Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. Wiesz - w czasach kiedy 16-latki uprawiają seks na porządku dziennym 23 letni niedoświadczony związkowo i seksualnie facet popada w kompleksy. Na dobrą sprawę taki 16-latek ma nade mną przewagę. interesuje mnie przede wszystkim jak to odbierają kobiety - czy potrafią w większości przejść przynajmniej obojętnie wobec faktu niedoświadczenia? ignorują czy widzą w tym problem? może boją się że po jakimś czasie zechce spróbować z inną? (tutaj facet jest na straconej pozycji bo jak udowodnić że nie zrobi się czegoś nigdy w przyszłości - łatwiej udowodnić że coś było, niż że czegoś nie ma i tym bardziej nie będzie) zastanawia mnie czy np. da się rozróżnić w łóżku prawiczka i doświadczonego? - słyszałem kilka historii jak to facet nie przyznał się i partnerka nigdy się nie domyśliła i była zdziwiona kiedy się dowiedziała... podobno seks jest instynktowny, ale... osoba taka jak ja nie wie nawet jak się zabrać do zwykłego pocałunku a co dopiero myśleć o seksie. w łóżku pewnie nie wiedziałbym jak się zachować. Jest obawa o kompromitację, różne zaburzenia (np. przedwczesny wytrysk - podobno przekleństwo "wiekowych" prawiczków). Strasznie to dołujące co napisałem - może kogoś zdołować a nawet i niektórych wkurzyć - ale to jest najszczersza prawda, bez użalania się. Hm, to że nastolatki mają czasami więcej doświadczenia od Ciebie ... tak i nie. W praktyce tak, bo już sie bzykali, ale diabeł tkwi w szczegółach. Myślę że z wiekiem po prostu sie dojrzewa psychicznie, mądrzeje, i to tez sie przekłada na jakość seksu. Bo dorosły facet może więcej myśli o partnerce, konsekwencjach współzycia, może bardziej sie stara... ja tak to odbieram. Po prostu jest dojrzalszy. A jak fakt prawictwa widza kobiety - trudno mi odpowiadac za "wszystkie kobiety". Na pewno wielu z nich sie to podoba, duzo pań juz zaznaczało w to w tym wątku. Nie przejmowała bym sie za bardzo faktem, ze to może byc potencjalna wada... wszystko może byc wadą, doswiadczenie też. Przeciez wiele osób w tym temacie negatywnie ocenia fakt, ze ktoś miał wielu partnerów. Każdemu nie dogodzisz i tyle. Jednemu podoba się brak doświadczenia, drugiemu niewielkie doświadczenie, innemu gwiazdy porno... najlepiej byc soba i niczego nie ściemniać. Poza tym wszystko można "sprzedac" tak żeby było zaletą. Jeśli powiesz : kotku, czekałem z utrata prawictwa własnie na ciebie, bo jestes kobietą mojego życia - na pewno laska ze szcześcia podskoczy az pod sufit A jeśli chodzi o to, czy mozna prawiczka odróznic od nie prawiczka - znowu tak i nie. W seksie niewiele rzeczy jest jednoznacznych. Wielu doswiadczonych kolesi ma tez przy nowej partnerce problem z przedwczesnym wytryskiem, to powszechne chyba. Po prostu nowa sytuacja i partnerka, to wszystko nakręca i podnieca, nawet tych starych wyjadaczy. Przynajmniej ja czesto tak miałam z nowymi chłopakami, tłumaczyli sie miło później , ze to ja jestem taka podniecajaca, więc była to dla mnie forma komplementu , nigdy to nie był problem. Niektórzy przed randka funduja sobie jazde na recznym , zeby sie potem za szybko nie nakręcić. Jeśli masz obawy, że nie wiesz jak się zachowac w łóżku, to najlepiej kierować sie życzeniami partnerki. Po prostu zapytać : czy to przyjemne ? a to ? a może to? wtedy nie musisz niczego sie domyślac , ani błądzic po omacku i dziewczyna zacznie otwarcie mówic, co lubi . No i podstawa to stawianie jej potrzeb na pierwszym miejscu, Twoim zadaniem jest doprowadzić ją do orgazmu a potem myślec o sobie. Niekoniecznie w czasie "klasycznego " stosunku. Mnie osobiście drażni strasznie jak facet sie napina, ze kobieta ma mieć orgazm właśnie czasie stosunku . Denerwujace to strasznie i głupie, przecież to tylko jeden z elementów tej układanki, mozna sie bawic jeszcze w dziesiątki innych rzeczy . Ogólnie fajnie jest miec te wszystkie doświadczenia jeszcze przed sobą, bo najgorsza w seksie jest rutyna .
