Skocz do zawartości
Nerwica.com

deader

Użytkownik
  • Postów

    4 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez deader

  1. O lol. Ale narobiłem "reklamy" Generalnie to temat o koszulkach można usunąć całkowicie, pozbierałem chętnych, temat jest zbędny. Choć nie widzę też aż takiego powodu do paniki, google w grafice czasem tak dziwne rzeczy wywala że... http://deser.pl/deser/51,111858,13863031.html?i=0 1. *Monika* - chcę być około 13-tej 2. virgo21- 13ta, z Moniką 2. rotten soul - wszystko zależy od Lilith, zmiennego, a właściwie od nawigatora davina, choć nie ukrywam, że o 13.00 chciałbym już być [Z tego, co się orientuję, to ruszamy o piątej, więc orientacyjnie powinniśmy być 13.00 po 13.00 - dopisano Lilith ] 3. slow motion - w Łodzi koło 17:30, w arturówku koło 18:30 4. Dark Passenger- tak samo jak slow 5. Mush- po 14,00 w Łodzi do Arturowka doczlapiemy sie z Andriu o ktorejs tam 6. Candy- jak Mush 7. God's - W Łodzi Kaliskiej będę około 16.00, w Arturówku około godzinę później... po walce z komunikacją miejską. 8. L.E. i New Tenuis - prawdopodobnie koło 19 (ale jeszcze muszę to z Agą przekonsultować, bo póki co na własną odpowiedzialność za nas dwie piszę ) 9. deader - planowane przybycie w przedziale 14-18, zależnie od tego jak mi się dobrze będzie spało i jak bardzo popieprzona jest komunikacja miejska w Łodzi na dzień dzisiejszy
  2. deader

    Na co masz ochotę?

    rotten soul, to jest czarna magia Fortepianiści, harfiści, skrzypkowie, trębacze, gitarzyści, perkusiści - to wszystko czarodzieje dźwięków i jak patrzę na moich idoli to szczena i opada jak widzę co potrafią napierdzielać. Ja przy nich jestem niczym, robaczkiem nędznym :) Ale i tak daje to radochę. Mówisz że we Fruity Loops robiłeś muzę - to oznacza że ogarnąłeś ten program dużo bardziej niż ja bo ja umiem tylko ustawić czterotaktowy podkład perkusyjny W robienie muzy "elektronicznej" bawiłem się kiedyś w E-Jay'u, tylko tak prosty program byłem w stanie opanować A że kawałki wychodziły ci smutne..? Cóż, czy to źle?? Przecież "prawdziwe" tworzenie muzyki to właśnie przekuwanie swoich emocji na dźwięki, a nie złożenie tak trzech akordów żeby podbić listę przebojów Radia Zet. Jest przecież mnóstwo gatunków muzyki, i żywej i elektronicznej, o bardzo ponurym, smutnym wydźwięku. Szczerze to taką elektronikę lubię najbardziej, nie wesołe techno-manieczki, ale jakiś ambient, czy coś w tym stylu (Amon Tobin!!). Masz gdzieś swoje kawałki jeszcze?
  3. deader

    Na co masz ochotę?

    No to mam dla ciebie pomysła. Co prawda zdaje się że bardziej kręcą cię klimaty hiphopowe niż rockowe, ale i tak ci rzucę: spraw sobie jakiś instrument i zacznij naukę. To serio potrafi zdziałać cuda z łbem. W poprzedni weekend wpadłem do kumpli którzy mają salkę prób, nie grałem na gitarze chyba z pół roku, ale jak tam "przyszedłem na chwilę" to skończyło się na graniu do 8 rano. Tak, napieprzaliśmy przez ponad 9 godzin. Przez następne kilka dni cierpieliśmy przez poobdzierane paluchy i nadwyrężone od napierdzielania nadgarstki, ale humor miałem przezajebisty!
  4. deader

    Na co masz ochotę?

    Nie. No chyba że sport cię kręci.
  5. Klient przysłał do druku plik "ostateczne_rozsadzenie.pdf"; miałem nadzieję że to może plakat jakiegoś filmu z Chuckiem Norrisem a okazało się że to rozpiska usadowienia gości weselnych
  6. szy123, wychodzi ci 10 mg dziennie, jestem zdumiony że taka dawka może na kogokolwiek w ogóle działać Możesz spać spokojnie, hydro to nawet moja psych określiła jako "cukierki".
  7. deader

    Co teraz robisz?

