści
-
Witam. Znowu od pewnego czasu zaczyna mi się udzielać niechęć wobec ludzi. Rodzinę podejrzewam o obgadywanie mnie za plecami, znajomi tym bardziej kobiety powoli przestają dla mnie istnieć. Zdaję sobie z tego sprawę że ja zostanie poruszony temat mojej osoby to już mam jedną nogę zwróconą w stronę drzwi i jestem na granicy załamania, znowu zaczynam nienawidzić ludzi w moim otoczeniu za to że nic nie podzieliło się sprawiedliwie. Banda skurwysynów którzy doili ze mnie kosztem mojego zdrowia a teraz zamieniają się w dobrodusznych i udzielają mi wskazówek. Wstyd się przyznać ale dochodzi do tego że na wszelkie zgrupowania gdzie są inni w mieszkaniach chronionych gdzie jest w ch..j osób i stale przychodzą nowe robię wszystko by być sam i całe dnie spędzam w śmierdzącym zapuszczonym mieszkanku byle było by cicho bez głosów i innych czynników sprawiających że nie mogę zapomnieć jaki jestem gdzie spędziłem połowę swojego pieprzonego życia i wśród jakich osób. Wieczne zamknięcie z osobami które nie potrafią się normalnie zachowywać(choroba psychiczna akurat nie ma nic do tego) a potem boję się wyjść na ulicę bo jestem ograniczony do wąskich kontaktów z takimi osobami a bycie wśród zdrowych ludzi w szczególności kobiet wywołuję we mnie sporo negatywów w stylu nie chcę w żadnym wypadku się angażować w takie kontakty i tak ch..j z tego będzie a skończy się że jeszcze bardziej się w tym wszystkim pogłębię, same sytuację jak migdalenie się przed moimi oczami. Od razu rozumiem że sukinsyny chcą mnie złamać a wtedy mam ochotę ich opierniczyć bez względu ile ludzi tam będzie i gdzie to będzie może być nawet Narodowy przy pełnej frekwencji jeszcze bardziej zaczynam nienawidzić tego wszystkiego i mam ochotę pierdolnąć drzwiami aż tynk odleci. Bardzo mi to przeszkadza ale nie umiem sobie z tym poradzić nawet moja psycholog nie wybiła mi tego z głowy jak zaczęła mi prawić o powodach i efektach to powiedziałem żeby spierdalała bo nawet sama nie miala takiego życia zna je tylko ze słyszenia. Tak utrzymuje mi się od 2 miesięcy tylko raz w tym czasie byłem u znajomych a tak ja słyszę zaproszenie to aż mi się cofa i mnie telepie. Nawet to forum wydaje mi się pewną częścią tej niechęci i napisałem tu tylko po to bo nie umiem sobie sam z tym poradzić
-
Muzykoholiczka, Ja też :). Zresztą zawsze mam te same zachcianki nie jestem za nadto wybredny. Czasem coś innego też wyjdzie ale rzadko
-
sylia, wiesz nie warto się aż tak kolorować na twarzy bo faktycznie może to być źle odbierane faceci raczej wolą kobiety o łagodniejszym wyrazie twarzy. Zresztą nie tylko bo każdy/a woli osoby które nie są zbyt kontrowersyjne jeśli chodzi o wygląd. Myślę że jak staniesz się być bardziej otwarta będzie to dobra podstawa do zmiany sytuacji
-
A u mnie zawsze jest tak samo jednocześnie brakuje mi jakiś wspólnych wyjść a tym samym mam powoli dość ludzkości (związane po części z rodzinką a znajomymi którzy dla swoich partnerek i tym podobne niby nie mają dla mnie czasu) chociaż wiem dlaczego tak jest już nikt mnie nie rozumie w tym moim dążeniu do lepszego życia zawsze będę uważany za dziwadło i odłamańca że jestem nienormalny i obudzę się jako 60-cio latek uganiający się za 18-tkami. Wkurwia mnie to niemiłosiernie ale co zrobić
-
No i stało się . Obiecałem sobie Alta za każdą strzeloną bramkę. Po 1 połowie ledwo wężykiem doszedłem do monopola a po 2 musiałem nocować u znajomego bo nie mogłem drzwi otworzyć . A tak na poważnie wiedziałem od początku że Niemcy wygrają ale to co zobaczyłem na stadionie mnie zamurowało jeszcze nie widziałem meczu w którym po 29 minucie było 5:0 tym bardziej na mundialu.