  2. whisper, ja sie poddawałam, byłam bardzo zadowolona. Dla mnie to taka psychoterapia w pigułce /chodzi mi o efekty/. W czasie sesji regreser wprowadza cie w stan głębokiej relaksacji i za pomoca określonej techniki oddechu zaczynasz przypominac sobie rózne traumy i dawne sytuacje stresogenne i przeżywac je ponownie, tym razem swiadomie, bardziej obiektywnie. Regreser może zadawac ci różne pytania naprowadzające lub zgłebiające problem który sie pojawia. Potem symbolicznie odreagowujesz tą sytuację i uwalniasz sie od traumy. Możesz cofnąć sie do okresu dzieciństwa, życia płodowego a nawet wcześniejszego okresu. Brzmi to dziwnie i takie jest. Mi np ujawniło sie mnóstwo zaszłości z "poprzednich wcieleń". Oczywiście trudno mi określic czy te wcielenia to fakt, czy też może symboliczne przedstawienie moich problemów przez moja podświadomość, w taki a nie inny sposób. W każdym razie mi bardzo pomogło, uwolniłam się od kilku fobii /np strachu przed ciemnością/, odreagowałam kilka konfliktów z osobami z mojego otoczenia itp. Mankamentem tej całej historii jest cena, sesje sa dość kosztowne, czasami trwaja i po kilka godzin. I oczywiście bardzo ważne jest kto prowadzi sesje, niektórzy regreserzy są lepsi, inni gorsi.
  3. inbvo, to rozległy temat. Możesz napisać dokładniej co by Cie interesowało ? Jak będę potrafiła to odpowiem.
  4. carlosbueno, kiedyś pisałeś, że obawiasz się czy sprawdzisz sie przy dziewczynie dosłownie jako mężczyzna. To akurat jest problem do rozwiązania, jesli chcesz, moge dac Ci kilka podpowiedzi jako kobieta. Ale podejrzewam, że chodzi o cos więcej, że Ty sam postrzegasz sie źle całościowo jako nieudacznik /brak pracy, doświadczenia w związkach/ i to tez Cie obciąża, ze czujesz sie "niepełnowartosciowym" mężczyzną. W tym temacie wiele osób juz sugerowało, ze trzeba zacząć działać konkretnie, typu szukanie pracy. Żadne rady nie pomoga , jeśłi sie sam nie zmobilizujesz . Poza tym w Twoim wieku nie postrzegałabym siebie jeszcze jako nieudacznika życiowego. Tak moze mówic ktos w wieku lat 60-70, kto nic nie osiagnął. Ty jeszcze możesz wszystko zmienić, jeśli sie zaktywizujesz. Ja tez rok temu byłam bezrobotna, w głebokiej depresji, kryzysie w związku. Jakós sie wykaraskałam i jeszcze zaliczyłam terapie grupową. Wszystko sie może zmienić i to bardzo szybko, jeśli tylko podejmiesz jakies zdecydowane kroki.
  5. Domyślam się, ze nawiązujesz do "kochaj swego bliźniego jak siebie samego"... Mam pytanka : czy kochasz siebie samego ? czy okazywanie milości sobie jest mniej wazne niz okazanie jej innym ? po co potrzebna Ci druga osoba, siebie nie potrafisz pokochać ? co robisz dla innych, a czego nie robisz dla siebie ? czy potrafiłbyś sobie dać to, co dajesz tym, których kochasz ?
  6. SadSlav, podoba mi sie to niedopowiedzenie i melancholia w Twoim utworze. Bardzo udany klimacik stworzyłeś, a wszystko za pomocą 4 wersów PS. Zauważyłeś, ze nasze wiersze w zostały napisane w pierwszej osobie ? Zadany temat : horror/potwory i piszemy przez "ja".....
  7. mistrzu słowa ! ja jak czytam te wypowiedzi prawiczków to ma wrażenie, ze każdy pretekst dobry , aby "tego" jeszcze nie zrobić... tysiące wykrętów, wymagania pod niebo, a jak nawet pojawia sie okazja to z niej nie korzystaja bo - i znowu tysiące powodów, czemu nie.... Poza tym nie podoba mi się to insynuowanie, ze jak ktoś się puszcza, jak np te przysłowiowe laski z dyskoteki , to jest gorszy, niz ten co to się wstrzymuje ... a niby dlaczego ? juz pani Expert słusznie powiedziała, ze zycie seksualne to osobista sprawa każdego... czy robię to co dzień z innym partnerem, czy wcale, nikomu nic do tego... A jeśli się żąda tolerancji dla siebie, to okazujmy ją także innym, tez tym, którzy maja bardziej luzackie podejście do tych spraw... prawda ? Wartościowanie kogoś ze względu na jego życie seksualne /lub tez jego brak/ uważam za niestosowne.
