Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tańczący z lękami

Użytkownik
  • Postów

    1 482
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tańczący z lękami

  1. no proszę dziś spałem lepiej z trittico a ostatnich nocy bez-gorzej. Tek lek ewidentnie u mnie poprawia sen, ale sam z siebie nie usypia. Muszę dokładać miansę, żeby usnąć. No nic, testujemy dalej, planuję tak do 2 tygodni
  2. no dobra daję trittico 3 i ostatnią szansę, bo widzę, że ten lek ma potencjał przeciwlękowy (głównie antagonizm 5ht2a się kłania). Czuję to po 3 dniach przerwy Meg1985, jak byłem w sobotę na mieście to zapomniałem imienia kumpla, którego znam od lat ale może to minie a sen w końcu zaskoczy... Czy ktoś miał również problemy z pamięcią na trittico, które przeszły z czasem i czy ktoś nie spał w 1 tygodniu, ale później lek już usypiał?
  3. barsinister, dzięki za radę. Pamiętam, że kiedyś już o tym gdzieś wspominałeś, ja "zarzucam", bo lubię suple
  4. u mnie również lęk i nerwica już w podstawówce, do końca studiów dałem radę bez leków, ale to był chyba cud jakiś. Później cudów było coraz mniej. Teraz marzę o hibernacji, może za kilkadziesiąt lat będą to leczyć, jak należy
  5. estera1, w tym sęk, że pomaga na noc, śpię po tym, ale budzę się zmęczony. Jakbym doje.ał 20-30mg jak normalny człowiek to za dnia mam wkurwy nie do wyrobienia, czyli lek ewidentnie nie dla mnie. I siłą rzeczy nie mam wyjścia i będę musiał spróbować mózgotrzepów, czyli neurosów
  6. estera1, no to faktycznie nieciekawie, bo mirta po ponad tygodniu powinna już dobrze działać. Trazodon byłby dla mnie najlepszym lekiem na sen, gdyby ...usypiał. Powodował luz, spokój i po odstawce widzę, że trochę niwelował lęki. Niestety nie usypiał mnie nawet po 6-7h od spożycia. Szkoda, bo brakuje mi większego wyboru w lekach nasennych, więc zostają neurosy. Śmieszne to, bo gdy idę do sklepu to mam od ch.ja np czekolad, słodyczy etc a leków, które naprawdę są niezbędne dla wielu jest jak na ...lekarstwo -- 22 lip 2014, 13:33 -- poza tym po trittico zacząłem nawet cv wysyłać więc coś niby ruszyło. Aha i zauważyłem pewne kłopoty z pamięcią, ale przede wszystkim jak już wspomniałem nie usypiał a to priorytet w leku na spanie
  7. Dzięki za info i powodzenia z ami. Planuję zacząć od ketrelu, bo również mam jazdy ze spaniem -- 22 lip 2014, 12:39 -- A w ogóle to całe leczenie u mnie sprowadza się do "gaszenia pożarów". Jak nie urok to sraczka...
  8. To było wczoraj. Po pierwszej ciemnej fortunie nagle rozbolała mnie głowa i zacząłem czuć się źle. I wtedy pojawił się Leszek Chmielewski. Poklepał po głowie i natychmiast złapałem idealną fazę. Chwilę później dołączył Asmo i wspólnie ze znajomymi "z okopów" przeżyliśmy kolejny dzień na froncie... Leszek Chmielewski. Dżenkuje
  9. estera1, na razie tak, ale z wybudzeniami. Teraz zostały mi już tylko neuroleptyki do testowania
  10. Przez ostatnie 5 dni znów testowałem trazodon 25mg do mojego zestawu. Niestety absolutnie mnie nie usypiał a jedynie lekko zobojętniał i z każdym dniem nie było ani grama lepiej. 5mg miansy ścina mnie mocniej, więc rezygnuję z trazodonu. Jedyny plus, że nie miałem żadnych uboków, poza lekkim osłabieniem, ale ogólnie to jakbym łykał cukierki -- 19 lip 2014, 14:24 -- chociaż ciekawostka w 2 dniu miałem śmiechawę, taką wypisz wymaluj jak po trawce, niestety szybko przeszło. szkoda
