Skocz do zawartości
Nerwica.com

marimorena

Użytkownik
  • Postów

    721
  • Dołączył

Treść opublikowana przez marimorena

  1. marimorena

    Czy masz?

    chwilowo nie czy masz jakieś stare listy?
  2. energia pierwszy raz od długiego czasu i dobra kawa z przyjacielem
  3. wszystko wygląda na typowe skutki uboczne, mnie też mocno zablokowały ale przeszło. daj sobie czas, bierz ile dasz radę. mniejsze dawki mogą albo nie działać w ogóle albo bardziej cię uśpią
  4. nie bój się że cię nie zrozumie, oni nie takie rzeczy już słyszeli
  5. od jakiegoś czasu narasta we mnie napięcie i znów o tym myślę. gorzej że nie mam żadnych hamulców, żadnej myśli że to jednak złe
  6. pozbawione wartości, znaczenia i sensu
  7. ja się zastanawiam nad każdą filiżanką bo z jednej strony chwilowo wywołuje mi lęki, ale z drugiej poprawia samopoczucie. zwykle przyjemność przeważa, ale bez mocnej suplementacji magnezu się nie da obejść -.-
  8. marimorena

    X czy Y?

    rysunek słońce czy cień?
  9. ejtykolo8, znam to, nie jesteś sam. poczytaj o dystymii.
  10. Angelo, łączysz to tylko z nerwicą, nie zaburzeniami odżywiania?
  11. możemy się upić zbiorowo przed monitorami
  12. marimorena

    Co teraz robisz?

    zainspirowana dostaniem diagnozy czytam sobie o różnych zaburzeniach
  13. miko84, mirtę półtora tygodnia, od poniedziałku zoloft, wcześniej półtora miesiąca fluo. wiem że 15 usypia, ale właśnie już przestało. tylko na moje 38 kilo to może trochę inaczej wyglądać niż u was..
  14. ja miałam lęki już po samej fluoksetynie, ale mirta mnie usypiała i znieczulała, a teraz jest jak wcześniej i nie wiem co to znaczy, może powinnam przejść na 30
  15. zauważyłam że mam ochotę na papierosa w chwilach w których normalnie bym coś sobie robiła. okaleczanie przynajmniej było darmowe..
  16. po tygodniu zmulenia znów budzę się z lękiem o 6, to znaczy że mirtagen nie działa jak powinien czy właśnie się ustabilizowało?
  17. ja w chwili kryzysu po prostu poszłam do OIK i pogadałam z dyżurną panią psycholog. spotkałam się z nią jeszcze parę razy, byłam tam też u fantastycznego psychiatry. nie wierzę w telefony, jak tam pójdziesz i powiesz w jakiej jesteś sytuacji to powinni coś zaradzić tymczasowo
  18. hej hej siedzę w piżamie z mdłościami i bólem głowy dobranoc
  19. nazywanie sytuacji w ten czy inny sposób nic nie zmieni, ważne jest to jak ty się z tym czujesz. nie ma miejsca na obiektywizm, to twoja sprawa i liczy się to co ty myślisz. jeśli nie potrafisz sobie sama poradzić to lepiej poszukać pomocy póki nie przerodzi się to w większe problemy
  20. kiedyś miałam, teraz tylko uciekam w książki bo nie mam sił się ruszyć
  21. może chcę żeby uciekło, lepiej będzie bez niego to strasznie banalne, ale kiedy jest w miarę ok to czas leci tak że nie zauważam jak minęły bezproduktywnie 2 miesiące, ale gdy tylko zrobi się gorzej nie wiem co ze sobą zrobić przez te dłuugie minuty nie wiem co właściwie robiłam przez te 20 lat
×