Agasaya

o, to by wyjaśniało moją niemoc jak nie spałam, tak nie śpię za to mogłabym tonami wpierniczać słodycze tyle dla mnie z tego "cudownego" leku

no to mam nadzieję że dzisiaj będę spała jak dzidzia -- 02 cze 2012, 14:24 -- ehm.... wzięłam w łóżku i czekałam na cud który rzecz jasna nie nastał... po godzinie wstałam i udałam się do mojej magicznej szufladki z której zaczerpnęłam jeszcze 15 mg mirtazapiny, 75 mg hydroksyzyny i 200 mg tegretolu. wzięłam położyłam się i obudziłam się 10 godzin później fajnie tylko strasznie kosztowny ten mój sen... za to dziś bonusowo mam zajefajny nastrój

mam tyle ile otrzymałam

myśli samobójcze... na przemian z morderczymi...

Candy14, młoda poopa jesteś

Candy14, aj tam aj tam Karol jest starszy od węgla kamiennego

Candy14, dlaczego geriatria?

ja pier@#$%^&* mnie coraz bardziej nosi i zaczynam się zastanawiać czy zamiast pod fontanny nie pojadę na srebrzysko

carlosbueno, vis a vis Gemini Karolu

czytam o pozbawianiu praw rodzicielskich

Candy14, ciocia Dorota dba o wszystkich

Mushroom, ale my właśnie lubimy grzyby

Candy14, masz pw kiedyś też było hasło "zlot grzybiarzy"

dokładnie

pannaAlicja, mam coś dla Ciebie nadal... tam było trochę ponad 30 zł

zagubienie i niemożność ruszenia dupska wynikają z czegoś w Twojej podświadomości kochana więc nie tylko Cię przyjmą ale i pomogą także głowa do góry. rejestrujesz się do lekarza a potem mu opowiadasz to co nam, bez żenady i umniejszania swoich problemów następny krok to napisanie nam jak poszło i jak Ci idzie dalej

Enoona, wierz mi że Cię nie wyśmieje bo już się nasłuchał, poza tym to wcale nie jest taki błachy problem kiedy człowiek nie wie co zrobić ze swoim życiem. na pierwszych sesjach pewnie będzie Ci ciężko i będziesz się czuła dziwnie ale tak jest ze wszystkim co nowe. prawda? pomyśl że czas zrobić coś dla siebie i śmigaj do poradni

po prostu się zagubiłaś tak się zdarza nie bez powodu jest nas tylu na tym forum chodzisz do terapeuty? jeśli nie to polecam mi terapeutka pomogła wydobyć z siebie to czego chcę

Enoona, rozumiem... nawet bardzo... jesteś perfekcjonistką? musisz robić na 100 % albo wcale? wszystko albo nic? -- 30 maja 2012, 00:57 -- tu nie ma nic do zgadzania słońce

myślę że tak ma 80 % społeczeństwa ^^

ylva, myślę że możliwe to raz, dwa że dawkę się ustala z lekarzem, zmniejsza i zwiększa dawkę pod kontrolą lekarską, trzy że trzeba pobrać tak z 6 tygodni asertin żeby poczuć efekty, ja czekałam ponad 2 miesiące także cierpliwości (swoją drogą to mała dawka dość) a cztery to jest przecież odpowiedni wątek...

przeczytałam i... nasuwa mi się pytanie- czego oczekujesz od nas w tym wątku?

nie ma lekko

Kiya, to się jeszcze dogadamy dokładnie co i jak. z tego co pamiętam od Ciebie do mnie jedzie się jednym autobusem więc luzik