Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarnobiała mery

Użytkownik
  • Postów

    4 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czarnobiała mery

  1. rafka, ja też uwielbiam, zwłaszcza takie domowej roboty i często mi się zdarza piec rogaliki albo drożdżówkę. Mniam
  2. rafka, smacznego A ja właśnie piekę drożdżówkę z wisienkami, bo jakoś miałam wielką ochotę na drożdżówkę
  3. Michuj, niestety leki też tuczą, akurat olanzapina powoduje większy apetyt, ale np. rispolept wcale nie powoduje apetytu, a tyje się, bo spowalnia mocno przemiana materii
  4. Aranjani, jak będziecie po rozmowie, daj znać, co lekarz postanowił. Trzymaj się dzielnie.
  5. Aranjani, trzymam kciuki za tę rozmowę, postaraj się też na niej być, tak żeby było widać, że Twój chłopak ma w kimś wsparcie, to może dużo pomóc.
  6. Najlepiej poproście o rozmowę, idź z nim na tę rozmowę, powiedz lekarzowi, że będziesz się nim opiekowała, mam nadzieję, że się uda. A z sądami nie ma co walczyć, bo w ten sposób nie wygrasz raczej.
  7. Aranjani, jak chciałam się wypisać na żądanie, to też mi tłumaczono, że skierują sprawę do sądu. I wiązało by się to z tym, że podczas całej tej sprawy w sądzie, która nie wiadomo ile może się ciągnąć, ja byłabym i tak w szpitalu. Więc po prostu najlepiej wybadać sytuacje i zapytać lekarza, czy może wyjść na żądanie, jeśli się nie zgodzi, to ja bym już do żadnych sądów nie szła, bo to może się wszystko jeszcze dłużej ciągnąć niż sam pobyt. Bardzo dobrze, że jesteś przy Twoim chłopaku, że go odwiedzasz tak często, to bardzo pomaga, trzymaj się.
  8. Aranjani, odwiedzaj go, bądź przy nim, ale ja bym się też starała albo wyjść na własne żądanie, albo porozmawiać z lekarzami o zmianie leku.
  9. Nie wiem, czy go wypuszczą, bo mnie nie chcieli nigdy wypuścić. Ale chyba warto próbować, zwłaszcza jeśli on nikomu nie zagraża, to nie mają podstaw, żeby go tam trzymać. Ale chyba lepiej być we własnym domu i leczyć się ambulatoryjnie u sprawdzonej już lekarki.
  10. Aranjani, może niech postara się wyjść na żądanie, taki szpital to koszmar, w każdym razie ja za każdym razem po wyjściu ze szpitala czułam się gorzej niż przed pójściem tam, też miałam depresję polekową nie wiem, czy po haloperidolu czy po fluanxolu, bo dawali mi te dwa leki na raz. Ale na depresję podaje się antydepresanty, a nie stary haloperidol. Ja myślę, że lepiej się dochodzi do zdrowia w swoim własnym domu, tak przynajmniej jest w moim przypadku. Zwłaszcza że Twój chłopak chodził regularnie na wizyty i nie zaniedbywał leczenia.
  11. Aranjani, to stary beznadziejny lek, zwany chemicznym kaftanem bezpieczeństwa, bo jak Ci to wstrzykną, to tak otumania, że nawet trudno się poruszyć. W niektórych szpitalach dają haloperidol rutynowo wszystkim pacjentom, niezależnie na co chorują. Ja mam potworny żal do lekarzy, że mi to siłą wstrzyknięto wbrew mojej zgodzie.
  12. cytrynka84, dziękuję za odpowiedź. Chyba jeszcze nie jestem uzależniona bo po 2,5 miesiącach brania zolpidemu udało mi się teraz dwa razy zasnąć bez niego, więc chyba nie jest źle
  13. cytrynka84, faktycznie, masz rację, do tej pory brałam zawsze zolpidem, ale lekarz rodzinny wypisał mi teraz chyba co innego, mimo że prosiłam o zolpidem, dopiero zauważyłam. A który z tych leków bardziej uzależnia?
  14. kafka, może i mogłabym spróbować, ale po co sprowadzać na siebie tyle lęku? Nie mam ochoty tego robić, nie lubię się bać. Jakoś daję radę, jeżdżąc po mieście tramwajami, jak chcę jechać gdzieś dalej, wsiadam do autobusu czy pociągu, przyzwyczaiłam się już do takiego życia. Wolę tak, niż się ciągle bać, mieć od tego migreny i inne rzeczy.
  15. mnie wiele osób namawia na zrobienie prawa jazdy, ale panicznie bałabym się jeździć, podziwiam wszystkich kierowców, ale sama siebie nie widzę w tej roli i nigdy nie mam zamiaru robić prawka.
  16. To chyba nie zależy od dawki, tylko od tego, który zamiennik tego leku się bierze. Bo ja mam gorzki posmak przez cały następny dzień po dobrosonie (7,5 mg), a nie miałam czegoś takiego przy innych zamiennikach zolpidemu, a brałam ich mnóstwo.
  17. paulus, ja też miałam akatyzję na tym leku. Na początku trochę pomagał akineton, ale generalnie to było nie do zniesienia. Teraz biorę zeldox i nie mam takich przygód.
  18. tahela, eroica, posłuchałam waszej rady i wzięłam wczoraj na noc zeldox, ketrel 25 i mianseryny tylko 30 i zasnęłam Zasnęłam bez zolpidemu pierwszy raz od 2,5 miesiąca! Dzisiaj też spróbuję wziąć mianseryny tylko 30, ale strasznie się boję tego momentu zasypiania, bo nigdy nie wiadomo, czy się uda. -- 20 lip 2012, 17:57 -- dwie noce przespałam bez zolpidemu, a potem już nie mogłam zasnąć Zmniejszenie mianseryny więc na dłuższą metę nic nie pomogło, dalej biorę zolpidem, nie wiem, jak długo tak mogę ciągnąć.
  19. tahela, eroica, posłuchałam waszej rady i wzięłam wczoraj na noc zeldox, ketrel 25 i mianseryny tylko 30 i zasnęłam Zasnęłam bez zolpidemu pierwszy raz od 2,5 miesiąca! Dzisiaj też spróbuję wziąć mianseryny tylko 30, ale strasznie się boję tego momentu zasypiania, bo nigdy nie wiadomo, czy się uda. -- 20 lip 2012, 17:57 -- dwie noce przespałam bez zolpidemu, a potem już nie mogłam zasnąć Zmniejszenie mianseryny więc na dłuższą metę nic nie pomogło, dalej biorę zolpidem, nie wiem, jak długo tak mogę ciągnąć.
  20. Kiya, dziękuję luk_dig, zapraszam, właśnie ostatnia porcja się robi i idę poczęstować koleżankę z akademika, ale dla Ciebie też zostawię
  21. Kiya, dziękuję luk_dig, zapraszam, właśnie ostatnia porcja się robi i idę poczęstować koleżankę z akademika, ale dla Ciebie też zostawię
  22. zrobiłam rogaliki z marmoladą i je wcinam :)
×