    A ja się nabrałem bo jeszcze niedawno robiłem katalog świń więc myślałem że to może dalsza część "serii"
  8. deader

    Co teraz robisz?

    Kumpel w pracy wyceniał dziś dla klienta katalog węży. Wycena "przeszła", praca została zlecona. Dostałem zadanie przygotowania z nadesłanych plików składu do druku. Zabrałem się do roboty dość energicznie i z zaciekawieniem, myśląc sobie że przy tym składaniu sobie pooglądam jakieś fajne węże, oko łyknie trochę dzikiej natury uwiecznionej na fotkach... Cały zapał opadł po odpaleniu pierwszego pliku. Okazało się że to katalog węży ogrodowych. Takich do podlewania trawnika.
  9. Ja tak samo, 15 zeta mnie nie przeraża, a przynajmniej na wypadek -tfu,tfu - deszczu będziemy mieli zadaszenie
  10. deader

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi co masz w kieszeni.
  11. myślę że takie urządzenie kiepsko by sobie radziło na naszych drogach
  12. deader

    Co teraz robisz?

    O, a o czym i gdzie to puszczą?
  13. deader

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi od czego jesteś uzależniony/a
  14. deader

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi najgłupszy sport świata.
  15. deader

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi czarny charakter z kreskówki którego bałaś/eś się najbardziej w dzieciństwie!
  16. Ja na jedną wizytę przygotowałem sobie "karteczkę", wzbudziłem nie śmiech a podziw za "zorganizowane podejście" Tyle że nie miałem przed kim jej chować, bo po pierwsze poczekalnia pusta była, a po drugie siedziała sobie w portfelu Generalnie "kartka" dobra jest. Użyłem jeden raz i to była jedna z bardziej owocnych wizyt.
  17. W Biedronie chyba ogólnokrajowa akcja sprzedaży trampek trwa, dopiero co kupiłem zakostkowce za 3 dychy. Tak w ogóle, to farba paintballowa zdaje się że jest zmywalna, więc nawet pochlapane da się uprać myślę. Albo łazić po mieście z ujebanymi farbą udając trendsettera
  18. O, dobre, konkretne info Czyli czapeczka własna raczej obowiązkowa. Ciekawe czy się zmieszczę ze swoimi okularami w te ochronne...
  19. L.E., leaslie, Rebelia, wiewiorka1983, dziękować, dziękować!
  20. Dzięx Ja mam już opracowany system "ile brać pieniędzy na wyjazd": trzeba oszacować wydatki po czym otrzymaną sumę pomnożyć x 2 "paletki"? W sensie - w badmintona..? Mi się to bardziej z pingpongiem kojarzy... Nigdy nie grałem, ale zakładam że o ile mają na miejscu kombinezony do wyporzyczenia, to buty już pewnie nie. Tak samo pewnie zresztą z głową (nie wiem czy wydają hełmy; okulary ochronne to na bank, ale coś na włosy..?). Stad chyba zalecałbym kupić sobie na tą imprezę tanie trampeczki które po ewentualnym zniszczeniu będzie można bez żalu wywalić do śmieci. Osobiście zastanawiam się nad wzięciem glanów... Biorę też na wszelki wypadek zapasową "szmatławą" czapkę bo lubię swój kolor włosów No chyba że ustalimy że "nie wali się po stopach"
  21. Hmm, udało mi się dzisiaj coś, czego nie udało się milionom w historii ludzkości. To chyba powód do radości..? Cóż to za wyczyn? 29 lat skończyłem
  22. Na miejscu się okaże Nie ma się co gubić, przecież to jakieś śmieszne pieniądze na ściepę wyjdą, po jakieś 20 zeta od osoby pewnie... Bo niby jest "lista chętnych na świetlicę" ale jakoś sobie nie wyobrażam żeby dziesięcioro "wybrańców" bawiła się jak szlachta na salce a reszta kisiła się po domkach... Więcej zgrania nam potrzeba i mniej marudzenia takiego, o: Nie narzekać, tylko pozytywy wynajdywać. Będziesz się czuł jak na szkolnej potańcówce? Poczujesz się młodziej O, i od razu lepsze podejście, nie?
  23. Trochę się jedno z drugim wyklucza tak więc apelujemy do forumowiczów: JESZCZE JEDNEJ OSOBY NAM POTRZEBA!!! No chyba że opcja odwołanie domku i zrobienie dwóch "dostawek" bo z tego co pamiętam miała być taka możliwość..?
  24. deader

    Pokaż mi co chcę...

    Pokaż mi coś wystrzałowego.
×