
ladywind
Użytkownik-
Postów
7 583 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ladywind
-
carlosbueno, missgrabelinka, to może robimy wspólny napad na jakiś bank??
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
ladywind odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
olimpiados, to bardzo dobrze, że trafiłaś na dobrego lekarza. Trzymam kciuki za powró do zdrowia -
Naturalne produkty, które poprawiają samopoczucie
ladywind odpowiedział(a) na milosz1984 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Abstrakcja, popieram, bo też mam takiego jednego mruczka i jak się do niego lub on do mnie przytuli to troche lepiej się czuję. Mój kocurek jest niezwykle kochany i bardzo przywiązany do mnie. Jak wychodze z domu to potrafi długo miauczeć za mną, tak samo jest jak wracam, wita mnie wtedy jak pies. -
Hooligan123, nie masz co się obawiać żadnej schizofreni itp. chorób psychicznych, masz poprostu nerwicę natręctw a ona sie objawia w przeróżny sposób. Z objawów jakie tu opisałeś jasno wynika że to ten typ nerwicy. Ta nerwica wynika ze złej biochemii w mózgu na co wpływu się nie ma, i mozna leczyć tylko lekami i psychoterapią. Bardzo ostre masz te objawy obecnie? i bierzesz te same leki co wcześniej?
-
Bellatrix, póki czujesz senność to czas się położyć ja też zmykam spać Dobranoc:)
-
Moja historia, czyli wszystko naraz:( nn, hocg? nie wiem...
ladywind odpowiedział(a) na zagubiona888 temat w Nerwica natręctw
Może masz źle dobrane, bo już od listopada upłyneło sporo czasu. Myśle że lekarz musiałby Ci coś innego zmienić, z lekami jest jak z grą w totolotka, albo sie dobrze trafi albo trzeba szukac dalej. -
Mad_Scientist, bardzo często tak mam, że jak coś czytam to odpływam myślami gdzie indziej i nie wiem co czytałam.
-
missgrabelinka, jest taka odmiana bulimii, w której nie prowokuje się wymiotów. Ta odmiana jest rzadsza od tej pierwszej.
-
Moja historia, czyli wszystko naraz:( nn, hocg? nie wiem...
ladywind odpowiedział(a) na zagubiona888 temat w Nerwica natręctw
lockheed, rozumiem że masz nn, długo bierzesz już leki? -
Sabaidee, dobrze, że wutrwałeś do wizyty, napewno po lekach poczujesz poprawe.
-
zaqq, udaj się jak najszybciej do lekarza prywatnie, wizyta wha sie od 50 do 100zł. Skoro pracujesz to na tyle mozesz sobie pozwolic niż czekać do maja. Poczytaj o opiniach lekarza w Twoim miescie by trafić na dobrego i opowiedz o wszystkim z detalami. Z tą boreliozą tez nie wiem, ale nie zaszkodzi sobie takich badań zrobić. Ale najpierw zobacz co powie psychiatra. Nie zwlekaj!
-
kornelia_lilia,
-
slow motion, witaj Misko
-
Bellatrix, też kocham taniec
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
ladywind odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
faeton, może bierzesz zbyt krótko aby pojawiły się efekty. Ja na poprawe zawsze musiałam czekać od 3 do 4 m-cy -
idle, miałam kiedyś tak jak Ty, długo mnie to meczyło, to był coś na zasadzie że po głowie tylko myśli o jedzeniu mi krążyły..ale przeszło mi to z czasem. Myśle że tez Ci to kiedyś przejdzie a nawet jestem pewna.
-
Ja się wkurzyłam po telefonie mamy, jak sie dowiedziałam, że dopiero teraz obiad gotuję, zamiast to zrobić dużo wcześniej, tak jakby żarcie było najważnijesze na świecie. Poza tym czując się wypruta z wszelkiej energii muszę umyć dzisiaj choć jedno okno, bo jak tego nie zrobie to będzię wojna... Bellatrix, mnie też głowa boli
-
Kiya,
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
ladywind odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
( Dean )^2, też tracę reszti nadziei na lepsze życie. Za dużo już się przewiozłam ze wszystkimi planami, marzeniami i nadziejami. -
Współczuję Ci naprawde W sumie przez ten swój twardy charakter nie dał sobie pomóc, i zapewne nie mógł się pogodzić z tym, że mimo twardej psychiki jednak coś takiego go dopadło, tak mi się wydaje. Chyba to, że mama się wyprowadziła było dużym powodem jego stanu i brak pracy w owoym czasie, miał dużo czasu do myślenia... Strasznie trudna sytuacja:( Powinnaś się udać do psychologa, bo ta sytuacja bardzo odbiła się na Tobie a tate bardzo kochałaś.
-
slow motion, u mnie niestety podobnie jest, chciałabym pracować ale jestem narazie w takim stanie, że się do pracy nie nadaję. Niestety ja ukrywam że jestem chora, gdyż moja mama byłaby zła że mi choroba wróciła, bo utrzymanie domu jest na jej głowie. Z jednej strony ją rozumiem.