Skocz do zawartości
Nerwica.com

małpka bubu

Użytkownik
  • Postów

    581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez małpka bubu

  1. czy to przypadek że pierwsze litery w temacie tworzą słowo BENZO?
  2. największe uzależnienie - tulenie skarbka kawa - jestem kawoholiczką, a przy nawrocie stanu depresyjnego potrzebuję więcej kofeiny więcej żeby utrzymac dotychczasowy poziom koncentracji i nie zasnąc przy nudnych dniach w pracy... jestem w czołówce kawopijaków w pracy... koty - mogłabym je głaskac i głaskac; będziemy kiedyś z narzeczonym na swoim to się weźmie jakieś cudo ze schroniska i będzie ono zagłaskane... nikotyna - mam nadzieję że już niedługo... internet - zdecydowanie...
  3. poradziłam sobie z koszmarnym snem dawnego typu... gdy mnie wybudziło przed 4 nad ranem wtuliłam się w narzeczonego i lęk przeszedł...
  4. pierdzielę bycie szczupłą... chrzanię to, niech się odj***ą wszyscy którzy mówią bym schudła... mi dobrze z moim rozmiarem 46/48 a innym wara od tego... nie mam idealnej figury według zachodniej kultury ale w takim Meksyku nie budziłabym zdziwienia
  5. wróciłam godzinę temu głodna jak pies i zziębnięta; po pracy skoczyłam na zakupy... miałam na sobie pod kurtką bluzkę na krótki rękaw, nie chciało mi się zakładac z powrotem zdjętego w tesco sweterka... moim marzeniem jest zostac kiedyś morsem, wykąpac się o takiej porze jak ta... od czegoś zatem trzeba zacząc, zaczynam od nie opatulania się w mroźne dni by organizm nie szalał przy ujemnej temperaturze, aczkolwiek nie pajacuję - nie zakładam czapki, szalika i rękawiczek tylko...
  6. po prostu zaczęłam się zastanawiac nad sensem terapii... że pomaga nie wątpię, byłam na tej dla ofiar przemocy seksualnej... za cholerę nie pójdę na behawioralną - święta nie jestem ale moje zachowania nie wymagają korekty... nie chcę byc na terapii tylko po to by wtopic się w tłum ludzi, myślec, czuc jak reszta... normy normami ale chcę byc wśród nich sobą, miec swoje poglądy, odczuwac po swojemu - wara innym od tego...
  7. czasami zastanawiam się jaki jest sens bycia w terapii... Bo ja nie chcę na nią iść aby się doskonale wpasować w tłum ludzi,by ktoś kiedyś stwierdził że jestem naprawiona...
  8. Biorę leki od lat 7. Niektóre może i coś dają ale po takim rysperydonie mam świra neurologicznego...
  9. najlepszym lekiem antydepresyjnym jest drugi człowiek,przytulanie daje większego kopa -- 11 gru 2012, 09:46 --
  10. znów budziłam się w nocy,trup jestem... Do tego nuda w pracy... A moje wewnętrzne dziecko płacze,domaga się tulenia... Po pracy lecę do Tesco na zakupy,koło 18 będę w domu i wtulę się w skarbka
  11. czy to się ku**a kiedyś skończy? wieczna presja na coś, teraz na to bym szybko znalazła pracę - staż mi się kończy w tym miesiącu... co jakiś czas jest w smsie lub rozmowie pytanie czy szukam ofert...szukam, do cholery ale nie gwarantuję że znajdę pracę w miesiąc!!!!!!!!!!!!!!!! kiedyś taka sama presja na pracę magisterską i nieważne, że zdrowie mi uniemożliwiało pisanie jej w normalnym trybie; jest jeszcze na prawko teraz... jestem wściekła, wk******a!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w ogóle ostatnio przechodzę przez wściekłośc na nich; leje się i leje; otworzyłam się... brat - tęsknię za tym urwisem...
  12. u mnie to samo, jem jak świnia gdy się stresuję, potrzebuję dużo cukru,mam wrażenie że nie podołam; ze nie mogę się uspokoic...
  13. w pracy mam dużą potrzebę cukru, chcę byc aktywna, boję się żeby czegoś nie zawalic... i tak: lecą 2 wafelki czekoladowe, 2 jogurty pitne, 2 kawy po 2 łyżki stołowe kawy i 1,5 cukru; do tego jakieś mięso w galarecie... w domu jest lepiej, z rzadka zjem cukierka...
  14. no to widzę że jesteśmy już trzy pijące kawkę... kto następny dołączy?
  15. małpka bubu

    Skojarzenia

    Gnój - książka (jest taka o tym tytule, w klimacie dysfunkcyjnego domu)
  16. małpka bubu

    Rozszyfruj skrót

    Forum Anonimowych Golibrodów Areny Solskiej MINI
  17. małpka bubu

    X czy Y?

