Skocz do zawartości
Nerwica.com

one-half

Użytkownik
  • Postów

    432
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez one-half

  1. Kto odstawiał lit ew. ma o tym pojecie? Czytalem ze trzeba to robic powoli. Od dlugiego czasu przyjmuje 1 g dziennie (500mg-0-500mg) - dlugo bede z tego schodzil?
  2. To z czasem minie. Ja tez mialem na poczatku taki problem ale teraz jest juz OK. organizm sie musi przyzwyczaic
  3. wiem ze lamotrygina jest przede wszystkim przeciwdepresyjna ale czy chroni takze przed mania? juz mowie ocb - od 4 lat zre lit i od roku lamotrygine (200 mg/doba) + antydepresant (obecnie Well). niby stwierdzono u mnie chad ale to prawie na pewno zla diagnoza bo nigdy nie mialem ani jednego epizodu maniakalnego a postawiono taka diagnoze glownie po linii tego ze moja matka ma chad (no ja tez bojac sie chad na poczatku leczenia wprowadzalem niestety swoimi zeznaniami lekarza w blad, bo chcialem dostac lit bo balem sie manii, wiem ze to glupie ale tak bylo). i tak jak mowie - ani jednej manii a zapora przeciwmaniakalna jak cholera. i to tym bardziej z litu co to juz teraz lekiem ostatniego rzutu bo toksyczny. kiedys sie cieszylem (w obawie przed mania) ze go biore, teraz mam juz dosc - chodzi przede wszystkim o drzenie rak, ktore ludzie niestety zauwazaja. biore na to propranolol no ale jak dlugo mozna? poszedlem do pracy i rano dziesiatka prprano, w poludnie kolejna a i tak nie jest doskonale. jak dlugo mozna? w dluzszej perspektywie proporanolol jak kazdy lek na cisnienie zabija erekcje. i co? pozniej do tego jeszcze viagra? dziesiec prochow mam brac? poza tym co bedzie w perspektywie 20-30 lat - lit to toksyczny lek ktory szkodzi na wszystkie organy i uklady, jesli cos mi rozwali, a biorac pod uwage fakt ze moze to faktycznie depresja a nie chad, to biore go zupelnie niepotrzebnie.. dlatego potrzebuje argumentu (przeciwmaniakalnosc lamotryginy) w rozmowie z lekarzem, zeby mi odstawil ten zas.any lit (a jak mi nie odstawi to chyba sam to zrobie, I swear)
  4. Well jest zajebisty. Biore 150 mg juz ponad miesiac. Wczesniej z antydepresantow bralem SSRI/TLPD (zamulka + impotencja; wyjatek - fajnie aktywizujacy Anafranil, choc dysfunkcje seksualne tez na nim byly), mirtazapine (lek elegancki, tylko ze tyje sie po nim jak swinia) i musze przyznac ze bupropion bije je na glowe. Najwyrazniej leki na NE sa mi dedykowane. Well zadzialal od razu - w 2-3 dniu - wjezdza taka fajna aktywizacja. Na poczatku moze to sie wydawac nienaturalne, ale z czasem organizm przyzwyczaja sie do leku i wszystko sie wygladza. Przede wszystkim - zadnej serotoninowej zamuly, po tym jak odstawilem parogowno i zaczalem brac Wellbutrin wrocily emocje - te dobre (szczery niewymuszony usmiech) ale i te mniej pozytywne (zlosc) - generalnie jest sie znow w stanie silnie przezywac wszelkie emocje. Konkretna stymulacja fizyczna (ale nie chamska i nienaturalna) i psychiczna (przyspieszenie tempa myslenia, choc to zalezy pewnie od czlowieka i jego naturalnego tempa). Co do lekow - ja mam z nimi problemy i paradoksalnie Well radzi sobie lepiej z nimi niz niby uspokajajace SSRI - po prostu zaglusza je i wypiera poprzez ta aktywizacje psychiczna. SSRI przynajmniej w moim przypadku zamulaly umysl co sprawialo ze te leki rozlazily sie po glowie. Takze generalnie swietny lek przynajmniej dla mnie - bo dziala na noradrenaline (to fakt bo wczesniej najlepiej wspominalem Anafranil ktory sie zachowuje jak SNRI no i mirtazapine ktora tez calkiem konkretnie dziala na NE). Terapia troche kosztowniejsza ale lek wart swojej ceny.
