Skocz do zawartości
Nerwica.com

koszykova

Użytkownik
  • Postów

    1 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez koszykova

  1. _ewa_, imiona maja świetne! Niezły kontrast - pies taki śmieszek, a królik taki smutas
  2. koszykova

    Skojarzenia

    dobrobyt - zadowolenie
  3. ( Dean )^2, trudno, czasem i tak bywa. Pogratulować tylko odwagi, że udało Ci się zaprosić
  4. koszykova

    Skojarzenia

    chamstwo - ludzie
  5. koszykova

    X czy Y?

    ani to ani to kreskówki czy filmy?
  6. koszykova

    Fobia szkolna

    depresyjny86, ja tak samo mysle, niezly dramat. Pierwsze jakos poszly, na temat drugich wole sie nie wypowiadac. Podsumowując... szkoła to jedna z gorszych rzeczy jakich można doświadczyć w wieku 10 - 25 lat. Tyle lat zmarnowanych na stres
  7. Witajcie. Jak nastroje w szeregach?
  8. koszykova

    Fobia szkolna

    Vett, dziwne ze na takie babsztyle nie ma haka. A gdzies wyzej? Zupelnie nic? Dziwne. Przeciez sa inni uczniowie, swiadkowie. Co za kurwiszony... A co jest złego w komisyjce? abstrakcyjna, ja tak samo sie spinam. Z tą różnica, ze ja juz wracam na 'zbadany' teren. Wcale mnie to nie pociesza....
  9. koszykova

    Czy masz?

    nie, zimną czy lubisz deszczowe dni?
  10. koszykova

    Fobia szkolna

    Teraz tak mysle ze tryb zaoczny jest w miare ok. Rzadko sie z innymi widujesz, jakos egzystujesz...
  11. koszykova

    Fobia szkolna

    A co z kursem? Jednak idziesz na ścięcie na studia.... ? Ja jakbym mogla to bym się zamknela w domu i nie wychodzila. Ale... Są jeszcze te ambicje, chce byc kims, cos chce osiągnac, ciagle musze sobie podnosic poprzeczkę, sama siebie wykańczam. Szkoła to najgorsze co człowieka moze spotkac chyba - chodzi mi o te początki życia społecznego. Wiele osob wynosi ze szkoly jakies przykre dosw.
  12. koszykova

    Fobia szkolna

    Vett, współczuję, bo wiem jak to jest. Miałam podobnie. I to nie byly sytuacje typu: znowu sie nie nauczyłam, nie umiałam, itp. Moją matematyczkę szlag trafiał jak wychodziła mi średnia praktycznie 5.0, ale matma to matma, tu nie ma niedopowiedzeń, pytajników, itd. Jest zadanie, jest rozwiązanie. Gorzej z polskim. Tu miałam problem zeby PRZEJŚĆ! Tak mnie męczyła, wręcz torturowała... Teraz jak na to patrze wstecz to myślę, że poszłabym do niej i wydarła się jej w ten stary pysk jakim to tyranem jest. Ale po co... Sytuacja patowe, praktycznie bez wyjścia. Ten kto radzi pójście do psychologa szkolnego najwyraźniej nie wie czym to może grozić w przyszłości. W sumie to nie ma się do kogo zwrócić, ew. pogadać z dyrektorem, no chyba, że rodzice by wpadli i narobili awantury. Jeśli jesteś mocna z danego przedmiotu, ale MOCNA to możesz kozaczyć, bo komisyjnie można zdawac przeciez... ale to znowu stres.
  13. koszykova

    Skojarzenia

    szlak - wędrówka
  14. koszykova

    Samotność

    Ogóle w samotności można zregenerować siły, łatwiej się skupić, itd. Ale... czasem przychodzą takie momenty, że przydałby się ktoś obok kto wie 'co i jak'.
  15. koszykova

    Samotność

    Jestem potwornie zmęczona tą samotnością wewnątrz, niezrozumieniem, wyobcowaniem.
  16. koszykova

    Czy masz?

    tak :) czy masz ochote na coś niezdrowego?
  17. Niedawno wstałam, a juz czuje sie totalnie zmeczona. Do tego boję sie jutra, wizyty u lekarzy bardzo mnie stresują
  18. koszykova

    Fobia szkolna

    depresyjny86, ja o znalezieniu roboty nawet nie myśle, wystarczy mi stres zw. z praktykami... Vett, z ilu przedmiotow masz takie "problemy" ? Mnie baba z matmy w liceum tez chciala usadzic, praktycznie co tydzien mnie gnoiła przy całej klasie, a że siedziałam w ostatniej łatwce to dopiero bylo ciekawie jak sie wszyscy odwrócili i gapili kiedy ja musiałam wstać. Jednak nic nie pobije lekcji języka polskiego, wyśmiewanie, szydzenie, "ukryte" wyzywanie. Branie do odpowiedzi i męczenie ww. sposob przez 40min, po czym zadowolona z siebie "pani profesor" stwierdziła, ze to co mowie jest bez sensu i wstawiała banie.
  19. Saraid, troszkę ją zakłócę Ale już idę spać, może w końcu wstanę przed 12. Dobranoc
  20. Mikro., izolacja... też to znam, no ale czasem po prostu się nie da wyjść do ludzi i tyle.
  21. Mikro., ja byłam na początku bardzo zadowolona ze studiów. Potem się zaczęło chrzanić. Gdybym mogła to bym zaczęła od początku, ale cóż, już bliżej końca, więc trzeba to domęczyć.
×