Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 604
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. @Pony86 organiczne przeważnie są nieodwracalne, bo uszkodzony jest mózg lub jakaś jego funkcja.
  2. Na mnie jeśli chodzi o jej działanie promujące sen to działała może z 2 tygodnie później i tak poszła w odstawkę bo egzema mi na twarzy mi po niej wyszła.
  3. @bei po pobraniu dopiero połknij. Dzień przed badaniem też bez sensu bo poziom Ci wyjdzie sztucznie zawyżony. Zresztą wit. D najlepiej łykać do obiadu bo to witamina rozpuszczalna w tłuszczach, a badanie pewnie będziesz robić od rana.
  4. Powinni zwrócić. Jeśli wypełniłeś dokumentacje i przedstawiłeś rachunki etc.
  5. Tak. U mnie sam koszt dojazdów do ośrodka to ponad 100zł za jedną wizytę, także jeśli liczyli, że im odpuszczę, to się przeliczyli. A minęło by jeszcze 10 kolejnych miesięcy i mogliby stwierdzić, że się przedawniło i nic nie muszą zwracać. No way.
  6. Ja mogę powiedzieć, że po ponad roku od zakończenia udziału w badaniu w końcu odzyskałam hajs jednak się da jak się położy komuś przysłowiowy nóż na gardle.
  7. Komuś peron odjechał xD na pewno leki, które przed wprowadzeniem do obrotu muszą przejść badania kliniczne nie działają szkoda "szczępić ryja" na takie mądrości. A toksyczność wit. D przy przedawkowaniu to legenda, którą straszą małe dzieci Co do suplementów się nie wypowiadam, bo to sobie każdy może wprowadzić na rynek i obiecywać gruszki na wierzbie.
  8. To że niebieskie światło znosi działanie melatoniny nie jest tajemną wiedzą. Wystarczy poszukać w internecie i nie wiem czy w ulotce melatoniny nie ma tego nawet napisanego. Mi też o tym mówił Lekarz z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu.
  9. Ja się w okresie jesienno-zimowym swego czasu regularnie źle czułam. U mnie na to sposób jest prosty. Jak najwięcej zajęć i jak najmniej czasu na bezczynne siedzenie i dołowanie się. Czy zawsze mi się chce? Nie. Czy robię mimo niechęci? Tak.
  10. Ja mam lek, nie suplement i biorę tylko 2x w miesiącu.
  11. Dawkowanie wit. D powinno być ustalane w oparciu o jej poziom. Jeśli nie znasz swojego poziomu @Jurecki to nie wiem na jakiej podstawie chcesz brać 4 czy tam nawet 8 tys. j. dziennie. Ja biorę 30 tys. j. miesięcznie i nie mam niedoborów.
  12. Chawlisz się czy żalisz? Bo sorry, ale zaczynają mnie wkurwiać Twoje manipulacje. Nie wiem mamy nad Tobą płakać czy co? Robisz to sam sobie, świadomie. Nie robisz nic żeby poprawić swój stan i jeszcze "szczycisz" się tym czego to sobie nie zrobiłeś. I tak, wiem że to wynika z poważnych, utrwalonych i nieleczonych zaburzeń, bo sama miałam taki epizod, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy w tamtym momencie się tym chwalić. Jedyne osoby, które wiedziały to był lekarz i terapeuta.
  13. @mała_mi123 a ja znam kogoś kto wypitej wodzie wylądował w szpitalu. W ogóle 100% osób pijących wodę umiera - potwierdzone info. Dlaczego nadal pijesz wodę? Przecież nie wiesz co wodociągi dodają, a dodają różne rzeczy do wody.
  14. @fixumdyrdum nie wypowiem się na temat amitryptyliny, ponieważ ona jest u mojej lekarki na liście leków pt. "po moim trupie" , czyli jej nie dostanę od niej chociażbym błagała.
  15. Ja tam nie wiem do jakich lekarzy chodzicie, bo mi mimo rzekomego epizodu psychotycznego + dużego obciążenia rodzinnego nikt schizofrenii nie wpisywał. Owszem, sprawdzić musieli, ale bardzo szybko wyeliminowali tę diagnozę i to wszędzie. Nawet jak trafiłam "na ostro" na oddział diagnostyczny zajmujący się schizofrenią, to po 4 dniach mnie wypuścili bo stwierdzili, że tu chyba zaszła jakaś pomyłka, bo schizofrenii na pewno nie mam i że to co się wydarzyło nawet nie było epizodem psychotycznym, co po prostu totalną dekompensacją i powiedzieli na co uważać, żeby nie doprowadzić do powtórki.
  16. Raczej lekarz rozważył korzyści vs. ryzyko, a na pewno miał więcej danych niż Ty żeby zadecydować o farmakoterapii. Także skończ straszyć, bo akurat escitalopram nie należy do leków kardiotoksycznych, bo mój lekarz u mnie takich unika jak diabeł wody święconej, a rozważał sam ten lek. A w ogóle podane przez Ciebie źródło tak wiarygodne, że wcale. Skąd te 38 tys. jakiś odnośnik do metaanalizy? bo brzmi i wygląda jak liczba wzięta z instytutu danych z dupy. Dwa, że jakbyś przeczytała cytowany przez samą siebie artykuł to byś wiedziała, że konkluzja jest taka, że ryzyko jest niewielkie i przeważają korzyści.