    cebula ryż biały czy brązowy?
  18. małpka bubu

    Wyraz z wyrazu

    maniak pedofilia
  19. miauu... jestem mocno zawiedziona gdyż drugi test dał wynik ujemny... zawiedziona wbrew zdrowemu rozsądkowi - jesteśmy totalnie niegotowi ekonomicznie, ja rozwalona psychicznie i biorę leki szkodzące płodowi... cóż, ale mam kopa by iśc do ginekologa, miałam i tak iśc z bolesnym zbliżeniem ...najlepiej żeby mnie przebadali przez usg... pokazuje to jedno, że jestem w stanie szybko przestawic się na nowe fale... wbrew rozsądkowi, ale z drugiej stronie u wielu osób dzidzia pojawia się w chwili nieprzygotowania, w rodzinie mam studiującą kuzynkę która ma roczne dziecko... pokazuje to, że tak naprawdę psychicznie już jestem na to gotowa... tak, gdy będzie prawdziwy z tym alarm zacznę się rechotac niezależnie od sytuacji... przygotowywałam się i przygotowuję na to od lat... nie byłabym matką idealną, ale któż nią jest... mój skarbek będzie wspaniałym ojcem... na pewno... wiem już teraz że mała Anastazja albo Emilek będzie wyrastac w miłości...
  20. wetnę się od strony DDD jako małe dziecko jeszcze święta lubiłam; z biegiem lat zaczęłam je nienawidzic, mam tu na myśli wszelkie święta oraz urodziny... ta sztuczna, sztywna jak na jakiejś uroczystości wagi państwowej atmosfera, wymuszone uśmiechy, wymuszone bycie słodkim... często chciało mi się ryczec w święta...
  21. nosz i znowu... jestem w sytuacji w której według tego czegoś powinnam byc przerażona a tak naprawdę mam ochotę się śmiac... w życiu często czułam się przeciwnie do tego niż mi wskazuje krytyk, już jako nastolatka a nawet dziecko... zaczynając od mojego sprzeciwu, niezgody na to że kazano mi milczec wobec próby gwałtu ja się zgłosiłam po pomoc... nie czułam tego krytycznego głosu w momencie 9/11 - nie wyrywałam sobie włosów z głowy, nie płakałam, prezentowałam postawę ludzi z krajów arabskich - cieszyłam się że ci imperialiści dostali w końcu za swoje; wkurzałam się że pod przykrywką wojny z terroryzmem kładą łapę na innym kraju, na cudzej ropie; uważam że spuszczenie bomb atomowych na Japonię to ludobójstwo; gdy zabito bin Ladena to zakręciły się łzy w oku bo wczułam się w małe dziecko któremu zabito tatę który może i był terrorystą lecz dla niej kimś ważnym, zresztą mój zaginiony kiciuś dostał imię Osama... na pogrzebach nie płaczę bo łzy lecą przed nim, w samotności - na pogrzebie przede wszystkim czuję swoją tafefobię, poza tym nie lubię płakac pod publiczkę...
  22. Lady Em., pospieszyłaś się trochę...ale dziwnie poprzedni okres trwał 2,5 dnia, taki słaby, przeszłam go na tamponach mini... kiedyś spóźnienie miałam 3 tygodnie, dopiero usg wykazało że nie będzie małpiątka... i pomyślec że jeszcze rok temu myślałam o innym rozwiązaniu tej sprawy gdyby właśnie owo 3 tygodniowe spóźnienie okazało się prawdą... choc jestem za prawem wyboru to jednak gdyby co do czego przyszło, wobec swojego maleństwa nie umiałabym... ja tak z jednej strony panikuję bo może chodzic nie tylko o mnie, a jeśli tak to muszę szybko interweniowac, moje leki szkodzą dla niewinnego człowieka... śmiać mi się chce... wbrew zdrowemu rozsądkowi naprawdę chciałabym aby to była prawda... hehe, w razie co imiona już wybrane, byłaby albo Anastazja albo Emil...
  23. tak, to ja... a ty też stamtąd?
  24. myślałam że nic mnie nie zaskoczy... coś mnie tknęło i jeszcze raz zajrzałam do śmietnika gdzie wywaliłam zużyty test ciążowy... a tam pojawiło się druga, biaława kreska, odcinająca się od tła z tą czerwoną w okienku kontrolnym... no to ja łaps za ulotkę a potem zaraz leciałam po drugi, powtórzę jutro, coś takiego robi się rano bo w razie co największe stężenie hormonu... wbrew zdrowemu rozsądkowi serce woła: daj losie aby moje podejrzenia były prawdą, tak chciałabym utulic maleńką istotkę... ekonomicznie jesteśmy kompletnie nieprzygotowani, ja biorę leki szkodzące maleństwu, jak jutro znowu będzie ten sam numer przyspieszam wizytę u psychiatry i umawiam się do ginekologa... psychicznie jestem rozwalona ale nie sądzę że jakby coś, byłoby to wadą w czymś takim i rozpoczęciu terapii; zdążę przepracowac swoje zanim narobię szkód wobec kogoś innego... do tego powiększyły mi się piersi, wyłażą ze staników ale interpretowałam to jako fakt że przytyłam; poza tym mój żołądek dostał ostatnio świra, w południe jest mi niedobrze a w świetle dzisiejszego odkrycia już nie wiem co jest przyczyną... zrobiłam błąd techniczny - nie odczekałam tych 5 minut... śmiać mi się chce teraz... śmiać... śmiać...
×