czarnobiała mery

Dzięki wam za odpowiedzi, właśnie lekarka zaproponowała mi lamotryginę dzisiaj, tylko miałam się dowiedzieć, jaka jest cena, bo nie mam jej refundowanej na moją diagnozę. No i okazało się, że nie tak dużo, zapisałam się za tydzień do lekarza rodzinnego, żeby mi wypisał receptę na tę lamotryginę, więc za tydzień powinnam ją mieć już. A w dodatku wyczytałam, że ona też działa profilaktycznie na migreny, a ja mam kilka razy w tygodniu nawet, więc byłby to lek idealny dla mnie.

Mieliście rację - włosy wypadają po depakinie. Czy jest na to jakiś sposób?

Arasha, dzięki kochana, mam nadzieję, że jakoś zwlokę się z tego wyra :)

Arasha, z moim spankiem niezbyt dobrze, tzn. po mękach jakoś w końcu zasypiam i po końskich dawkach leków, ale to jest jakaś masakra. W niedzielę rano mam jechać pociągiem do Krakowa i boję się, że jak zasnę znowu jakoś nad ranem, to się nie wybudzę. Przesyłam Tobie dużo mocy! Ja nie wiem, skąd mam tę moc, chyba z miłości

Arasha, super

zeldox (obecnie zamiennik zipragen, przez jakiś czas zypsilla)

Ja na większości neuroleptyków czułam, że intelektualnie niedomagam. Tylko na jednym jedynym moja inteligencja jest na takim poziomie jak przed chorobą

Ja nie mówię, że nie lubię neuroleptyków - biorę. Ale nie te starej generacji - po nich się czułam jak żywy trup, nigdy więcej. Nie robię żadnych dzienniczków. Na terapię żadną nie idę, bo byłam na pozn-beh, to kobieta mi mówiłam, że jestem problemem dla ludzi, jestem bezczelna i miałam ochotę się zabić po tych spotkaniach z nią. Nigdy więcej

estera1, no właśnie z tego artykułu nie wynika, żeby mieli jakieś inne metody niż psychiatrzy. Gdyby były jakieś inne metody, niż leki zapisywane przez psychiatrów, to psychiatrzy też by je stosowali. Według mnie nie warto sobie tym zawracać głowy. -- 17 wrz 2014, 20:10 -- Wszystkie leki wypisane w tym artykule brałam - oprócz starych neuroleptyków, ale to dlatego, że odmówiłam, bo nie warto się truć czymś co bardziej szkodzi niż pomaga.

Ale jakie inne metody?

U nad w Gdańsku też widziałam taką poradnię, ale nigdy nie byłam. Oni mają jakieś inne metody niż psychiatrzy?

Nic by się nie stało. Co się ma stać? Doberman twojej logiki chyba nikt nie rozumie.

Pewnie w realu zachowujesz się jeszcze gorzej niż na forum, więc rodzice już nie mają sił do cb.

No niestety, ja już trzy razy byłem w szpitalu bez powodu. I to nie są żadne urojenia, bo kiedy lądowałem w szpitalu, to brałem leki. Ale to wszystko, co tu piszesz w tym wątku, to są urojenia! Myślę, że nikt tu nie bierze poważnie tego, co piszesz.

A co ma do mnie docierać? To ja znam prawdę i wiem jak jest, a nie Wy.. No właśnie

A to nie można zrobić badań krwi, żeby to zweryfikować? Nagrywaj video z datą jak bierzesz, jak w sądzie powiedzą, że nie bierzesz to pokażesz filma, i Twoi starzy jeszcze dupną za składanie fałszywych zeznań... Oooo, podoba mi się ten pomysł. Tylko że badania krwi wykażą, że on nie bierze leków, bo nie bierze. Przecież to oczywiste, że można zrobić badania krwi.

acherontia-styx, masz rację, też do tego wniosku doszłam, bez sensu przekonywać kogoś, do kogo i tak nic nie dociera.

To co piszę ma logiczny sens. Niestety, ale prawda, mimo że do niektórych to nie dociera, bo jest to aż zbyt straszne, wygląda właśnie tak. -- 17 wrz 2014, 19:08 -- No dobra, zacznę brać leki, ale jeśli przez 2 tygodnie podejście moich rodziców się nie zmieni, to z powrotem je odstawię. Poczytaj posty ludzi wyżej - w tym, co piszesz, nie ma ni grama sensu. A Ty ciągle swoje. Tak właśnie się zachowują ludzie ze schizą, którzy nie biorą leków, nic do nich nie dociera. I uważają, że mają rację, nawet jak piszą idiotyzmy. Branie leków tylko przez 2 tygodnie jest bez sensu, bo one nawet działać nie zaczną. Trzeba je systematycznie brać. A Twoi rodzice nie są problemem, bo gdybyś chciał, to byś juz dawno znalazł pracę i się wyprowadził. Ale pewnie zaraz zaczniesz swoją historię, że nie ma pracy w Siedlcach - bo tak wygodniej. Jak ktoś chce, to zawsze znajdzie rozwiązanie.

Jak będę brał to też mnie ubezwłasnowolnią, więc po co się truć lekami? Ja mam wrażenie, że jesteś teraz w takim stanie, że nie potrafisz logicznie myśleć. Wszyscy Ci piszą tu to samo, ale jak grochem o ścianę, Ty ciągle swoje. To, co piszesz, nie ma logicznego sensu. Dlatego lepiej bierz te leki.

Jak nie będziesz brał leków, to na pewno im się to uda. A swoim zachowaniem tylko dopomagasz losowi. Jak już mówiłem, niezależnie od tego czy będę brał leki czy nie, to i tak będę lądował w szpitalu. Takie gadanie jest bez sensu, nie wiesz, co się stanie. A ja mówię o ubezwłasnowolnieniu - jak nie będziesz brał leków, to bez problemu Cię ubezwłasnowolnią.

Jak nie będziesz brał leków, to na pewno im się to uda. A swoim zachowaniem tylko dopomagasz losowi.

Ale schizofrenia to nie tylko głosy, ale też urojenia i inne problemy, z których możesz sobie nie zdawać sprawy. To że nie masz głosów nie świadczy o tym że należy przestać brać leki.

izaa, to powodzenia, Iza

izaa, mamy takie same doświadczenia A masz teraz praktyki w szkole czy już pracujesz?

Wiem, że to nie jest źle, ja nie mam problemu, żeby spać, jak już zasnę. Ale problem mam, żeby zasnąć. Zasnąć nie mogę normalnie - to nie jest normalne zasypiać dopiero przy takim skrajnym zmęczeniu + benzo.