
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
bittersweet odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
halenore, dzieńdoberek -
mniej wiedzący - ślepy
-
hi hi ja się tu zaczynam czuć lepiej niż w domu... chciałam napisać "jak w domu" ale mi się przypomniało, ze tam mi wcale nie jest dobrze
-
Laima, ja tez , ja też na ognisko !!!! a obok jezioro z czysta wodą, popluskać sie, popływać..... najlepiej w nocy
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Pff... a jakie ja mam podejście do kobiet?? Nawet go nie znasz. A druga sprawa to ta... brawo carlosbueno. Jesteś cudowny wspaniały, Mimo, że masz 32 lata i jesteś prawiczkiem, podejście do kobiet masz wspaniałe chociaż żadna Cie nie chce, ale i tak jesteś super faceem bo nie zmieniasz ich jak rękawiczki... żebyś miał chociaż okazję na seks.. ale cóż, cudak to docenia. Chociaż będziesz prawiczkiem do końca życia i nigdy nie zaznasz miłości dla cudaka i tak jesteś bohaterem... 5 lat temu podobnie mi pisali jak carlosowi,ze jestem super wspaniały... i gówno z tego mam, zatem wsadź sobie te teksty, że traktuje kobiet tak czy siak, bo po pierwsze nie masz pojęcia a po drogie dobre ich traktowanie(zresztą które osobiście uważam, że posiadam) jak carlos gwarantuje ci bycie 32 letnim prawiczkiem. bakus, po przeczytaniu tego stwierdzam, ze agencja towarzyska to coś dla Ciebie. Pani poudaje, że ma z Tobą 10 orgazmów patrząc jednocześnie na zegarek a Ty poczujesz się spełniony jako mężczyzna . Powodzenia. -
Dziwne, wszyscy w kółko powtarzają to samo .....terapia, terapia, terapia.... może coś w tym jest ? Bo cudownej metody nikt Ci nie zapoda... jedyna metodą jest upór i niezrażanie sie trudnościami, co zreszta wcale nie oznacza, ze osiągniesz sukces. Oznacza to tylko, że nie poddajesz sie bez walki. I już to jest wartościowe, przynajmniej dla mnie. Wiem, że za każdym razem, gdy próbowałam coś zmienic, od razu podnosiła mi sie samoocena. Bo przynajmniej próbowałam. A często różne sprawy wypalały i to od razu daje potężnego kopa energii. Proszę, jednak mi się udało cos osiągnąć, jednak cos potrafię.... Kolejna sprawa, kto Ci karze wyjeżdzać w ciemno ? przecież pracę za granica można sobie załatwić z Polski. Kontaktujesz się z wybranym Urzędem Pracy za granica, przeglądasz oferty, zgłaszasz się do tych, co Cie interesują... przecież można już pracować legalnie. Znajomości do tego niepotrzebne.
-
niesłusznie oskarżona, paradoksalna sytuacja.
bittersweet odpowiedział(a) na stardust_88 temat w Witam
stardust_88, może wyślij smsa z zapytaniem czy lap już wrócił z naprawy bo chcesz pokryć koszty. Jak je pokryjesz /uważam, ze ona powinna Ci okazać rachunek za naprawę/ to sądzę, ze sytuacje sie oczyści i możesz próbowac wrócic do dawnych zażyłych stosunków. Takie zakładanie, co ona myśli jest nieproduktywne, bo nigdy tak naprawdę nie wiemy, co myśli druga osoba. A moze ona myśli, że nie wypada jej do Ciebie dzwonić, zeby nie wyjsc na chciwca, który tylko żąda kasy ? A może mysli jeszcze cos innego ? Nie warto dywagować tylko wyjasnic sytuacje i mieć to z głowy. -
ciemieluch, czemu jestes zdołowana ? przeciez masz termin u psychiatry, który będzie sie zastanawiał jak Ci pomóc. A sama wiesz, że są ośrodki, gdzie leczy sie zaburzenia osobowości, więc możesz sie starac o skierowanie Cię tam. A jeśli chodzi o zaburzenie osobowosci, to może poczytaj sobie o osobowości zależnej/symbiotycznej. Bo nie potrafię sobie inaczej wytłumaczyć, czemu terapię uzależniasz od zdania swojego chłopaka /który nota bene jest bardziej współlokatorem niz chłopakiem - chyba że w międzyczasie coś sie zmieniło ?/ i od kota.... Zastanów sie : jesli nie udałoby Ci sie przekonac chłopaka /będziesz chciała to zrobic oferując w zamian posługi domowe, co samo w sobie dziwi mnie niepomiernie/ to ..... to co ? Nie pójdziesz na terapię, zrezygnujesz z leczenia, strzelisz samobója ? Wniosek jest taki, ze swoje życie /dosłownie/ uzalezniasz od postawy tego niby-chłopaka i od potrzeb kota ....
