Skocz do zawartości
Nerwica.com

scrat

Użytkownik
  • Postów

    2 093
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez scrat

  1. scrat

    Witam wszystkich

    Ja też. Potem doszedłem do wniosku, że może intelektualnie tak, ale emocjonalnie byłem (i chyba jestem) cały czas za rówieśnikami...
  2. scrat

    Witam wszystkich

    Hej Lyra. Jak wyglądają twoje stosunki z ludźmi w klasie? Stado baranów, czy jest chociaż jedna osoba, z którą można jako tako czuć się dobrze, bardziej pewnie? I czemu akurat WF? Jest jakiś powód, może ambicje, który sprawia, że akurat na WFie jest najgorzej, czy tak po prostu wyszło? Dobrze że masz wsparcie w mamie. A ojciec? Co on na to? Masz z nim w ogóle jakiś kontakt, czy wychowujesz się tylko z mamą? Trzymaj się, nie jesteś sama.
  3. scrat

    czy z-ca admina kogos powital?

    To przestań w końcu bić pianę i odejdź gdzieś, gdzie najpierw grożąc sądem a potem zakładając kolejne wątki na ten sam temat w niewłaściwych miejscach zostaniesz potraktowana "z szacunkiem" (cokolwiek masz na myśli).
  4. Żebyśmy dotrwali do momentu, w którym wstaniemy rano i będzie stwierdzimy, że jesteśmy wolni :)
  5. scrat

    Nerwica a dentysta

    Przy wyrywaniu picie jest rzeczywiście niewskazane, ale ja wiele razy miałem znieczulenie (do borowania, zatruwania przed kanałowym itd.) po kilku głębszych i nic, żadnych powikłań, a człowiek odważniejszy. Lepsze to niż nie iść wcale...
  6. scrat

    Nerwica a dentysta

    Jak trafisz na normalnego dentystę który nie zrobi z tego problemu, to czemu nie...
  7. scrat

    Nerwica a dentysta

    To co mi pomagało: - skrajne niewyspanie - dwa piwka przed wejściem Mój dentysta nigdy nie robił problemów z tego alkoholu, wie że się boję i śmieje się, że już się znieczuliłem :) Tylko do wyrywania nie można pić, bo krew słabiej krzepnie.
  8. scrat

    Test Liebovitza

    Znalazłem fajny test: http://www.anxietyhelp.org/information/leibowitz.html Mój wynik: Your score: 26 (fear) + 18 (avoidance) = 44 The scoring scale: 55-65 Moderate social phobia 65-80 Marked social phobia 80-95 Severe social phobia Greater than 95 - Very severe social phobia A jak wasze wyniki? :) A, i moje odpowiedzi:
  9. Raczej tak. Z tego co widzę to lek SSRI, ich nie można odstawiać z dnia na dzień. Delikatnie zmniejsza się dawki w odpowiednim tempie, inaczej mózg zwariuje i mogą być takie objawy jak u ciebie. Idź do apteki po zoloft, pobierz go trochę, powinno ustąpić, a następnym razem spróbuj odstawić po konsultacji z lekarzem i pod jego kontrolą.
  10. Ale lanie nerwicowe czy normalne? Bo wiesz, po alkoholu to każdy biega do łazienki, pęcherz nie jest z gumy... :)
  11. Odstawiłaś zoloft po konsultacji z lekarzem i pod jego kontrolą, czy nagle?
  12. Szczerze mówiąc to jest wprost przeciwnie... To jest jeden z niewielu momentów, w których czuję się normalny, tak po prostu, bez gonitwy myśli, bez lęków. Drugi taki moment to skrajne niewyspanie. Wtedy mam wszystko gdzieś i nerwica też jakby mniej dawała o sobie znać. Tak sobie teraz myślę, że na maturę poszedłem chyba tylko dlatego, że nie przespałem wcześniej nocy i było mi wszystko jedno...
  13. scrat