-
edytaem, Jednak zawsze jest w tym wszystkim pewna nadzieja :). Wiem że popada się w traumę kiedy jestem sam ale czasem i rozmowy przez neta sprawiają mi pewien rodzaj przyjemności. Jesteś wśród ludzi którzy są w stanie Cię zrozumieć z czasem może trafi Ci się jakiś zlot a wtedy zawsze można znaleźć coś w co można się zaangażować. Chodzi o to by po prostu nie leżeć brzuchem do góry i nie gapić się w sufit. Ja w tym dostrzegłem pewną lukę którą wykorzystuję na projektowanie(zaprzestałem tego jakieś 2 lata temu). Spróbuj sobie przypomnieć co najbardziej lubiłaś robić w wolnym czasie to też pomaga i to bardzo :) -- 07 lip 2014, 19:19 -- sylia, Ale się polubiliście fakt byłyście na siebie skazane ale jest w tym pewien morał. Jak jesteś w towarzystwie to też jesteś w pewnym sensie na nie skazana a co do kwestii narzucania się to może się okazać że sami zaczną Cię do tego nakłaniać prosząc byś coś o sobie powiedziała,włączyła się do dyskusji i trochę się odsłoniła czyż nie?
-
Wieczna walka z papierkami już od 3 rano odczytywanie spadku załatwianie sprawy ze skarbówką i małe inwestycje a potem jak wszystko pójdzie zgodnie z planem urżnę się w geście triumfu
-
Cholera źle się dzieje że już ludzie z Łodzi się tak ochoczo nie stawiają na forum. Szkoda trochę jak kto chętny na jakiś zlocik to zapraszam :)
-
Heh skąd ja to znam wobec ludzi jestem otwarty i skory do rozmów(czasem też zdarza się niezręczna sytuacja) jednak zawsze kiedy jestem sam popadam w zły nastrój i zaczynam myśleć o wszystkim co mnie tak trapi przez całe życie. A że ostatnio wszyscy się ode mnie notorycznie odwracają mam tak pół dnia i weekendy tylko wolne od tego.
-
Jak był Maradona to Szpak pod szafką na deskorolce jeździł
-
Też tak miałem . Szpak swoimi wpadkami potrafi pokolorować każdy mecz tylko czasem ciężko go zrozumieć
-
Ja tak samo Niemcy-Holandia :). A co do Argentyny to jeden Messi finału nie czyni
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Semir odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
silhouette, No witam :). A co do zdania to może jakieś małe objaśnienie -
Też tak robiłem ale odkąd do pracy muszę jeździć około 2.5 godziny musiałem zmienić nastawienie
-
Nie sposób się z tym nie zgodzić. Ja mam tak że z czasem chciałbym sobie kogoś znaleźć ale z drugiej strony choroba i parę innych czynników mi to uniemożliwia i ponownie się od tego odsuwam. 2 skrajności ale dają po d...pie jak mało co
-
Wtedy chyba z rozpaczy się upiję Wszyscy, tylko nie oni Ja też się wtedy upiję ale z trochę innego powodu -- 03 lip 2014, 19:06 -- No cóż piłka jest brutalna :)
-
Jak można kogoś takiego na boisko wpuszczać to nie wiem pozostaje nadzieja czy był szczepiony:D
-