  5. Lekarz wie ze masz stany hipomaniakalne i pozwala ci brac 3 (!) antydepresanty, w tym silnie aktywizujaca wenlafaksyne i bupropion (na ktory dwubiegunowcy maja ewidentnego bana)? Sorry ale jak dla mnie to jest konowal a nie lekarz. Jeszcze dorzuci stabilizator albo moze dwa.. to ile juz bedziesz brac tych lekow 6-7? Leczylem sie u kilku lekarzy i kazdy z nich juz krecil nosem na 3 leki, co dopiero mowic wiecej. Dziewczyno przeciez kazdy z tych lekow ma skutki uboczne i nawet jesli teraz jest wszystko OK, to za 5-10 lat mozesz sie obudzic z rozwalona watroba (po Convulexie duze szanse ) i cholera wie czym tam jeszcze
  6. mi paro wlasnie rozpieprzyla dobrze zapowiadajaca sie znajomosc z dziewczyna. po raz pierwszy od bardzo dlugiego czasu (wiadomo, depresja) znalazlem sie w intymnej sytuacji z kobieta - wszystko pieknie elegancko, ale jak przyszlo co do czego to nie moglem jej "zapiac". Sytuacja powtorzyla sie jeszcze dwa razy, w koncu glupi zamiast kolowac Viagre przyznalem sie ze lecze sie na depresje i zaburzenia erekcji prawdopodobnie sa po lekach. Dziewczyna nie zrozumiala (trudno, bywa, poza tym to byla swieza znajomosc, wiec w jakims tam stopniu ja rozumiem) i uslyszalem niesmiertelne "zostanmy przyjaciolmi". Wiem ze na bank to od paro - problemy zaczely sie wkrotce po zaczeciu brania Seroxatu, ale wtedy mi to nomen omen zwisalo bo bylem sam. Podobne problemy mialem na innych serotoninowcach, ale nie az takie i nie z erekcja. Na NaSSA (mirta) erekcja i libido byly jak ta lala, ale musialem odstawic bo tylem. Lekarz chcial mi dac citalopram (kiedys bralem) ale ja idiota sie napalilem na ta paroksetyne jak szczerbaty na suchary (choc jak sie okazalo w moim przypadku nie byla skuteczniejsza niz inne SSRI) i dostalem za swoje. Pomimo tego ze od odstawienia paroksetyny minal miesiac i biore Wellbutrin sytuacja nie ulegla poprawie. A i fakt ze skompromitowalem sie w lozku jako mezczyzna raczej pozytywnie na psychike nie wplywa - zeby tylko sie to jakas trauma nie skonczylo Parafrazujac dzieciakow Ala Bundy'ego: Thanks, paro... P.S. Sorry ze smece ale gdzies sie musialem wyzalic. Jak komus ten lek pomaga to oki, ale uczulam facetow - ten lek, nawet w porownaniu do reszty SSRI i TLPD, to killer popedu i co najgorsze - erekcji
  7. Jestem od długiego czasu na Lamitrinie (200 mg) i chce odstawic. Rozumiem ze jak zrobie to od razu to moge np dostac padaczki. Czy jest tu ktos kto odstawial (ew ma o tym pojecie)? Podajcie schemat zjezdzania z dawka
