Skocz do zawartości
Nerwica.com

marimorena

Użytkownik
  • Postów

    721
  • Dołączył

Treść opublikowana przez marimorena

  1. na huśtawce nastroju, niezależnej od wszystkiego. wizyta u psychiatry trochę pomogła, twierdzi że widzi poprawę. ale stara bida trwa.
  2. hej [: wykańczają mnie huśtawki nastroju ale w tym momencie ujdzie chyba zdecyduję się wziąć mirtagen więc zaraz odpłynę
  3. byłam dziś u psychiatry i kazał mi zmniejszyć do 7,5mg, ale nie rezygnować. nie wiem czy się w to pakować bo to co piszecie nie zachęca..
  4. większość czasu mam uczucie jakby coś mi siedziało na klatce, mogę nabrać minimalną ilość powietrza, i też nie potrafię nic na to poradzić.. ale i tak wolę to niż hiperwentylacje które mnie kiedyś atakowały
  5. czemu nie Kraków :c chciałabym spróbować ale nie deklaruję się jeszcze
  6. uśmiech mojego pana psychiatry *.* taak wiem że on nie może mi się podobać ale no..
  7. nobody25, nie wiem bo krótko biorę, jeszcze się nie musiałam uczyć, ale żadnych zmian na razie nie czuję niestety
  8. kiedyś spędzałam nad tym wiele czasu, zwłaszcza przed zaśnięciem, życie w fantazjach było ciekawsze, ale skończyło się to z nasileniem depresji. już nie mam ani marzeń ani strachu przed złymi wydarzeniami skoro niezależnie od wszystkiego jest kiepsko
  9. skąd ta pewność? w jaki sposób można cokolwiek w życiu wykluczać? nie chodzi nawet o powtarzanie że wszystko zależy od ciebie i jeśli tylko chcesz to możesz kształtować swoje życie, ale nigdy nie przewidzisz jakiegoś przypadku, ślepego trafu
  10. że nad niczym nie mam kontroli. nad ciągłym bólem głowy, zmęczeniem, apetytem, motywacją, stosunkiem do ludzi, złością, skokami nastroju..
  11. marimorena

    Czy masz?

    nie czy masz sombrero?
  12. niespodziewanie pozytywny, rodzinne obowiązki i ognisko na wsi, normalnie nie znoszę ale jakoś tak spokojnie dziś i bez ojca. nawet z jedzeniem lepiej mi idzie. co z tego jak wieczorem znów lęk i stary dobry brak sił. boję się jutra i przyszłości, przede wszystkim boję się siebie. ciii, bardzo staram się nie narzekać, przecież zawsze może być gorzej [;
  13. nobody25, ja dostałam na unormowanie snu do fluoksetyny i lekarz stwierdził że to bardzo dobra kombinacja do nauki i koncentracji. ale jak 10mg mirty wyłączyło mnie z życia na dobę to stwierdziłam że dziękuję, więcej sama zrobię, lepsza nauka zwyczajnie bez skupienia niż jak po ostrej imprezie
  14. chodzi mi o to żeby chciało mi się zrobić coś więcej. nie byłam nigdy w takim stanie żeby naprawdę nie móc wstać z łóżka, ale wciąż brakuje mi fizycznej i psychicznej siły żeby się zebrać do czegoś nadobowiązkowego typu sprzątanie albo wyjście z ludźmi. i nie mogę określić czy to kwestia sposobu myślenia, fizyczna czy może lek wystarczy
  15. dokładnie, dałoby się przeżyć z jakąś optymistyczną perspektywą, a jak się wydaje że będzie tylko gorzej to ciężko trochę..
  16. marimorena

    leki do nauk

    a jeżeli już staram się robić wszystko powyższe ale potrzebuję czasem czegoś więcej, to taki piracetam jest bardzo złym wyjściem? czy nawet w rozsądnych ilościach niesie jakieś poważne zagrożenia?
  17. w motoryzacji przecież na wiele sposobów się chyba można realizować, udzielać w społeczności, dowiadywać się czegoś nowego. Stany ambitne, ale na razie możesz wkręcać się w kulturę, a poszukać jakichś wolontariatów albo pracy, wielu ludzi tak robi to czemu tobie miałoby się w końcu nie udać. wszystko zależy od tego czy naprawdę chcesz i masz do tego prawdziwy zapał
  18. malachitowa, a nie masz możliwości jechać gdzieś dalej do poradni? to ważne, cały organizm może rozregulować a to też radości nie dodaje
  19. a sama fluo zapewnia wam dość energii do działania czy trzeba czegoś więcej? i orientuje się ktoś czy może powodować częste, długie bóle głowy?
  20. malgos33, może jak za każdym razem będziesz o tym wspominać to zrozumie jakie to dla ciebie ważne i zwróci na to uwagę, bo na pewno ma to też znaczenie dla niej i jej dalszego postępowania
  21. jeśli cały problem polega na tym że brak ci wiary że ktoś ci w końcu podpasuje to sprawa nie istnieje, przecież nie takie cuda się zdarzają, "każda potwora.."
×