-
patrycja88, b Ci współczuje, wiem jakie to trudne, kiedy osoba którą kochasz wykorzystuje Twoja miłość aby Cie sobie podporządkować. Sama mam toksyczna matkę a jej metodom wychowawczym zawdzięczam zaburzenie osobowości Najważniejszy jest jednak fakt, że Ty zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawę i chcesz z tym skończyc. To pierwszy krok do wolności. Matka będzie wykorzystywac Twoje przywiązanie, wywoływac poczucie winy, robic z siebie ofiarę "złej córki". A wiesz kiedy skończy z tym wszystkim ? kiedy sie przekona że ten teatr nie robi na Tobie już żadnego wrażenia. Dopiero wtedy. Najlepiej okazac znudzenie i lekceważenie, wyłączac komórke lub jej nie odbierać. Oczywiście wtedy matka zacznie umierac na serce albo rzucac sie z okna... i z takimi numerami juz sie spotkałam. Odcinajac sie od matki będziesz sie czuła b żle, wyrzuty sumienia, poczucie winy, depresja - najlepiej poszukać pomocy specjalisty, terapii, żeby któś Ci pomógł sie z tym wszystkim uporać. Nie musisz wcale meczyc sie z tym problemem sama, każdy toksyczny związek mozna zakończyć. Albo przetransformowac w normalny - oczywiście jesli obie strony tego chcą. A jesli matka nie będzie chciała normalnych relacjii z Tobą - zastanów się, czy warto utrzymywac z nia kontakt. Może takie postawienie sprawy ja troche otrzeźwi.
-
W Twojej postawie dominuje negatywne myślenie i bierność. Zobacz, dostałeś tipy jak zmienic swoja sytuację, ale z góry je odrzucasz. Terapii nie lubisz, wyjechac jest bez sensu... a skąd wiesz ? z góry zakładasz porażkę, bez żadnego logicznego uzasadnienia. Mi np. terapia i wyjazdy za granice bardzo pomogły. Najgorzej jest nic nie zmieniać... 10 lat tkwisz w syfie i jeszcze Ci mało ? a co właściwie stracisz, jak spróbujesz trochę powalczyć ? masz coś cennego do stracenia, że tak kurczowo sie trzymasz tego "syfu" ?
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
chyba jest spora różnica między prostytutkami a kobietami które uprawiały seks przed ślubem czy nie czekają na tego jedynego. Z tego co piszesz wnioskuje że jesteś bardzo niezaspokojony seksualnie stąd sporo niepotrzebnej agresji w tobie. Dlatego powinieneś zrzucić to brzemię najprędzej jak się da. Pójście do agencji towarzyskiej jest jakimś rozwiązaniem ale też nie koniecznie musi być najlepszym. Ja kiedyś byłem poszedłem z kolegą stałym bywalcem oczywiście już mocno nawalony bo na trzeźwo bym tego nie zrobił ale nic z tego nie wyszło sprzęt nie zadziałał nie wiem czy od alkoholu, strachu czy czegoś jeszcze innego. Drogi carlosbueno dobrze ze sprzęt nie zadziałał bo jeszcze byś coś złapał albo co gorsza by Ci się spodobało i sam zostałbyś stałym bywalcem. A chodzenie do agencji to dla mnie dziecinada i /uwaga bakus !!!!/ totalna tandeta. A Twoje bakus podejście do kobiet ..... ........ przestaję sie dziwić, ze Cie unikają. -
Łazarz, hi hi hi poprawiłes mi humor i co teraz ? wena twórcza minęła ...
-
Dziekuję raz jeszcze za komentarze, bardzo je cenię. Na razie zdycham, wiec zapewne znowu coś skrobnę. Pisanie pomaga mi wyrzygać z siebie różne syfy.
-
Dzięki chłopaki, dodajecie mi odwagi, bo zawsze mam obiekcje przed wklejaniem swoich utworów. Wydają mi się strasznie ponure i boję się, że kogoś zdołują.
-
Łazarz, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem: w mrocznej otchłani brudnej namiętności budujesz nasz dom bez ścian i bez dachu ból, zdrada, cierpienie czekają na łóżku wraz ze mną, ofiarą występnej miłości spójrz co mi zrobiłeś, czego nauczyłeś w tym domu szaleństwa bez chwili wytchnienia gdzie czas i odległość niczego nie zmienia tęsknota lub obłęd, grzech bez odpuszczenia
-
Anders Breivik czyli co dalej z Europą ......