  8. nie jedzcie tego gowna. jeszcze miesiac temu ja tez nalezalem do wielkich fanow paroksetyny (co tez nie wierzyli paro-hejterom - kiedys bylo tu z takich dwoch kolezkow co ostro jechali z paroksetyna i tez ich olewalem) co okazalo sie brzemienne w skutkach. zastanowcie sie nad problemem z odstawianiem (pozostale SSRI/TLPD odstawialem bez problemu od reki) co juz daje do myslenia jakim ten "lek"jest gownem. tez polecialem na fejm najsilniejszego ssri (problem w tym ze silniejszy nie rowna sie skuteczniejszy ale na pewno silniejszy w dysfunkcjach seksualnych) i niby zajebiscie antylekowego, co tez okazalo sie gowno prawda. Paroksetyna nie okazala sie wcale skuteczniejsza niz citalopram ktory bralem. czy nawet fluo. Na kazdym ssri i tlpd (ogolnie lekach na serotonine) mialem dysfunkcje seksualne ale przechodzily one wraz z odstawieniem leku. paroksetyne odstawilem prawie miesiac temu, biore od tamtej pory wellbutrin i, co tu duzo mowic, nie moge postawic fiuta. na pewno nie jest to na innym tle niz post-paroshitowe bo nie moge osiagnac pelnej erekcji nawet zabawiajac sie sam ze soba, ogladajac porno. nie wiem,co robic jestem zrozpaczony... musze sie tlumaczyc dziewczynie z tego ze jestem impotentem...zreszta pies ja tracal... nie ta to inna ale co jesli bede impotentem na zawsze?! nie wiem czy viagra mi pomoze bo frajer lekarz rodzinny nieuk (glosno zastanaiwal sie jak to mozliwe ze po lekach moge miec problemy z fiutem....ciemnogrod) nie chcial mi jej przepisac. I nie cieszcie sie ze na poczatku jest spoko - mi tez na poczatku fiuta "znieczulilo" (z czego sie jeszcze glupi cieszylem bo bede sobie dluzej z dziewczynka jechal; poza tym wtedy nie mialem dziewczyny to mnie to walilo; a dysfunkcje zauwazylem juz w 3 dniu przyjmowania seroxshitu), a po 9 mies skonczylo sie impotencja. jeden drugi po dluzszym czasie wjebie sie w pssd i bedzie placz i zgrzytanie zebow. przez 4 lata bralem fluo, citalopram, esci, amitryptyline, anafranil, wenlafax, mirzaten i tylko po tej yebaney paroxetynie mam takie problemy. w czerwcu ide do psychiatry - niech mi podnosi wella z 150 na 300 (kuzwa, podnoszenie dawki tylko z uwagi na fiuta - PARANOJA) i daje jeszcze trazodon - jak to nie pomoze to ja sie chyba pochlastam.. moje przeslanie jest takie: bierzcie paroksetyne tylko w ostatecznosci. wiekszosc z was to oleje ale pare miechow temu ja tez to olewalem za co dzis splacam raty p.s. sorry za wulgaryzmy ale ciezko mi o tym mowic bez emocji -- 18 maja 2013, 01:22 -- P.S. dlaczego jest wiele antyparoksetynowych stron typu paxilprogress a nie ma antyfluoksetynowych, sertralinowych itd.? Hint!!
  9. Przeciwdepresyjne dzialanie lamotryginy to kapiszon. Tak tak ja wiem zaraz napiszecie ze funkcja potencjalizujaca itd ale ja bralem lamotrygine solo (200 mg czyli najwyzsza stosowana dawka chyba) i jej potencjal antydepresyjny to placebo, przynajmniej dla mnie... Biore dalej bo lekarz mi kaze,moja sytuacja poprawila sie dopiero po wlaczeniu antydepresantow. Watpie zeby lamotrygina wspierala choc troche antydepresant skoro sama nic nie potrafila zdzialac. Ale niech bedzie - dla swietego spokoju biore. To sa leki dla padaczkowcow i chadowcow a nie dla ludzi z depresja. w ostatnich latach chorym na depresje to sie wszystko wciska - przeciwpadaczkowe, neuroleptyki (tez kilka testowalem - gowno warte) i wszytsko jak nie leczy to przynajmniej "potencjalizuje" leczenie. nie wiadomo o co chodzi no to chodzi o pieniadze - ludzie z depresja (w tym epizodyczna) to chyba 10% populacji wiec ryneczek zbytu jest Oczywiscie przedstawiam sprawy z mojego punktu widzenia jesli komus to pomaga to bierz pan/pani dalej i czyn sobie ziemie poddana
