marimorena

Hej. Twój problem też jest poważny. Nie bardzo wiem co ci można doradzić bo mam podobny problem, ale skoro już tu jesteś to chyba dobra droga żeby coś zmienić. Już przez to przyznajesz że coś jest nie tak, więc wizyta u psychologa niewiele tu zmieni. Może na początek cel żeby się przełamać i poszukać pomocy, tak na próbę?

chodzę pół roku i już pomaga

z niesłodkich to indyk ma tryptofan

niech to się już skończy. wszyscy tylko się kłócą albo mają do mnie pretensje.

dlaczego właśnie teraz?

a gdybyś napisała list? i dopiero zdecydowała czy powinni to przeczytać czy lepiej spalić

zgadzam się ze wszystkim co napisałaś w nawiasach. chyba już to dobrze wiesz, tylko potrzebujesz potwierdzenia. zastanów się czy to da jakikolwiek pozytywny efekt.

raczej tak, bo wtedy jest zła reakcja na gluten która pewnie może wpływać na mózg. ja od jakiegoś czasu prawie nie jem glutenu bo nie lubię i nie widzę żadnej róznicy

nie jesteś sama

brzmi to jakbyś wciąż była na dobrej drodze, nie na jej końcu. z czasem wygląd powinien się ustabilizować, skóra też przecież potrzebuje chwili żeby wrócić do normalności. zmienia się też spojrzenie na siebie, zwłaszcza jeżeli zajmiesz uwagę czymś innym to przyzwyczaisz się do tego co jest. co do związku, to wydaje mi się że ktoś z kim stworzysz prawdziwą więź pomoże ci się przełamać, a najgorsze co można zrobić to odrzucać ludzi ze strachu. gratuluję tego co już osiągnęłaś [:

wszystko możesz zmienić, przede wszystkim studia i sposób spędzania czasu. co chciałbyś robić tak naprawdę?

tak, na moim <3

akupunktura ma na pewno biologiczne podstawy w leczeniu bólu, ale raczej nie ma mechanizmu w którym mogłaby oddziaływać na psychikę inaczej niż placebo

dlaczego tak zdecydowanie? to dość świeża jednostka, chyba nie ma szczegółowych badań jak to z wyleczeniem jest

u mnie jedyną oznaką świąt jest trochę inne jedzenie, poza tym dokładnie dzień jak codzień. was też dobijają te idylliczne obrazki w reklamach? nie czuję się w porządku z tym że czasem chciałabym żeby moje życie wyglądało jak z reklamy majonezu

każdy reaguje inaczej, poza tym większość ma też inne leki. chodzisz na terapię?

a czego więcej oczekujesz? nie ma cudów, to że nie jest koszmarnie to już dużo

w tym wieku to ciężko żeby nie było z hormonami. a robiłeś jakieś badania?

może nie naraz ale jeden w środku dnia na pewno nie wpłynie

i dalej masz wątpliwości?

nie ma co porównywać gwałtu do zabójstwa. i jestem przeciw, dość widać co się dzieje w USA.

ale dla ciebie to coś innego

wciąż więcej wskazuje na chorobę, idź do kogoś lepszego

byłaś u dziwnego psychologa jeśli stwierdził brak choroby tylko na podstawie BMI. tak, to zaburzenie i będzie tylko gorzej.

może i tak jest, ale to mało prawdopodobne żebyś naprawdę nie lubił się śmiać, raczej nałożyła się na to cała reszta emocji