bittersweet odpowiedział(a) na Badziak temat w Off-topic
hi hi podatek 75 % dla najbogatszych co za bzdura np. w Szwajcarii gminy konkurują między soba na najnizsze podatki, zeby ściagac własnie najbogatszych do siebie, bo wiedza ze oni własciwie kosztów nie generują, nie korzystają przeciez z publicznej służby zdrowia czy szkolnictwa a za to dużo wydaja i konsumują i zatrudniają jeszcze miejscowych. Dlatego przenoszą się tam np. potentaci finansowi z Niemiec i nie tylko. -
Anders Breivik czyli co dalej z Europą ......
bittersweet odpowiedział(a) na Badziak temat w Off-topic
Oni nie tyko nie ratowali, ale policja religijna kijami zaganiała je z powrotem do płonącego budynku, bo dziewczyny były niezakryte i dlatego nie miały prawa wyjść na widok publiczny. Islam nie uznaje rozdziału życia świeckiego od religijnego. A głos kobiety liczy się 2 razy mniej niż głos mężczyzny. Jeśli np kobieta oskarży mężczyznę o gwałt a on zaprzeczy, to przed sądem jest to interpretowane 2 do 1 na korzyść mężczyzny. W takim wypadku kobieta skazywana jest na ukamieniowanie za seks pozamałżenski. -- 22 kwi 2012, 16:45 -- intel, nie dąsaj się, tylko jeśli nie zgadzasz się z Linką to pokonaj Ją na argumenty. Gdyby wszyscy się ze sobą zgadzali to bylibyśmy jak kolonia pszczół albo mrówek i byłoby strasznie nudnooooo..... -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
bakus, po przeczytaniu Twojej sążnistej wypowiedzi wyłowiłam z niej kilka wątków. Po pierwsze uogólniasz i emocjonujesz się, co nikomu w niczym nie pomaga. Nie rozumiem za bardzo, po co piszesz na tym forum, skoro psycholodzy to idioci a forumowicze udzielają gówno wartych rad /cytuje z Twojego postu/. Ja np nigdy nikomu nie udzieliłam rady, że ma ''czekać na ta jedyną sama sie pojawi", więc nie mam za co przepraszać, do czego nawołujesz. Tak samo niczego nie wmawiałam Człowiekowi - nerwicy. Po drugie sprawdzoną poradę dot. kobiet dałam już przedtem, widocznie niepotrzebnie, skoro do Ciebie nie dotarła. Po trzecie jeśli tak jesteś zachwycony PUA, to o co chodzi ? Masz rozwiązanie swojego problemu, to na co czekasz? I ostatnia sprawa: jeśli zwracasz się do kobiety lub kobiet, staraj się używać zaimków osobowych pisanych duża literą /Ty, Twój, Wy/. Inaczej świadomie lub nieświadomie komunikujesz brak szacunku. -
Absinthe, jak w szkole średniej łapiesz nagle same lacze to ktos z grona gogicznego, a na 100 pro wychowawca powinien sie tym zainteresować. Od tego jest wychowawca, godzina wychowawcza, konsultacje pozalekcyjne, pedagog, nadzór wychowawczy itp. No ale to teoria, tak samo jak teorią jest "służba " zdrowia. W praktyce to pacjent jest dla lekarza, a nie lekarz dla pacjenta. A żeby coś skonsultować, to trzeba wiedzieć, że się z czymś ma problem. Personel szpitalny traktuje chorych z buta i uważa to za normę, więc co niby maja zmieniać ? Oni uważaja, ze wszystko gra. Może problemem jest hierarchia w służbie zdrowia. Starzy lekarze, którzy teraz uczą młodych, traktują pacjentów przedmiotowo, a studenci się od nich tego uczą. Mi na przestrzeni dziejów tylko raz lekarz podał rękę przed badaniem i sie przedstawił . Byłam tak zaskoczona, że az mnie przytkało, co mi się rzadko zdarza Ale to było w psychiatryku, hi hi , pewnie dlatego był taki miły.
-
Bellatrix, jasne, że możesz ale odpiszę Ci na priv . A pracownicy służby zdrowia są często b chamscy, pamiętam kiedyś w szpitalu wojewódzkim we Wr-wiu pacjentki skarżyły się, ze na oddziale porodowym traktuje sie je strasznie. Personel tłumaczył, ze na nic nie ma kasy, to nie Europa Zachodnia. I wtedy usłyszeli od pacjentek : Ale przecież grzeczność nic nie kosztuje, prawda ?