  10. Jak odstawiasz nagle zjezdzajac od razu do zera to faktycznie jest nie do wytrzymania - ja dalem rade 3 dni i zlamalem sie lykajac tabletke. Trza zrobic tak - z 20 mg zejdz 10 na pare dni, nastepnie z 10 na 5, a po paru dniach ewentualnie jakies opiłki przez pare dni Po calkowitym odstawieniu mozesz poczuc skutki uboczne ale sa one nieporownywalnie mniejsze do tych po odstawieniu na zimnego indora. Pare dni i one znikna. Czyli wbrew pozorom nie jest tak zle z odstawianiem parox
  11. Sorry ale podobnie jak jeszcze do niedawna ja padasz ofiara czarnego PR-u robionemu bupropionowi.. ze taki speedziarz (istnieje masa matolow ktorzy uparcie twierdza ze bupropion to legalna amfetamina) to na pewno wywinduje lęki do zenitu itd itp bla bla bla. Ja tez mam problemy z lekami a bupropion wcale ich nie powiekszyl wrecz przeciwnie wyzwolil energie ktora pozwala mi brac te lęki za pysk - nie wiem, jak dla mnie ta taktyka sie lepiej sprawdza niz serotoninowe "uspokajanie" (a serotoninowe bralem od 2009 z malymi przerwami). Czyli jestem zaprzeczeniem kardynalnej tezy, ze skoro ma sie lęki to trzeba koniecznie brać cos na serotonine. Poza tym same korzysci w porownaniu do lekow serotoninowych: duzo energii psychicznej i fizycznej, wiecej checi do zycia, no i wreszcie przestalem byc impotentem (a nawet dostalem w tym wzgledzie nawiazke). Poki co (odpukac) jak dla mnie najlepszy antydepresant z tych ktore bralem (bylo ich ok 10). Well+wenlafaksyna? Nie boisz sie ze cie noradrenalina rozerwie? Co do palenia -fajeczki nie przestaly mi smakowac, ale fakt faktem ja poki co nie rzucam Aha no i nie tyje sie!! A wrecz mozna schudnac. Ja po przerzuceniu sie z paroksetyny na Well zaczalem sie wiecej szportowac (wieksza wydolnosc i wieksza frajda ze sportu) i chyba mam juz lekki ubytek w wadze (przydaloby sie zgubic boczki i oponke) bo spodnie sie chyba troszke luzniejsze zrobily... Swoja droga juz nie do konca uwazam ze GSK slusznie dostalo kare za promocje Wella jako srodek wspomagajacy odchudzanie. Chyba lepiej lykac to niz tasiemce. Skoro biora to palacze to czemu nie moga grubasy? Ale to taka moja dygresja
  12. A dziekuje :) Chociaz jestem na samym poczatku kuracji to juz sprobowalem raz. Na romantycznym wieczorze z dziewczyna poszly dwie butelki wina na dwoje, a ja wczesniej uraczylem sie dwoma Zubrami 0,65 l Czyli ilosc konkretna. Zadnych niekorzystnych zmian (poza kacem bo na SSRI w ogole prawie nie pilem) w trakcie dzialania jak i po wytrzezwieniu nie zauwazylem (tzn caly czas czuje dzialanie bupropionu). Niemniej z uwagi na moja niefortunna sklonnosc do uskuteczniania dziwnych akcji/przypalow po pijaku juz raczej nie zamierzam stosowac dawek upojeniowych ze tak to ujme
