Potrafić mówić o uczuciach a chcieć o nich gadać to też dwie różne sprawy... Ja się nauczyłam je rozpoznawać i nazywać ale co z tego skoro i tak nieustannie im zaprzeczam i nie dopuszczam do siebie
To nie jest takie proste. Jeśli komuś kiedyś "obrywało się" za to że czuł cokolwiek, to nauka nazywania emocji jest o dupę potrzaskać
Mushroom, nom tak mnie lekko wymotało i przez jakiś czas nie chciały mi się źrenice zwęzić ale nie wiem czy to ma jakiś związek
Nic mi nie jest poza tym
dokończyłam prysznic w gumowych klapach i przy świetle świec
Problem w tym że ja lubię brać prysznic...
oczyma wyobraźni widzę miny sąsiadów jak przeczytają na karteczce zatkniętej za drzwi, że kiedy biorę prysznic przy zapalonym świetle, to razi mnie prąd
no ale co zrobię, kiedy tak właśnie jest