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
A dlaczego tandetny?? Akurat on się zmagał z problemami takimi jakie my w tym momencie mamy. Brak patrtnerki, strach przed podrywem. On podrywa i odnosi sukcesy. Wy kobiety nigdy nie będziecie popierać i nigdy nie będziecie pozytywnie się wypowiadać na temat takich osób jak Mystery, Neil Strauss czy właśnie Szablewski. Dlaczego? Dlatego, że was boli fakt lub też nie potraficie się z nim pogodzić, że facet może owinąć was wokół palca metodami, które wam mogą się wydać banalne, idiotyczne. Nie zmienia to faktu, że Szablewski pomógł wielu facetom, doradził im jak podchodzić i po jakimś czasie znaleźli partnerki. Zresztą jak Mystery czy Neil. Żadna z kobiet nie wiedziała, że jest „brana” na jakieś sztuczki, może z tego względu, że to do końca nie są sztuczki(kilka zawsze jest np. aby zwiększyć atrakcyjność) tylko umiejętnośc odpowiedniego podejścia, umiejętnosć prowadzenia rozmowy. Szablewski miał ok 200kobiet.Każda jest żałosna?? Podejrzewam, że każda by tak się o nim wypowiedziała gdyby go nie poznała przed. Padł zarzut, żę jest to tylko umieszczanie pozytywnych podejść. Na wideo 3 było podejście jak to on sam ujął „średnie” bo faktycznie padł też ten zarzut. Człowieku, facet miał 200 kobiet i nie jest tandetny ? Już po około 50 powinien zorientować się, że ilość nie przechodzi w jakość... Zamiast 200 kobiet, to lepiej 20 głębszych relacji, kiedy emocjonalnie i intelektualnie potrafisz się z kimś porozumiesz, dzielisz z nim swój świat i przeżycia, poznajesz nie tylko ciało, ale tez mentalność, wnętrze, uczucia. Tylko ze do tego to jeszcze trzeba mieć ciekawą mentalność i wnętrze.... A jeśli chodzi o te sztuczki, którymi on owija sobie kobiety wokół palca ... ha ha ha... każda kobietka z jako takim doświadczeniem doskonale zdaje sobie sprawę, że jak koleś kupuje jej drinki, odciąga od towarzystwa, maca, to nie po to, żeby potem grzecznie się pożegnać przed drzwiami pokoju. Po prostu ona tez miała na to ochotę i nic w tym złego, dlatego mu na to wszystko pozwoliła. A nie dlatego, że on ją "nabrał" na swoje sztuczki. Bo te sztuczki to akurat są dość znane i cokolwiek banalne, nic nadzwyczajnego. I to eksponowanie przez Szablewskiego ilości i łatwości jego podbojów trąci właśnie taka podstawówką, kiedy chłopcy opowiadają o swoich erotycznych doświadczeniach, w większości wyssanych z palca. Mój kumpel kiedyś fajnie utrącił kolesia, który tak zaczął - ze o takich sprawach to rozpowiada albo zboczeniec, albo gówniarz. -
Wiem, że to nie usprawiedliwienie, ale często jest tak, że takie zachowanie personelu medycznego to podświadoma samoobrona przed dołującymi bodźcami. No bo gdyby normalnie, po ludzku odnosić sie z empatią do pacjentów... to po tygodniu pracy w szpitalu jesteś zdołowanym wrakiem. Sama pracuję z chorymi i muszę sie zdystansować do ich cierpienia, inaczej bym oszalała. Nie ma innej opcji, trzeba zobojętnieć na cudze problemy. Tylko że nie wolno tego okazywać, kultura, uprzejmość obowiązuje wszędzie, szczególnie wobec ludzi chorych.
-
Kryzys w małżeństwie. Pytanie do psychologa.
bittersweet odpowiedział(a) na Spadochroniarz temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Heh, ja kiedyś spróbowałam otwartego związku. Założenia były takie, że i ja i mój chłopak możemy się randkować z innymi. To teoria. W praktyce mój partner korzystał z wdzięków innych kobiet, natomiast wystarczyło, że inny facet tylko na mnie spojrzał - i zaczynała sie jazda z jego strony. Wściekał się, obrażał, twierdząc jednocześnie, ze wcale nie jest zazdrosny... bo przecież każde z nas może robić co chce... Niedojrzałość, całkowity brak obiektywizmu... czy są inni mężczyźni ? oczywiście są, ale pewnie byli kobietami w poprzednim wcieleniu -
Kryzys w małżeństwie. Pytanie do psychologa.
bittersweet odpowiedział(a) na Spadochroniarz temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
A nie jest tak? eh , no chyba tak jest ... wtedy związek poligamiczny, z mężem i kochankiem -
Kryzys w małżeństwie. Pytanie do psychologa.
bittersweet odpowiedział(a) na Spadochroniarz temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
hi hi wszyscy lubią miód... a tak najbardziej to miód lubią tygrysy. Kalebx3, podoba mi się Twoja obłuda... Żona niby może sobie pozwolić na zdradę, ale - i tu nastąpiły argumenty, dlaczego właściwie to nie może . Koronny argument - bo jest kobietą, a głupie baby się zakochują... nie to co faceci : oni zdradzają tylko dla seksu, bo sa mądrzejsi /?/ no i dlatego im wolno ....