Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. Aktualnie ćwiczę a6w, ktoś uraczy mnie info czym jest ten cały skalpel?
  2. Lilith, gorszy nastrój mnie dopadł jakiś czas temu...
  3. No cóż... Kilkanaście tygodni poszło się dziś walić w mojej łazience
  4. dołączam się do akcji, i tak ćwiczę, więc dodatkowe brzuszki się przydadzą
  5. Nie jestem szczupła, za to pryszczata i mam grube nogi oraz nie ubieram się modnie. Nie wpasowuję się w obecne standardy. I słyszałam, że wyglądam na osobę uważającą się 'ponad innych' oraz naburmuszoną
  6. Gunia76, nie miałam kontaktu nigdy z płcią przeciwną. Nie lubią mnie, nigdy ich nie interesowałam. Nie grzeszę urodą, nigdzie nie wychodzę, kto by mnie chciał Wiem tylko, że chcę terapii. Muszę, bo sobie nie poradzę...
  7. Candy14, a ja właśnie nie mam odwagi i siły, w tym jest mój problem...
  8. Candy14, nie można nadrobić. Pisałam w innym temacie kilkanaście minut temu - pewne zasady są mi wpojone, jestem ograniczona i nikt mnie nie lubi. I tu nie poradzi nic rada 'to poznaj kogoś, otwórz się'. Otwierałam. W każdej nowej szkole + znajomi z innych szkół. Wszystko po kilku miesiącach kończyło się tak samo. Poza tym nigdy nie czułam się komfortowo w ich towarzystwie
  9. Gunia76, nie, dokładnie za rok, jednak powszechnie wiadomo czym zajmują się rówieśnicy. Nie pamiętam kiedy ostatnio na takim czymś byłam. Poza tym, że rodzice mnie nigdy nie zabierali, sama nie miałam z kim i nie mogłam chodzić - nigdy mi nie pozwalali. Odkąd pamiętam, jestem zamknięta w złotej klatce.
  10. Abbey

    Co teraz robisz?

    ałć Robię codzienną aktualizację wiadomości.
  11. Gunia76, nie bawię się, bo od małej wmawiano mi, że trzeba być cholernie moralnym, a wszelkie wyjścia z kumplami są bardzo złe i nie wolno. Nie mam odwagi gdziekolwiek wyjść, wszyscy wokół mają już paczki znajomych, a ja stoję z boku, bo przecież nie umiem się bawić i nigdy tego nie robiłam. Byłam raz na obowiązkowym lodowisku, to moje jedyne wyjście z rówieśnikami. Wyszłam w połowie czasu - nigdy nie byłam i nie umiałam jeździć, inni uczyli się wzajemnie, a na mnie nikt nie zwracał uwagi. Więcej doświadczeń nie mam. Poza tym boję się rodziców.
  12. ale to jeden z elementow dorastania pozne powrotry, wypady z kolegami, pierwsze milosci. Brak tego to jak brak proszku do pieczenia w ciescie---- wyjdzie zakalec. Czyli ponieważ marnowałam i marnuję swoje dzieciństwo czy też okres dorastania nie ze swojej winy, to nigdy nie będę normalna?
  13. Abbey

    [Olsztyn]

    Chciałabym poradzić się w sprawie psychologa na fundusz oraz ile trzeba by czekać oraz czy jesli przykładowo należy czekać 3 miesiące, to mogę się zapisać 3 miesiące przed uzyskaniem pełnoletności, czy jakiekolwiek czynności mogę wykonać dopiero po? (ta, wiem, że odpowiecie mi, że to drugie )
  14. luk_dig, u mnie bardzo średnio, a zainteresowanie mam w śnie zimowym Ale ma się dobrze, wygrywa ją ten, kto ma, jest spoko
  15. Myślałam, że to ja jestem ślepa, ale jednak na serio usunięto temat -- 02 sty 2013, 16:21 -- właśnie... Można było czasem wrócić do pewnych sytuacji...
  16. Nie wiem czy to ja jestem zacofana, czy akurat mam towarzystwo tak przydzielone... Pierwszy dzień po Sylwestrze, więc ta sama bajka jak co roku - kto się nie upił. Ok, rozumiem na jakimś placu czy gdzieś, ale żeby rodzice pomagali robić domówkę i jeszcze załatwiali dzieciom alkohol? Albo tekst typu 'no, trochę mi głupio, bo na tej imprezie od razu przeszliśmy do czynów, a ja nawet nie wiem czym się interesuje i jaki jest' WTF
  17. Nie chcę nikogo oceniać po dwóch wypowiedziach, ale pewnie taka sprawa jest bardzo ciężka do osiągnięcia, o ile w ogóle jest. Masz miękkie serce - musisz mieć twardą dupę. Nawet jeśli z dobrodusznego będziesz chciał się przerodzić w skurw*syna... No to powodzenia życzę.
  18. Jak mnie wkurzają ludzie, z którymi przyszło mi się uczyć W kolejnej szkole jestem traktowana za popychadło, bóg wie za co, przez całe święta nie odzywali się wcale, żadnych pieprzonych życzeń, cokolwiek, tylko teraz sobie przypomnieli o mnie, bo jutro przecież trzeba wrócić do nauki, no to może podam to co trzeba, najlepiej pięknie zrobione, a jak nie to jestem najgorszą kurwą i znów na mnie doniosą do wychowawcy czego to nie zrobiłam albo czego nie powiedziałam. A że kobieta mnie nie darzy sympatią, to nawet nie mam jak się bronić
  19. matuleńko, ja się ponoć odchudzam i też powinnam
  20. Ja się jeszcze w te stare spodnie zmieszczę!!
×