deader

Pokaż najbardziej obciachową płytę jaką posiadasz.

Nie zamierzam, tyle fajnych odcinków przed tobą :)

Dobry był, końcówka miażdży!

Głupio by było gdyby odpowiedź brzmiała "nie" bo osób "bez noclegu" się trochę nazbierało ;P

Zachowaj wyciągnięty śrut w celu ewentualnego późniejszego potwierdzenia czy to faktycznie ta osoba strzelała.

Ja mam takiego "jednorazówkę"

No ja tak właśnie podejrzewam, stąd chciałbym poznać :)

No to carlos będzie miał skomasowany PW-atak bo ja chcę typa poznać osobiście :)

Aha Z godzinami w takim razie róbta co chceta, mi najbardziej będzie pasowało to co wam pasuje

Urywam kończyny zombiakom

Yyyy ale o co chodzi jakby..? Że w sensie tak wcześnie spać chodzicie czy przewidujecie być już jak stodoły nawaleni o tej porze?

1. *Monika* 2. rotten soul 3. deader postuluję pożegnalną sobotnią noc, i raczej od 22 do 4 ale godziny to sprawa wtórna Ja generalnie zwierząt nie lubię, jedynie koty wzbudzają moją sympatię. Reszta śmierdzi, wrzeszczy, sra, plącze się pod nogami, ehh nie lubię tego tałatajstwa

[videoyoutube=nzDmgn-G2FM][/videoyoutube]

Widać jestem złyyyyyy A tak poważnie to sory, ale to bzdura wymyślona przez zwierzolubów, spróbuj to powiedzieć tym wszystkim matkom którym psy zagryzły dzieci. Co, to złe dzieci były..? Tylko jeden pies mnie nie wkurwiał, kumpel ma suczkę co ma już z dobre 15 lat, jest ślepa, głucha, nie szczeka, nie biega, nie wkurwia. Ja zdecydowanie jestem "kociarzem". BTW nie strzelam do psów z okna dla zabicia czasu. Ale jak idę przez las, widzę biegnącego na mnie szczekającego kundla a 50 metrów za nim właściciela machającego rękami i krzyczącego "spokooooojnie, on nie gryzie" to się nie zastanawiam tylko sprzedaję kopa od razu, bo te "nie gryzie" się kiedyś skończyło prawie odgryzieniem nosa jak byłem mały.

Współczuję, bo seks to zajebista sprawa ale każdy sobie co chce skrobie

kasiątko, slow motion, sorry dziewczyny ale jeszcze mi się nie zdarzyło żeby kot się na mnie rzucił z zębami a pies i owszem. Nie znoszę psów, głupie jak but zwierzęta. Rzucasz patyk - biegnie za nim. Kot by się tylko popatrzył na ciebie jak na idiotę i poszedł dalej spać. Zwierzę z klasą.

Do KOTÓW??? NIGDY!!! Nie wiem jak nieczułym, bezdusznym, chorym psycholem trzeba być żeby strzelać do kotków. Co innego psy

Sorry, nie obraź się, ale jeśli nigdy w życiu "nie zamoczyłeś" to nie dziwne że nie wiesz co fajnego jest w tych tematach. Tak jak np. lubię filmy i lubię o nich pogadać, to tak samo lubię seks i też o nim czasem mogę pogadać.

Pokaż mi Mahometa

Proszę o przybliżenie o co chodzi...

Fundowali też Basen Narodowy, fundują mnóstwo innych kretyńskich pomysłów. Mnie tam kilka groszy dodatkowego podatku na szczytny cel nie przeszkadza. Ciężko chorych trzeba czasem karmić. Bo a to sparaliżowani, a to rączki amputowane... Nie ma się o co ciskać, to tylko pomysł dla żartu. Ale patrząc realnie - spora cześć forumowiczów by zniknęła, gdyby coś takiego wprowadzono. Nagle by się może upewnili że dają sobie "z tym" radę, mogłoby to ich zachęcić do poszukiwania kogoś nie "fundowanego przez NFZ"... pozytywy trzeba widzieć, pozytywy!

No więc piszę - kobiety z Downem implantować przymusowo i problem z głowy. Oczywiście to nie przejdzie bo przecież antykoncepcja to zło i szatan w naszym kraju, a co dopiero ustawowo przymusowa. Moich btw też, jedynie dwa 30% reszta do wykupienia za swoje własne ciężko zarobione pieniądze. Pytanie: co będzie tańsze: jednorazowa operacja korygująca "zły" wygląd nosa, czy długotrwała terapia pozwalająca poradzić sobie z fobią i izolacją społeczną wywołaną tym nieszczęsnym nosem? Co do lamborghini to trochę głupi przykład, bo z popędem seksualnym człowiek się rodzi, z pragnieniem posiadania lamborghini nie bardzo. Seks jest jedną z podstawowych funkcji człowieka i tak jak ludziom mającym problemy z zapewnieniem sobie wyżywienia się pomaga, to tak samo ludziom nie potrafiącym sobie zapewnić stosunku można by pomagać.

Chyba nie tyle "nie mogą", bo sprzęty to im raczej działają, co "nie powinny" bo edukacja seksualna wśród ludzi bez Downa kuleje, a co dopiero w ich przypadku? Po co przynosić na świat kolejne dziecko upośledzone? Tutaj to akurat ma sens. Ale wystarczyłoby kobietom z Downem wszczepiać implanty antykoncepcyjne i problem z głowy. Co do leków to jest śmieszna sprawa. Refundowane są na przykład moje antydepresanty, ale już proszki przeciw biegunce czy bólowi głowy - nie. Tak więc, "obywatelu, dopłacimy ci abyś był w stanie wyjść z domu i zapierdalać na nasze pensje, a to że cię przy tym łeb boli i masz sraczkę nas nie interesuje".

Nie, lepiej żeby zajmowało się chapaniem kasy na kolejne samochody i wille dla rządzących... Poza tym nie wiem, na refundację leków nikt jakoś nie narzeka, na refundację problemów z zaspokojeniem popędu seksualnego już tak...