
marimorena
Użytkownik-
Postów
721 -
Dołączył
Treść opublikowana przez marimorena
-
Nietypowy problem z akolholem
marimorena odpowiedział(a) na jestemanonimem temat w Pozostałe zaburzenia
może przenosisz na innych swój strach że też stracisz nad sobą kontrolę.. dlaczego właściwie przestałeś pić, coś się wydarzyło? powinieneś chyba spokojnie przeanalizować o czym tak naprawdę myślisz gdy widzisz dziewczynę z piwem, co ci w tym właściwie nie pasuje -
to że się nie widzi nie znaczy że ona nie istnieje.
-
czasem wolę siedzieć tutaj niż rozmawiać z kimś w rzeczywistości, ale nie widzę w tym nic złego skoro tutaj bardziej sie odnajduję i jest ktokolwiek kto wie o czym mówię
-
więc to tylko przykrywka która powinna zniknąć gdy poradzisz sobie z innymi problemami
-
a ta niechęć skierowana jest naprawdę przeciw wyglądowi twojej twarzy czy nie akceptujesz całego siebie?
-
też nie bardzo rozumiem, jestem studentką z Krakowa i po chwili szukania wiedziałam gdzie iść
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
marimorena odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
właśnie stwierdziłam że mam nowotwór, bo znalazłam sobie guzek nad obojczykiem, jakby coś z węzłem. może to reakcja po szczepieniu na tężec ale nie wiem czy to możliwe.. -
mi też się bardzo podobają, mają klimat
-
idź do lasu i krzycz na drzewa
-
nie możesz zapytać o to na terapii?
-
dobrze się przygotować. sama będziesz się czuć dużo pewniej i będzie mniej powodów do krytyki
-
może poszukaj lepszego specjalisty..? skoro utrudnia ci życie to nie normalne, a na pewno istnieją metody poradzenia sobie z tym
-
niestety wygląd bardzo się liczy i to w pewien sposób naturalne i ewolucyjne, ale są różne zboczenia i wyjątki - mój współlokator wygląda strasznie i nie lubi siebie ale jest w szczęśliwym związku, da się [: za to atrakcyjne osoby często nie mają szczęścia
-
dokładnie, ciężko w ogóle powiedzieć żeby istniała jakaś jedna normalność, to tylko stereotypy, zresztą różniące się w różnych społecznościach. tak samo masa ludzi powiedziałaby pewnie że my tutaj jesteśmy nienormalni, ale co by to właściwie znaczyło?
-
Candy14, a co jak taki moment nie przyjdzie?
-
normalność byłaby dla mnie gdybym reagowała racjonalnie, gdyby smutek, lęk i złość pojawiały się w uzasadnionych sytuacjach i mijały zamiast przejmować nade mną kontrolę
-
jak tu jest z tolerancją? czy jeśli mam wrażenie że dotychczasowa dawka przestaje działać to jest sens zwiększać? przez pół roku 50mg bardzo mi siadło ale ostatnio jest coraz gorzej, nie czuję już też aktywizacji.. nie jestem pewna czy większa dawka nie będzie już mieć innego działania które też się nie sprawdzi
-
oglądanie Dextera i deszcz
-
może to wyraz nienawiści do siebie z którą nie umiesz sobie poradzić, więc przenosisz ją na otoczenie i nie możesz zaakceptować że ktoś mógłby nie czuć do ciebie nienawiści tylko coś dobrego
-
skoro piszesz w ten sposób to czyste wołanie o pomoc, wcale nie chcesz się zabić