  17. Taaa, pod warunkiem, że pijesz prawdziwą yerbę, a nie jakieś najtańsze g*wno, które z prawdziwą yerbą ma tylko wspólną nazwę. I tak, na przykładzie matchy wiem, że niestety różnica w samym smaku potrafi być kolosalna. Najzwyklejsza matcha jest dla mnie nie do przełknięcia, a próbowałam prawdziwej japońskiej matchy, bo koleżanka przywiozła z Japonii i była zajebiaszcza. Ja yerby nie piję, bo dla mnie ten smak jest nie do zaakceptowania (próbowałam różnych bo wśród moich znajomych już parę lat temu była duża faza na yerbę i wszyscy to pili poza mną), ale ja ogólnie za żadnymi herbatami nie przepadam i pijam je tylko jak jestem chora
  18. @Nieznany24 odpowiem tylko, że u mnie z uzależnieniem od pregi czy to benzo to jest trudny temat, bo ja mogę łykać benzo po 2-3 miesiące ciągiem i odstawić z dnia na dzień bez problemu. Należę do tego niewielkiego procenta społeczeństwa, dla którego np. alprazolam nie ma absolutnie potencjału uzależniającego, mimo że w rzeczywistości go ma jak najbardziej. Stąd mój lekarz pozwala mi na trochę więcej w kwestii np. benzo, bo jak to sam stwierdził, żeby doprowadzić mnie do uzależnienia to jak widać trzeba się mocniej postarać. Tyle. EOT.
  19. A tu to słynny Xylometazolin króluje Akurat ja pregabalinę hejtuję, bo w dawce terapeutycznej, której bardzo daleko było do maksymalnej rozwaliła mi serducho, które wcześniej było zdrowe. Wykryte przypadkiem przy badaniach okresowych do pracy, bo objawów nie dawało żadnych. Zaczęło się niewinnie, bo lekarz medycyny pracy nie mógł mi zmierzyć ciśnienia, mimo kilkukrotnych prób i wysłał mnie na EKG, a tam wydłużone QTc, blok odnogi pęczka Hisa. No to po EKG z automatu wylądowałam na SOR, bez zdolności do pracy do czasu wyjaśnienia.
  20. @MrNobody07, ja na swoją terapeutkę trafiłam zupełnym przypadkiem i uważam, że lepiej nie mogłam trafić. Fakt, że przez pierwsze 3 miesiące jej nienawidziłam, ale to było na oddziale terapeutycznym ale później to już było na zasadzie albo ona, albo nikt inny (zresztą musiałam odczekać kilka miesięcy na terapię u niej, bo nie miała miejsc przyjmując tylko prywatnie) bo wszyscy wcześniejsi, którzy byli z polecenia, nawet od mojego lekarza, to meeeh.... kończyło się na 1-2 wizytach. Ja te już prawie 9 lat temu byłam mocno anty wobec wszelkich terapii. I ona jedyna po 3 miesiącach mojej nienawiści do psychologów/terapeutów dała radę mnie do siebie przekonać. Kwalifikacji wiedziałam, że sprawdzać nie muszę bo na pewno je ma i ma też lata doświadczenia, skoro pracowała tam gdzie pracowała (wbrew pozorom na oddziałach psychoterapeutycznych mających umowę z NFZ psychoterapeuta bez odpowiednich kwalifikacji pracy nie dostanie, bo NFZ ma swoje wymagania, których nie złagodzi) i tacy terapeuci są najpewniejsi pod względem ukończonych szkoleń/superwizowania swojej pracy etc., bo fundusz tego wymaga.
  21. Jeden ze sposobów opisywania struktury osobowości. Pewnie psychologowi chodziło o Dorosłego, Dziecko i Rodzica, za pomocą których opisuje się zachowania itp., ale to jest tylko niewielki wycinek całej tej teorii, bo ona jest obszerna i skomplikowana i najlepiej żeby to wytłumaczył specjalista, który do niej nawiązuje.
  22. Nie zalecam. Każdy robi jak zechce. Raczej wymieniam doświadczenie. Napisałem w poście że w porozumieniu z lekarzem. Przez internet również w porozumieniu z lekarzem. Są portale oferujące taka konsultacje. No nie, bo to tak jak ja bym napisała, że ja na takie dolegliwości polecam esketamine - załatw sobie. Przecież są telewizyty, receptomaty i w ogóle. Gdzie problem? Kit, że możesz mieć nadciśnienie i esketamina w tym przypadku może doprowadzić do udaru. W końcu na te dolegliwości o których tu wspomniano pomoże, a że przy tym może spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu to kto by się przejmował nieistotnymi szczegółami. Bierz co mi tam, w końcu wiem tylko tylko to na co się skarży człowiek na forum, a to wg Ciebie wystarczająca wiedza do zlecania leczenia bez znajomości innych istotnych kwestii przy dobieraniu leków. Mi pomogła, to wszystkim pomoże - tak, to jest Twoja logika w praktyce.
×