  13. Mam pytanie odnosnie bupropionu i alkoholu. Zauwazylem ze ulotka od Wellbutrinu traktuje ta sprawe mniej restrykcyjnie niz ulotki od np SSRI (gdzie jest bezwzgledny zakaz). Czy w zwiazku z tym ze lek ma inny profil dzialania (oddzialuje nie na serotonine tylko dopamine i noradrenaline) to czy mozna sobie na nim w miare bez obaw (o zepsucie efektu terapeut.) czasem cos golnac? Nie mowie o piciu na umor - nie czesciej niz raz na tydzien wypicie powiedzmy dwoch piw (na glowe) z kumplem albo osuszenie butelki wina na spolke z dziewczyna? Nie upijanie sie tylko elegancka konsumpcja :)
  14. 6 dzien na Wellbutrinie 150 mg i 6 dzien odstawki paroksetyny (brain zaps, ouch!). Bupropion bezapelacyjnie ma wykop (biorac pod uwage ze nawet tydzien nie minal). Czuc zdecydowanie wjazd na noradrenaline - pobudzenie (wreszcie jedna kawa mi wystarcza, nie musze w siebie wlewac jej tyle co na SSRI zeby przytomnie przejsc przez dzien). Zwiekszenie wydolnosci fizycznej (regularnie biegam i teraz biega mi sie lepiej, nie mecze sie tak szybko). Druga charakterystyczna rzecz po przesiadce z SSRI na NDRI: totalne odblokowanie emocji, co naprawde jest niezlym szokiem dla mnie (bo do tej pory z antydepresantow bralem tylko serotoninowce). Jesli cos mnie zdenerwuje, potrafie momentalnie sie nakrecic. Nie ukrywam, ze troche sie boje, zeby to sie eskalowalo - mam nadzieje ze organizm sie zaadaptuje i oswoi lek. No i ja musze sie tez przyzwyczaic do nowych okolicznosci. Manii raczej nie mam bo sposob myslenia mi sie nie zmienil (zreszta sam fakt ze sie zastanawiam czy mam manie jest najlepszym dowodem na to ze tej manii nie mam ). Mialem zawsze (i w jakims stopniu wciaz niestety mam) problem z lękami - poki co nie nasilily sie. Wydaje mi sie ze gdyby udalo sie oswoic i ujac w cugle ta noradrenalinowa stymulacje to byc moze bylaby ona bardziej pomocna w walce z lekami niz serotoninowe uspokojenie (serotoninowce pomagaly na leki ale nie eliminowaly ich) - czyli klasyczna taktyka zwalczania ognia ogniem. Aha - i libido po okresie SSRI-owej kastracji idzie w gore. No zobaczymy jak to dalej bedzie...
  15. no no juz po wizycie jestem. dostalem recke na Wella XR 150 (ladne kolorowe niepsychotropowe opakowanie :) ). dzisiaj polknalem pierwszego tabsa zobaczymy jak to bedzie. sam ciekaw jestem bo do tej pory z antydepresantow bralem tylko same serotoninowce. Pytanie: lekarz kazal mi najpierw zejsc z paroksetny (a wiadomo ze schodzi sie dluugo) i dopiero wtedy zaczac brac Wella. Dziwne przynajmniej jak na moj amatroski rozum. Nie bede czekal do usr smierci i juz zaczalem lykac (Samoobrona credo: "roohac yebac nic sie nie bac"). Czy moze byc jakis zgrzyt miedzy tymi lekami?