  11. Asmo, a może Ty potrzebujesz wyciszenia a nie nakręcenia? Jeśli tak, to może lekarz zmniejszy Ci wenlę do 150mg a doda kwety do np 100-150mg. Ta druga powinna Cię ładnie wyciszyć. Samobóje w głowie mogą brać się nie tylko ze smutku, ale równie często przez nadmierne pobudzenie i ataki furii.
  12. depas, moim zdaniem elfrid, ma rację, 300mg to może być dużo za mało na jakiekolwiek działania. Ludzie z tego forum biorą po 2700mg na lęki
  13. lepiej pomału rozglądaj się za innym lekiem, żebyś na lodzie nie został. Te 7,5mg jest dobre na sen, ale na depresje i lęki możesz czegoś jeszcze potrzebować. Może ta fluwoksamina, pogadaj z lekarzem. Powodzenia!
  14. dariusz1990, zgadzam się z INTELEM1. Stabilizator wspomaga "w walce" z nadmiarem kwasu glutaminowego i niedoborem GABA, które objawiają się lękami. Wiele osób dziwiło się, kiedy pisałem w wątku o lamotryginie o działaniu przeciwlękowym tego leku, ale w moim odczuciu na to pomaga. Zmniejsza również agresję i niezdrowe pobudzenie. Trittico również powinno dobrze Cię wyciszyć. Obecnie dokładam sobie na spanie mikrodawkę 25mg i sen się trochę poprawił. Czuję się w ostatnich kilku dniach jak kupa gó.na, a poza tym wszystko w porządku...
  15. Nie mam wiedzy na temat różnic między antagonistami a odwrotnymi agonistami 5ht2. Wiem, że na szczęście oba downregulują (leczą) te "złe" receptory. Niestety miansa poza silnym blokiem 5ht2 co jest działaniem w mojej opinii pięknym to ma jeszcze silniejsze od mirty działanie antagonizujące rec alfa2 i to aż 3-4krotnie (porażka)! Ten lek byłby dla mnie ideałem bez tego gównianego działania na alfa2, bo akurat nadmiaru negatywnych emocji nie potrzebuję
  16. depresyjny, a próbowałeś zmniejszyć dawkę. Ja jechałem długo na 7,5mg a czasem 15mg. Ty bierzesz 30mg tak? Mirta to jest dobry lek na depresję, ale zależy co to za depresja. Ja mam bowiem poza samą deprą w bonusie lęki, czasem podminowanie i właśnie kłopoty ze snem. Na pewne rzeczy działała świetnie: motywacja, napęd a na pewne źle: lęki, dlatego odstawiłem miko84, brakuje mocnego antagonizmu 5ht2aic i byłby to lek idealny i może by tak nie nakręcał i nie irytowałby się człowiek na nim
  17. rozumiem, że po trittico, na którym spałaś również wróciła Ci uśpiona energia...i robiłaś te 30km w ciągu dnia? Ten lek to speed, choć może nie na każdego tak działać to większość pobudza
  18. Pamiętam, że jak byłem na mircie codziennie MUSIAŁEM biegać, żeby wywalić ten stres. Widzę po Was, że nagle wszyscy zaczęli jeździć na rowerze. Ten stres to była właśnie noradrenalina. Odkąd z tego leku zrezygnowałem może nie mam kondycji a'la Lance Armstrong na dopingu i sub-maniakalnego nastroju, ale czuję się paradoksalnie lepiej, spokojniej i chyba pogodniej. Zacząłem więcej spotykać się z ludźmi, nie nosi mnie tak, że usiedzieć na dupie nie mogę. Ten lek usypiał świetnie, ale w ciągu dnia odbierał mi spokój a brałem go 1,5 roku na szczęście w małej dawce pro-nasennej 7,5-15mg. Napisałem wcześniej, że to dobry lek na depresje, bo mocno aktywizuje, ale na depresje z pobudzeniem? Hmmm kwestia indywidualna...
  19. SEN APOTEX, ale po przeczytaniu składu zauważyłem, że większość substancji już zażywam więc sobie darowałem branie tego Dark Passenger, też po zwiększeniu dawki byłem bardziej senny, niestety z czasem to przeszło, a liczyłem, że będę dobrze spał na samej sercie...
×