    Nerwica a agresja

    No, trzeba odróżnić dwa źródła. Pierwszy to sama nerwica. Frustracja z powodu tego, że znowu czegoś nie udało mi się zrobić, że znowu choroba wygrała, bywa źródłem agresji. Najczęściej tłumionej w sobie, nie chcę obarczać tym innych, zresztą w takich przypadkach nie chce mi się kompletnie z nikim gadać, raczej agresja ma formę łagodną, nie odbierania telefonów, pójścia na długi samotny spacer, żeby się wyciszyć, uspokoić, żeby to poczucie beznadziejności przeszło, czy zamknięcia się w swoim pokoju nie rozmawiając z domownikami. Drugie źródło jest wtedy kiedy nie wezmę leków przez 2-3 dni. Wtedy to jest koszmar, dla mnie i dla otoczenia, najchętniej wszystkich bym pozabijał a na końcu strzelił sobie w łeb z tej nienawiści do świata, do ludzi, do siebie, która wtedy dominuje.
  14. Magdalena Kitłowska? Chciałem się do niej zapisać ale po tym co piszecie mam wątpliwości... Możecie napisać coś więcej?
  15. Bardzo chciałem przeczytać ten temat, i oczywiście znowu "nie istnieją żadne posty dla tego tematu", w dodatku metoda podana gdzieśtam przez moderów nie działa, grr :/ Może jak odpiszę to się odetka...
  16. Teoretycznie my, praktycznie zachwiane poczucie własnej wartości też robi swoje...
  17. Gorszymi nie, ale na pewno pokazując swój lęk dajemy broń do ręki potencjalnym wrogom...
  18. Bo tego nie widzi się ot tak. Ale daje się wyczuć w półsłówkach, sytuacjach, jakichśtam strzępkach wypowiedzi. "Rozgryzłem" tak jedną osobę, jak jeszcze studiowałem, postawiłem na jedną kartę i zacząłem rozmowę o tym przy okazji. Okazało się że strzeliłem w dziesiątkę, może nie było z nią tak źle jak ze mną, ale dużo nas łączyło. Fajnie było mieć koło siebie kogoś kto mnie rozumiał i wiedział jak się czuję... A zupełnie inna opcja to ludzie z sieci poznani w realu. Ale to się chyba nie liczy? Zresztą ja w realu z powodu lęków praktycznie nie istnieję, nie spotykam się z ludźmi z sieci tak często jak dawniej... A szkoda, brakuje mi tego trochę czasami...
  19. Podobnie? Stary, jakbym czytał o sobie. Słowo w słowo. Szkoła, klasówki, biegunki, nakręcanie się będąc z ludźmi, w zamkniętych miejscach, bez możliwości wyjścia. Tyle że etap leków na biegunkę mam już za sobą, to nie pomaga, bo to nie biegunka jest powodem który trzeba wyeliminować (i w efekcie po lekach przeciwbiegunkowych i tak musisz wyjść, tyle że zamiast szybko zrobić co masz do zrobienia, męczysz się niepotrzebnie), tylko lęk, który wywołuje taką a nie inną reakcję obronną organizmu. Lęk właściwie tylko o reakcje żołądka, i koło się zamyka... Byłeś z tym u psychiatry? Myślałeś o jakiejś terapii? Ja byłem na normalnej terapii, ale kompletnie nic mi to nie dało, może poza tym, że przestałem na to patrzeć jak na biegunki a zacząłem jak na stany lękowe, biorę leki przeciwlękowe i jest lepiej niż było, ale to nadal we mnie siedzi. No i leki nie są obojętne dla wątroby, mają efekty uboczne, zresztą sam widzisz po tym stoperanie, że organizm zaczyna się buntować. Niedługo chcę iść na terapię behawioralno-poznawczą, wiążę z nią ogromne nadzieje, bo w to że samo się naprawi i przejdzie z wiekiem już dawno przestałem wierzyć. Tobie też polecam wizytę u psychiatry... Dobrze przynajmniej że studiujesz. Nie wiem jak u ciebie wygląda sytuacja z egzaminami, ale mam nadzieję że jakoś to leci, mimo wszystko... Ja nie dałem rady. Po trzecim semestrze byłem bliski załamania, to poczucie bezsilności i kompletnej beznadziejności, kiedy po raz kolejny uciekasz... Nie dałem rady. I tak się dziwię że zdałem maturę. Po terapii chciałbym wrócić na studia...
  20. Marzenie... Pomogłaś, potrzebowałem takiego tematu. Ale na jaką terapię dokładnie chodziłeś? Mi regresywna (tak się to chyba nazywa) nie pomogła nawet w najmniejszym stopniu. Dlatego chcę spróbować behawioralno-poznawczej, słyszałem o niej same dobre rzeczy.
  21. Nie wiem czy w dobrym miejscu piszę - jak nie, to nie strzelajcie za mocno :) Szukam sprawdzonych miejsc, gdzie można zapisać się na psychoterapię behawioralno-poznawczą z powodu nerwicy lękowej, fobii społecznej, stanów lękowych. Kasa nie gra roli, byle było profesjonalnie, czas czekania na swoje miejsce w rozsądnych granicach też (wiadomo że dobry lekarz ma napięty grafik). Namierzyłem dwa miejsca: http://www.cbt.pl/ (skłaniałbym się ku niemu raczej - bo bliżej - ale jeżeli są negatywne opinie to odpadnie) i reklamowane już na forum http://www.pracowniapb.pl/ (słyszałem dobre opinie o p. Kitłowskiej stamtąd). Macie jakieś opinie na ten temat? Możecie polecić kogoś, może kogoś, kto specjalizuje się właśnie w stanach lękowych, może odradzić, doradzić, cokolwiek...? :) Pozdr.
  22. Też mam takiego, patrzy na mnie z lustra co rano. To koszmar jest, nikomu tego nie życzę...
  23. Jak dostałem kijem, to też byłem nagrany, bo to było na stacji benzynowej. I co z tego? Ale nie była wezwana policja, "mój" monitoring był oglądany na żywo na komisariacie, od razu wysłali patrol, zgarnęli ich, mnie, uszkodzenie ciała powyżej 7 dni = sprawa z urzędu. Monitoring na stacji nie dostał się w ręce policji... Bo jakby dostał, to pewnie też byłaby sprawa z urzędu. Najśmieszniejsze że prokurator tłumaczył mi, że to dla dobra ofiar. "Jak wnuczek bije babcię to przecież babcia nie pójdzie na policję". Powiedziałem mu że dla mojego dobra nie chcę z tą sprawą niczego robić, że z powodu lęków to byłoby dla mnie dużo lepsze, ale prawo jest prawo... "Chroni" obywateli... Może tych zdrowych chroni...
×