Holandia w drugim meczu była dużo mniej przekonująca, dosyć szczęśliwie wygrała, jednak w ataku pozycyjnym za silni nie są a główną ich siłą jest Robben który jest jeśli chodzi o szybkość w jakimś innym wymiarze plus Van Persie w formie. A co do Niemiec to zobaczymy jak poradzą sobie z mocno wybieganymi Ghańczykami i USA Klinsmana który na pewno zna ich słabe strony. Widać że jeszcze Kostaryka doszła do puli :). I czekam dalej na mecze Belgów wiem że mecz z Algierią nie był za bardzo przekonujący ale mam promyk optymizmu z 2 powodów 1 to że Algieria grała całą drużyną w obronie a 2 że Belgia od wielu lat nie była widoczna i że jeszcze się nie ograła ale z każdą minutą meczu grała coraz lepiej(no i te 2 zmiany Fellainiego i Mertensa poezja)
-
Porażka Hiszpanii z Chile jest niezłą niespodzianką no i to że odpadli już w fazie grupowej a Chile chyba jeszcze zaszaleje na Mundialu. Jak na razie najbardziej przekonały mnie Niemcy i Holandia reszta to kwestia dyskusyjna :)
-
Indifference1, No wiesz gdyby kazdego kto nie jezdzil tak puszczal na ulice to pewnie na samym blacharzu szkola jazdy by zbankrutowala:)
-
Wszyscy grają a i tak wygrywają Niemcy :). Taktyka i co najmniej 2 składy nie wiele różniące się jakością. Sama efektywna gra nie zdziała wiele jeśli nie da się jej utrzymać na dłuższą metę. Oczywiście nie każdy się z tym zgodzi a sądząc że kibicuję Niemcom penie będą to wszyscy
-
Jednak w 1 meczu Chorwacja nie da rady ale potem może zaszaleć. Jeszcze mam pewne przeczucie co do Serbów(wystarczy choćby poczytać jaki mają wysyp talentów no i pewne kroki już zrobili w tym celu). Jednak myślę że najwięcej zamiesza Belgia(ogromny postęp w szkoleniu młodzieży no i tacy zawodnicy jak Hazard,Kompany,Lukaku, czy finalista LM bramkarz Atletico Courtois) Będą czarnym koniem Mundialu bez wahania postawię na to jak tylko zahaczę o STS :)
-
Ja tak miałem z tym że jeździć zacząłem 2 lata przed prawkiem(tym 1wszym:D mniej więcej zdałem w wieku 18 lat). Zaczynałem od nauki operowania biegami gazem i sprzęgłem na 1/4 a jak zdałem jeździłem na KJS-y(krótkie rajdy slalomiki odcinki proste zakręty i inne pierdółki:). Ale po 4 wpadkach i 26 punktach 3 lata zakazu a potem znowu egzamin:P. Jak mając 21 lat poszedłem na kurs to co rusz zbierałem op....ol od instruktora:D. A więc widzisz jak można tak można zapraszam do Łodzi sprawdzić czy ten punciak faktycznie się nie nadaje:). A ja zrobiłem takie kroki by udowadniać sobie i innym że bycie chorym nie ogranicza i nie żałuję tego. -- 12 cze 2014, 19:20 -- Indifference1, Nie chcę Cię stresować ale im bardziej będziesz się takich rzeczy obawiała tym bardziej będziesz do nich ,,dążyła" . Z resztą instruktor od razu nie puszcza na ulice zawsze podjeżdża na jakieś miejsce gdzie nie ma zbyt dużego ruchu i pozwala wczuć się w samochód a potem będzie Ci mówił co i gdzie należy zrobić przypomni zasady na drodze a potem jak będzie postęp w nauce z czasem będzie mniej przypominał a Ty nawet nie zauważysz ja szybko się nauczyłaś. Posłuchaj tej rady w końcu udziela jej facet który zdał 2 razy egzamin na prawko:D