  8. KillBill, hi hi, dostałeś osta za seks oralny.... następnym razem zaproponuj coś bardziej tradycyjnego
  9. Dawkins sprawił na mnie wrażenie aroganckiego, czasami wręcz napastliwego. Ogólnie myślę, ze jego argumenty nie są w stanie przekonać osoby wierzącej, te rozmowy z wyznawcami różnych religii były na to przykładem. A tych niewierzących to przekonywać raczej nie trzeba. Ale niektóre jego teksty były udane, np te, że dzieciaki nie maja w sumie wolności wyznania, bo są poddawane indoktrynacji religijnej przez rodziców od małego. Musze tu pochwalić swoich staruszków, którzy w szkole podstawowej zadali mi pytanie, czy chcę chodzić na religie czy nie... Poszłam na jedna lekcję zobaczyc jak to wygląda /wtedy były jeszcze w salach katechetycznych/. Ponieważ wiedziałam więcej niż stali uczniowie, zakonnica prowadząca zajęcia zainteresowała sie mna i zapytała o parafie itp. nie zapomnę do końca życia wyrazu wstrętu na jej twarzy, kiedy powiedziałam że nie należe do żadnej parafii... przestała sie uśmiechać, spojrzała na mnie jakby zobaczyła zdechłego szczura i zaczęła totalnie ignorować
  10. chiha, ja poznałam dość dobrze jednego histrionika i powierzchownie kilku borderów. Największą różnicą miedzy nimi było dla mnie nieszczerość, ściema, którą na masywna skale uprawiał histrionik. Po prostu ktoś nieprawdziwy, wymyślajacy siebie i własne wersje rzeczywistości, na użytek kolejnych ludzi i nowych sytuacji. A wszystko to jakby nieświadomie, bezwiednie. Bajędy, kłamstwa, na dłuższa metę zaczynały się sypać, co go chyba niezbyt ruszało. Wtedy powstawała nowa historia, tłumacząca wszystkie poprzednie. Borderów odbierałam jako bardziej szczerych w swoim zachowaniu. Ale histrioników jest zdaje sie wiele "podtypów", poza tym to wszystko moje subiektywne wrażenia.
  11. Laima, ja czytam .... nie wiem co napisać. Znałam kogoś molestowanego w wieku lat 10, tez przez kogoś z rodziny... masakra, jak to niszczy i kaleczy.... dziecko nigdy nie jest winne, a z reguły to sobie przypisuje winę, to jest najsmutniejsze, najbardziej absurdalne...
  12. Różne są interpretacje antychrysta. Antychryst może być osobą, systemem politycznym. Nie którzy antychrystem nazywają osoby, które przeczą boskości Jezusa. hi hi , ja tez raz zostałam nazwana antychrystem Widzieliscie na YT filmiki Żródło wszelkiego zła, Bóg urojony Dawkinsa ? jeśli nie, polecam.
  13. DddMan, myślę że i ja Ci się szybko znudzę.... szczególnie ze nawet seksu nie mogę zaoferować . Mnie śmiertelnie nudzą tak zwani "normalni" ludzie. Miałkie życie, banalne problemy .... bleee. Z kolei osoby "zaburzone" odbieram jako interesujące, ale najczęściej bardzo trudno utrzymać z nimi kontakt, nawet trudno go nawiązać. To jest jeden z moich problemów, z którymi się borykam na co dzień. Trudno mi nawiązac wartościowe znajomości, wartościowe z mojego punktu widzenia oczywiście.... winę za ten stan rzeczy upatruje w sobie ... mam wrażenie, że mówię we własnym języku, niezrozumiałym dla wszystkich innych... obcy w obcym kraju, obcy wśród swoich ... a sama ze sobą też źle się czuję ...
  14. Chłopaki, penis wcale nie musi być długi ani gruby ...... wystarczy że jest duży
  15. Akasha, ja mam wkrótce 40 i ruch........ ruchu mi się chce bardzo zażywać, bardziej niz kiedyś . Nie zażywałam już od 2 m-cy i juz doczekać sie nie mogę
  16. To teraz ja zmykam ze swoimi zabawkami do łóżka dobranoc
  17. *Wiola*, może juz przedtem byłaś pełną kobietą I dołączam do opinii Kiyi powyżej .
  18. *Wiola*, pełnymi życia, świetnych pomysłów, radości .... seksapilu...... /to ostatnie piszę nieśmiało, bo nie chcę "nakręcać" naszych panów/
  19. Akasha, ostatni żart na temat seksu, bo nie mogę sie powstrzymać /sorry panowie/ : co to za zabawki zabierasz do łóżka ? A poza tym pełnymi kobietami sie stajemy dopiero około 40
  20. Kiya, hi hi , czyli podziwiamy kobiety i jest to przesiąknięte seksem i jak patrzymy na facetów to myślimy wprost o seksie Teraz Ty mnie gorszysz, aaaaaaa !
  21. Kiya, fakt, zła kolejność .... najpierw powinno być prawictwo, potem dojrzałość płciowa kobiet, a potem orgie ...
  22. Kiya, eee tam, wszystko kwestia techniki. Nie ma co czekać na jakąś 40 . Zwykła hydraulika i tyle.
  23. Kiya, na temat orgazmów to ja tam za bardzo pisać nie chciałam, żeby tu zgorszenia nie robic i pornografii nie siać, ale myślę że jeszcze wszystko przed Tobą w tym pięknym temacie.
  24. Kiya, hi hi ... ale myślałam ,że ty lubisz seks .... bo ten temat o Orgaźmie to chyba Twój był ? I ten podpis co masz o słoniach i trąbach bardzo fajny jest
×