  16. LATEK50, zapewne masz racje, bo chcialem sie jak najszybciej pozbyc paroksetyny z organizmu i odstawilem (prawie) na cold turkey. Bralem z 8 antydepresantow (SSRI, TLPD) ktore bralem o wiele dluzej niz paroksetyne i bez problemu rzucalem na cold turkey. Jak widac na paroksetynie jest to (przynajmniej dla mnie) niemozliwe, pomimo tego ze bralem wzglednie nie tak dlugo (8-9 miesiecy) i niewysoka standardowa dawke 20 mg. Ciekawe co lekarz mi jutro powie - pewnie bedzie odstawka -10 mg na tydzien i ewentualnie benzo na calkowitym zejsciu. No more SSRI
  17. 20 mg narKOKSetyny - najlepsze antidotum. Po 0,5-1 h gdy narkometabolity paroxetinum zaczęły krążyć po organizmie, niemal wszystkie objawy odstawienne (na czele z tymi paskudnymi brain zaps) ustąpiły. Zastąpiła je słodka serotoninowa zamułka - najchętniej nic bym nie robił tylko słodko podsypiał do wieczora oglądając "Trudne Sprawy", a pozniej "Dlaczego Ja?" i oczywiscie "Klan". Ale pije kawe zeby sie pobudzic (dlugotrwale przyjmowanie lekow tylko na 5-HT - permanentna (słodka) zamułka i mniejsza lub wieksza amotywacja) i cos tam ambitniejszego porobie. Cale szczescie ze przynajmniej teraz mam spokoj. No ale zeby to podtrzymac, jutro z ranca znow musze przycpac moje 20 mg. Jak w Trainspotting czy Requiem for... tyle ze skret mniejszy
  18. czy sa jakies sposoby na niwelacje brain zapów? masakra - elektrycznosc ktora daje uczucie ze zaraz sie zemdleje itak przez caly Bozy dzien. benzo (lorazepam) troche lagodzi objawy abstynencyjne ale wobec tych brain zapow jest bezradne. jutro bede u lekarza to sie spytam co mozna z tym zrobic. gdzies czytalem ze stosuje sie substytucje fluoksetyna (kuzwa, tak samo jak z heroina i metadonem hehe spoko fajny narkotyczek Seroxacik na recepte milo elegancko bardzo przyjemnie ) ale branie kolejnego SSRIowego szajsu tylko po to zeby uwolnic sie od drugiego to jak dla mnie paranoja. Aha, poniewaz jutro musze byc w formie w pracy a jest coraz gorzej jesli chodzi o to odstawianie to zlamalem sie i wzialem dawke tej przekletej paroksetyny. czy jesli organizm wysyci sie juz tym swoim ukochanym od 9 miesiecy narkotyczkiem to do jutra (jutro tez pewnie wezme tabsa) sytuacja ma szanse sie wzglednie unormowac?
  19. Jak mocna jest siła pobudzająca Wellbutinu w porownaniu np do takich SNRI? Bralem kiedys Anafranil ktorego dzialanie na noradrenaline jest calkiem konkretne i okresowo naprawde fajnie mnie napedzal do dzialania (ya know duzo energii wstawanie o 6-7 bez budzika).Na samej serotoninie musze pic sporo kawy ze przejsc bez zmuly przez caly dzien ogolnie wydaje mi sie ze sama serotonina negatywnie dziala na motywacje i ogolnie naped moglby byc duzo lepszy. No i calkowicie nieakceptowalne powazne dysfunkcje seksualne sprawiaja ze jak teletubisie chce powiedziec "pa pa" SSRI. Chcialbym wyprobowac Wella na naped i libido/erekcje ktore po kuracji paroksetyna znajduja sie w oplakanym stanie. Przydaloby sie chyba jednak cos na ta serotonine. Co myslicie o polaczeniu: Well rano + lekki trazodon (Trittico) wieczorem - niekastrujące oddzialywanie na serotonine (nie jest to zadna kosa ale zawsze) plus nasenne dzialanie jakby byly trudnosci w zasnieciu po Wellbutrinie?
  20. ile przecietnie trwa zjazd po odstawieniu paroksetyny? Wczoraj odstawilem i mam niemily brain zapping i ogolnie jestem rozwalony
  21. A jak jest z rozkrecaniem sie leku? Czy trzeba czekac na efekty tak dlugo jak przy serotoninowcach?
  22. Zastanawiam sie nad rozpoczeciem kuracji Well i w zwiazku z tym mam 3 pytania: 1) Czy Wellbutrin podkreca libido i nakręca fizycznie (w sensie czy bardziej człowieka nosi)? 2) Jak jest z tolerancja na ten lek - czy szybko wzrasta/dzialanie leku slabnie z czasem i czy dzieje sie to nagminnie? 3) czy pigule 300 mozna podzielic i zrobic z tego dawke dwudniowa (2 x 150 mg)?
  23. pytanie do tych ktorzy odstawiali paroksetyne - w jaki czas od odstawienia leku wracaly normalne funkcje seksualne (wiem ze istnieje cos takiego jak PSSD ale moze spuscmy na ten najczarniejszy wariant zaslone milczenia)? czy wspomozenie sie mirtazapina moze przyspieszyc ten proces?
×