No widzisz, np. u mnie w domu wszyscy uważają, że chodzenie do psychiatry, psychoterapeutów, itd. to wstyd. "W ogóle jak mozna dawać sie tak okradać?! Oni żerują tylko na naiwnych ludziach, co to nie umieją sobie z życiem poradzić. Jak ktoś jest słaby to nic w zyciu nie ma i nie osiągnie, a jak ktoś jest świrem to niech go zamkną i tyle." - słowa mojego ojca. Duzo ludzi ma zapewne takie 'wsparcie' u najblizszych, nie chce sie wystawiac na krytyke, "a co ludzie pomysla", itd, itd...