Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. Monar, zamierzam, ale muszę pierw zdać maturę, dożyć do matury, a jak zdam, to się dostać gdzieś na studia...
  2. Monar, nie było mnie w kraju i ojciec zachowywał się względem mnie dobrze. I nie wydarzyło się coś, co miało miejsce po wakacjach, więc miałam o jeden problem mniej
  3. Monar, dobre? Nie pamiętam, kiedy ostatnio dzień mogłam zaliczyć do 'szczęśliwych'. Podejrzewam, że to był jeden weekend w lipcu. -- 10 kwi 2013, 23:09 -- staczam się, cholera, staczam, nie mam wpływu na swoje życie
  4. chyba zauważył, że jem po 22
  5. Monar, fałszywa, ale zawsze brnęłam w toksyczne przyjaźnie, więc to dla mnie nic nowego. Po prostu... odmawiam posłuszeństwa. Czuję, jak powoli się wyłączam, umieram, znikam... Jeszcze nigdy tak życie mnie nie bolało... A że jestem z dnia na dzień słabsza... czy jutro osiągnę coś jeszcze gorszego? wszystko mnie męczy...
  6. Monar, jeszcze nie, czekam aż wszyscy zasną. Muszę to zrobić i nic mnie od tego nie odwiedzie. Potrzebuję pocieszenia, przynajmniej w takiej postaci, skoro w żadnej innej nie dostaję.
  7. Ludzie mnie męczą, życie mnie męczy, zrobię to dziś.
  8. Abbey

    Wkurza mnie:

    próbuję komuś grzecznie odmówić, ale widzę, że ludzie są ogromnie tępi
  9. ćwiczymy, dziewczyny, ćwiczymy! +20
  10. Abbey

    Wkurza mnie:

    Bardzo mnie wkurza, że jestem traktowana jak darmowa maszyna do korepetycji i nikt nie uwzględnia moich odmów. Wkurza mnie, że nikt nie patrzy na moje samopoczucie, bo liczy się dla nich tylko "ja". Mam swoje zajęcia nawet jeśli jest to tylko i wyłącznie spanie, to jest to czynnosc wybrana przeze mnie.
  11. aktualnie mną tak miota - od wyzywania się od idiotek i obietnic, że nic sobie nie zrobię, do wycia w szkolnej toalecie z bezsilności i wielkiej chęci... eeeech, niedługo mnie ktoś nakryje i tak się skończy
  12. Abbey

    Wkurza mnie:

    Moja matka zaczęła się 'leczyć' na depresję, ale że mi coś jest, to kutfa nie dojdzie do tej chorej łepetyny
  13. Ja kiedyś zaczęłam pisać opowieść z wątkami autobiograficznymi. Powiedzmy, że było zainteresowanie, ale wolę pożyć jeszcze trochę Chciałam iść na UG na psychologię, ale właśnie sprawdziłam ile było ostatnio chętnych na rok... Chyba podziękuję tyle z moich planów
  14. Dokładnie... pragnę uczuć od matki, ale jednocześnie bardzo się boję, ze zaraz znów wybuchnie ze swym szałem, bedzie taka nieobliczalna, jakby dwie osoby...
  15. Cassidy, a ja często zazdroszczę tym, którzy nie jedzą.. Jakby nie mogło być zdrowej równowagi wśród wszystkich
  16. Nieźle. Wyszłam dziś z domu dwa razy z własnej, nieprzymuszonej woli Nie pamiętam kiedy ostatnio to się zdarzyło. Załatwiłam co miałam załatwić, na początku dnia było mi strasznie samotnie, ale po południu wróciłam do pisania ze starą v-przyjaciółką, z którą dawno nie miałam kontaktu. Do tego wymieniłam kilka krótkich, ale zawsze ładujących me akumulatorki, wiadomości z dziewczyną rok młodszą, o tych samych zainteresowaniach Bo trzeba trzymać kontakt z rówieśnikami, prawda? Nawet jeśli tylko wirtualny. Natomiast BARDZO obawiam się dnia jutrzejszego, bo to powrót do szkoły po prawie tygodniowej przerwie. Mój organizm jest bardzo zmęczony i zestresowany, cały dzień dzisiaj jem, ale to reakcja obronna na stres.
  17. Abbey

    Wkurza mnie:

    Mój perfekcjonizm. Właśnie wyklinam się w duchu, bo źle zaadresowałam koperty. Za wysoko, za małym drukiem, pewnie odrzucą już na poczcie, pewnie ojciec mnie wyśmieje albo kobieta jutro w okienku... Bla bla bla, i tak zawsze
  18. 'poradniki' http://www.tipy.pl/artykul_3573,jak-znalezc-swoje-hobby.html
  19. leaslie, to jest chyba najgorsze... Gdy robi się to nie z jakiejś dokładnej przyczyny, tylko z ogólnego bólu życia. Już nawet 'wolę' jak zrobię to sobie z konkretnego powodu, niż 'niczego, ale wszystkiego', bo jeśli 'nic' nas pobudza, można to robić ciągle i ciągle... purimer_89, pierw trzeba mieć tę zaufaną osobę...
  20. leaslie, czy zrobiłaś to z konkretnego powodu...?
  21. Te wszystkie rasy tworzone sztucznie są totalnie narażone na różne choróbska... No ale inżynieria genetyczna robi swoje Witam, dawno mnie tu nie było.
  22. no właśnie... jak jest... a nie jest
  23. Abbey

    Samotność

    Teraz jestem oficjalnie totalnie samotna Gorzej być nie może.
×