Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zupapomidorowa

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zupapomidorowa

  1. Zupapomidorowa

    123

    carlosbueno, "pracowici, uczynni, nie przeklinają" - bardzo powierzchownie patrzysz na ludzi. Taki model "dobrego" człowieka ulepiony za komuny. Taki co to odbija kartę codziennie rano w urzędzie pracy.
  2. Zupapomidorowa

    123

    carlosbueno, to prawda w Polsce nie ma warunków by mieć dzieci. Dorośli ludzie sami mają problem żeby się utrzymać a co dopiero dziecko.
  3. Zupapomidorowa

    123

    carlosbueno, bo kiedyś to się dzieci hodowało a nie wychowywało.
  4. Zupapomidorowa

    123

    carlosbueno, jest różnica między byciem matką po 20 a po 30 rokiem życia. Nie wyobrażam sobie w tych czasach nie skończyć studiów, nie zaznać całkowitej wolności (w liceum jest się przy rodzicach - nie ma okazji zaznać wolności) nie poznać życia przed tym jak dziecko całkiem sprowadza do parteru. kokos84, wiem ile radości potrafi sprawić dziecko bo często opiekuję się dziećmi brata. Lubię dzieci.
  5. Zupapomidorowa

    123

    Teraz w ogóle, świat jest jakiś rozjebany A Twoim zdaniem jaki powinien teraz być? Ja tam się cieszę, że nie muszę od 20 roku życia być z jednym facetem w dodatku wybranym za gówniarza - nie wiadomo co będzie jak taki dzieciak dojrzeje, jakim typem okazałby się ten mąż. Siedzenie w pieluchach w najpiękniejszym okresie życia - to jest dopiero rozjebane!
  6. Zupapomidorowa

    Pożegnanie

    Reiben, da fuuuuck?!
  7. Zupapomidorowa

    Pożegnanie

    Daj spokój. Żaden człowiek na tej ziemi nie jest warty by się przez niego zabijać. A już na pewno nie facet! :)
  8. "Kretyn/matoł -potocznie obelga/inwektyw -dawniej kretynizmem albo matołectwem był określany ciężki niedorozwój umysłowy spowodowany zespołem wrodzonej niedoczynności tarczycy, związanym z niedoborem jodu" Ja mam niedoczynność - znaczy jestem kretynką?
  9. kokos84, chodzi o to, że lżej by było Theli by spróbowała oczyścić umysł, emocje z tych koszmarnych wspomnień poprzez przebaczenie. I oczywiście zgadzam się z nim tylko po pierwsze - przebaczenie nie przychodzi od tak! Moja terapeutka mi to uświadomiła już na pierwszym spotkaniu. Pracuję z nią nad tym, żeby w końcu przerobić to złe co było i przebaczyć ojcu, zneutralizować żal, złość nienawiść - ale tego nie da się osiągnąć na pstryknięcie palca! Chodzę na terapię 5 miesiąc i nadal go nienawidzę!
  10. tahela, straszne. Chryste ciężko się to czyta a co dopiero to przeżyć. Byłaś maleństwem...
  11. Zupapomidorowa

    Trzy pytania

    1. butelka czerwonego wytrawnego wina, paczka Marlboro light a do tego muzyka (Type o Negative). 2. j.w. oraz Led Zeppelin. 3. zabijanie samotnych wieczorów. 1. Masz zwierzaka? 2. Jaki kolor skarpet nosisz? 3. Lubisz budyń?
  12. i po spaniu kutfa... dzięki za przytrzymanko.
  13. natalia805, uch, ciężka sprawa. Boję się zapytać co to.
  14. natalia805, a ja właśnie jestem na takiej terapii gdzie określeń typu DDA, DDD, nerwica, depresja nie używa się. Zakaz wsadzania pacjenta do worka z plakietką choroby. I to mi pomaga. Przestaje myśleć o sobie jako o osobie chorej. Po prostu mam problemy nad którymi pracuję. A i prochów nie biorę od pięciu miesięcy (wcześniej brałam przez dwa lata prozac).
  15. natalia805, lepiej przytrzymaj to się zdrzemnę
  16. natalia805, a może warto zawalczyć? Rozumiem, że choroba odbiera Ci siły?
  17. natalia805, na jaki koniec? Daj spokój, zakochać się można wiele razy równie mocno ale zawsze inaczej.
  18. Kurde, ja i tak szybko wyczułam tego ostatniego psychola, wszystko trwało około 4 miesiące. Niezły szajbus ten Twój ex. No siada na psychę ale nie warto się rozczulać tylko masz lekcje i wiesz już czego nie brać w co się nie pakować.
  19. natalia805, uch większy psychol. Z nienawiści chciał Cię przejechać czy to jakaś dziwna trupistyczno erotyczna zachcianka była heh?
  20. natalia805, zaczęłam się zastanawiać czemu nie dąży do zbliżeń a spędziłam wtedy z nim nie jedną noc... W jakimś sensie to ja w końcu podstawiłam go pod ścianą i wylądowaliśmy w łóżku. Niestety nie dał rady - wiesz o czym mówię (nie brał żadnych leków). Później niby się udało ale coś było nie tak. Był jakby nieobecny podczas. Zaczęłam mu wiercić dziurę po alkoholu w delikatny sposób no i wyszło, że jestem dla niego za gruba XD On poza tym 8 lat był sam, jest mocno uzależniony od porno. Wysyłał mi ze dwa razy jakieś chude szczapy z silikonowym biustem żebym sobie popatrzyła. Twierdził, że mnie kochał ale chemia kulała. Poza tym miałam go dość jak zaczął mi się zwierzać że robi sobie raz w miesiącu lewatywę. Masakra jakaś. Twój nie bierze już psychotropów?
  21. natalia805, raczej biseksualny. I miał problem z tym że mam kobiece kształty i może ze 3 kg nadwagi. Dziwne to było.
×