Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarnobiała mery

Użytkownik
  • Postów

    4 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czarnobiała mery

  1. getmeoutofhere, a bierzesz teraz jakiś inny podobny lek? Nie chcę przytyć, no ale zobaczymy, jak będzie.
  2. A ja tę depakinę przywróciłam na własną rękę, bo lekarka mi ją ostatnio po tygodniu odstawiła, bo stwierdziła, że to nie jest choroba, tylko mam tak naturalnie, więc się z nią zgodziłam. Ale nawet jeśli mam tak naturalnie, to jestem już wykończona tą pracą po 20 godz. na dobę
  3. Te wypadające włosy to chyba też nie wszyscy mają? Ja mam nadzieję, że jakichś takich dziwów nie będę miała, bo jestem już zmęczona pracą po 20 godzin dziennie i ciągłym niespaniem. Na początku było fajnie, ale teraz się zwyczajnie już zmęczyłam. A depakina na to działa.
  4. Nie mam niesmaku w ustach. A tyć to raczej chyba nie będę, skoro mam ciągle biegunkę, no chyba że minie. Ja raczej chudnę. Wypadanie włosów? Masakra.
  5. Mam pytanie do ludzi, którzy biorą depakinę. Czy mieliście skutek uboczny w postaci biegunek. Czy te biegunki miną, jak będę dalej brała ten lek? Czy muszę go odstawić. Bo mam podejrzenia, że mam te chroniczne biegunki od depakiny?
  6. Brałam ketrel, ale ciągle musiałam zwiększać dawkę, żeby działał. A przy dużej dawce, to już się po prostu źle czułam.
  7. Przeprosiłam się z depakiną. Ostatnio nic mi nie pomagało na sen, żadne nasenne, żaden mirtor, nic. Jedynie benzo, ale to i tak po wielkim zmęczeniu, ale przecież nie mogę codziennie benzo brać. I przypomniało mi się o depakinie, chyba jej potrzebuję, wzięłam ją wczoraj na noc, zasnęłam od razu i dzisiaj nie czuję się już tak nakręcona i zmęczona. Chyba będę musiała ją brać, mimo że tak bardzo nie chciałam i tłumaczyłam lekarce, że nie potrzebuję. Ale chyba lepiej się czuję z nią, niż bez niej. Przez ostatnie tygodnie nawet intensywna praca 20 godz. na dobę nie męczyła mnie w takim stopniu, żeby zasnąć, nakręcenie było zbyt silne. Ale prawdę mówiąc, jestem już tym stanem wykończona.
  8. amelia83, super A ja oddałam dziś mojej promotor licencjat, którego napisałam przez ostatnich 10 dni
  9. ja najbardziej lubię czytać samą siebie
  10. Myślicie, że mogę powiedzieć lekarce, że sobie restartuję system biorąc depakinę doraźnie co kilka tygodni? Czy lepiej nie mówić? Ale doraźnie ona działa zajebiście. Jest nowa moc do pisania. Bo ciągle jakbym to brała, to bym była zamulona i z mojej twórczości byłyby nici. A tak jest moc! I mogę tak tworzyć przez nawet 2o godzin dziennie, bez zmęczenia. Ale myślę, że średnio co 2 tygodnie przydałby się restart w postaci depakiny
  11. Znalazłam metodę! Po kilku tygodniach takiego trybu maksymalnego nakręcenia wzięłam 1/8 tabletki depakiny i niesamowite wyspałam się, czuję się tak wypoczęta, że dalej mogę pisać moim dawnym trybem i mam nadzieję, że będzie to trwało najbliższych kilka tygodni. Mam olbrzymią, przeolbrzymią moc. Jak już będę zmęczona tym nakręceniem, co mam nadzieję, nie nastąpi szybciej niż za kilka tygodni, to znowu wezmę 1/8 tabletki depakiny, wyśpię się za wszystkie czasy i znowu będzie moc. To jest mój nowy plan Mocy twórcza trwaj!
  12. myślę jednak ,że pisarze mogą brać dorażnie Dekapine ,by nie stracić szajboweny pisarskiej Wczoraj na noc wzięłam tę depakinę i się wyspałam, ale nie mogłabym się dobudzić i myślę, że depakiny starczy mi już na jakiś czas. Teraz czas na dalszą twórczość!
  13. O ja się dzisiaj pocięłam. Jestem bezsilna wobec ludzi, którzy w absurdalny sposób publicznie mnie dyskredytują. Ja nie wiem, po co ja żyję
  14. Ja zawsze byłam przekonana, że bycie z kimś zabiera cząstkę wolności. A teraz jestem w takim związku, że w ogóle nie mam poczucia, abym traciła wolność, którą dotąd miałam.
  15. bei, no tak, jak nie pierzesz w automacie, to faktycznie może być problem, chyba też by mi się nie chciało. A tak wkładam, wyjmuję i doglądam, jak się suszy
  16. variable, ja pracuję, ale w domu, mam moc na pracę, ale bardziej byłby problem, żeby wstać do pracy na odpowiednią godzinę. Mój umysł jest ciągle wydolny. A z wydawaniem pieniędzy też mam problem, w ostatnim czasie wydałam na pierdoły jakieś kilkadziesiąt tysięcy
  17. variable, ja właśnie też mam teraz wakacje, też bym nie dała rady, gdybym miała chodzić do pracy.
  18. Ferdynand k, no rozumiem, w ogóle to moc jest całkiem fajna, ale jak masz ją ciągle w takich gigantycznych ilościach przez kilka tygodni + bezsenność, to marzy się choć trochę o normalności, może nie na zawsze, ale choćby przez krótki czas. Ale masz rację, depresja jest bardziej beznadziejna niż moc.
  19. Ferdynand k, no dokładnie. A nie chce mi się już do niej chodzić co tydzień, bo mam tyle roboty, że nie mam czasu czekać pół dnia pod gabinetem aż mnie przyjmie. Dlatego muszę sama coś działać -- 30 sie 2014, 17:35 -- Ferdynand k, no właśnie myślę, że 1/4 tabletki powinna wystarczyć, bo tak całkowicie to tej mocy wcale nie chcę się pozbyć
×