-
Postów
8 939 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Abbey
-
kafka, to, co napisałam, nie są moimi słowami. Ja jestem niewierząca, nie uważam, że największe zło dotyka ludzi, gdy nie wierzą itd
-
'Zło jest wynikiem tego, co się stało kiedy człowiek nie miał w sercu miłości boga' - No, czyli znów zataczasz koło 'niewierzący są źli, nie mają boga w sercu'
-
O, to już niedługo. Chociaż muszę przyznać, że jak moje wyniki były w piątek, to gdzieś od 23 siedziałam na stronie OKE i czekałam, czekałam, czekałam... Tym bardziej, że nauczyciele mnie nakręcali, bo znali już wyniki
-
taaaa. A jak nie przekona? Mysle, ze czesc z nas ma takich rodziców, ktrórzy za nic w swiecie nie dadza sie przekonac - taka ich natura... Moi rodzice nigdy nie dadzą się przekonać. Ojciec uznaje, że nigdy w życiu nie wyda pieniędzy na to, 'żeby ktoś z nią porozmawiał'. Sam jeżeli już się do mnie odezwie to tylko po to, żeby powiedzieć, iż 'na wszystko zasłużyłam' i z krzykiem opowiada, że 'na mnie należy tylko i wyłącznie krzyczeć'. Normalnie czekam, aż mnie uderzy, bo widać, że rączka świerzbi.
-
idle, a kiedy wyniki?
-
Fochy matki
-
Że dla kogoś coś znaczę. I że ktoś odnalazł mnie jako autorkę, chociaż nie piszę od dłuższego czasu, miło, że ktoś mnie pamięta :)
-
Locust, z tego co widzę to jest to przyjaźń. Nawet wierna. Zbiorą się dwie głupie i mają swój świat. Stark, a tu już różnie bywa. Ale dużo z nich żyje na zasadzie 'jakoś to będzie'. Ech, mam taką znajomą... 25 lat na karku, promienie lamp solarium w głowie, co miesiąc pożyczki u znajomych na kosmetyki, ale jakoś żyje i ma się dobrze. Jest szczęśliwa, ma przyjaciół, chłopaka, za dużo się zapożyczy to jeździ poza Polskę do roboty chociaż języka nie zna, wróci tu, wyda na kosmetyki i znów koło się zamyka...a jak pogadać z nią... Po prostu się nie da... moim zdaniem mądrzy, inteligentni za dużo analizują i budują sobie pomnik tym. Ale to moje zdanie.
-
Widzę, że mój post nie doszedł obserwuję jedynie młodzież licealno-gimnazjalną, ale się wypowiem. W tej grupie wiekowej głupota działa na plus. Głupsi mniej przejmują się, mają przyjaciół, bawią się życiem. Odważę się stwierdzić, że w przyszłości będzie im lepiej pod względem psychicznym.
-
Cześć wszystkim.
-
ten gość wygląda jak stary Peja
-
Mushroom, nie wiem, po prostu ostatnio nie mogę się wdrożyć w rozmowę, nawet w Wronach...
-
Więc pasujesz tutaj :) właśnie ostatnio nawet tu przestaję pasować
-
wkurza mnie, że nigdzie nie pasuję...
-
Kiya, a wiesz - czasem się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby, gdybym była takim pustakiem... Są ustawieni, mają znajomych, są tacy... inni, lepsi, jakby mnie się przejmowali...
-
O tak... Zazdroszczę ludziom, którzy w moim wieku zwiedzili tyle świata... myślą tak beztrosko... uda im się ze szkołą, pracą - ok, nie uda - też ok, przecież rodzice mają wielką firmę, i tak będą jeździć to do Egiptu, Włoch, Hiszpanii itd itd., rodzice coś tam za fuchę załatwią i będzie się żyło... Zazdroszczę im, że oni się nie martwią, a ja... Ja ciągle analizuję, nie mam teraz życia, bo haruję na przyszłość, której nawet mogę nie dożyć...
-
Snejana, chciałabym żeby jakiś ślad po mnie pozostał, kac morderca chyba nie kojarzyłby się ze mną dobrze
-
Mam pytanie... Wiecie może co kupić dla dyrektorki w ramach podziękowań za trzy lata? Kończę szkołę, a ona bardzo pomogła mi w przeżyciu czasu gimnazjum... Gdyby nie ona... Co to mogłoby być? Nie chcę jakiś durnych kwiatków czy czekoladek, tylko coś, co zostanie... Jakieś pomysły? Bo ja nie umiem kupować prezentów zupełnie
-
detektywmonk, tak. Nawet jak ktoś znajomy, ktoś, kto kiedyś był największym przyjacielem... (a przynajmniej tak mi się zdawało) Odwrócą wzrok i przechodzą bez 'cześć'. Jak ktoś powie coś do mnie, to aż w szoku jestem...
-
Ostatnio miałam powód do dumy i to duży. Już miałam cały sprzęt w dłoni, ale się powstrzymałam. (: Ponad tydzień jestem czysta, a to dla mnie i tak dużo
-
Villain, Nie mam nic poniżej 80% i dwa maxy -- 23 cze 2012, 23:02 -- Laima, wyniki egzaminów są od wczoraj